Demony Babiej Góry

Wierzysz w przesądy i zabobony? Ja chciałabym powiedzieć, że nie, na widok czerwonej wstążki na wózku uśmiecham się pod nosem, ale nie chciałabym żeby ktoś mnie przeklął, a większość ludowych mądrości traktuję z pewnym respektem. 



Takimi mądrościami nasączona jest książka autorstwa Ireny Małysy wydana przez Wydawnictwo Mova "Demony Babiej Góry" I między innymi tym mnie oczarowana, ale nie tylko....



Jest to kolejny tom przygód policjantki Baśki Zajdy, która tym razem jedzie nad morze do Marucic, kurować się po traumie z poprzedniej książki. Jednak spokojny odpoczynek nie jest jej dany, gdyż szybko angażuje się w sprawę zaginięcia kobiety, w której pensjonacie miała się zatrzymać. Sytuacja jest skomplikowana, zaginiona nadepnęła na odcisk nie jednemu z sąsiadów i zadarła z kastą miejscowych myśliwych. Po drodze wychodzą na jaw i inne zbrodnie z okolicy...

Równolegle śledzimy losy Jadzi, która w latach 60' uciekła do Marucic z gór przed ukrytym tam złem i biedą. Kobieta zabrała ze sobą szesnalotniego syna, zatrzymali się w PGRze, gdzie mieli pracować i rozpocząć nowe, normalne życie. Jednak zło i tu odnalazło Jadzię, kobieta broni się przed nim jak umie, wykorzystuje do tego również stare ludowe obrzędy i zaklęcia. 

Mimo odstępu lat obie historie łączy walka ze złem, odkrywanie mrocznych tajemnic i najciemniejszych zakamarków ludzkiej duszy. Czy dobro zawsze wygrywa?



Cały czas jestem pod wrażeniem tej historii! Autorka uplotła doskonały wątek kryminalny, doprawiła go ulotnym, nierzeczywistym mrokiem i poczuciem zagrożenia. Szanuję bardzo wplecenie wątku myśliwych, którzy w dzisiejszych czasach niestety często bywają właśnie tacy, jak ci w książce. Jeśli chodzi o cały cykla, ja czytałam tylko pierwszy tom i w tym widzę nawiązania do niego, ale nie odczuwam w żaden sposób braku tego, co pomiędzy. Na pewno da się zrozumieć i docenić tę historię i bez znajomości pierwszego tomu 🙂. Jak dla mnie jest genialna i polecam ją każdemu miłośnikowi gatunku.

Wierzysz w przesądy i zabobony? Ja chciałabym powiedzieć, że nie, na widok czerwonej wstążki na wózku uśmiecham się pod nosem, ale nie chciałabym żeby ktoś mnie przeklął, a większość ludowych mądrości traktuję z pewnym respektem. 



Takimi mądrościami nasączona jest książka autorstwa Ireny Małysy wydana przez Wydawnictwo Mova "Demony Babiej Góry" I między innymi tym mnie...

Jak dla mnie najsłabsza ze wszystkich części, a główny wątek to... ciąża. Mimo wszystko czekam na kolejną cześć.

Jak dla mnie najsłabsza ze wszystkich części, a główny wątek to... ciąża. Mimo wszystko czekam na kolejną cześć.

Jak bardzo mroczna może być ludzka natura? Jak daleko posunie się człowiek, żeby zdobyć to, czego pragnie: miłość, władzę, pieniądze, czy inne profity? Czy można uciec przed demonami z przeszłości? Do czego jest zdolna posunąć się matka w obronie dziecka?
Te wszystkie pytania można zadać sobie podczas czytania czwartej części przygód Baśki Zajdy. Tym razem akcja przenosi się z gór nad morze i dzieje się w dwóch płaszczyznach czasowych: w 1969 i 2022 roku.
1969 rok. Jadzia wraz z synem Andrzejem wyjeżdża z Zawoi do nadmorskich Marucic. Chce zostawić za sobą złą przeszłość. Na miejscu okazuje się jednak, że jest to niemożliwe. Zło ich dopada i musi sięgnąć po znane od pokoleń góralskie czary.
2022 rok. Baśka jedzie z mamą nad morze. Celina zatrzymuje się w sanatorium, a Baśka w domkach, jednocześnie poszukuje właścicielki ośrodka wypoczynkowego z jurtami, bo nie ma z nimi kontaktu, a wpłaciła zaliczkę na pobyt. Okazuje się, że gospodyni zaginęła. Naraziła się całej społeczności niewielkiej miejscowości. Wkrótce w niewyjaśnionych okolicznościach znikają kolejni ludzie. A Baśka nie pozostaje obojętna.
Książka, która bierze czytelnika w szpony i nie puszcza od pierwszej do ostatniej strony. Niesamowite wątki z 1969 roku. Wielki PGR i ludzie zjeżdżający do pracy z całego kraju. Każdy ma swoja przeszłość, każdy chce lepszego życia, a zło jest wszędzie. Zawiść, zazdrość i zemsta potrafią ludzi doprowadzić do morderstw, do największych podłości. Nie ma przyjaciół. Trzeba walczyć o każdy dzień.
Tyle lat później i nic się nie zmienia. Zło czai się za każdym rogiem, a każdy, dosłownie każdy może wbić nóż w plecy. Czytelnik praktycznie do ostatniego rozdziału nie wie, co łączy przeszłość z teraźniejszością. Napięcie cały czas rośnie, a morderca... nie należy przywiązywać się do oczywistości. Powieść pełna emocji, szybkich zwrotów akcji i uczuć.
Irena Małysa nie unika też trudnych tematów. Małe miasteczka i ich społeczności mają swoje tajemnice i nie chcą dopuszczać do swojego grona obcych. Każdy jest powiązany z każdym różnymi układami i więzami rodzinnymi, dzięki temu udaje się je utrzymać. Myśliwi i gangsterzy, dobrzy i źli, zależności i pieniądze, które pozwalają na bycie bezkarnym. I gdyby nie..., a nie, nie, to już musicie doczytać sami

Jak bardzo mroczna może być ludzka natura? Jak daleko posunie się człowiek, żeby zdobyć to, czego pragnie: miłość, władzę, pieniądze, czy inne profity? Czy można uciec przed demonami z przeszłości? Do czego jest zdolna posunąć się matka w obronie dziecka?
Te wszystkie pytania można zadać sobie podczas czytania czwartej części przygód Baśki Zajdy. Tym razem akcja przenosi...

Rok 2022
Baśka Zajda, wraz z matką wyruszają nad morze. Celina, matka bohaterki zatrzymuje się w sanatorium. Baśka początkowo chciała zatrzymać się w juratach, jednak właścicielka po wpłaceniu zaliczki znika.

Czy Zajda zaangażuje się w sprawę zaginięcia Darii Kuleszy? Czy bohaterka zawalczy o siebie? Jakie losy spotkają bohaterkę?

1969
Jadwiga wraz z synem wyjeżdża nad morze. Nowe miejsce miało być dla nich bezpieczną przystanią i szansą na lepsze jutro, jednak okazuje się, że Jadwiga będzie zmuszona do walki o swoje życie.

Do czego posunie się Jadwiga? Czy kobieta ułoży sobie życie na nowo?

📌

"Demony Babiej Góry" to czwarta część serii przygód Baśki Zajdy. Choć tym razem z urokliwej Zawoi przenosimy się do nadmorskiego miasteczka, to historia trzymała w napięciu do ostatnich stron!

Akcja książki toczy się w dwóch płaszczyznach czasowych: we współczesności i w 1969 roku. Wydarzenia są tak poprowadzone, że w pewnym momencie przeszłość łączy się z teraźniejszością, tworząc spójną całość.

Autorka pokazuje nam, jak wyglądało życie ludzi w czasach PGR-u, a także przedstawia nam historię społeczności małomiastwczkowej i jej kulturę. Poruszone są trudne tematy, takie jak: relację sąsiedzkiej, myślistwo i układy polityczne.

To historia pełna tajemnic, emocji i zwrotów akcji. Fabuła rozwija się powoli, jednak na każdym kroku zaskakuje czytelnika.

Jeśli jeszcze nie znacie przygód Baśki Zajdy, to ja gorąco zachęcam Was do nadrobienia tej serii! Dreszczyk emocji i napięcie gwarantowane!

Rok 2022
Baśka Zajda, wraz z matką wyruszają nad morze. Celina, matka bohaterki zatrzymuje się w sanatorium. Baśka początkowo chciała zatrzymać się w juratach, jednak właścicielka po wpłaceniu zaliczki znika.

Czy Zajda zaangażuje się w sprawę zaginięcia Darii Kuleszy? Czy bohaterka zawalczy o siebie? Jakie losy spotkają bohaterkę?

1969
Jadwiga wraz z synem wyjeżdża nad...

Doceniam w kryminałach zaplecze obyczajowe, a autorkę uwielbiam za bohaterów z zapleczem kulturowym, takich prawdziwych, którzy skądś pochodzą. I za ukazanie relacji w małych społecznościach. To o wiele więcej niż wciągająca kryminalna zagadka. I bez niej świetnie czytałoby się te książki.

Doceniam w kryminałach zaplecze obyczajowe, a autorkę uwielbiam za bohaterów z zapleczem kulturowym, takich prawdziwych, którzy skądś pochodzą. I za ukazanie relacji w małych społecznościach. To o wiele więcej niż wciągająca kryminalna zagadka. I bez niej świetnie czytałoby się te książki.

Świetna książka. Mimo tego, że akcja dzieje się nad morzem czuć urok Babiej Góry. Polecam i czekam z niecierpliwością na kolejny tom.

Świetna książka. Mimo tego, że akcja dzieje się nad morzem czuć urok Babiej Góry. Polecam i czekam z niecierpliwością na kolejny tom.

1969 rok. ucieczka przed przeszłością nie skończyła się dla Jadzi tak, jak planowała. 2022 rok. Właścicielka pensjonatu w Marucicach, w którym Baśka Zajda chciała spędzić urlop, znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Podejrzewana między innymi o to, że spaliła ambony lokalnym myśliwym, nie cieszyła się zbytnią sympatią mieszkańców. Historia opisana jest dwutorowo , z nuta góralskiego i wakacyjnego.

1969 rok. ucieczka przed przeszłością nie skończyła się dla Jadzi tak, jak planowała. 2022 rok. Właścicielka pensjonatu w Marucicach, w którym Baśka Zajda chciała spędzić urlop, znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Podejrzewana między innymi o to, że spaliła ambony lokalnym myśliwym, nie cieszyła się zbytnią sympatią mieszkańców. Historia opisana jest dwutorowo , z nuta...

W alpejskiej klimacie Beskidów Babia Góra odkrywa przed nami legendy ludowe, etnodialekt z babą, kamieniami, obrządkami i kultem dawnych ludów, skamieniałościami emocji, diabłem ale też Zawoją, która tak naprawdę mroczność, tajemniczość i meandry ludzkiej natury obnażają historię.
Dwupłaszczyznowa narracja przeplata historię z 1969 roku i współczesność, trzecioosobowa poprowadzona z punktu widzenia różnych postaci.

Siermiężna rzeczywistość peerelu 1969 roku;
-Bardo, Chełmek, Konstancin-Jeziorna, Libiąż, Łagisza, Łaskarzew, Łęknica, Łochów, Małomice, Podkowa Leśna, Sułkowice i Zawidów uzyskały prawa miejskie.
- w klinice w Łodzi prof. Jan Moll podjął pierwszą w Polsce, nieudaną próbę przeszczepienia serca.
- kilka premier kinowych; "Kierunek Berlin" w reżyserii Jerzego Passendorfera, " Wszystko na sprzedaż" w reżyserii Andrzeja Wajdy, "Samotność we dwoje' w reżyserii Stanisława Różewicza, "Człowiek z M-3" w reżyserii Leona Jeannota, "Pan Wołodyjowski" w reżyserii Jerzego Hoffmana i Jakuba Goldberga, "Skok" w reżyserii Kazimierza Kutza.
-odsłonięto pomnik Fryderyka Chopina w Żelazowej Woli.
- w sporcie osiągnięcia; Zofia Kołakowska ustanowiła rekord Polski w biegu 1500 m wynikiem 4:25,4 s, Henryk Szordykowski ustanowił rekord Polski w biegu 1500 m wynikiem 3:38,2 s, biegaczka Elżbieta Katolik ustanowiła rekord Polski w biegu na 400 m wynikiem 54,3 s.
-Sejm PRL powołał po raz piąty Józefa Cyrankiewicza na stanowisko premiera i powierzył mu utworzenie rządu.
- Do Gdyni powrócił ze swojego ostatniego rejsu MS Batory.
- w Beskidzie Śląskim odkryto Jaskinię Salmopolską.
- we wsi Rzepin koło Starachowic zamordowano 5-osobową rodzinę sołtysa Mieczysława Lipy.
- - rozpoczęto produkcję w Wytwórni Kwasu Siarkowego – pierwszym produkcyjnym wydziale Zakładów Chemicznych Police w Policach.

Wysiadamy z wehikułu czasu w Marucicach w 1969 roku i 2022 roku, które zaściankowość, zabobony, stereotypy, mroczne meandry ludzkiej natury obnażają i bezlitośnie punktują. Ludzkie losy powojennej zawieruchy pomostem do XXI wieku z problemami społecznymi, nietolerancji innych narodowości, walki z szeptuchami i zabobonami, nierównością społeczną, regresjami i zmową milczenia.
Natura śledczego nie ma wakacji i musi powęszyć w czasoprzestrzeni historii .

W alpejskiej klimacie Beskidów Babia Góra odkrywa przed nami legendy ludowe, etnodialekt z babą, kamieniami, obrządkami i kultem dawnych ludów, skamieniałościami emocji, diabłem ale też Zawoją, która tak naprawdę mroczność, tajemniczość i meandry ludzkiej natury obnażają historię.
Dwupłaszczyznowa narracja przeplata historię z 1969 roku i współczesność, trzecioosobowa...

Baśka Zajda wyjeżdża nad morze. W Marucicach ma zarezerwowany pensjonat, ale niestety nie ma kontaktu z właścicielką. Na miejscu podejrzewa, że zaginęła i rozpoczyna prywatne śledztwo. Urlop będzie jednak pracowity.

Ponad 50 lat wcześniej w to samo miejsce trafia Jadzia. Potrzeba ucieczki z rodzinnych stron i pogoń za pracą doprowadza ją do PGRu. Jak poradzi sobie w nowej sytuacji? Czy uda się jej zostawić za sobą demony?

Demony Babiej góry to kolejny tom z serii o Baśce. Śmiało można czytać nie znając poprzednich, jednak były momenty, gdzie brakowało mi wyjaśnień z przeszłości.

Książka rozkręca się powoli. Rozbudowana warstwa obyczajowa sprawiła, że sprawy kryminalne początkowo giną w jej natłoku. Później jest już dużo lepiej, fabuła nabiera tempa. Samo rozwiązanie spraw zaskakuje i to podwójnie. Jestem pod wrażeniem.

Równocześnie że współczesnymi wydarzeniami poznajemy historia Jadzi. To jak musiała poradzić sobie w pierwszych dniach w nowym miejscu. Emocje są tutaj bardzo wyraźne. Zawiść innych, miłość, przyjaźń i strata. Ogromne poczucie winy, które będzie towarzyszyć jej już zawsze. To że oba wątki w pewnym momencie się połączą jest pewne. Jednak jak te wydarzenia na siebie wpłyną?

Duży plus to postać głównej bohaterki. Normalna dziewczyna z własnymi problemami, którym staje naprzeciw. Jej się nie da nie lubić, ma w sobie to coś.

Brakło mi trochę Babiej góry. Akcja toczy się w drugim końcu Polski. Oczywiście rozumiem, że tak miało być, że taki był zamysł. Jednak chciałoby się więcej gór.

Całość oceniam dobrze. Dla mnie może zbyt spokojna, może ze zbyt długim wprowadzeniem. Jeżeli szukasz lrzejszego kryminału z rozbudowana warstwą obyczajową i sporą dawką emocji to książka trafi w Twoje gusta. U mnie 7/10

Baśka Zajda wyjeżdża nad morze. W Marucicach ma zarezerwowany pensjonat, ale niestety nie ma kontaktu z właścicielką. Na miejscu podejrzewa, że zaginęła i rozpoczyna prywatne śledztwo. Urlop będzie jednak pracowity.

Ponad 50 lat wcześniej w to samo miejsce trafia Jadzia. Potrzeba ucieczki z rodzinnych stron i pogoń za pracą doprowadza ją do PGRu. Jak poradzi sobie w nowej...

Pamiętacie Baśkę Zajdę? W kobiecych, głównych bohaterkach cenię sobie odwagę i determinację w dążeniu do celu. Baśka idealnie wpisuje się w moje oczekiwania, dlatego też pałam do niej taką sympatią.

Tym razem kobieta wyjeżdża do Marucic. To właśnie tam, w tej malowniczej, nadmorskiej miejscowości, zderzają się ze sobą przeszłość i teraźniejszość.

Dwutorowa akcja, liczne retrospekcje i stopniowo budowane napięcie. Choć akcja książki nie pędzi tutaj na łeb i szyję, czytelnik nie ma okazji do nudy. Autorka bardzo dba, aby utrzymać jego zainteresowanie.

Fabuła intryguje, a bohaterowie ciekawią. Są naturalni i łatwo można się z nimi utożsamić.

"Demony Babiej Góry" to dobry kryminał, w którym autorka zgrabnie łączy elementy folkloru z wierzeniami ludowymi. Dodaje to książce intrygującej nuty. Sama historia skłania do refleksji nad tradycyjnymi metodami leczenia. Małysa skupia się nad miejscem przesądów we współczesnym świecie. Nie ukrywa, że jest fanką starych, ludowych metod i jest przekonana o ich skuteczności.

Może nie jest to wybitny, mrożący krew w żyłach kryminał, ale naprawdę całkiem dobrze się go czyta. Myślę, że zadowoli fanów gatunku, jako lekki przerywnik między cięższym kalibrem.

Pamiętacie Baśkę Zajdę? W kobiecych, głównych bohaterkach cenię sobie odwagę i determinację w dążeniu do celu. Baśka idealnie wpisuje się w moje oczekiwania, dlatego też pałam do niej taką sympatią.

Tym razem kobieta wyjeżdża do Marucic. To właśnie tam, w tej malowniczej, nadmorskiej miejscowości, zderzają się ze sobą przeszłość i teraźniejszość.

Dwutorowa akcja, liczne...