Wiatrołomy
![Okładka książki Wiatrołomy](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/books/5034000/5034903/1013104-170x243.jpg)
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Komisarz Maria Herman (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2022-10-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-10-12
- Liczba stron:
- 512
- Czas czytania
- 8 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308076798
- Inne
Nic tak nie łamie życia jak dążenie do prawdy.
Pierwszy tom nowej serii kryminalnej Roberta Małeckiego.
Zbrodnia doskonała nie istnieje. Przestępcę, który sądzi, że uniknął kary, w każdej chwili może dosięgnąć sprawiedliwość. Policjanci z bydgoskiego Archiwum X mają bowiem jeden cel – odkryć prawdę i ukarać winnych.
Grudziądz. Początek lat dziewięćdziesiątych. W rodzinie Witbergów pojawia się wymarzony syn, ale sielanka trwa krótko. Niebezpieczni i bezkarni gangsterzy porywają z domu dwumiesięcznego Filipa. Zdruzgotani rodzice zrobią wszystko, by odzyskać dziecko. Policja drepcze w miejscu, a tropy prowadzą donikąd.
W sprawie pojawiają się kolejni podejrzani, ale śledczym nie udaje się odnaleźć chłopca.
Trzy dekady później komisarz Maria Herman przechodzi osobiste piekło, próbując uwolnić się od podstępnego nałogu. Jej zawodowym partnerem zostaje Olgierd Borewicz, który boleśnie mierzy się z konsekwencjami błędnych decyzji z przeszłości. Wspólnie wyruszają do Grudziądza, by rozwikłać tajemnicę porwania dziecka Witbergów. Jeszcze nie wiedzą, że droga do prawdy doprowadzi ich na krawędź otchłani.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Ludzie, których złamało życie
„A potem obraz zaczął mu się rozmywać, jakby patrzył przez szybę wystawioną na strugi deszczu.
Tyle że deszcz nie padał tu od dawna.
Bo tamtego lata (…) słońce grzało pełną mocą, powietrze drgało jak w konwulsjach, a ziemia wyschła na pieprz.
Coś się skończyło, ale coś miało się zacząć”.
Na polskim rynku kryminałów wiele się dzieje. Pojawiają się nowi autorzy i głośne debiuty. Właściwie trudno być ze wszystkim na bieżąco. Jednak obok niektórych nazwisk trudno przejść obojętnie. Mam tutaj na myśli Roberta Małeckiego i informację o tym, że nawiązał on współpracę z Wydawnictwem Literackim. Z zainteresowaniem sięgnąłem więc po jego debiut w nowych wydawniczych barwach, zatytułowany „Wiatrołomy”.
Na początku kilka uwag. Otóż biorąc do ręki nowy kryminał Małeckiego, zwracamy uwagę przede wszystkim na jego objętość. Powieść liczy sobie ponad pięćset stron. Zawsze zastanawiam się, czy autorowi uda się przez cały czas utrzymać zainteresowanie czytelnika, czy podczas lektury zwyczajnie nie zaczniemy się nudzić.
Mroczna i niepokojąca okładka sugeruje, że będzie to kryminał dla czytelników o mocnych nerwach. Wreszcie po trzecie autor oraz wydawnictwo zdradzają, że „Wiatrołomy” otwierają nową serię kryminalną. Widzimy więc, że Robert Małecki wyznaczył sobie ambitne zadanie. Jestem pewien, że autora nie trzeba szerzej przedstawiać. Wielokrotnie nagradzany, zyskał sobie oddanych czytelników.
Jak zatem wypadł jego debiut w nowym wydawnictwie? Czy po lekturze tej książki mam ochotę na kolejne części serii? Jedno trzeba autorowi oddać – pierwsze zdanie prologu dosłownie wbija w fotel. Cały prolog jest bardzo mocny, bez żadnego wstępu czy wyjaśnienia dostajemy opis makabrycznej sceny, która naprawdę może przyprawić o gęsią skórkę.
Pora powiedzieć kilka słów o fabule. W latach 90. w Grudziądzu zostało porwane małe dziecko. Rodzice są załamani i robią wszystko, aby odnaleźć syna. Jednak śledztwo nie przynosi efektów. Sprawa nie zostaje rozwiązana. Filipek nie zostaje odnaleziony.
Trzydzieści lat później sprawę na nowo otwiera policyjne Archiwum X. Zatrzymajmy się w tym miejscu na postaciach duetu policjantów. Tworzą go Maria Herman i Olgierd Borewicz. Bez wątpienia są to postacie nietuzinkowe i wymykające się schematom. Maria jest uzależniona od hazardu. Chociaż od kilku miesięcy jest „czysta”, to jednak wie, że zawsze będzie chora. Po starym życiu odziedziczyła masę długów i problemów, które nie odstępują ją ani na krok. Jeśli myślicie, że jej zawodowy partner jest normalny, to się mylicie. Olgierd jest co prawda mężem i ojcem, jednak ma także drugą naturę. Bardzo mroczną naturę, której nie chce pokazać światu. On również jest uzależniony.
Mamy więc dość klasyczny schemat, tyle że podwojony. Oboje śledczy mają swoje demony, z którymi się zmagają. Osobiście uważam, że za dużo w polskich kryminałach policjantów będących alkoholikami, narkomanami, lekomanami itp. Widzę jednak, że jestem w mniejszości – przynajmniej zdaniem Roberta Małeckiego. Zastanawiam się tylko, czy główny bohater zawsze musi być aż tak doświadczony przez los. Czyżby normalny człowiek był literacko nieatrakcyjny? Męczy mnie już ta moda na wymyślanie swoim bohaterom przez pisarzy coraz to bardziej oryginalnych problemów.
Wróćmy jednak do powieści. Maria i Olgierd mają spotkać się z Witbergiem, który nie przestał szukać syna. Nie przypuszczają nawet, że będzie to początek wydarzeń, które zaprowadzą ich na skraj przepaści. Okazuje się bowiem, że przeszłość jest o wiele bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać.
Czy policjanci z Archiwum X zdołają po latach rozwiązać tajemnicę porwania małego Filipa Witberga? Czy będą potrafili stawić czoła swoim własnym demonom?
„Wiatrołomy” to nie jest powieść, którą czyta się szybko. To raczej kryminał w klasycznym rozumieniu tego słowa. Dla autora ważna jest nie tylko sama zagadka. Ważne jest tło, ważna jest scenografia, ważne są wątki poboczne, ważne są nawet trzecioplanowe postacie. Stąd też podczas lektury czasem możemy być przytłoczeni liczbą wątków i szczegółów, które znajdujemy u Roberta Małeckiego. Tłumaczy to jednak objętość książki.
Według mnie to obiecujące otwarcie nowej serii. Maria i Olgierd tworzą nietypową zawodową parę, która z Grudziądza wyjedzie z jeszcze większym brzemieniem do udźwignięcia. Czy zdołają sobie z nim poradzić? Przekonamy się w kolejnych częściach. Tymczasem polecam „Wiatrołomy”, w sam raz na długie jesienne wieczory.
Wojciech Sobański
Oceny
Książka na półkach
- 2 790
- 1 112
- 226
- 222
- 87
- 65
- 59
- 52
- 42
- 28
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo polubiłam Marię i 07, a jednak gdzieś czasem mężczyzna mnie denererwowal swoim brakiem zrozumienia żony. Co świadczy o tym jak dobrze są zarysowane te postaci.
Było w tej książce bardzo dużo wątków, nazwisk, w których się początkowo gubiłam jednak na końcu wszystko miało sens i zrozumiałam dlaczego akurat tak. Z pewnością sięgnę po kolejną książkę w serii. Audiobook jest z lektorem, ktory ma przyjemny glos, jedynie czasem nie rozumiem po co dodana jest do niego muzyka, w niektorych fragmentach. Bardzo lubię ksiazki autora.
Bardzo polubiłam Marię i 07, a jednak gdzieś czasem mężczyzna mnie denererwowal swoim brakiem zrozumienia żony. Co świadczy o tym jak dobrze są zarysowane te postaci.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toByło w tej książce bardzo dużo wątków, nazwisk, w których się początkowo gubiłam jednak na końcu wszystko miało sens i zrozumiałam dlaczego akurat tak. Z pewnością sięgnę po kolejną książkę w serii....
"Wiatrołomy" to początek cyklu z Marią Herman i Olgierdem Borewiczem, bydgoskimi śledczymi z wydziału do niewyjaśnionych spraw sprzed laty.
Śledztwo dotyczy porwania dwumiesięcznego Filipka z 1992 roku, przypisanego jednemu z bossów mafii, który właśnie wyszedł z więzienia po odbyciu wyroku w tej sprawie. Tymczasem policja odnajduje zwłoki ojca Filipa niedaleko miejsca przebywania byłego skazańca. Kto jest winny śmierci Witberga?
Czy gangster ma coś wspólnego z tą zbrodnią? I co tak naprawdę stało się z Filipkiem?
Ciekawa fabuła, niewyjaśniona sprawa sprzed lat, policjanci niepozbawieni wad oraz intrygujące śledztwo sprawiają, że lekturę zaliczam do jak najbardziej udanych. Autor posługuje się lekkim w odbiorze stylem, a poruszane przez niego tematy skłaniają do refleksji. Szczególnie ciekawym wątkiem jest dla mnie uzależnienie od hazardu, który do tej pory traktowałam nieco pobłażliwie wiec z uwagą zagłębiałam się w umysł osoby omotanej przez taki nałóg. Jestem także zaskoczona tym jak krzywda rodziców i porwanie dziecka wpłynęły na moją psychikę, bo choć historia wywołała dreszcze to jednak zaintrygowała mnie na tyle, że musiałam po prostu to przeczytać do końca. Jedynym minusem jest dla mnie nieco przedłużana akcja i czasem nużące opisy, nie mniej jednak od razu sięgam po "Urwisko", czyli drugi tom, bo czuję, że i tutaj będzie interesująco 🔥
"Wiatrołomy" to początek cyklu z Marią Herman i Olgierdem Borewiczem, bydgoskimi śledczymi z wydziału do niewyjaśnionych spraw sprzed laty.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŚledztwo dotyczy porwania dwumiesięcznego Filipka z 1992 roku, przypisanego jednemu z bossów mafii, który właśnie wyszedł z więzienia po odbyciu wyroku w tej sprawie. Tymczasem policja odnajduje zwłoki ojca Filipa niedaleko miejsca...
Wiatrołomy to nie tylko drzewa powalone
Smutna to historia i przygnębiająca. Pokręcone życia, niezdrowe układy, uzależnienia, wynaturzony sex i zdrady. Acha, i mafia. O mafii zapomniałam. Bezwzględna. Książka jest gęsta od bohaterów drugoplanowych bardzo ważnych dla śledztwa. Jeszcze więcej w niej szczegółów biograficznych WSZYSTKICH z ostatnich trzydziestu lat. Brodzimy w datach, powiązaniach, podejrzeniach i jeszcze większych wątpliwościach. Autorowi udało się się tak to wszystko zamotać, że gratuluję. Odsupłanie tego wszystkiego zostawiłam autorowi. Nawet nie próbowałam bawić się w detektywa. Już wystarczy,że nie pogubiłam się w tym tłumie ludzi mniej lub bardziej ze sobą powiązanych. Autor wyprowadził mnie za rękę z tej gromady na prostą drogę. Bardzo mi się podobało. Książka opowiada o śledztwie prowadzonym w Grudziądzu przez policjantów z bydgoskiego Archiwum X. Szukają porywacza małego Filipa Witberga, by postawić go przed sądem. Czy po 30-stu latach im to się uda? Śledztwo prowadzi komisarz Maria Herman i Olgierd Borewicz zwany 07, jak w serialu z Cieślakiem "07 zgłoś się". Oboje z dużymi problemami osobistymi. Mimo tego pracują zgodnie i wspierają się wzajemnie. Powieść napisana świetnym językiem, postaci różnorodne choć w krótkich charakterystykach trudno jest zawrzeć tę odróżniającą inność, najlepiej wychodzi to autorowi w dialogach. Od razu wiadomo z kim ma się do czynienia zanim ten ktoś wyciągnie pistolet albo zacznie szurać kapciami. Chętnie sięgam po tom drugi z nadzieją na utrzymanie poziomu lektury.
Wiatrołomy to nie tylko drzewa powalone
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSmutna to historia i przygnębiająca. Pokręcone życia, niezdrowe układy, uzależnienia, wynaturzony sex i zdrady. Acha, i mafia. O mafii zapomniałam. Bezwzględna. Książka jest gęsta od bohaterów drugoplanowych bardzo ważnych dla śledztwa. Jeszcze więcej w niej szczegółów biograficznych WSZYSTKICH z ostatnich trzydziestu lat. Brodzimy w...
Przyjemny i lekki kryminał.Polecam
Przyjemny i lekki kryminał.Polecam
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDobry kryminał, na plus zakończenie i wykreowane postacie. Do połowy mi się dłużyła, ale później akcja przyspieszyła i czytało się z ciekawością.
Dobry kryminał, na plus zakończenie i wykreowane postacie. Do połowy mi się dłużyła, ale później akcja przyspieszyła i czytało się z ciekawością.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa początku nie mogłam wbić się w książkę, dopiero po przeczytaniu około 150 stron książka zaczęła mnie wciągać. Czytało się dosyć fajnie bo prócz opisanej kryminalnej zagadki były opisane też problemy bohaterów .
Na początku nie mogłam wbić się w książkę, dopiero po przeczytaniu około 150 stron książka zaczęła mnie wciągać. Czytało się dosyć fajnie bo prócz opisanej kryminalnej zagadki były opisane też problemy bohaterów .
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to57/2024 (A)
57/2024 (A)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW sumie jakby były połówki to dałabym 6plus. To była naprawdę przyjemna książka, fajna, wciągająca historia, ale momentami za bardzo się ciągnęła. Z jednej strony bardzo chciałam poznać jej zakończenie l, z drugiej musiałam robić sobie od niej przerwy, bo chwilami męczyła.
Niemniej - warto.
W sumie jakby były połówki to dałabym 6plus. To była naprawdę przyjemna książka, fajna, wciągająca historia, ale momentami za bardzo się ciągnęła. Z jednej strony bardzo chciałam poznać jej zakończenie l, z drugiej musiałam robić sobie od niej przerwy, bo chwilami męczyła.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiemniej - warto.
Świetny kryminał, dawno nie czytałam tak dobrej historii, która poza główną zbrodnią opisuje też problemy innych bohaterów
Świetny kryminał, dawno nie czytałam tak dobrej historii, która poza główną zbrodnią opisuje też problemy innych bohaterów
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOgólnie 6,5/6+!
Bo był to ogólnie dobry kryminał przemyślany, bez naciągania, bohaterowie są "z krwi i kości" mają swoje słabości, wady, nie są sztucznie wyidealizowani (co się naprawdę rzadko zdarza jesli chodzi o głównych bohaterów). Sam główny wątek bardzo spójny, choć rozwiązanie jednej z zagadek na koniec odrobinę naciągane dla mnie.
Mimo wszystko nie wciągnęła mnie ta historia, nie było fajerwerek, a ja kocham kryminały w których nie mogę doczekać się zakończenia, gdzie sama rozmyślam kto mógł popełnić zbrodnie, kto jest w co uwikłany! Tego tutaj nie miałam, ale czytało się naprawdę przyjemnie, autor ma naprawdę dobre pióro, i na pewno sięgnę po kolejne części.
Ogólnie 6,5/6+!
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBo był to ogólnie dobry kryminał przemyślany, bez naciągania, bohaterowie są "z krwi i kości" mają swoje słabości, wady, nie są sztucznie wyidealizowani (co się naprawdę rzadko zdarza jesli chodzi o głównych bohaterów). Sam główny wątek bardzo spójny, choć rozwiązanie jednej z zagadek na koniec odrobinę naciągane dla mnie.
Mimo wszystko nie wciągnęła mnie...