Baśnie i inne kłamstwa

Jako mała dziewczynka uwielbiałam baśnie, czy ktoś miał inaczej? Główna bohaterka Penelope, nie wierzy w ich wyjątkowość. Wychowała się w miejscu gdzie baśniowy świat jest na porządku dziennym, jednak nie potrafi zmienić zdania.

Wszystko zmienia się gdy poznaje Riviera Calibana. Od początku wiedziała, że musi odpuścić i nie angażować się w tą znajomość. Jednak postawiła, że weźmie udział w obchodach karnawału. Jego dom był mroczny i pełen tajemnic.

"Baśnie i inne kłamstwa" książka która zapowiadała się baśniowo i faktycznie taka jest. Jednak mojego serca nie skradła. Nie uważam, że się rozczarowałam bo pióro autorki bardzo przypadło mi do gustu. Fabuła nie spełniła moich oczekiwań. Uważam, że potencjał był ogromny, jednak nie został wykorzystany w pełni. Dlatego zachęcam żeby przeczytać samemu i ocenić.🦋

Jako mała dziewczynka uwielbiałam baśnie, czy ktoś miał inaczej? Główna bohaterka Penelope, nie wierzy w ich wyjątkowość. Wychowała się w miejscu gdzie baśniowy świat jest na porządku dziennym, jednak nie potrafi zmienić zdania.

Wszystko zmienia się gdy poznaje Riviera Calibana. Od początku wiedziała, że musi odpuścić i nie angażować się w tą znajomość. Jednak postawiła,...

"Baśnie i inne kłamstwa" to książka, której czytanie nie mogłam się doczekać. Opis niezwykle mnie zainteresował, a piękna okładka przyciągnęła wzrok. Gdy powieść do mnie dotarła prawie od razu zabrałam się za jej czytanie. Tak jak pomysł na fabułę bardzo przypadł mi do gustu. Tak jego wykonanie już niekoniecznie. Przede wszystkim książka jest bardzo chaotyczna. Nieraz miałam wrażenie jakbym pominęła rozdział, czy dwa. Autorka chyba za szybko chciała wszystko przedstawić przez co pominęła istotne kwestie i zrobił się taki misz masz z tej historii. Miała ona kilka interesujących momentów. Spodobał mi się motyw wyspy, legend, tajemniczej przeszłości. Zabrakło jednak większego rozwinięcia tych wątków. Co do bohaterów to mam mieszane uczucia. Ich relacja rozwija się zbyt szybko. Tak jak co do tego, że ich do siebie ciągnie nie mam wątpliwości. Tak zabrakło mi głębszego uczucia, rozmowy. "Baśnie i inne kłamstwa" to historia, która miała duży potencjał. W moim odczuciu nie został on jednak w pełni wykorzystany. Książka miała ciekawe momenty, ale niestety nie było ich aż tyle, żeby przyćmić te gorsze. Dużym plusem jest pióro autorki, które jest przyjemne, więc czytanie idzie naprawdę szybko. Nie ukrywam, że ciut się rozczarowałam tą pozycją. Liczyłam na coś naprawdę świetnego. Niemniej sięgnijcie i sami oceńcie jak Wam się ta historia podoba.

"Baśnie i inne kłamstwa" to książka, której czytanie nie mogłam się doczekać. Opis niezwykle mnie zainteresował, a piękna okładka przyciągnęła wzrok. Gdy powieść do mnie dotarła prawie od razu zabrałam się za jej czytanie. Tak jak pomysł na fabułę bardzo przypadł mi do gustu. Tak jego wykonanie już niekoniecznie. Przede wszystkim książka jest bardzo chaotyczna. Nieraz...

Wzięłybyście udział w elitarnym karnawale organizowanym raz w roku na odizolowanej wyspie?

Penelope jest znaną fotografką opuszczonych miejsc, a sławę przyniosła jej fotografia dworu Calibanów - rodziny, z którą jej przodkowie są pokłóceni od pokoleń. Problem jednak w tym, że Penelope nie wie, jak tamto zdjęcie znalazło się w pamięci jej aparatu, a ojciec nie ma zamiaru słuchać jej tłumaczeń - wyrzuca ją z domu i już nigdy się z nią nie kontaktuje.

🏝️ ODIZOLOWANA WYSPA - Penelope musi jednak wrócić na rodzinną wyspę na pogrzeb ojca i (nie)fortunnie dzieje się w to czasie, gdy Calibanowie urządzają elitarny i tajemniczy karnawał. Przedziwnym zbiegiem okoliczności Penelope trafia na tę imprezę, czyli także na wyspę, która przez liczne sztormy i panującą wokół mgłę jest niedostępna dla turystów ❌

❤️‍🔥 SZYBKA AKCJA - dla jednych szybka fabuła będzie plusem, ale dla mnie niestety nie, bo pozbawiła tę książkę logiki. Przez niemal całą jej treść odnosiłam wrażenie, że autorka napisała książkę i od razu wysłała do druku, bez czytania jej powtórnie 🤦 Główna bohaterka nie wykazuje żadnych oznak posiadania własnego rozumu i zachowuje się jak typowa bohaterka mafijnych ff na wattpadzie w 2013 roku. Fabuła według mnie miała potencjał i naprawdę chciałam, aby ta książka mi się spodobała, ale... Akcja rwała do przodu jak szalona, dla mnie aż za szybko.

❤️‍🩹 SKŁÓCONE RODZINY - i przez to, że akcja była za szybka, romans Penelope i Rivera był niezwykle płytki. Ich miłość rozkwitła w ciągu dwóch wieczorów, a River w dodatku jest typowym bad boyem z wattpada, który ma ogromną fortunę i przysyła swojej ukochanej sukienki od drogich projektantów, aby potem móc się z nią pokazać i usłyszeć komplementy o tym, jak piękną ma partnerkę. Fakt, że oboje byli ze skłóconych ze sobą rodzin był wspominany, ale raczej dla zasady, aniżeli dlatego, że miało to wpływ na fabułę...

🥀 GOTYCKI KLIMAT - jedynym plusem tej książki jest jej mroczny klimat. Opisy mrocznego dworu Calibanów, tajemnic związanych z Diabelskim Krzesłem i pewien duch, który namieszał w fabule sprawiły, że książka ma swój pewien urok. Przyjemnie wyobrażało mi się mroczną wyspę, do której bardzo ciężko było dopłynąć przez sztormy i mgłę 🌊 Gdyby autorka napisała nieco lepiej główne wątki, byłby z tego ciekawy gotycki romans.

[współpraca reklamowa z Wydawnictwem Papierowe Serca]

Wzięłybyście udział w elitarnym karnawale organizowanym raz w roku na odizolowanej wyspie?

Penelope jest znaną fotografką opuszczonych miejsc, a sławę przyniosła jej fotografia dworu Calibanów - rodziny, z którą jej przodkowie są pokłóceni od pokoleń. Problem jednak w tym, że Penelope nie wie, jak tamto zdjęcie znalazło się w pamięci jej aparatu, a ojciec nie ma zamiaru...

Historia opowiada o dwóch zwaśnionych rodzinach mieszkających na dwóch położonych niedaleko siebie wyspach, które kiedyś stanowiły jedność, aż do momentu, w którym członek rodziny Guzmanów rzucił klątwę na rodzinę Calibanów.

Penelope Guzman to znana fotografa, która wraca w rodzinne strony na pogrzeb ojca, w tym samym czasie na wyspie odbywa się doroczny karnawał. Kiedy spotyka przystojnego i tajemniczego Rivera Calibana powinna trzymać się od niego z daleka, jednak ciekawość bierze górę nad rozsądkiem. Czy nowa znajomość sprowadzi na nią kłopoty?

Muszę przyznać, że wciąż mam mieszane uczucia dotyczące tej książki. Tempo na początku było świetne, a założenia tej historii i pomysł na fabułę niezwykle ciekawe, ale miałam wrażenie, że wszystko rozwija się po prostu bardzo szybko i że nie mogę nadążyć za tempem tej historii. Kiedy czytam o rzeczach nadprzyrodzonych, potrzebuję, aby świat przedstawiony przez autora został dobrze opisany i wyjaśniony, a w tej historii czułam się trochę tak, jakbym błądziła we mgle.

Czuję się jak hipokrytka, ponieważ zazwyczaj mówię, że książki zaczynają się zbyt wolno, a tu wszystko od razu dzieje się bardzo szybko. I chociaż rozwikłanie tajemnicy niezwykle mnie intrygowało, to cały czas czułam, że potrzebuję więcej informacji na temat klątwy i zwaśnionych rodzin. Nie wiem, może był to zabieg celowy, ale dla mnie wiele aspektów tej historii zostało nieopowiedzianych.

Kolejnym rozczarowaniem był romans. Chociaż chemia była wyczuwalna, to wszystko działa się zdecydowanie zbyt wolno jak na tak krótką historię, a z drugiej strony zbyt intensywnie, jak na tak krótki czas, jaki bohaterowie spędzili razem. Nie miałam zbyt dużo czasu, aby dobrze poznać bohaterów i móc poczuć z nimi więź. Od początku wydawało się, że przeznaczeniem Penelope i Rivera jest bycie razem, ale jak i dlaczego?

Zakończenie pozostawiło mnie z dużą ilością pytań, na które niestety nie uzyskałam odpowiedzi, co finalnie spowodowało uczucie niedosytu.

Mimo wszystkich uwag i zażaleń uważam tę opowieść za oryginalną i mającą potencjał. Podobała mi się mroczna i mglista atmosfer tej historii. Nawiedzona wyspa i straszny dwór zdecydowanie przykuwały moją uwagę. Ta wyspa niesie w sobie magię i zdecydowanie sporo tajemnic.
Z pewnością wiele osób pokocha tę książkę. Mnie ona podobała się na tyle, że kontynuowałam, aby sprawdzić, jak wszystko się potoczy. Jeśli lubicie szybkie historie, bez wnikania w szczegóły powinniście sięgnąć po „Baśnie i inne kłamstwa".

Historia opowiada o dwóch zwaśnionych rodzinach mieszkających na dwóch położonych niedaleko siebie wyspach, które kiedyś stanowiły jedność, aż do momentu, w którym członek rodziny Guzmanów rzucił klątwę na rodzinę Calibanów.

Penelope Guzman to znana fotografa, która wraca w rodzinne strony na pogrzeb ojca, w tym samym czasie na wyspie odbywa się doroczny karnawał. Kiedy...

Właśnie czegoś takiego potrzebowałam. Jest tajemnica, jest mroczny klimat i przyjemny romans, a River jest dokładnie tym typem bohatera, który od wejścia sprawia, że czujesz się oczarowana.

Właśnie czegoś takiego potrzebowałam. Jest tajemnica, jest mroczny klimat i przyjemny romans, a River jest dokładnie tym typem bohatera, który od wejścia sprawia, że czujesz się oczarowana.

🥀🫎Lubicie tajemnicze książki, czy wolicie takie, w których autor dokładnie wszystko wyjaśnia? Ja lubię zagadki, ale ostatecznie chcę poznać ich rozwiązanie że szczegółami. I tego właśnie zabrakło mi w "Baśniach i innych kłamstwach".

🥀🫎Akcja rozgrywa się na wyspie którą spowija mgła... Niestety równie gęsta mgła spowija szczegóły tej historii. Wydarzenia są opisane po łebkach, a ja miałam wrażenie jakbym czytała drugi tom serii i nie znała istotnych szczegółów. Choć sama fabuła jest intrygująca, ciężko mi było wciągnąć się w treść, której chwilami nie potrafiłam sobie wyobrazić i zrozumieć.

🥀🫎Główna bohaterka, Penelope Guzman, wraca na rodzinną wyspę na pogrzeb ojca, który przed laty ją wydziedziczył. Mimo żałoby postanawia wziąć udział w mrocznym karnawale, który właśnie się tam rozpoczyna i zostaje wybrana na towarzyszkę jego gospodarza. A jest nim chłopak pochodzący z rodziny Calibanów, czyli największych wrogów Guzmanów.

🥀🫎Ciężko opowiedzieć coś więcej o fabule, bo jest w niej wiele dziur, nieścisłości i została opisana bardzo powierzchownie. Mamy magiczną wyspę (a właściwie dwie) ale główna bohaterka nie wierzy w magię. Są tu dwie zwaśnione rodziny i klątwa, ale nie bardzo wiadomo czego dotyczy, a ostateczne wyjaśnienia były dla mnie niewystarczające. Mamy karnawał, ale on również nie został opisany tak, żeby mnie zaintrygował, a wątek romantyczny mógłby być fajny gdyby bohaterowie znali się dłużej niż dwa dni. Ja też żałuję, że nie mogłam ich lepiej poznać, bo szczególnie River mnie zaciekawił. Miało być mocno hot, ale moim zdaniem było tylko odrobinę. Wszystko rozgrzebane i opisane powierzchownie jakby autorka musiała zmieścić w trzystu stronach historię, która powinna mieć przynajmniej sto stron więcej.

🥀��Miała to być baśniowa i mroczna książka. Tej baśniowości akurat tutaj nie było za wiele, ale za to klimatu nie można jej odmówić. Jest naprawdę mrocznie i tajemniczo. Jeśli chodzi o tę ostatnią cechę, to aż za bardzo... Po zakończonej lekturze mam wrażenie jakbym czytała co drugi rozdział i do końca nie wiem, co się wydarzyło i dlaczego. Nie lubię sytuacji, w których autor wychodzi z założenia, że czytelnik sam domyśli się detali, zwłaszcza w fantastyce, gdzie mamy przecież doczynienia z całkowicie fikcyjnymi wydarzeniami. Rozczarowała mnie ta historia, głównie dlatego, że sam pomysł był świetny i na pewno pokochałabym tę książkę, gdyby autorka ją lepiej napisała. Szkoda, bo liczyłam na coś więcej.

🥀🫎Lubicie tajemnicze książki, czy wolicie takie, w których autor dokładnie wszystko wyjaśnia? Ja lubię zagadki, ale ostatecznie chcę poznać ich rozwiązanie że szczegółami. I tego właśnie zabrakło mi w "Baśniach i innych kłamstwach".

🥀🫎Akcja rozgrywa się na wyspie którą spowija mgła... Niestety równie gęsta mgła spowija szczegóły tej historii. Wydarzenia są opisane po...

Baśnie i inne kłamstwa"
Claire Contreras
Premiera 10.07.2024

Współpraca @wydawnictwopapieroweserca

PRAWDA RZADKO JEST TYM, CZYM SIĘ WYDAJE

A CZY TY WIERZYSZ W BAŚNIE?

Penelope wychowała się na tajemniczej wyspie, gdzie legendy o duchach, czarownicach i klątwach żyją po dziś dzień. Ona sama w nie wierzy, jednak już niebawem się przekona, że wyspa, a raczej jej mroczny mieszkaniec o niej nie zapomniał.

" Najpotężniejszy człowiek na wyspie, najbardziej pożądany, najbardziej tajemniczy, ten, którego kazano mi nigdy, przenigdy nie wzywać po imieniu, wyciągnął do mnie dłoń".

Penelope w końcu powraca na wyspę.

" W takim razie nie powinnaś była przyjeżdżać na karnawał. W chwili, gdy to zrobiłaś, przypieczętowałaś swój los. Prawdę mówiąc, przypieczetowałaś go w chwili, gdy wróciłaś na wyspę ".

River Calibana to dziedzic zaprzysiegłego rodu Guzmanów. A dwór, którego stał się właścicielem był przeklęty i każdy, kto się do niego zbliżył, niemiłosiernie cierpiał z tego powodu. Tego roku został gospodarzem karnawału i wybrał sobie towarzyszkę. Została nią Penelope.Na terenie posiadłości było również coś co musiała zdobyć. Coś magicznego.Mawiano również , że River był wcieleniem samego diabła w co zdecydowanie nie wierzyła Penelope, ale jaka będzie prawda?

GDZIEŚ GŁĘBOKO WŚRÓD WIELU KŁAMSTW UKRYTA JEST PRWDA.
CZY PENELOPE BĘDZIE W STANIE SIĘ Z NIĄ ZMIERZYĆ?

Sześć lat wcześniej usiadła na Diabelskim Krześle i wypowiedziała życzenie - a ono się spełniło.

Baśnie i inne kłamstwa"
Claire Contreras
Premiera 10.07.2024

Współpraca @wydawnictwopapieroweserca

PRAWDA RZADKO JEST TYM, CZYM SIĘ WYDAJE

A CZY TY WIERZYSZ W BAŚNIE?

Penelope wychowała się na tajemniczej wyspie, gdzie legendy o duchach, czarownicach i klątwach żyją po dziś dzień. Ona sama w nie wierzy, jednak już niebawem się przekona, że wyspa, a raczej jej mroczny...

Trzeba przyznać, że "Baśnie i inne kłamstwa" wizualnie robią wrażenie. Piękna okładka, kwiatowa wklejka oraz ozdobniki przy rozdziałach sprawiają, że nie da się przejść obok niej obojętnie i spokojnie można ją zaliczyć do najpiękniejszych wydań tego roku! Totalnie widziałabym ją również w twardej oprawie 😍

Niestety treść nie zachwyciła mnie tak bardzo. Troszkę niewykorzystany potencjał tu znajdziecie. Jest bardzo fajny wątek nawiedzonego domu, diabelskiego krzesła, dwóch skłóconych od pokoleń rodzin oraz ciążącej na nich klątwy. Jednak przez całą książkę nic specjalnego się nie dzieje, a i samo zakończenie jest dość rozczarowujące. Może i jest tajemniczo, ale ani dark ani spicy już nie 😿

Pomimo tego, że nie jest to wybitna książka, to naprawdę przyjemnie się ją czytało. Autorka ma warsztat oraz lekkość pióra. Wystarczyło dodać tej historii i bohaterom charakteru oraz trochę mroku i od razu wypadłaby o wiele lepiej!

@elizaartsoul

Trzeba przyznać, że "Baśnie i inne kłamstwa" wizualnie robią wrażenie. Piękna okładka, kwiatowa wklejka oraz ozdobniki przy rozdziałach sprawiają, że nie da się przejść obok niej obojętnie i spokojnie można ją zaliczyć do najpiękniejszych wydań tego roku! Totalnie widziałabym ją również w twardej oprawie 😍

Niestety treść nie zachwyciła mnie tak bardzo. Troszkę...

Tak bardzo ciągnie mnie do tego wydawnictwa… Wszystkie wydawane książki przez nich są naprawdę znakomite, szczególnie ta. Na początku chciałabym bardzo podziękować za wysłanie mi egzemplarza, który należy do top 10 najlepszych dark romansów jakie przeczytałam. W sumie taka lista nie istnieje, ale wiem, że „baśnie i inne kłamstwa” jest lepszą książką od większości, które miałam zamiar w życiu przeczytać. A co najbardziej urzekło mnie w tej książce? Może pomysł jaki autorka wymyśliła podczas pisani jej? Bardzo wielki plus za tak cudownych bohaterów. Jezu jak ja uwielbiam książki pisane przez zagranicznych autorów. Wtuedy tak naprawdę czuję, że wcielam się w główną bohaterkę i razem z nią mogę przeżywać te emocje. Również River bardzo mi się spodobał. Wiedziałam co chciał i mimo, że należał do bardzo tajemniczych o najgorszych mieszkańców na wyspie, których wszyscy się bali, to był czuły dla naszej Penelope. Nocy nie spędzał z nią w łóżku, a rano nie był dla niej ani zaborczy, ani okrutny. Bardziej chciał ją poznać i odkryć ją całą. Ona coraz bardziej była zakochana w nim, a on coraz bliżej chciał ją mieć. Niestety coś zawsze musi się psuć. Ich rodziny nienawidzą się nawzajem. I tu autorka pisze nam o klątwie między rodzinami. Nie będę się w to zagłębiać, by nie spojlerować. I jak w każdym romansie musiało się coś zadziać. Naprawdę autorka przeprowadziła mnie o zawał serca. Myślałam, że to już koniec i nasz River zniknął. Naprawdę nie widzieliście mojej miny, kiedy czytałam ostatnie strony. Po prostu Wow. Szok.

Tak bardzo ciągnie mnie do tego wydawnictwa… Wszystkie wydawane książki przez nich są naprawdę znakomite, szczególnie ta. Na początku chciałabym bardzo podziękować za wysłanie mi egzemplarza, który należy do top 10 najlepszych dark romansów jakie przeczytałam. W sumie taka lista nie istnieje, ale wiem, że „baśnie i inne kłamstwa” jest lepszą książką od większości, które...

Bylo trochę magii, tajemnicy i wzbudzania ciekawości. Ale za mało. Zdecydowanie za prosta fabuła i mało wątków. Bohaterowie krótko scharakteryzowani. Mało opisu odnośnie powstającej relacji głównych bohaterów. Słuchało się dobrze, ale bez większego zaangażowania. Raczej do szybkiego zapomnienia.

Bylo trochę magii, tajemnicy i wzbudzania ciekawości. Ale za mało. Zdecydowanie za prosta fabuła i mało wątków. Bohaterowie krótko scharakteryzowani. Mało opisu odnośnie powstającej relacji głównych bohaterów. Słuchało się dobrze, ale bez większego zaangażowania. Raczej do szybkiego zapomnienia.