Zaczęło się niewinnie. Zatrzymałem się przy niewielkim, położonym tuż przy wiejskiej drodze, stawiku. Kiedyś nawet gnieździła się tam jakaś łyska. Wiosną tokowało trochę rozmaitych żab. Ale nie w jakiś porywających ilościach. W sumie choć stawik jest urokliwy (i tradycyjnie po naszemu zaśmiecony) traktowałem go po macoszemu i omijałem. I teraz pewnie też zrobiłbym podobnie, gdybym kątem oka nie zobaczył lądującego ciemnego ptaka.
- Łyska po latach wróciła - pomyślałem i zjechałem na pobocze.
Oczywiście okazało się, że nie. Prawdopodobnie na chwilę przysiadła nad brzegiem wrona. Ale zobaczyłem w wodzie trochę kijanek. Wróciłem więc do samochodu po sprzęt...
![](https://cdn.statically.io/img/blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBls7PrE7cqTHN199DAJiSIcNNQJvANej_n_pP1ajxYW80MchBR8VPaUKzTDduuaVMzCTJHv79ODn6t_Mnsj5BKboWKM-pjZ1f2AgtQ_aVKf9mlFc7ZmeKTjKlYMEPtGyn9obnk31Ablg/s640/Kijanki_RDJ1250_resize.jpg) |
Zaczęło się niewinnie... |
![](https://cdn.statically.io/img/blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvKabiJY6qgzGBRQJZxHmI5csioqA1XZmu16CrHB8woTTjx-qUIZhD6CMKgpTzTgnw7hyphenhyphenzCcefKvZPGGQyJw70fOgRbpCfVJE5QO9cWmiTY0k9BsogDWqEtMiCJ91aAM3H1aXSDGcAdVA/s640/Kijanki_RDJ1254_1_resize.jpg) |
... ale kilka kroków dalej kijanki występowały w ilościach hurtowych! I to nie są nieostre zdjęcia tylko... "ruchome" kijanki. Na tym jedna na środku na dole zdjęcia (taka brzuszkiem do góry) postanowiła się nie ruszać przez ułamek sekundy... |
![](https://cdn.statically.io/img/blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKG-d6rY-Y0Upa9VnuZrPp_dpWS1aS-HcniPWuSr2OZucCzUTz8a52XLhdujPBXb5B-jERX2enJO2V_NWnfMDKvz5TDEKnPHUlqyA1cm7IZMm0vbAx7cw5TfHe_KDSn_2wcNM4qVHi1Mw/s640/Kijanki_RDJ1265_1_resize.jpg) |
Kilka wielkich kłębów kijanek wirowało w jakimś dziwnym tańcu... Po co? Dlaczego? Nie wiem . |
![](https://cdn.statically.io/img/blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBwhGGe6zRn8Jupnt7qpC5dU4Uu3bVGpKfULiO1HWSnzt_YR8aJXnwBAh20flfaOGGy-NBh44CHNvijifxsk0t3dg0ZQwNfmJvfrI_QJynMprA9x6ZlUKakL_5wIGjLWr6UgxXa9Zj-J8/s640/Kijanki_RDJ1287_resize.jpg) |
Kiedy podwinąłem spodnie i wszedłem do wody, część zaczęła krążyć dookoła mnie i skubać w stopy. Taki darmowy peeling. No proszę. A niektórzy muszą za coś takiego (co prawda w wersji rybiej) płacić spore pieniądze! |
Wróciłem do domu i natychmiast zrzuciłem zdjęcia na dysk. Kiedy się okazało, że kijanki poruszały się na tyle szybko, że 1/100 sekundy była zbyt długim dla nich czasem, wróciłem natychmiast nad stawik. Niestety... kijanki pływały już w rozproszeniu. Od wykonania zdjęć minęła zaledwie godzina...