Jennifer L. Armentrout

Początkowo zdawało mi się, że książka nieco się ciągnie, jednak potem historia coraz bardziej ciekawi. Czuję, że jest to tylko wstęp do bardziej rozbudowanej historii. Najbardziej dynamiczną akcję dostajemy na sam koniec. Podobał mi się pomysł na fabułę, jednak zabrakło mi trochę więcej akcji już od początku książki aby bardziej wciągnąć się w wir wydarzeń, ponieważ połowa książki to w sumie przekomarzanie się bohaterów, choć przyznam, że autorka umie doskonale budować napięcie i opisywać intymne relacje. Mamy tu zupełnie inny świat niż ten przedstawiony w „Krwi i popiele”, choć konstrukcja bohaterów jest dość podobna. Lis wydaje się być szarą myszką, która może kojarzyć się z Poppy, choć obdarzona jest wyjątkową mocą. Poznajemy tu także Nadzrodzonych, którzy karmią się przyjemnością. Co może wyniknąć z tego połączenia? 😎 Podsumowując, czuję się na tyle zaintrygowana fabułą, że czekam na kolejny tom i rozwinięcie wydarzeń, bo tego troszkę mi zabrakło w tej części.