Wyobraźmy sobie, że w Paryżu w roku 1984 istnieje z dziesięć księstw Monako, republik San Marino czy państw Watykanu, a będziemy mieli pewne...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyNajlepsze thrillery wszech czasów według „Time’a”. Polska pisarka na liścieKonrad Wrzesiński7
- ArtykułyTo on odważył się wydać „Harry’ego Pottera”. Do podjęcia tej decyzji zainspirował go pewien pisarzAnna Sierant5
- ArtykułyKraj więdnącej wiśni – „Miecz Kaigenu” M.L. WangBartek Czartoryski10
- Artykuły[QUIZ] Rozpoznaj książkę po pierwszych zdaniach. Tylko dla ekspertówKonrad Wrzesiński34
Popularne wyszukiwania
Polecamy
François Bluche
2
7,5/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
46 przeczytało książki autora
157 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Życie codzienne we Francji w czasach Ludwika XIV
François Bluche
7,1 z 28 ocen
146 czytelników 6 opinii
1990
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Otóż katolicyzm kontrreformacji, równie daleki od obskurantyzmu jak Ludwik XIV, nie tylko nie opóźnił ewolucji intelektualnej społeczeństwa,...
Otóż katolicyzm kontrreformacji, równie daleki od obskurantyzmu jak Ludwik XIV, nie tylko nie opóźnił ewolucji intelektualnej społeczeństwa, lecz skierował je bez zbyt wielkich wstrząsów ku wiekowi Oświecenia, którego sama nazwa olśniewa, który jednak - mimo najlepszych chęci - nie zaćmi nigdy wspaniałego blasku Wielkiego Wieku.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Życie codzienne we Francji w czasach Ludwika XIV François Bluche
7,1
Wartkość narracji, potoczystość języka i swada, z jaką Bluche snuje swoją opowieść, sprawiają, że czyta się to rewelacyjnie, z łatwością podążając za myślą przewodnią i zza gąszczu drobnych ciekawostek nie tracąc z oczu całości obrazu. Ogromnym atutem są jednak liczne cytaty z epoki, wypowiedzi ludzi wówczas żyjących, które tworzą ujmującą atmosferę "wieku Ludwika Wielkiego".
W porównaniu z rzeczywistością jest on na pewno wyidealizowany, wiele jest w książce miejsc, które jasno wskazują, że napisana została jako polemika z każdym, kto kiedykolwiek skrytykował Ludwika XIV. Król Słońce jest tu rzeczywiście pępkiem świata i miarą wszechrzeczy, a jego wiek - prawdziwie złotym wiekiem Francji. Podkreślone zostają wielkie osiągnięcia architektoniczne, powstawanie instytucji dobroczynnych i chwała francuskiej armii, przypudrowane zostają aspekty mniej nieprzyjemne, jak galery czy prześladowanie protestantów.
Ten brak obiektywizmu, na który Bluche nawet się nie sili, sprawia, że na pewno nie jest to definitywne kompendium na temat Francji w XVII wieku. Doskonale jednak przedstawia jeden z aspektów tej epoki, ten najbardziej świetlisty, i robi to w znakomitym stylu, który naprawdę chce się czytać.
Richelieu François Bluche
7,8
François Bluche, znany polskim czytelnikom z książki „Życie codzienne we Francji w czasach Ludwika XIV”, w biografii niniejszej zajął się okresem chronologicznie wcześniejszym: okresem życia i działalności kardynała Richelieu. Podobnie jak w wyżej wymienianej pracy, Autor przyjął schemat eseistyczny i rozbił całość narracji na wiele krótkich, kilkustronicowych rozdziałów poświęconych konkretnym zagadnieniom. W przypadku zaś kardynała Richelieu jest o czym pisać. Bluche rozprawia się z jego czarną legendą, którą zawdzięczamy głównie powieściom Dumasa. Przedstawia wiele różnych aspektów jego kariery: duchownej, politycznej i... literackiej. Przedstawia znaczący wkład kardynała w rozwój monarchii absolutnej we Francji, mecenat artystyczny, czy złożone stosunki z królem Ludwikiem XIII. Książka jest w istocie nie tylko biografią, ale także przedstawieniem całej epoki, w której tytułowemu bohaterowi przyszło żyć. Na pochwałę zasługuje bardzo dobry przekład (łatwo dostrzec, że tłumacz jest obeznany z dziejami nowożytnej Francji) oraz liczne aneksy rozszerzające zasadniczą narrację. Bluche nie idzie ani w nadmierne przeładowanie ciekawostkami, ani z drugiej strony nie próbuje wszystkiego na siłę syntetyzować. Myślę, że ta książka jest świetną panoramą dziejów Francji w pierwszej połowie XVII wieku.
Tomasz Babnis