Mieli niespe�na 24 godziny na znalezienie opieki do dziecka. "To domowy ��obek, wi�c w czym jest problem?"

Je�li w umowie dyrekcja zastrzeg�a sobie prawo do informowania o takich zmianach na 24 godziny przed, niestety nic nie mo�na zrobi�. Najwi�kszym problemem jest jednak brak empatii od takich os�b. To zwyczajnie przykre, ale przede wszystkim mocno nieprofesjonalne zachowanie.

Pracujący rodzice, jeśli tylko mają taką możliwość i stać ich na to finansowo, wybierają dla swoich dzieci żłobki prywatne. Te placówki mają nad publicznymi jedną sporą przewagę - są czynne w okresie różnych świąt, ferii czy wakacji. To dla takich rodziców kluczowa sprawa, ponieważ nie zawsze mają z kim zostawić dziecko, praca zdalna nie zawsze jest możliwa, a liczba dni urlopowych ma swój limit. Ci rodzice wolą płacić więcej, ale mieć pewność, że dziecko ma stałą opiekę.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Do tej pory kobieta była zadowolona z wyboru żłobka, jednak zachowanie właścicielki tuż przed świętami bardzo ją rozczarowało

Każdy rodzic liczy się z tym, że dziecko może zachorować lub, że niekiedy dana placówka może mieć z góry ustalony dzień wolny. Ale wiedząc o tym ze znacznym wyprzedzeniem łatwiej im zorganizować kogoś do opieki nad dzieckiem. Pewna użytkowniczka portalu Reddit, podzieliła się swoją historią i nie kryje swojego oburzenia. Ciekawa była co na to internauci. Jej kilkuletnia córka uczęszcza do prywatnego żłobka, głównie z powodu wskazanego powyżej. Jej mama pracuje i nie może pozwolić sobie na branie wolnego co chwilę, a tak musiało by być, gdyby dziewczynka poszła do publicznego przedszkola. Zapisała dziewczynkę do żłobka domowego i do tej pory była całkiem zadowolona.

Zobacz wideo W swojej firmie wprowadziła czterodniowy tydzień pracy i urlop menstruacyjny. "Inne firmy umawiają się z nami na spotkania"

Właścicielka żłobka zdecydowała nagle o zamknięciu placówki przed świętami

Wszystko się jednak zmieniło ostatnio, gdy właścicielka prywatnego żłobka poinformowała rodziców, że planuje zamknąć placówkę tuż przed świętami i poinformowała rodziców dając im mniej niż 24 godziny na znalezienie opieki. Głównym powodem miało być to, że z 8 dzieci, tego dnia miała pojawić się w placówce tylko trójka z nich. Mama jednak nie rozumie w czym tkwi problem, żłobek jest z założenia domowy, uważa, że nie powinna mieć znaczenia ilość dzieci. Dochodzi jeszcze kwestia obowiązkowej zapłaty za ten dzień. 

Musieliśmy się nieźle nagimnastykować, żeby znaleźć opiekę dla dziecka tak w ostatniej chwili. Żeby tego było mało, i tak oczekiwano od nas, że zapłacimy za ten dzień. A my i tak już płacimy za dwa tygodnie wakacji, za święta, za tydzień między Gwiazdką a Nowym Rokiem. Nie mam z tym problemu, jeśli dzięki temu moje dziecko ma mieć zapewnione miejsce. Ale płacić za dzień, w którym żłobek jest zamknięty z powodu niskiej frekwencji? Mylę się, czy ktoś tu próbuje nabić mnie w butelkę?

Znaczna większość internautów uznała, że zachowanie właścicielki było w tym przypadku było bardzo nieprofesjonalne i przede wszystkim nieuprzejme. Z dnia na dzień zostawiła rodziców na lodzie, nie przejmując się jak wielki będą mieli problem ze znalezieniem opieki do dziecka lub wzięciem wolnego w pracy. 

Źródło: reddit.com

Wi�cej o: