Uśpieni i martwi

Okładka książki Uśpieni i martwi Ann Cleeves
Okładka książki Uśpieni i martwi
Ann Cleeves Wydawnictwo: Czwarta Strona kryminał, sensacja, thriller
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
The Sleeping and the Dead
Wydawnictwo:
Czwarta Strona
Data wydania:
2024-06-19
Data 1. wyd. pol.:
2024-06-19
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788368158342
Tłumacz:
Anna Tomczyk
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
65 ocen
Twoja ocena
0 / 10
Sortuj:
avatar
269
170

Na półkach:

Nie uwierzycie, ale historia zaczyna się.... znalezieniem zwłok 🤪
W sprawie bierze udział detektyw Peter Porteous, który bada znalezione ciało.
Okazuje się, iż jest to Michael Grey, który zaginął trzydzieści lat temu.
A dziwną sytuacją było, iż jego zaginięcie zgłoszono dopiero po śmierci przybranych rodziców.
Hanna Morton, była dziewczyna Michaela, dowiaduje się o odkryciu i staje się podejrzaną, co komplikuje jej życie osobiste i relacje z córką.

„Uśpieni i martwi” autorstwa Ann Cleeves wskazuje nam kilka kluczowych elementów, które wyróżniają tę powieść kryminalną.
Akcja toczy się w wolnym tempie, co pozwala na głębsze wniknięcie w historię oraz postaci.
Śledztwo prowadzone przez policję jest centralnym elementem fabuły, a w jego przebieg wplątane są Hanna i jej córka.
Ważnym aspektem narracji są wspomnienia Hanny z młodości, które są ściśle powiązane z bieżącymi wydarzeniami, dodając głębi i tła dla rozwoju fabuły.
Zagadka kryminalna jest skomplikowana i trudna do przewidzenia, co potęguje napięcie i zainteresowanie czytelnika.
Stopniowe odkrywanie faktów sprawia, że obraz wydarzeń staje się coraz jaśniejszy, a czytelnik może doświadczyć niespodziewanych zwrotów akcji.
Rozwiązanie zagadki może być zaskakujące, lecz jednocześnie logicznie wyjaśnione przez autorkę, co świadczy o jej umiejętnościach w budowaniu fabuły.
Bohaterowie są przedstawieni jako realistyczni i ludzcy, co sprawia, że budzą naturalne emocje — zarówno sympatię, jak i niechęć.
Ich wiarygodność i brak przerysowania dodają autentyczności całej historii.

Nie uwierzycie, ale historia zaczyna się.... znalezieniem zwłok 🤪
W sprawie bierze udział detektyw Peter Porteous, który bada znalezione ciało.
Okazuje się, iż jest to Michael Grey, który zaginął trzydzieści lat temu.
A dziwną sytuacją było, iż jego zaginięcie zgłoszono dopiero po śmierci przybranych rodziców.
Hanna Morton, była dziewczyna Michaela, dowiaduje się o...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
378
375

Na półkach:

"𝐔ś𝐩𝐢𝐞𝐧𝐢 𝐢 𝐦𝐚𝐫𝐭𝐰𝐢" to bardzo nierówna książka. Obiecujący początek, ciągnący się środek, rewelacyjne zakończenie. Ostatnie sto stron przeczytałam na raz, ale zanim do nich dobrnęłam, trochę się zmęczyłam.

Nie wiem czym było to spowodowane. Intryga kryminalna uknuta przez Ann Cleeves była naprawdę zawiła, a ilość pytań, które rodziły się w mojej głowie wprost proporcjonalna do kolejnych wydarzeń. Powolne tempo akcji jednak skutecznie mnie rozleniwiło i sprawiło, że z pewnym oporem sięgałam po książkę by kontynuować jej lekturę.

Zbyt duża ilość wątków i bohaterów sprawiła, że momentami się gubiłam. I nie chodzilo o mój brak skupienia, a niekontrolowany chaos, który wdarł się w tą historię.

W kryminałach lubię i cenię wartką akcję, zaskakujące plot twisty i emocje, które pozbawiają mnie tchu. Tych, w moim odczuciu, zabrakło w powieści "𝐔ś𝐩𝐢𝐞𝐧𝐢 𝐢 𝐦𝐚𝐫𝐭𝐰𝐢". Bardziej jest to obyczaj z wątkiem kryminalnym, a nie tego oczekiwałam sięgając po tą książkę.

Niewątpliwie Autorka miała świetny pomysł na fabułę, jednak nie w pełni wykorzystała jego potencjał. A szkoda, bo to mogła być naprawdę wciągająca historia. Mimo mojej ciekawości kim okaże się morderca, brak fajerwerków i większych emocji uniemożliwiły pełne oddanie się lekturze książki.

Jak wspomniałam wcześniej, ostatnie stron bardzo mnie wciągnęły i żałowałam jedynie, że cała książka nie ma w sobie tyle polotu, co finał.

Małomiasteczkowy, duszny klimat oraz wnikliwa analiza ludzkich zachowań to z pewnością najmocniejsze atuty powieści. Niepewność oraz ciekawość, które Autorka umiejętnie i stopniowo stymulowała również zasługują na duży plus.

"𝐔ś𝐩𝐢𝐞𝐧𝐢 𝐢 𝐦𝐚𝐫𝐭𝐰𝐢" z pewnością przypadnie do gustu czytelnikom, którzy dopiero zaczynają przygodę z kryminałami oraz tym, którzy cenią spokojne tempo i klasykę gatunku. Dla mnie, osoby żądnej literackiej krwi, brutalności, skrajnych emocji i napięcia, była to zdecydowanie zbyt lekka lektura. Żałuję, że książka nie powaliła mnie na kolana, ale z pewnością jeszcze dam szansę Autorce w przyszłości.

"𝐔ś𝐩𝐢𝐞𝐧𝐢 𝐢 𝐦𝐚𝐫𝐭𝐰𝐢" to bardzo nierówna książka. Obiecujący początek, ciągnący się środek, rewelacyjne zakończenie. Ostatnie sto stron przeczytałam na raz, ale zanim do nich dobrnęłam, trochę się zmęczyłam.

Nie wiem czym było to spowodowane. Intryga kryminalna uknuta przez Ann Cleeves była naprawdę zawiła, a ilość pytań, które rodziły się w mojej głowie wprost proporcjonalna...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
612
173

Na półkach:

Detektyw Peter Porteous zostaje wezwany nad jezioro Cranwell, gdzie przez susze i niski poziom wody zostaje odkryte ciało przywiązane do kotwicy. Wszystko wskazuje na to, że to ciało młodego chłopaka zaginionego przed wieloma laty Michaela Greya. Co najciekawsze, zgłoszenie o zaginięciu chłopaka wpłynęło dopiero kilka lat później, po śmierci jego przybranych rodziców kiedy wykonawca testamentu nie mógł zlokalizować chłopaka. Pierwszą podejrzaną osobą o zabójstwo chłopaka staje się funkcjonariuszka więzienna Hanna Morton, to ona jako ostatnia widziała go żywego. W momencie otwarcia śledztwa wszystkie wspomnienia wracają do Morton ze zdwojoną siłą.

"Uśpieni i martwi" to powieść mroczna i tajemnicza. Historia wciąga ale jest trochę rozwleczona, mi osobiście czegoś brakowało. Końcowy plot twist mnie zaskoczył. Myślę, że jak ktoś lubi lekkie kryminały to książka dla niego.

Detektyw Peter Porteous zostaje wezwany nad jezioro Cranwell, gdzie przez susze i niski poziom wody zostaje odkryte ciało przywiązane do kotwicy. Wszystko wskazuje na to, że to ciało młodego chłopaka zaginionego przed wieloma laty Michaela Greya. Co najciekawsze, zgłoszenie o zaginięciu chłopaka wpłynęło dopiero kilka lat później, po śmierci jego przybranych rodziców kiedy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
246
246

Na półkach:

Detektyw Peter Porteous dostaje wezwanie nad jezioro Cranwell, gdzie znaleziono przywiązane do kotwicy ciało. Wszystko wskazuje na to, że zwłoki należą do zaginionego przed wieloma laty Michaela Greya. Życie młodego mężczyzny okazuje się równie tajemnicze, jak okoliczności zgonu. Zaginięcie Michaela zgłoszono dopiero po śmierci jego przybranych rodziców, cztery lata po tym, jak rozpłynął się bez śladu.

Funkcjonariuszka więzienna Hanna Morton dowiaduje się, że odkryto ciało jej dawnego chłopaka. Prawdopodobnie była jedną z ostatnich osób, które widziały go żywego. Rozpoczęcie śledztwa przywołuje w kobiecie dawno pogrzebane wspomnienia, a ją czyni podejrzaną w sprawie o morderstwo.

————

Helen Blake jest zapaloną kajakarką i pracownikiem Cranford Water Adventure Center. Pewnego poranka, gdy postanawia wypłynąć na jezioro nie spodziewa się, że natrafi na zwłoki człowieka. Woda nie była tak nisko od wielu lat, a ciało obciążone kotwicą spędziło w nim niespełna 20 lat.

Dość szybko wciągnęłam się w fabułę. Nie wiedziałam, że ciało człowieka znajdujące się w wodzie nie ulega rozkładowi a w wyniku zmydlenia tworzy się tłuszczowosk – tak woda działa na tłuszcz gromadzony w ciele.
Ofiarą zabójstwa jest intrygujący chłopak – Michael Grey. Niewiele o nim wiadomo, prawie nic. Co więcej okazuje się, że tak było nawet za życia chłopaka – chodząca zagadka. Stworzenie tego tajemniczego nastolatka bardzo mnie pochłonęło, choć fabuła płynie wolno – nie mamy tutaj zabójczego tempa niedającego złapać oddechu.

W książce zawartych jest mnóstwo niepotrzebnych informacji, nie wnoszących nic do fabuły. Nie wiem czy autorka nie wiedziała jak zapełnić te strony, czy chciała aby był to lekki thriller z elementami obyczajowymi?

Rozwiązanie zagadki, zawierające się tak naprawdę na ostatnich kilku stronach trochę mnie rozczarowało. Czytając końcowy rozdział miałam wrażenie, że autorka wyciągnęła królika z kapelusza. Niby spięło się to w całość, ale taką dziwną i nieprzekonującą.

Detektyw Peter Porteous dostaje wezwanie nad jezioro Cranwell, gdzie znaleziono przywiązane do kotwicy ciało. Wszystko wskazuje na to, że zwłoki należą do zaginionego przed wieloma laty Michaela Greya. Życie młodego mężczyzny okazuje się równie tajemnicze, jak okoliczności zgonu. Zaginięcie Michaela zgłoszono dopiero po śmierci jego przybranych rodziców, cztery lata po tym,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
936
462

Na półkach: ,

„Uśpieni i martwi” Ann Cleeves to emocjonujący kryminał, który ponownie potwierdza mistrzostwo autorki w budowaniu skomplikowanych opowieści kryminalnych. Powieść rozpoczyna się mocnym akcentem: nad jeziorem Cranwell odnalezione zostaje ciało Michaela Greya, młodego mężczyzny zaginionego wiele lat temu. Detektyw Peter Porteous staje przed trudnym zadaniem rozwiązania tej zagadki, która wydaje się równie zawiła, co tajemnicze było życie ofiary.

Kluczową postacią w fabule jest Hanna Morton, była dziewczyna Michaela i funkcjonariuszka więzienna, która staje się główną podejrzaną w sprawie morderstwa. Odkrycie ciała przywołuje u niej bolesne wspomnienia z przeszłości, a sama postać Hanny jest mistrzowsko sportretowana jako osoba złożona, pełna sprzeczności i wewnętrznych konfliktów. Jej relacja z Michaelem, jak i jej osobista walka z demonami przeszłości, dodają głębi fabule i angażują czytelnika emocjonalnie.

Cleeves, znana z „Serii Szetlandzkiej”, ponownie udowadnia, że potrafi tworzyć nieoczywiste kryminały. „Uśpieni i martwi” rozwija się powoli, z dużym naciskiem na wątki obyczajowe i psychologiczne portrety postaci, co może być dla niektórych czytelników wyzwaniem, jednak cierpliwość zostaje nagrodzona w pełni satysfakcjonującym zakończeniem. To powieść, która wymaga uwagi i skupienia, oferując w zamian bogatą, wielowątkową narrację.

Autorka umiejętnie buduje atmosferę małomiasteczkowego życia, w którym przeszłość nieustannie wpływa na teraźniejszość. Cleeves tworzy gęsty klimat, pełen napięcia i ukrytych emocji, co sprawia, że jej powieści są nie tylko kryminałami, ale również głębokimi studium ludzkiej natury i relacji międzyludzkich.

Czytelnicy zgodnie podkreślają, że choć „Uśpieni i martwi” nie dorównują poziomem „Serii Szetlandzkiej”, to nadal jest to solidny kryminał, który zasługuje na uwagę. Mimo powolnego początku, książka zyskuje z czasem tempo i intensywność, prowadząc do zaskakującego finału, który łączy wszystkie wątki w spójną całość.

„Uśpieni i martwi” Ann Cleeves to emocjonujący kryminał, który ponownie potwierdza mistrzostwo autorki w budowaniu skomplikowanych opowieści kryminalnych. Powieść rozpoczyna się mocnym akcentem: nad jeziorem Cranwell odnalezione zostaje ciało Michaela Greya, młodego mężczyzny zaginionego wiele lat temu. Detektyw Peter Porteous staje przed trudnym zadaniem rozwiązania tej...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1540
1070

Na półkach: , ,

Ann Cleeves za sprawą serii powieści szetlandzkich trafiła do grona moich ulubionych autorek kryminałów. Bardzo odpowiadał mi klimat tamtych powieści i styl autorki, dlatego nie przestaję sięgać po kolejne jej książki. A ostatnio miałam przyjemność czytać Uśpionych i martwych.

To z pewnością kryminał nieoczywisty. Taki, który zaczyna się mocno, a potem zdaje nieco rozmywać w mocno rozwiniętych wątkach obyczajowych, w których ginie postać śledczego, a uwaga zaczyna skupiać się na życiu innych postaci, by finalnie powrócić do sedna kryminalnej rozgrywki. Nie każdemu przypadnie to do gustu, bo zupełnie inaczej rozkładają się w tej powieści poszczególne akcenty, ale taki tym prowadzenia fabuły ma też swoich zwolenników.

Cleeves zawsze dobrze wychodzi budowanie klimatu opowieści. Znów w obrębie mniejszej społeczności, w zawiłościach relacji, wydarzeń współczesnych i przeszłych, klaruje się gęsta atmosfera i wiszące gdzieś nad głową poczucie fatalizmu. Jednocześnie autorka stara się wypełnić to wszystko niejednoznacznym portretem psychologicznym bohaterów. Co prawda obaj śledczy prowadzący sprawę kryminalną wydają się nakreśleni mało wyraziście (choć dostali kilka indywidualnych rysów charakterologicznych),za to bardzo ciekawie kreuje Cleeves postaci więziennej bibliotekarki i jej córki. Ich biografie, a raczej życiowe doświadczenia w relacjach romantycznych, choć kobiety same tego nie wiedzą, są zadziwiająco podobne - mimo odmiennych okoliczności, co było dla mnie jednym z najbardziej interesujących elementów fabuły.

Intryga kryminalna również wypada interesująco, a piętrzące się pytania, zwłaszcza gdy dochodzą nowe zdarzenia, frapują i bardzo dobrze budują atmosferę niepewności. Niestety finał nie do końca przekonuje. Mam wrażenie, że autorka tak długo zwodzi czytelnika, że ujawnienie tożsamości sprawcy przypomina wyciągnięcie królika z kapelusza i choć znajduje umocowanie w historii, to jednak nie do końca dobrze wybrzmiewa ta historia. Co nie znaczy, że książkę kończy się z rozczarowaniem, ale z pewnym niedosytem.

Najbardziej interesujące dla mnie aspekty opowieści to z jednej strony motyw podejrzliwości wobec samotnego mężczyzny pracującego z dziećmi i łatwość, z jaką utwierdzamy się w raz podjętych przekonaniach. Autorka eksploruje ten motyw, przyglądając się reakcjom otoczenia, wybiórczemu spojrzeniu na dowody i poczuciu bezsilności zarówno ferujących oskarżenia, jak i oskarżanych przy braku rozstrzygnięcia sprawy.

Drugi element opowieści, który przykuł moją uwagę, to zawiłe relacje między matką i córką. Obie kobiety mają problem z komunikowaniem swoich potrzeb i odczuć, obie gubią się w domysłach i poczuciu zranienia, nie dostrzegając czasami, jak wiele je łączy i jak podobne do siebie są ich życiowe doświadczenia, choć charaktery zdają się mieć zgoła odmienne. Paradoksalnie sprawa kryminalna, która dotyka je bezpośrednio, staje się okazją do uzdrowienia stosunków i pogłębienia relacji.

Warto zdać sobie sprawę, że to książka wydana dwie dekady temu, w związku z czym trudno oczekiwać po niej takiego warsztatu jak w przypadku Kwartetu szetlandzkiego. Jednak mimo mankamentów jest interesującą i całkiem wciągającą lekturą - o dusznym, nieco klaustrofobicznym klimacie i gęstej siatce powiązań, w której skrywa się prawdziwy sprawca zbrodni.

Ann Cleeves za sprawą serii powieści szetlandzkich trafiła do grona moich ulubionych autorek kryminałów. Bardzo odpowiadał mi klimat tamtych powieści i styl autorki, dlatego nie przestaję sięgać po kolejne jej książki. A ostatnio miałam przyjemność czytać Uśpionych i martwych.

To z pewnością kryminał nieoczywisty. Taki, który zaczyna się mocno, a potem zdaje nieco...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
467
456

Na półkach:

Bardzo lubię styl i klimat książek Ann Cleeves, a jednak “Uśpieni i martwi” mocno mi się dłużyło. Rozumiem jednak, że najpewniej tak właśnie wygląda w rzeczywistości większość dochodzeń - to powolna, mozolna praca, gdzie liczy się przede wszystkim spostrzegawczość, dociekliwość, trafne wnioskowanie, czy podejmowanie właściwych decyzji.

Zgromadzenie materiału dowodowego trwa często dosyć długo, spektakularne sukcesy nie wyskakują z pewnością co rusz, niemniej powolne zawiązywanie się akcji, przydługi początek znacznie mnie tym razem wynudził. Po raz pierwszy w przypadku pióra Cleeves..

Detektyw Peter Porteous dostaje wezwanie nad jezioro Cranwell, gdzie znaleziono ciało, należące do zaginionego przed wieloma laty Michaela Greya. Jego osoba mocno utkwiła w pamięci mieszkańcom miasteczka, chłopak był przystojny, ale niezwykle tajemniczy. Nietypowe są również okoliczności jego zgonu, jak i fakt, że o zaginięciu mężczyzny doniesiono dopiero po śmierci jego przybranych rodziców.

Otwarcie śledztwa przywołuje dawno pogrzebane wspomnienia rówieśników Michaela, przede wszystkim jego dawnej dziewczyny, która - jak się okaże, ostatnia widziała go przed zniknięciem. Gdy okaże się, że chłopak został zamordowany, Hanna Morton będzie pierwszą podejrzaną. Czy słusznie?

Wielowątkowa, rozbudowana fabuła. Porządne, solidne kreacje bohaterów, są to postaci z krwi i kości, wiarygodne i złożone. Pod koniec akcja zdecydowanie nabiera tempa i rumieńców, a samo zakończenie zaskakuje, zgrabnie łącząc się z wszystkimi wcześniejszymi wątkami. Spójność całości jest sporym walorem, czuć, że autorka sumiennie przemyślała konstrukcję swojej powieści. Tu nie ma przypadków, poszczególne elementy wskakują ostatecznie na właściwe miejsca.

Ann Cleeves potrafi pisać, nie bez powodu uznawana jest za jedną z najbardziej cenionych autorek kryminałów. Jednak w przypadku “Uśpionych i martwych” jakby zabrakło pazura, emocji, dreszczyku niepokoju. Nie wiem, może po prostu w te upały zabrakło mi do tego tytułu cierpliwości. Książka dłużyła mi się i niemal uśpiła w swojej pierwszej połowie. Powolne tempo skutecznie mnie wymęczyło. Niestety. Polecam ten tytuł wielbicielom klasycznych kryminałów, którym nie zależy na wartkiej, dynamicznej akcji. Dla cierpliwych 😉

Bardzo lubię styl i klimat książek Ann Cleeves, a jednak “Uśpieni i martwi” mocno mi się dłużyło. Rozumiem jednak, że najpewniej tak właśnie wygląda w rzeczywistości większość dochodzeń - to powolna, mozolna praca, gdzie liczy się przede wszystkim spostrzegawczość, dociekliwość, trafne wnioskowanie, czy podejmowanie właściwych decyzji.

Zgromadzenie materiału dowodowego...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1330
6

Na półkach: ,

Bardzo lubię książki autorki, więc to jednak było rozczarowanie. Książka wciąga tajemnicą, więc dość długo dobrze się czyta. Autorka ma widać talent do pisania powieści obyczajowych - ciekawy wątek trudnej relacji matka-córka, młodzieńcze zauroczenie też przedstawione prawdopodobnie psychologicznie, potencjał miały postacie obu detektywów. Ale... to jednak miał być kryminał. A tymczasem wątek główny okazał się być żaden. Zakończenie rozczarowuje i finał wskazuje na sprawę, która jest … w sumie żadna, wydumana. Charakterystyki bohaterów nie uprawdopodobniają tak rozwijającego się wątku. Dziwaczne. Jako kryminał i to w samym jego zamyśle – porażka.

Bardzo lubię książki autorki, więc to jednak było rozczarowanie. Książka wciąga tajemnicą, więc dość długo dobrze się czyta. Autorka ma widać talent do pisania powieści obyczajowych - ciekawy wątek trudnej relacji matka-córka, młodzieńcze zauroczenie też przedstawione prawdopodobnie psychologicznie, potencjał miały postacie obu detektywów. Ale... to jednak miał być...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
462
381

Na półkach: ,

Ta historia od początku miała bardzo duży potencjał. Jednak im dalej, tym mniej z niego korzystano i finalnie wyszło średnio. Bardzo średnio.

Nie jest to thriller dla osób, które tak jak ja lubią czuć dreszcz niepokoju, obawę i ten cudowny plot twist. Wykreowani bohaterowie momentami stają się tu bardzo męczący, a główny wątek jest mocno naciągany. Odniosłam wrażenie, że w kółko kręcę się dookoła tego samego.

Bohaterów w pewnym momencie jest tylu, że zaczęli mi się mylić i chwile zajmowało mi ich ponowne przypisanie do roli. Jest to dość uciążliwe, bo wybijało mnie to z całej historii. Przez to, że jest ich tylu, autorce nie udało się ich w dobry sposób wykreować.

Myślę, że duży plus za zakończenie, ale w moim odczuciu nie ratuje to całej historii. Jest to lekki thriller z bardzo powolnym tempem, a nie tego się spodziewałam po autorce i czuje się trochę rozczarowana.

Ta historia od początku miała bardzo duży potencjał. Jednak im dalej, tym mniej z niego korzystano i finalnie wyszło średnio. Bardzo średnio.

Nie jest to thriller dla osób, które tak jak ja lubią czuć dreszcz niepokoju, obawę i ten cudowny plot twist. Wykreowani bohaterowie momentami stają się tu bardzo męczący, a główny wątek jest mocno naciągany. Odniosłam wrażenie, że w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
247
211

Na półkach:

Detektyw Peter otrzymuje zgłoszenie. Nad jeziorem Cranwell, znaleziono przywiązane do kotwicy ciało. Wszystko wskazuje na to, że to ciało należy do zaginionego przed wieloma laty Michaela Greya. Życie młodego mężczyzny jest równie tajemnicze, jak jego przyczyny zgonu. Jego zaginięcie zostało zgłoszone dopiero po czterech latach od jego zaginięcia. Funkcjonariuszka więzienna Hannah Morton jest zszokowana wiadomością o znalezieniu ciała jej danego chłopaka. Prawdopodobnie to ona była ostatnią osobą, która widziała go żywego. Otwarcie śledztwa przywołuje dawno pogrzebane wspomnienia, a ona jest podejrzana w sprawie morderstwa.

Ostatnio coraz mniej kryminałów na moim profilu. Postanowiłam to zmienić, gdyż to bardzo ważny dla mnie gatunek. Ta książka jest idealnym powrotem do tego gatunku. Książka na samym początku jest lekko chaotyczna. Długo próbowałam się odnaleźć w fabule. Jednak miej więcej w połowie, gdy zaznajomiłam się z wszystkimi bohaterami, odnalazłam się w niej. Klimat w książce jest bardzo mroczny, uwielbiam, gdy kryminały są tak napisane.

Liczne retrospekcje wybijały mnie z rytmu, jednak po czasie odnalazłam się w nich. Obie zagadki w książce były ze sobą w jakiś sposób połączone, ten zabieg ogromnie mi się podobał. Stopniowo wszystkie elementy układanki wskakują na swoje miejsce, uwielbiam ten zabieg. Liczne plot twisty utrzymują nas w napięciu do samego końca. Bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani, są bardzo realni. Zakończenie książki ogromnie mnie zaskoczyło, kompletnie nie spodziewałam się takiego rozwiązania zagadki.

„Uśpieni i martwi” to dobry kryminał, który przeznaczony jest dla cierpliwych ludzi, którzy wytrzymają rozwleczony początek książki. Książka ostatecznie mi się podobała, klimat książki i liczne plot twisty zrekompensowały ten średni początek książki.

Detektyw Peter otrzymuje zgłoszenie. Nad jeziorem Cranwell, znaleziono przywiązane do kotwicy ciało. Wszystko wskazuje na to, że to ciało należy do zaginionego przed wieloma laty Michaela Greya. Życie młodego mężczyzny jest równie tajemnicze, jak jego przyczyny zgonu. Jego zaginięcie zostało zgłoszone dopiero po czterech latach od jego zaginięcia. Funkcjonariuszka więzienna...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • 94
  • 76
  • 14
  • 12
  • 7
  • 4
  • 2
  • 2
  • 2
  • 2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Uśpieni i martwi


Podobne książki

Przeczytaj także