![Czytamy w weekend](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/texts/20200/20226/20226_1706875035_grafika800x600.jpg)
![LubimyCzytać - awatar](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/33184/1046241-32x32.jpg)
Kluczowe dla metodologii sztuki feministycznej jest zrozumienie terminu male gaze. Dokładnie opisała go Laura Mulvey w tekście Visual Pleasu...
Kluczowe dla metodologii sztuki feministycznej jest zrozumienie terminu male gaze. Dokładnie opisała go Laura Mulvey w tekście Visual Pleasure and Narrative Cinema z 1975 roku. Male gaze to patriarchalny model postrzegania, tworzenie dzieł sztuki (Mulvey pisała o filmach, ale dotyczy to także obrazów) tylko dla męskiego, heteroseksualnego widza, pomyślanych tak, by mógł on czerpać przyjemność z patrzenia na nie i miał możliwość identyfikacji z bohaterem. Zarówno średniowieczne dzieła sztuki, jak i hollywoodzkie kino w dużej mierze odzwierciedlają i wzmacniają podział na męskie - aktywne, i kobiece - bierne²º. Tak też to wygląda w przypadku wizerunków męczennic.