Więcej ciekawych artykułów o dzieciach i dla dzieci znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl
Po śmierci królowej Elżbiety II życie rodziny monarchini stało się obiektem wielu rozmów i analiz. Zaczęły pojawiać się informacje o rezydencjach, życiu codziennym oraz poszczególnych członkach rodziny. Największym powodzeniem cieszą się tematy dzieci i wnuków. Ostatnio pojawiła się teoria, że jedno z czworga dzieci królowej Elżbiety II nie jest prawowitym potomkiem księcia Filipa, a dzieckiem innego mężczyzny.
Kontrowersyjna teoria zakłada, że jeden z synów królowej Elżbiety II nie jest dzieckiem księcia Filipa, a innego, bliskiego jej mężczyzny - lorda Porchestera, wicehrabiego Carnavonu, którego monarchini nazywała Porchym. Jednak naprawdę nazywał się Henry George Reginald Molyneux Herbert z Carnarvonu. Był on bliskim przyjacielem królowej, z którym znała się od wczesnej młodości i chętnie spędzała czas. Plotkę stworzył pewien dziennikarz, a niedawno wszystko podsycił serial Netflixa "The Crown" oraz fakt, jakoby książę Andrzej nie był podobny do ojca, księcia Filipa, tylko do lorda Porchestera właśnie.
Plotkę o nie�lubnym dziecku stworzył dziennikarz Nigel Dempster. Zasugerował, że syn monarchini, Andrzej, nie jest rodzonym synem księcia Filipa. Według tej teorii królowa Elżbieta II miała zajść w ciążę, gdy jej małżonek służył na morzu. Czy to prawda? Nie, sam dziennikarz przyznał się, że to tylko plotki, na których prawdziwość nie ma żadnych dowodów. Ale reputacja zarówno królowej Elżbiety II, jak i jej przyjaciela ucierpiały dość mocno.