Schronisko, które przetrwało

Bardzo ciekawa fabuła. Książki napisane w dobrej narracji. Bogaty styl, dużo elementów historii. Solidne przygotowanie merytoryczne. Książki czyta się z zapartym tchem. Warto polecać je innym czytelnikom. Z niecierpliwością czekam na kolejne pozycje i polecam innym czytelnikom. Moja opinia - 10. Tak trzymać!!

Bardzo ciekawa fabuła. Książki napisane w dobrej narracji. Bogaty styl, dużo elementów historii. Solidne przygotowanie merytoryczne. Książki czyta się z zapartym tchem. Warto polecać je innym czytelnikom. Z niecierpliwością czekam na kolejne pozycje i polecam innym czytelnikom. Moja opinia - 10. Tak trzymać!!

To był cudowny powrót w Karkonosze!
Tym razem śledzimy losy Justyny Skały, której postać pojawiła się w pierwszej części trylogii, a teraz możemy ją dokładnie poznać. W powieści przewija się sporo faktów historycznych, które sprawnie łączą się z fikcją literacką. Momentami miałam wrażenie, że jest to powieść sensacyjna, tak trzymała w napięciu. Rozpędzony pociąg, strzelanina, porwanie.. Uf, sporo się działo.
Uważam, że "Schronisko, które przetrwało" jest bardzo udaną kontynuacją pierwszej części i mam nadzieję, że trzecia część mnie nie zawiedzie.

To był cudowny powrót w Karkonosze!
Tym razem śledzimy losy Justyny Skały, której postać pojawiła się w pierwszej części trylogii, a teraz możemy ją dokładnie poznać. W powieści przewija się sporo faktów historycznych, które sprawnie łączą się z fikcją literacką. Momentami miałam wrażenie, że jest to powieść sensacyjna, tak trzymała w napięciu. Rozpędzony pociąg,...

Ach te Karkonosze, można do niech wracać i wracać, i nigdy się nie znudzą. Książka trzyma poziom pierwszego tomu. Autor sprytnie łączy fakty z fikcją literacką, a czyta się to bardzo dobrze. Jest zagadka, wartka akcja i powrót znanych bohaterów. Ale najważniejszym bohaterem są góry. Polecam!

Ach te Karkonosze, można do niech wracać i wracać, i nigdy się nie znudzą. Książka trzyma poziom pierwszego tomu. Autor sprytnie łączy fakty z fikcją literacką, a czyta się to bardzo dobrze. Jest zagadka, wartka akcja i powrót znanych bohaterów. Ale najważniejszym bohaterem są góry. Polecam!

Okazuje się, że być może nie jest tak, że nie lubię kryminałów, a trafiałam do tej pory na złe książki tego typu. Tak się cieszę, że wróciłam do drugiej części tej serii, i że moje przeczucie nie myliło mnie - ta książka jest o wiele lepsza niż pierwsza (choć i tamta była dobra). Język Autora jest jeszcze ładniejszy i mniej mamy nienaturalnych ekspozycji w dialogach.

Ta powieść jest jak film Hitchcocka - zaczyna się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie tylko narasta. Mamy tu jeszcze więcej akcji i zarówno starych, jak i nowych bohaterów, którzy dają się lubić i których motywacje są do pewnego stopnia zrozumiałe. Szczególnie cieszy mnie jako historyczkę podejście Autora do scen z retrospekcjami - widać wykonany research i duże zrozumienie dziejów historycznych, z empatią, ale bez anachronizmu. Z tych samych powodów lubię też postać Jacka Węglorza, którego zacięcie badawcze zostało opisane bardzo zgrabnie, z nutką humoru.

Jako plus na konto Sławka Gortycha należy też dopisać kreacja postaci Justyny. Była w moim odczuciu ciekawsza niż Maksymilian i jestem miło zaskoczona, że postać kobieca została napisana tak zgrabnie piórem mężczyzny. Cieszę się, że książek z tej serii powstaje więcej, na pewno sięgnę po kolejne.

Okazuje się, że być może nie jest tak, że nie lubię kryminałów, a trafiałam do tej pory na złe książki tego typu. Tak się cieszę, że wróciłam do drugiej części tej serii, i że moje przeczucie nie myliło mnie - ta książka jest o wiele lepsza niż pierwsza (choć i tamta była dobra). Język Autora jest jeszcze ładniejszy i mniej mamy nienaturalnych ekspozycji w dialogach.

Ta...

Druga część przygód w Karkonoszach, hitlerowcy, PRL, wartka akcja i skarby. Ciekawsze niż pierwsza część więc czatuję na trzecią

Druga część przygód w Karkonoszach, hitlerowcy, PRL, wartka akcja i skarby. Ciekawsze niż pierwsza część więc czatuję na trzecią

Przykro mi, nie podzielam zachwytów. Nie wiem jak mogła wygrać z takimi pozycjami jak "Nemezis" lub "Poszukiwacz Zwłok". Tyle w kwestii głosowań. Nie zdołałem dokończyć.

Przykro mi, nie podzielam zachwytów. Nie wiem jak mogła wygrać z takimi pozycjami jak "Nemezis" lub "Poszukiwacz Zwłok". Tyle w kwestii głosowań. Nie zdołałem dokończyć.

Fikcja przeplata się z prawdą. Dobra powieść rozgrywająca się w polskich górach. Akcja pełna zdarzeń, które prowadzą do kolejnych. Warta poświęconego czasu

Fikcja przeplata się z prawdą. Dobra powieść rozgrywająca się w polskich górach. Akcja pełna zdarzeń, które prowadzą do kolejnych. Warta poświęconego czasu

Czytając kryminał przy którym dobrze się bawisz, jednocześnie masz szanse na poszerzenie swojej wiedzy na temat historii Karkonoszy. Wielki szacunek dla autora za bardzo rzetelnie przedstawiono tło historyczno-geograficzne.

Czytając kryminał przy którym dobrze się bawisz, jednocześnie masz szanse na poszerzenie swojej wiedzy na temat historii Karkonoszy. Wielki szacunek dla autora za bardzo rzetelnie przedstawiono tło historyczno-geograficzne.

Właśnie skończyłam czytać. Jeśli ktoś chodzi po górach, a już zwłaszcza po Karkonoszach i nie raz nocował w Odrodzeniu to jest tu dodatkowy smaczek 😁. Nie da się ukryć, że co rusz sprawdzałam mapkę jak to wygląda, a już ten opis trasy i prędkości z jaką jechał Mikolas ze Szpindlerowej Boudy... Miesiąc temu tamtędy zjeżdżaliśmy samochodem, to ja wymiekalam przy 50 km/h. 🤪🫣
Bez dwóch zdań, wątki Hitlerjugend, ciotki czy zamachu na pociąg najciekawsze w całej tej historii. Jedynki nie czytałam, bo niby można czytać osobno, ale jakiś spoiler był w dwójce, co nie zmienia faktu, że jedynkę i trójkę z ogromną przyjemnością przeczytam. :)

I przeogromny plus za archiwalne zdjęcia. 💪

Właśnie skończyłam czytać. Jeśli ktoś chodzi po górach, a już zwłaszcza po Karkonoszach i nie raz nocował w Odrodzeniu to jest tu dodatkowy smaczek 😁. Nie da się ukryć, że co rusz sprawdzałam mapkę jak to wygląda, a już ten opis trasy i prędkości z jaką jechał Mikolas ze Szpindlerowej Boudy... Miesiąc temu tamtędy zjeżdżaliśmy samochodem, to ja wymiekalam przy 50 km/h....

Warto przeczytać, ciekawa historia opisująca śledztwo prowadzone przez kierowniczkę schroniska która stara się wyjaśnić starą historię wypadku kolejowego, w którym zginął jej dziadek i został uznany za winnego tej katastrofy. W tle historia niemieckiego schroniska w którym szkolono członków hitlerjugend.

Warto przeczytać, ciekawa historia opisująca śledztwo prowadzone przez kierowniczkę schroniska która stara się wyjaśnić starą historię wypadku kolejowego, w którym zginął jej dziadek i został uznany za winnego tej katastrofy. W tle historia niemieckiego schroniska w którym szkolono członków hitlerjugend.