Szwendarri

"Szwendarri" czyli super opowieść dla młodszych czytelników w 5 aktach:

1 Niezwykte spotkanie
2 Odjazdowe narodziny
3 wakacyjne szaleństwo
4 Festiwal przygód
5 Leśna niespodzianka

Jakie to było odprężające, zabawne i lekkie. 5 krótkich historyjek, które nie tylko wywołują uśmiech, ale i płynnie przechodzących jedną w drugą.

Opowiedziane historie Szwendarii i jego pasażerów pokazują, że zmiana planów może okazać się super przygodą i warto ruszyć w nieznane.

Narratorem jest mała dziewczynka.
Jak to dziecko, jej uwagi czasem są aż za bardzo trafne. Chociaż kilka razy niektóre jej myśli były "zbyt dorosłe" jak na 6latkę.

Bardzo fajne opowieści, które zachęcają młodszych czytelników do sięgnięcia po książki i szukania przygód

"Szwendarri" czyli super opowieść dla młodszych czytelników w 5 aktach:

1 Niezwykte spotkanie
2 Odjazdowe narodziny
3 wakacyjne szaleństwo
4 Festiwal przygód
5 Leśna niespodzianka

Jakie to było odprężające, zabawne i lekkie. 5 krótkich historyjek, które nie tylko wywołują uśmiech, ale i płynnie przechodzących jedną w drugą.

Opowiedziane historie Szwendarii i...

Razem z córką miałyśmy przyjemność wysłuchać przygód rezolutnej Majki już chwilę temu, akurat byłyśmy wtedy na krótkich wakacjach i Szwndarri umilił nam wieczorny czas. Bawiłyśmy się doskonale, a seria liczy jak dotąd pięć tomów.
Na początku poznajemy sześcioletnią Majkę i jej rodziców, a także braciszka, który jest jeszcze w brzuchu mamy. Jednak lada chwila dołączy do rodziny, a wiadomo jak w takich momentach przydaje się samochód. Szwendarri trafia do rodziny Mai zupełnie niespodziewanie, ale czy aby na pewno? Założę się, że tak właśnie miało być, a ten żółty samochód wszystko dokładnie sobie zaplanował. Sam znalazł sobie nową rodzinę i to on ją wybrał, a nie odwrotnie. Zupełnie jak koty, prawda?
Szwenarri na pierwszy rzut oka nie wygląda zachwycająco. Ma swoje lata, ma swój niesamowity kolor i ma swój rozum! Bo to nie jest zwyczajne auto, o nie. To niesamowity samochód, który zazwyczaj nie dowozi swoich pasażerów tam gdzie akurat oni chcą. Wakacje nad morzem? A gdzie tam, jedziemy w góry! Piknik w przedszkolu? No chyba śniecie! Lepiej poznajcie szalonych wikingów i dzikich słowian! Mało? Pewnie, że mało! Szwendarri zgubił się w lesie, wywiózł wszystkich w pole, słucha wtedy kiedy on chce i wszyscy go uwielbiają. Zawsze sprawia, że dzieją się magiczne rzeczy i nigdy nie pozwoli, aby komuś stała się krzywda. Majka i jej rodzina miała wielkie szczęście, że trafiła na to auto, a i Szwendarri z pewnością jest zachwycony.
Serię przesłuchałam w audiobooku i tutaj muszę zaznaczyć, że wersja audio czyta kilku lektorów, co jest świetne, szczególnie dla dzieci. Każdy ma swój wyjątkowy głos, dzięki czemu przygody dziewczynki, Szwendarriego i jej rodziny nabierają jeszcze przyjemniejszych barw. Zapewniam Was, że będziecie się uśmiechać podczas lektury i doskonale bawić.

Razem z córką miałyśmy przyjemność wysłuchać przygód rezolutnej Majki już chwilę temu, akurat byłyśmy wtedy na krótkich wakacjach i Szwndarri umilił nam wieczorny czas. Bawiłyśmy się doskonale, a seria liczy jak dotąd pięć tomów.
Na początku poznajemy sześcioletnią Majkę i jej rodziców, a także braciszka, który jest jeszcze w brzuchu mamy. Jednak lada chwila dołączy do...

Wakacje to czas odpoczynku, relaksu i dobrej zabawy. A może i szalonych przygód? Wreszcie możesz spakować swoją rodzinę, wsiąść w samochód i pomknąć, gdzie dusza zapragnie! Jeśli tylko Twój samochód zechce zawieźć Cię do celu. Bo gdy trafisz na Szwendarri, to do Sopotu pojedziesz w góry.
Wyobrażasz sobie, że Twój samochód ma zupełnie inne plany niż Ty i w najmniej oczekiwanym momencie zmienia kierunek jazdy?
Nie?
Poznaj zatem Szwendarri.

Wydawnictwo Labreto przygotowało fenomenalny cykl pięciu opowiadań dla dzieci, które od wczoraj czekają w postaci audiobooka i e-booka w Legimi. Zabawna i pełna ciepłego humoru seria będzie idealna na zbliżające się wakacje.

Gdy w rodzinie sześcioletniej Mai pojawia się stary, rozklekotany samochód w kolorze wściekłej żółci, bohaterowie jeszcze nie wiedzą, że od teraz w ich życiu już nic nie będzie przewidywalne. Auto, o wdzięcznym imieniu Szwendarii, rzadko kiedy zawozi swoich pasażerów do zamierzonego celu. Zazwyczaj jedzie tam, gdzie chce, gwarantując przy tym pełen pakiet emocji i niespodzianek. Zamiast na grzyby, można udać się na ryby na przykład, wakacje nad morzem nieoczekiwanie zamieniają się góralską przygodę, a przedszkolny piknik - w dancing Wikingów.

Całość perypetii została podzielona na pięć części, z których każda stanowi zamknięte opowiadanie i daje możliwość bliższego poznania głównych bohaterów. "Szwendarii" to nie tylko historia o niepokornym samochodzie - to też lekcja dla nas, dorosłych - niepozwalających często na brak planu, luz czy zwykłą improwizację. Przypominająca, jak wiele możemy czerpać z dziecięcej radości i beztroski.

Genialne, błyskotliwe, pełne dobrego humoru i zabawnych dialogów opowiadania, które w letni i wakacyjny klimat wpisują się doskonale. Znajdziesz tu tajemnice, zagadki, niebanalne historie oraz gwarancję nieposkromionych wybuchów śmiechu!

To co, gotowi na szaloną podróż ze Szwendarri?

Wakacje to czas odpoczynku, relaksu i dobrej zabawy. A może i szalonych przygód? Wreszcie możesz spakować swoją rodzinę, wsiąść w samochód i pomknąć, gdzie dusza zapragnie! Jeśli tylko Twój samochód zechce zawieźć Cię do celu. Bo gdy trafisz na Szwendarri, to do Sopotu pojedziesz w góry.
Wyobrażasz sobie, że Twój samochód ma zupełnie inne plany niż Ty i w najmniej...

Dzisiaj przychodzimy do was z książeczką dla dzieci, w właściwie z synchrobookiem od Wydawnictwa Labreto oraz od Patrycji Południkiewicz - Kędzior o dosyć oryginalnej nazwie "Szwendarri".
"Tamtego lipcowego przedpołudnia okazało się, że spotkałam swoją bratnią duszę. Był nią
samochód wujka Wilhelma. Warkot silnika przy odpalaniu, fantazyjne postukiwanie przy przyspieszaniu i wszechobecne klekotanie przy
najmniejszym ruchu brzmiały dla mnie jak najpiękniejsza melodia. Szybko się zorientowałam, że Szwendarri nie jest zwykłym autem. Miał w sobie o wiele więcej niż lekko
przetarte skórzane fotele, sto czterdzieści koni mechanicznych i zwietrzałą choinkę zapachową, zawieszoną na lusterku. Okazało się, że miał w sobie charakter. Dokładnie taki jak ja: niezależny i nieokiełznany. I był niezwykle uparty! Rzadko jeździł tam, dokąd chciałam. Zawsze miał na nas lepszy pomysł."
Maja ma sześć lat i oczekuje przyjścia na świat swojego braciszka Olka. Jej mama postanawia pewnego dnia pomalować ściany. Dlatego dziewczynka i jej tata ruszają po farby do sklepu. Niestety psuje im się samochód i dostają w zamian starego gruchota. Jak się okazuje samochód nosi nazwę Szwendarri, ponieważ jeździ tam gdzie chce, szwenda się.

Kochani, jaka ta pozycja jest cudowna i zabawna. My jako już dorosłe czytelniczki po prostu ubawiłyśmy się po całości. Czytajcie ją swoim dzieciom, sami ją czytajcie, jeżeli lubicie takie książeczki, warto.
Opowieść ta to historia dla dzieci, które uwielbiają podróżować, które uwielbiają zaskakujące niespodzianki, które uwielbiają marzyć ! Jest to niezwykła przygoda, która pobudzi dziecięcą wyobraźnię. Tu dzieje się tak wiele.Razem ze Szwenderrim poznajemy wiele interesujących miejsc, on zawsze ma pomysł na spędzenie ciekawie dnia i robi to na własny przedziwny sposób.
Przy tej opowieści się uśmiechałyśmy, zarówno z fabuły, jak i z żartów, które autorka wplotła w historię, tworząc dzieło, które aż chce się czytać bądź słuchać.
Język również był prosty i bardzo przystępny, w szczególności dla młodszych czytelników. A niektóre teksty głównej małej bohaterki po prostu sprawiały,że na naszych twarzach gościł banan na ustach. Szczególnie, gdy Maja nie rozumiała określeń, bądź powiedzonek dorosłych. Było to bardzo zabawne.
Sądzimy,że spędzicie razem ze swoimi pociechami kilka dobrych chwil podczas czytania tej książeczki. Chociaż jak dla nas była troszeczkę przykrótka i poprosimy o więcej !
Postacie w książce sprawiały,że na każdym kroku na naszej buźce pojawiał się uśmiech. Były przyjazne, miłe i wręcz do polubienia.
Znalazłyśmy sposób na, to,żeby wasze dziecko się nie nudziło podczas tych upalnych dni ! Poszwędajcie się z Mają i całą jej rodzinką oraz oczywiście z żółtym charakterystycznym autkiem.

Dzisiaj przychodzimy do was z książeczką dla dzieci, w właściwie z synchrobookiem od Wydawnictwa Labreto oraz od Patrycji Południkiewicz - Kędzior o dosyć oryginalnej nazwie "Szwendarri".
"Tamtego lipcowego przedpołudnia okazało się, że spotkałam swoją bratnią duszę. Był nią
samochód wujka Wilhelma. Warkot silnika przy odpalaniu, fantazyjne postukiwanie przy...

Jest to cykl pięciu bajek dla dzieci, które również mogą podobać się całej rodzinie. Odkrywamy w tych książkach wiele wartości jakimi są przyjaźń, miłość, dobroć, a w szczególności wspólnie odkrywamy szalone przygody. Każdy z tomów to nowe perypetie naszych bohaterów. Pełna humoru i niespodziewanych zwrotów akcji historia o rodzinie i lekko rozklekotanym aucie, które ma odwagę podążać własną drogą.
Myślę, że to idealna propozycja na zbliżający się czas wakacyjny.

Jest to cykl pięciu bajek dla dzieci, które również mogą podobać się całej rodzinie. Odkrywamy w tych książkach wiele wartości jakimi są przyjaźń, miłość, dobroć, a w szczególności wspólnie odkrywamy szalone przygody. Każdy z tomów to nowe perypetie naszych bohaterów. Pełna humoru i niespodziewanych zwrotów akcji historia o rodzinie i lekko rozklekotanym aucie, które ma...

Może to nie Ferrari, tylko zwykłe, nieco już stare, neonowo-żółte Subaru, i to po przejściach, ale za to jakie! Niezwykłe! Szwendarri lubi się poszwendać tylko sobie znanymi ścieżkami, zabierając pewną zwyczajną rodzinę w bardziej (lub mniej) zwyczajne miejsca. Wiąże się to z przygodami, odkrywaniem nowych miejsc i zawieraniem nowych znajomości. Dajcie się porwać wciągającej lekturze lub genialnie nagranemu słuchowisku. Seria idealna na letnie wycieczki 😀
Poznajcie 6-letnią Majkę i jej rodzinę. Mama jest w zaawansowanej ciąży i właśnie marzy jej się tęcza na ścianie. Dziewczynka z tatą wiedzą, że teraz się nie dyskutuje, więc wsiadają do auta i kompletują farby. Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że nie mogą nigdzie znaleźć neonowego żółtego, bez którego nie mają nawet po co wracać. Niestety, akurat teraz psuje im się auto. Na szczęście w pobliżu jest warsztat. Tak w ich posiadanie trafia Szwendarri. Może na pierwszy rzut oka nie robi wrażenia, a bagażnik w końcu się otwiera, tylko ciekawe czy się zamknie i jest ewidentnie obity… Najważniejsze, że mają środek transportu, mama przecież może w każdej chwili zacząć rodzić.
Majka, tata i mama jeszcze nie wiedzą, że stali się posiadaczami wcale nie takiego zwykłego samochodu. Szybko się o tym przekonują. Ich żółta strzała lepiej od kierowcy wie gdzie ma jechać i którędy. I tak droga na porodówkę zajmuje nieco więcej czasu, bo muszą najpierw zrobić przystanek na kawę, a przed odwiedzinami noworodka wstąpić do kwiaciarni. Wkrótce zwykła przejażdżka zamienia się w udział w antywyścigu, który zachęca do tego, by zwolnić, a wakacje nad morzem kończą się w górach pod gołym niebem.
Szwendarri to seria 5 historii, których narrację snuje 6-latka. Pełne przygód, humoru, rodzinnych chwil i zaskakujące są fantastyczną propozycją do lektury czy odsłuchania. Bo musicie wiedzieć, że Labreto nagrało słuchowisko odczytane z podziałem na role i odgłosami tła, a lektorzy mistrzowsko zbudowali lekką i wesołą atmosferę, którą zachwyci się cała rodzina.
Rewelacyjne! Polecam, musicie sprawdzić jakie niebywałe pomysły ma Szwendarri. Zapewniam, że buzia będzie się śmiać młodym i starym 😉

Może to nie Ferrari, tylko zwykłe, nieco już stare, neonowo-żółte Subaru, i to po przejściach, ale za to jakie! Niezwykłe! Szwendarri lubi się poszwendać tylko sobie znanymi ścieżkami, zabierając pewną zwyczajną rodzinę w bardziej (lub mniej) zwyczajne miejsca. Wiąże się to z przygodami, odkrywaniem nowych miejsc i zawieraniem nowych znajomości. Dajcie się porwać...

Zacznijmy od tego, jak jeszcze nie znacie słuchowisk realizowanych przez Laberto oraz Legimi oj to czas szybko to zmienić. Genialni aktorzy, cudowna warstwa muzyczna, a do tego historie, które nie dość, że pokocha dziecko to dorośli również będą się cudownie bawić.

Już od dziś czeka na czytelników nowy tytuł, a właściwie to cała seria.
Pierwsza część była zaskakująca wydawało się, że będzie to spokojna opowieść, ale z tym samochodem nie ma co liczyć na taką szaleństwo gwarantowane.
Druga była po prostu urocza i kochana.
Trzecia pokazuje, że czasem w życiu przydaje się trochę spontaniczności.
Czwarta przypomina, że każdy jest inny, i to jest super.
A piąta, że przygoda może na nas czekać wszędzie.

Tutaj dokładnie wypisane tytuły tomów:
Szwendarri I: Niezwykłe spotkanie
Szwendarri II: Odjazdowe narodziny
Szwendarri III: Wakacyjne szaleństwo
Szwendarri IV: Festiwal przygód
Szwendarri V: Leśna niespodzianka

Moje serduszko chyba zostaje najbardziej przy drugiej części jednak cała seria jest po prostu cudowna. Będzie idealna do samochodu w trakcie podróży na wakacje. Tylko uważajcie, bo może i wasze auto zamieni się w Szwendarriego, a wtedy czekają na was same ciekawe przygody.
Maja, Oluś, tata, mama, Pani Stefania i oczywiście Szwendarri już czekają, by porwać waszą rodzinę na wspaniałą przygodę.

Zacznijmy od tego, jak jeszcze nie znacie słuchowisk realizowanych przez Laberto oraz Legimi oj to czas szybko to zmienić. Genialni aktorzy, cudowna warstwa muzyczna, a do tego historie, które nie dość, że pokocha dziecko to dorośli również będą się cudownie bawić.

Już od dziś czeka na czytelników nowy tytuł, a właściwie to cała seria.
Pierwsza część była zaskakująca...

Rodzina Majki się powiększa. I nie chodzi tutaj tylko o narodziny braciszka. Dołącza do nich mega żółte, rozklekotane auto. Na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że to trup, rzęch który w każdej chwili może się rozwalić na środku drogi. Jednak Szwendarri to auto z duszą, kompan niezapomnianych przygód i sportowa klasa sama w sobie. Mało tego, jest on magiczny. Dzięki niemu rodzinne wycieczki nigdy nie będą takie same.

Patrycja Południkiewicz-Kędzior stworzyła zabawną, pełną przygód serię, która idealnie wkomponuje się w wakacyjne wyjazdy rodzinne. „Szwendarri” to pięć krótkich opowiadań, które zabiorą Twoje dziecko w wir dziwnych przygód. Napisane lekkim, zabawnym, a przede wszystkim prostym i zrozumiałym dla młodego Czytelnika językiem. Pełne humoru, miłości i bliskości rodzinnej. „Szwendarri” to również historia, która uczy dzieci. Dzięki niej poznają świat i bawią się poprzez odrywanie nieznanego.

Wydawnictwo Labreto ponownie stworzyło świetne słuchowisko dla najmłodszych. Jeżeli znacie POPR-ańców (jeśli nie, to koniecznie to nadróbcie) to będziecie zachwyceni tak jak my. Audiobook idealnie nadaje się do wysłuchania podczas wakacyjnej podróży. Wasz samochód być może zostanie Szwendarri i zabierze Was gdzieś, gdzie nigdy byście ot tak, sami od siebie, nie pojechali.

Cała seria dostępna na Legimi jako synchrobook. Polecamy!

Rodzina Majki się powiększa. I nie chodzi tutaj tylko o narodziny braciszka. Dołącza do nich mega żółte, rozklekotane auto. Na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że to trup, rzęch który w każdej chwili może się rozwalić na środku drogi. Jednak Szwendarri to auto z duszą, kompan niezapomnianych przygód i sportowa klasa sama w sobie. Mało tego, jest on magiczny. Dzięki niemu...

Przedstawiam Wam Majkę, rezolutną dziewczynkę, która niedawno skończyła sześć lat. Pewnego dnia mała bohaterka jedzie z tatą na poszukiwanie żółtej farby do malowania pokoju. Niestety ich auto ulega awarii. W warsztacie samochodowym dostają pojazd zastępczy. Trochę poobijane, mające swoje lata żółte subaru. Okazuje się, że auto nie jest zwyczajne. Nazywa się Szwendarri i jeździ tam, dokąd chce.

Na dziewczynkę i jej rodzinę czeka mnóstwo przygód. A każda kolejna podróż jest pełna niespodzianek, nowych miejsc i znajomości.

"Szwendarri" to świetna książka, która poprawia nastrój i umila czas. Jest napisana lekkim, plastycznym językiem. Zabawna i błyskotliwa, ale też niebanalna.

To mądra lektura, która pokazuje, że siedzenie w domu przed telewizorem lub telefonem niewiele nam daje. Za to czas spędzony z rodziną, na podróżach małych i dużych zostanie w naszej pamięci na długo.

"Szwendarri" to świetna historia, która wciąga Czytelnika od pierwszej strony.

Serdecznie polecam 👍

Przedstawiam Wam Majkę, rezolutną dziewczynkę, która niedawno skończyła sześć lat. Pewnego dnia mała bohaterka jedzie z tatą na poszukiwanie żółtej farby do malowania pokoju. Niestety ich auto ulega awarii. W warsztacie samochodowym dostają pojazd zastępczy. Trochę poobijane, mające swoje lata żółte subaru. Okazuje się, że auto nie jest zwyczajne. Nazywa się Szwendarri i...

Gdyby Szwendarii był człowiekiem, z pewnością solidnie by nas irytował - uparty, nieprzewidywalny i zmieniający plany, wcale nie swoje! Ale Szwendarii jest samochodem (z charakterem) i swoimi pomysłami zamienia życie pewnej uroczej rodzinki w prawdziwy "Festiwal przygód".

Narratorką jest sześcioletnia Maja, która właśnie przywitała na świecie małego braciszka i nowy, choć stary samochód. Zresztą, pojawienie się obu nie obyło się bez sensacyjnych i zabawnych wydarzeń. O tym dowiadujemy się z pierwszych dwóch części, a co dalej?
A dalej świat staje na głowie. Nad morze jedzie się w góry, wstępuje na deser w niespodziewanych momentach, podejmuje się tajne misje i uczestniczy w antywyścigach. Dodatkowo, poznaje się niezwykłych ludzi i wysłuchuje przedziwnych historii.

Całość spisała zabawnym językiem Patrycja Południkiewicz-Kędzior, nie zapominająca o warstwie edukacyjnej i poznawczej, Nie brakuje tu nowego słownictwa i nietypowych miejsc, sięgamy po mapy i słowniki, bawimy w zgadywanki i tajemnice. Przede wszystkim zaś uczymy się spędzać czas na świetnej, rodzinnej zabawie.

Miłośnicy wersji czytanej mogą podziwiać ilustracje Huberta Grajczaka, a ci, którzy wolą słychać, na pewno z radością ruszą w przygodę ze świetnymi lektorami. Wszystko oczywiście od Wydawnictwa Labreto, na Legimi.

Nie przegapcie, bo jakem dojrzała i zawodowo poważna, tak szeroki uśmiech nie schodził mi z twarzy ani na moment. Polecam w obu wersjach, a może i do czytania z podziałem na role? Nauka przez podróż, podróż przez książki, książki w wersjach dowolnych. Świetna sprawa.
No to co? Hej przygodo!
Katarzyna

Gdyby Szwendarii był człowiekiem, z pewnością solidnie by nas irytował - uparty, nieprzewidywalny i zmieniający plany, wcale nie swoje! Ale Szwendarii jest samochodem (z charakterem) i swoimi pomysłami zamienia życie pewnej uroczej rodzinki w prawdziwy "Festiwal przygód".

Narratorką jest sześcioletnia Maja, która właśnie przywitała na świecie małego braciszka i nowy, choć...