Histeria sztuki

Niezwykle ważna książka, która będzie aktualna tak długo jak opisane w niej problemy obecne w sztuce od dawna będą aktualne. Napisana ciekawie, z polotem, dopracowana. Miód na moje serce feministki :)

Niezwykle ważna książka, która będzie aktualna tak długo jak opisane w niej problemy obecne w sztuce od dawna będą aktualne. Napisana ciekawie, z polotem, dopracowana. Miód na moje serce feministki :)

Temat ciekawy i potrzebny, choć jak dla mnie zbyt nacechowany feminizmem. Można moim zdaniem herstorie pokazać w mniej agresywny sposób.

Temat ciekawy i potrzebny, choć jak dla mnie zbyt nacechowany feminizmem. Można moim zdaniem herstorie pokazać w mniej agresywny sposób.

Książka ciekawa, jeśli traktować ją jako nieco chaotyczny zbiór esejów o sztuce. Miałam nadzieję, że opracowanie będzie nieco bardziej kompleksowe, albo przynajmniej poruszające więcej tematów. Pozostaje lekki niedosyt, bo większość epok i tematów jest jedynie zarysowane. Ciekawe wprowadzenie do genderowej teorii sztuki, jednak tylko wprowadzenie.
Jest dobrze napisane, oprócz momentów, kiedy wchodzi na tematy społeczne, wtedy nieco łapie się banału. Duży kontrast pomiędzy zaawansowanym wywodem o sztuce i dosyć spłaszczonych odniesieniach do współczesności.

Książka ciekawa, jeśli traktować ją jako nieco chaotyczny zbiór esejów o sztuce. Miałam nadzieję, że opracowanie będzie nieco bardziej kompleksowe, albo przynajmniej poruszające więcej tematów. Pozostaje lekki niedosyt, bo większość epok i tematów jest jedynie zarysowane. Ciekawe wprowadzenie do genderowej teorii sztuki, jednak tylko wprowadzenie.
Jest dobrze napisane,...

— Uważam iż książka ta jest ogromnie potrzebna. Sonia porusza w niej wiele ważnych kwestii naprzykład nierówności ze względu na płeć w naszym społeczeństwie.
Nie spodziewałam się że ta książka będzie taka cudowna !!!
Miło, szybko i przyjaźnie mi się ją czytało, gdyż jest napisana prostym językiem. Sądzę że warto zwrócić uwagę również na przepiękną oprawę graficzną
— Polecam każdemu, nawet osobą która wielkim pasjonatem historii nie jest!

— Uważam iż książka ta jest ogromnie potrzebna. Sonia porusza w niej wiele ważnych kwestii naprzykład nierówności ze względu na płeć w naszym społeczeństwie.
Nie spodziewałam się że ta książka będzie taka cudowna !!!
Miło, szybko i przyjaźnie mi się ją czytało, gdyż jest napisana prostym językiem. Sądzę że warto zwrócić uwagę również na przepiękną oprawę graficzną
— Polecam...

Niezwykle potrzebna książka. Historia sztuki podana w cudownie przystępny sposób. Czytanie było prawdziwą przyjemnością.

Niezwykle potrzebna książka. Historia sztuki podana w cudownie przystępny sposób. Czytanie było prawdziwą przyjemnością.

Książka zupełnie niesłusznie postrzegana jako konieczne dopowiedzenie do istniejącego kanonu. Owszem uzupełnienie kanonu o rzetelne wnioski postmodernistyczne czy feministyczne jest niezbędne ale ta książka nie jest taka. W ogóle ostrożnie podchodzę do nazywania tej pozycji książką o sztuce. Mam wrażenie że to zbiór luźnych przemyśleń autorki na temat niesparwiedliwości w kontekście patriarchatu i chrześcijaństwa. Książka wydana estetycznie, bardziej jak zbiór postów z ig niż dzieło literackie. Zabawna jest manipulacja feminatywami, czy luźne podejście do etymologii. Podsumowując nie polecam, myślę że w temacie historii sztuki jest wiele lepszych pozycji, podobnie jak w temacie feministycznego humanizmu. Czytelnik nieobeznany łatwo wpadnie w pułapki pani Kiszy.

Książka zupełnie niesłusznie postrzegana jako konieczne dopowiedzenie do istniejącego kanonu. Owszem uzupełnienie kanonu o rzetelne wnioski postmodernistyczne czy feministyczne jest niezbędne ale ta książka nie jest taka. W ogóle ostrożnie podchodzę do nazywania tej pozycji książką o sztuce. Mam wrażenie że to zbiór luźnych przemyśleń autorki na temat niesparwiedliwości w...

Zaklasyfikowałam tę pozycję tyleż do historii, co do religii, gdyż bardzo wiele treści dotyka tłumaczenia archetypów kobiecych tkwiących w religii (głównie chrześcijańskiej, ale nie tylko) i tego, jaki wpływ miały one na postrzeganie, traktowanie kobiet, także w sztuce. Mamy tu mit o raju i wężu, który skusił Ewę, mamy święte i ladacznice, mamy SuperJezusa. Nie pominięto także mitologii rzymskiej i greckiej. Bardzo dobrze to jest wytłumaczone i przyznaję, że pozytywnie mnie ta książka zaskoczyła (zwłaszcza, że długo na nią polowałam),ale z drugiej strony pozostał mi lekki niedosyt. Można było dużo więcej, więcej o sztuce współczesnej, ale też więcej o życiu samych artystek i artystów - najciekawszymi dla mnie fragmentami były te o Arthemisii oraz o Cellinim. No ale o sztuce zawsze można więcej, to jest temat rzeka.
Natomiast dodaję gwiazdkę za wydanie. Twarda oprawa, wiele reprodukcji i to wydrukowanych w kolorze, w bardzo dobrej jakości, tak że naprawdę można wyłapać detale i to, o czym pisze autorka (wbrew pozorom to nie jest reguła w książkach o sztuce). Poza tym sam układ graficzny, typografia, wyrzucenie dużym drukiem najważniejszych zdań... Tę książkę naprawdę dobrze się czyta i dobrze ogląda. Aha, a na końcu jest spis artystek, którymi warto się zainteresować.

Zaklasyfikowałam tę pozycję tyleż do historii, co do religii, gdyż bardzo wiele treści dotyka tłumaczenia archetypów kobiecych tkwiących w religii (głównie chrześcijańskiej, ale nie tylko) i tego, jaki wpływ miały one na postrzeganie, traktowanie kobiet, także w sztuce. Mamy tu mit o raju i wężu, który skusił Ewę, mamy święte i ladacznice, mamy SuperJezusa. Nie pominięto...

Perfekcyjna pozycja dla osób nieczytających, za to przyzwyczajonych do Instagrama. Niewiele tekstu, sporo rysunków (te same prace, raz we fragmentach, potem w całości),mnóstwo zmarnowanego papieru, żeby tylko było bardziej atrakcyjnie wizualnie. Owszem, można się dowiedzieć dwóch czy trzech interesujących rzeczy, reszta to postmodernistyczne bzdury (częste odwołania do Kristevej, dość luźne podejście do metodologii, wybiórcze traktowanie etymologii).

Jeden błąd merytoryczny — "ojcem" impresjonizmu był nie Manet, lecz Monet, poza tym jednak książka jest dobrze zredagowana. Mnie akurat męczył dobór czcionki, ale to kwestia gustu.

No i kto, do diaska, zamieszcza na okładce rekomendację dziennikarki zajmującej się celebryckimi plotkami?

Perfekcyjna pozycja dla osób nieczytających, za to przyzwyczajonych do Instagrama. Niewiele tekstu, sporo rysunków (te same prace, raz we fragmentach, potem w całości),mnóstwo zmarnowanego papieru, żeby tylko było bardziej atrakcyjnie wizualnie. Owszem, można się dowiedzieć dwóch czy trzech interesujących rzeczy, reszta to postmodernistyczne bzdury (częste odwołania do...

Fajna książka, ciekawie napisana i pięknie wydana. Jest to bardziej zbiór 'fun factów' niż jednolity esej. Jedyny zarzut to to że z powtorzonymi wytłuszczonymi zdaniami, rozdziały wyglądają bardziej jak felietony w gazecie niż tekst książki.

Fajna książka, ciekawie napisana i pięknie wydana. Jest to bardziej zbiór 'fun factów' niż jednolity esej. Jedyny zarzut to to że z powtorzonymi wytłuszczonymi zdaniami, rozdziały wyglądają bardziej jak felietony w gazecie niż tekst książki.

Pozycja obowiązkowa dla każdego interesującego się sztuką. Ale nie tylko. Autorka porusza tematy aktualne od zawsze, pokazuje dziejowe nierówności i społeczne problemy. Znajdziemy tu smaczki z historii sztuki, które nie są znane, bo do tej pory pokazywana była jedynie perspektywa białego, heteronormatywnego mężczyzny. Czasem szokuje, czasem może być uznana za kontrowersyjną, ale jest bardzo potrzebna. A na dodatek książka jest przepięknie wydana i napakowana sztuką. Cudo!

Pozycja obowiązkowa dla każdego interesującego się sztuką. Ale nie tylko. Autorka porusza tematy aktualne od zawsze, pokazuje dziejowe nierówności i społeczne problemy. Znajdziemy tu smaczki z historii sztuki, które nie są znane, bo do tej pory pokazywana była jedynie perspektywa białego, heteronormatywnego mężczyzny. Czasem szokuje, czasem może być uznana za...