Przemysław Piotrowski

Pierwsza część „Prawo matki” zrobiła na mnie naprawdę dobre wrażenie, dlatego bez wahania sięgnąłem po kontynuację. Nie jestem wielkim zwolennikiem sensacji, ale czasami w ramach odskoczni od tego co czytam na co dzień eksperymentuję. Plusy: + kontynuacja losów Luty Karabiny, po raz kolejny uwikłanej w porachunki gangów; + czy może się tak zdarzyć, że w życiu nie ma się już nic do stracenia; + pokazanie, że nie tylko w facetach, ale i w kobietach tkwi wielka siła determinacji; + osobiście uważam, że kobiety są bardziej „twarde” i wytrwałe od nas facetów; + ukazanie siły ludzkiego charakteru, miłości oraz chęci zemsty; + moralność i lojalność to cechy człowieka, które bardzo cenię; + pojawienie się nowego sojusznika, ale czy jego intencje są czyste; + jak zwykle jestem pod wrażeniem kreacji postaci Zygmunta Szatana; + styl pisania i sposób prowadzenia narracji bardzo mi odpowiadały; + szkoda, że los nie oszczędził niesamowitego Władymira; + nie do końca lubię takie otwarte zakończenia, tym razem akceptuję. Minusy: - nie przekonała mnie walka na platformie wiertniczej w stosunku 40:2. Ogółem książka bardzo dobra.