Najnowsze artykuły
ArtykułyPowiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na lato
3
ArtykułyZadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej Warszawy
1
ArtykułyPatroni roku 2025. Jeden z najwybitniejszych polskich pisarzy i patron liberalnej inteligencji
20
ArtykułyNajlepsze thrillery wszech czasów według „Time’a”. Polska pisarka na liście22
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Patronat LC
Patronat LC
Patronat LC
Patronat LC
Patronat LC
Mój brat Feliks Regina Golińska-Barancewicz 
"Mój brat Feliks" to wzruszająca opowieść dla dzieci.
Piotrek, główny bohater książki, jest bystrym i pełnym marzeń chłopcem. Choć jego życie w rodzinie zastępczej jest pełne troski i miłości, chłopiec tęskni za własnym domem i rodzicami, którzy mogliby go przygarnąć na stałe. Jego młodszy brat, Feliks, który ma zespół Downa, wnosi do życia Piotrka mnóstwo radości, ale również wyzwań.
Postacie są autentyczne i pełne emocji. Piotrek to chłopiec, który pomimo trudności nie traci nadziei na lepsze jutro. Feliks jest wesoły, kochający i pełen życia, co sprawia, że czytelnicy szybko go pokochają.
Autorka posługuje się prostym, lecz emocjonalnym językiem, który jest łatwo przyswajalny dla młodszych czytelników.
"Mój brat Feliks" porusza wiele ważnych tematów, takich jak akceptacja, miłość, rodzina i marzenia. Książka jest doskonałym narzędziem do rozmowy z dziećmi o różnorodności, empatii i zrozumieniu.
Książka pokazuje, jak silna może być więź między rodzeństwem, niezależnie od okoliczności.
Mój brat Feliks Regina Golińska-Barancewicz
Są takie książki, które budzą we mnie na tyle silne emocje, że po przeczytaniu czuję, jakby historia zabrała kawałeczek mojego serca. Sięgając po debiutancką powieść Reginy Golińskiej-Barancewicz, nie miałam pojęcia, z jak silnym wzruszeniem przyjdzie mi się zmierzyć. Książka udowodniła, że tematy trudne społecznie można przedstawić w niezwykle subtelny i czuły sposób.
Pewnego listopadowego wieczoru Piotrek i jego młodszy brat zostają zabrani z rodzinnego domu. Chłopiec pamięta niewiele - deszcz, radiowóz, a potem dom, który otoczył ich ciepłem i bezpieczeństwem. Mając bagaż trudnych doświadczeń, Piotrek próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości, z której to docierają zewsząd nieznajome i nowo brzmiące pojęcia - "pogotowie opiekuńcze", "interwencja" "sąd rodzinny", "opieka społeczna", "adopcja". Dodatkowo młodszy brat Feliks zostaje nazwany chłopcem z "Trisomią 21" która (z braku wiedzy) w wyobraźni Piotrka przyjmuje postać, przyjaznego, fioletowego smoka.
Niebawem okazuje się, że ów fioletowy smok nie pozwoli na szybką adopcję braci i gdy wreszcie pojawi się wyczekiwana nadzieja na nowy dom, marzenia Piotrka pękną niczym bańka mydlana.
Miłość Piotrka do niepełnosprawnego brata jest bezgraniczna. Chłopiec chce go bronić i przed światem i głęboko wierzy w ich wspólną, lepszą przyszłość. Przecież bez Feliksa nie można być szczęśliwym i nowi rodzice na pewno o tym wiedzą.
On sam nie wie jeszcze, jak z ważną decyzją przyjdzie mu się za chwilę zmierzyć.
Renata Golińska-Barancewicz swoją opowieścią dowodzi, że trudne zagadnienia można potraktować ze zrozumieniem i empatią, dając nadzieję nie tylko głównemu bohaterowi, ale też czytelnikowi. Wbrew pozorom opowieść Piotrka, nie jest wcale smutną historią. Chyba właśnie to sprawia, że książka chwyta za serca, porusza i zostaje z czytelnikiem na długo.
"Mój brat Feliks" to kolejny tytuł wyróżniony w VI Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren, który gości na moim koncie. Niech to bedzie dla Was kolejna rekomendacja zachęcajaca do sięgnięcia więc po tę pełną wrażliwości lekturę!
