Herk

Okładka książki Herk Phoenicia Rogerson
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Herk
Phoenicia Rogerson Wydawnictwo: HarperCollins Polska fantasy, science fiction
448 str. 7 godz. 28 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Herc
Wydawnictwo:
HarperCollins Polska
Data wydania:
2024-04-24
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-24
Liczba stron:
448
Czas czytania
7 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327699596
Tłumacz:
Alina Patkowska
Tagi:
retelling mitologia erotyka humor LGBT+
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Herk



przeczytanych książek 1349 napisanych opinii 1347

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10
Sortuj:
avatar
1156
1040

Na półkach:

„Herk” to niezwykle oryginalna i ciekawa książka, jedna z tych najbardziej nietuzinkowych, tych w których wszystko może się zdarzyć i w których autor bez przerwy zaskakuje. Tak naprawdę nie jest to historia tylko o Herkulesie, to historia o jego bliskich, o jego wrogach i przyjaciołach, o wszystkich tych którzy mogą w jakiś sposób przybliżyć nam jego historie. Autorka zupełnie od innej strony, kompletnie nam nieznanej, podeszła do tej jakże kultowej postaci i zrobiła coś czego jeszcze nie było. Bohater tej powieści jest mężem, ojcem, przyjacielem ale i wrogiem. W zasadzie nie łatwo jest go polubić, trzeba jednak przyznać że jest to absolutnie ciekawa postać, a ta historia nie tylko bawi ale i uczy. Całość jest bardzo specyficzna, mam wrażenie że to po prostu kilka opowieści zawarte w jednej powieści, mamy listy i luźne przemyślenia. Pisarka ukazuje nam tę postać od zupełnie innej strony, chce aby stała się nam bliższa, bardziej nowoczesna. Z pewnością jest to opowieść jedyna w swoim rodzaju. Wydanie jest naprawdę piękne i wydaje mi się że zachęcające, ponadto ta opowieść z pewnością spodoba się fanom mitologii oraz tym którzy będą chcieli z zgłębić wiedzę o Herkulesie. Mi po prostu czegoś zabrakło.

„Herk” to niezwykle oryginalna i ciekawa książka, jedna z tych najbardziej nietuzinkowych, tych w których wszystko może się zdarzyć i w których autor bez przerwy zaskakuje. Tak naprawdę nie jest to historia tylko o Herkulesie, to historia o jego bliskich, o jego wrogach i przyjaciołach, o wszystkich tych którzy mogą w jakiś sposób przybliżyć nam jego historie. Autorka...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
9376
247

Na półkach: ,

Za bardzo rozrzucona. Mam wrażenie, że to zbiór opowiadań, a nie książka.

Za bardzo rozrzucona. Mam wrażenie, że to zbiór opowiadań, a nie książka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
151
23

Na półkach: , , ,

Książka „Herk” była naprawdę dziwną książką.

Nie jestem ekspertką jeśli chodzi o mitologię, nigdy nie wgłębiałam się w nią po czasach szkolnych, z wyjątkiem sięgnięcia po wszystkie trzy książki Madeline Miller. Mit o Herkulesie był mi oczywiście znany, ale pobieżnie. Myślę, że książkę skończyłam głównie dzięki tej naprawdę słabej znajomości fabuły. Byłam po prostu ciekawa co jest dalej.

Czy specyficzny styl książki- wszystkie te skróty imion, maksymalnie potoczny, aktualny język i przekleństwa były potrzebne i unowocześniły tę historię? Absolutnie nie. Nadały za to książce ten dziwny rozdźwięk między nowoczesną formą a archaiczną historią o największym siłaczu półbogu rozrywającym własne dzieci. Herkules jest w tej książce przede wszystkim głupkiem z masą mięśni, niestety.

W mojej opinii porównywanie „Herka” Rogerson do „Pieśni Achillesa” czy „Kirke” jest tak naprawdę krzywdzące dla Miller. Miller udało się doskonale to, w czym zupełnie poległa Rogerson. Miller przybliżyła współczesnemu czytelnikowi mityczne historie, ale poprzez traktowanie swoich bohaterów z czułością i troską, pisząc o nich pięknym językiem. Jakby w opozycji Rogerson postawiła na unowocześnienie historii stylem, językiem i brakiem perspektywy samego Herkulesa - co według mnie po prostu się nie sprawdziło.

Książka „Herk” była naprawdę dziwną książką.

Nie jestem ekspertką jeśli chodzi o mitologię, nigdy nie wgłębiałam się w nią po czasach szkolnych, z wyjątkiem sięgnięcia po wszystkie trzy książki Madeline Miller. Mit o Herkulesie był mi oczywiście znany, ale pobieżnie. Myślę, że książkę skończyłam głównie dzięki tej naprawdę słabej znajomości fabuły. Byłam po prostu ciekawa...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
266
87

Na półkach:

Ta opowieść o Herkulesie początkowo mi się podobała, ale nie zaiskrzyło. Ta wizja nie przypadła mi do gustu. Takie uwspółcześnienie mitów nie jest dla mnie. Tak samo, jak ten humor, choć sposób prowadzenia narracji jest ciekawy.

Ta opowieść o Herkulesie początkowo mi się podobała, ale nie zaiskrzyło. Ta wizja nie przypadła mi do gustu. Takie uwspółcześnienie mitów nie jest dla mnie. Tak samo, jak ten humor, choć sposób prowadzenia narracji jest ciekawy.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
208
169

Na półkach: ,

Uwielbiam mitologię grecką pod każdą postacią. Tę legendarną już Parandowskiego, ale także w nowych, fabularyzowanych wersjach autorstwa Ricka Riordana czy Madeline Miller., a także pod postacią gier m.in. Assassins Creed Odyssey – którą rozgrywam godzinami przynajmniej raz w roku, by przenieść się do starożytnej Grecji i poczuć ten wyjątkowy, przygodowy klimat. Dlatego, gdy tylko zobaczyłam książkę pt. „Herk”, mającą być na nowo opowiedzianym mitem Herkulesa, z niecierpliwością wyczekiwałam premiery. Podchodziłam do niej ostrożnie gdy przeczytałam, jak młoda jest jej autorka, uznałam jednak, że trzeba dawać szanse młodym autorom i zabrałam się za lekturę pełna nadziei i bez większych uprzedzeń.
Gram właśnie w Odyssey, więc siedzę w tym klimacie po uszy, tym łatwiej było mi się odnaleźć w świecie przedstawionym w „Herku” - ale im dłużej czytałam, tym trudniej było mi przymykać oko na wady tej powieści. Niestety, przyznaję z bólem serca, bo retellingi mitów mają w moim czytelniczym sercu specjalne miejsce, „Herk” nie jest dobrym reprezentantem tej grupy. Widać, że autorka bardzo inspirowała się Madeline Miller i jej twórczością, bardzo chciała stworzyć coś podobnego i uznała, że jeśli tylko wnikliwie pozna mit Herkulesa, podoła temu wyzwaniu. Według mnie jednak nie podołała.
Po pierwsze, styl Phoenicii Rogerson pozostawia wiele do życzenia. Krótkie zdania, niechlujne prowadzenie dialogów, które są aż boleśnie współczesne. Te rozmowy mogłabym usłyszeć na osiedlu, pod blokiem czy sklepem, ale nie w starożytnej Grecji. Rozumiem uwspółcześnienie mitów, ale nie robi się tego w taki sposób. Nie obdziera ich z klimatu, wrzucając niedopracowane elementy świata współczesnego i łącząc je z oryginalną historię na ślinę i patyki. Zabrakło mi zachwycających opisów, chwytających za serce dialogów, klimatu, który tak ukochałam, ciepłego słońca Grecji, zapachu cytryn i oliwek, wzburzonych fal i białego piasku.
Po drugie, Herkules. Ja wiem, że to miała być wersja mitu opowiedziana z różnych perspektyw, czyli ludzi, którzy z nim obcowali. Ale nie spodziewałam się, że w retellingu mitu o Herkulesie prawie w ogóle nie będzie Herkulesa. W pierwszej połowie tej książki jest przygłupią górą mięcha, a w drugiej zmienia się to w niewielkim stopniu. Nie ma w tej postaci żadnej głębi, jak zresztą w żadnej innej. Bohaterowie „Herka” są papierowi i płascy, nie do uwierzenia, jak kukły grające w teatrze autorki wypowiadają kwestie i myśli według jakiegoś planu, którego oni sami nawet nie pojmują. Kurczę, jakie to było smutne. Czytać o Hadesie, który równie dobrze mógłby być sprzedawcą w warzywniaku, albo o Herze, która miała w sumie jedną cechę – była mściwa. Żadna postać nie dostała podbudowy, żadna mnie nie zainteresowała, żadna nie zaangażowała na tyle, by śledzić jej losy z przejęciem, nie mówiąc o tym, by komukolwiek w tej historii współczuć.
Po trzecie i ostatnie: podzielenie tej historii na tak wiele kawałków, zrobienie z tego antologii opowiadań słabej jakości, które łączyło tylko to, że opowiadały o jednym bohaterze, wprowadziło niepotrzebny chaos i dodatkowo utrudniło odbiór tej książki. Miejscami te opowieści naprawdę były przygłupie i czułam się zażenowana, czytając je. I nie chodzi tu o to, że jestem jakąś wytrawną czytelniczka, która nie sięga po nic innego niż literatura piękna i klasyki. Uwielbiam także horrory, opowieści fantasy, niektóre młodzieżówki a nawet romanse. Ale powieść nie może być żenująco głupia. Nie może roić się w niej od pomyłek fabularnych, autorka nie może gubić się we własnych dialogach a bohaterowie nie mogą wciąż powtarzać że ktoś jest „prostakiem” i na tym budować swojej osobowości. Nie bawi mnie ten (o ironio) prostacki humor, żaden mit nie zasługuje na to, by potraktować go z takim brakiem szacunku, tak bardzo go spłycając i sprowadzając do tak niskiego poziomu. Tanie zagrywki, szokowanie przemocą i brutalnością, przy jednoczesnym wciskaniu wątku homoseksualnego tylko dlatego że sprawdziło się to w innym retellingu mitu („Pieśń o Achillesie” widzisz mnie?) świadczy o tym, że autorka nie poradziła sobie z wyzwaniem, które sobie postawiła.
Mam wrażenie, że Phoenicia Rogerson naprawdę kocha mitologię grecką, lubi tez pisać i uznała, że będzie taką Madeline Miller dla młodszego czytelnika. I miała naprawdę dobre chęci, nie mogę jej nic zarzuć np. jeśli chodzi o research. Ale to nie wystarczy. Tutaj zabrakło przede wszystkim jakości, a więc warsztatu, doświadczenia, polotu i talentu. Niestety, to nie było dobre doświadczenie literackie, „Herk” nie trafi na półkę moich ulubieńców. Na plus zaliczam jednak fakt, że być może kogoś ta książka zachęci do dalszego poznawania mitologii (już w nie tak słabym wydaniu),absolutnie przepiękne wydanie i... to chyba wszystko. Naprawdę żałuję, że „Herk” nie spełnił moich oczekiwań, bo wciąż jest we mnie głód mitologii greckiej i jej nowych odsłon. Przecież tyle jeszcze w niej jest, że nic, tylko czerpać.

Uwielbiam mitologię grecką pod każdą postacią. Tę legendarną już Parandowskiego, ale także w nowych, fabularyzowanych wersjach autorstwa Ricka Riordana czy Madeline Miller., a także pod postacią gier m.in. Assassins Creed Odyssey – którą rozgrywam godzinami przynajmniej raz w roku, by przenieść się do starożytnej Grecji i poczuć ten wyjątkowy, przygodowy klimat. Dlatego,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2770
2357

Na półkach: , ,

Czysto subiektywnie, rzadko się zdarza, żeby porwały mnie twórcze readaptacje klasycznych mitów; nawet Ilion Simmonsa mnie zmęczył, mimo że Simmonsa uwielbiam. Pozostawiam bez oceny.

Czysto subiektywnie, rzadko się zdarza, żeby porwały mnie twórcze readaptacje klasycznych mitów; nawet Ilion Simmonsa mnie zmęczył, mimo że Simmonsa uwielbiam. Pozostawiam bez oceny.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1349
1347

Na półkach:

Myślę, że mało kto nie zna mitu o Herkulesie. Jestem również przekonany, że wielu z nas ciekawych jest nowej jego wersji zaprezentowanej przez Phoenicię Rogerson. Autorka w książce „Herk” ukazuje nam nowe, własne spojrzenie na historię Herkulesa. Poznając ją, zapewnicie sobie wiele czytelniczych wrażeń. Dobry humor, doskonała zabawa – gwarantowane. Czyt-NIK Was o tym zapewnia.
„Herk” to doskonała czytelnicza zabawa. „Herk” to powieść, od której nie można się oderwać. „Herk” to nowa wersja mitu o „Herkulesie”. I proszę mi wierzyć, że jest znacznie więcej powodów (niż trzy),aby sięgnąć po tę powieść. Phoenicia Rogerson w niezwykle błyskotliwy i jakże wesoły sposób kreśli historię herosa mitologii rzymskiej. Choć wgłebiając się w lekturę tej książki uświadamiamy sobie, że to nie Herkules gra w tej historii pierwsze skrzypce. Zatem kto? Mogę zdradzić Wam, że bohaterów jest kilku.
Rozpoczynając czytelniczą przygodę z książka „Herk”, spotkamy się z matką Herkulesa – Alkmeną, jego żoną – Megarą, jego pierwszym przyjacielem – Hylasem oraz Eurysteusza, który był nadzorcą prac Herkulesa. Zatem warto przyjąć zaproszenie do lektury tej powieści i poznać tę rodzinę, aby tym samym stać się jej częścią. A proszę mi wierzyć obcowanie w kręgu bohaterów powieści „Herk” to wyjątkowa czytelnicza uczta, którą wspominać będziecie, zerkając na półkę NIK – Najlepszych Interesujących Książek, ponieważ to, że powieść ta zasługuje na to miano, jest dla mnie sprawą oczywistą.
Myślę, że każdy młody czytelnik, który nie zna jeszcze mitu o Herkulesie, po przeczytaniu tej książki, z jeszcze większą chęcią będzie chciał to zmienić. Natomiast czytelnicy, którzy mieli przyjemność ją już poznać, niech przeczytają „Herk”, aby wczytać się w historię przyjaciół, wrogów, rywali i ofiar Herkulesa, którym Phoenicia Rogerson udziela głosu na kartach swej debiutanckiej powieści. I mam nadzieję, że autorka tworzy w swej wyobraźni kolejne historie, które chętnie poznam. Jestem przekonany, że nie jestem odosobniony w tych oczekiwaniach.
Nie ukrywam, że „Herk” jest pierwszą przeczytaną przeze mnie książką, której fabuła opiera się o mitologię. I przyznam szczerze, że jest to bardzo ciekawy zabieg, który może zachęcić współczesnego, młodego czytelnika do sięgnięcia po mitologię, a tym samym rozwijania czytelniczych zainteresowań. Zatem jeśli ta recenzja zainteresowała Wasze czytelnicze serca, to koniecznie sięgnijcie po nową wersję mitu o Herkulesie.
Książka „Herk” ukazała się nakładem Wydawnictwa HarperCollins Polska

Myślę, że mało kto nie zna mitu o Herkulesie. Jestem również przekonany, że wielu z nas ciekawych jest nowej jego wersji zaprezentowanej przez Phoenicię Rogerson. Autorka w książce „Herk” ukazuje nam nowe, własne spojrzenie na historię Herkulesa. Poznając ją, zapewnicie sobie wiele czytelniczych wrażeń. Dobry humor, doskonała zabawa – gwarantowane. Czyt-NIK Was o tym...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
123
26

Na półkach:

Bardzo lubię powieści oparte o mity. Książki Madeline Miller czy Jennifer Saint mogę polecić z czystym sercem. Ale "Herk"? Cóż... Język na poziomie bardzo kiepskiej powieści dla nieogarniętej, nieczytającej, młodzieży. Szkoda.

Bardzo lubię powieści oparte o mity. Książki Madeline Miller czy Jennifer Saint mogę polecić z czystym sercem. Ale "Herk"? Cóż... Język na poziomie bardzo kiepskiej powieści dla nieogarniętej, nieczytającej, młodzieży. Szkoda.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • 150
  • 36
  • 10
  • 8
  • 6
  • 4
  • 2
  • 2
  • 1
  • 1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Herk


Podobne książki

Przeczytaj także