Jakub Szamałek

Jakuba Szamałka kojarzyć możecie z jego najnowszego thrillera “Stacja”, w którym akcja dzieje się na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, jednak Wydawnictwo W.A.B. postanowiło przypomnieć jego debiutancki cykl, wydając go ponownie pod nowymi tytułami. I tak mieliśmy ostatnio przyjemność czytać pierwszą część pt. “Złoty pył” (poprzednio “Atena odwraca oczy”). Podobnie jak w przypadku “Stacji”, tutaj też akcja dzieje się w nietypowych okolicznościach, są to bowiem starożytne Ateny ok. roku 430 p.n.e. Głównym bohaterem jest Leochares, który pełni funkcję pomocnika Peryklesa, władcy Aten, i w trakcie trwającej właśnie wojny ze Spartą próbuje rozpracować siatkę szpiegowską. Pomaga mu w tym grupa wojowników ze Scytii, a także piękny młodzieniec o imieniu Demokles, po uszy w nim zakochany. Jak dla nas samo umiejscowienie akcji thrillera w starożytnych Atenach brzmiało wystarczająco intrygująco, żeby sięgnąć po tę książkę. Zdecydowanie się nie zawiedliśmy. Książka jest bardzo wciągająca, bohaterowie barwni i prawdziwi, a okoliczności życia w antycznej Grecji odwzorowane z taką pieczołowitością, że przy okazji można się bardzo dużo o tych czasach nauczyć, tym bardziej że Szamałek z wykształcenia jest archeologiem, więc możemy mieć pewność, że opisy są naprawdę rzetelne. Pewnym utrudnieniem może być mnogość specjalistycznych określeń, jednak Autor umieścił z tyłu książki słowniczek, w którym objaśnia każdy z nich, a z czasem większość z haseł się powtarza, więc się je zapamiętuje, chociaż nie łudzimy się, że uda nam się je zapamiętać na dłużej :D. Z naszej perspektywy atutem jest również podjęcie tematu queerowości (choć oczywiście to współczesne określenie jakoś tu nie gra),a mianowicie opisanie charakteru relacji hom0seksualnych, które w starożytnej Grecji były na porządku dziennym, w pełni akceptowane społecznie. Dorośli mężczyźni wikłali się w romanse z młodymi, dla których wyróżnieniem było posiadanie wpływowego erastesa. Ogromnie ciekawie się o tym czyta. Naprawdę interesujący, niecodzienny thriller. My zaraz bierzemy się za kolejne dwie części!