(...) w tych czasach często tracono przytomność, a twardzi wojownicy, tak nieustraszeni i dzielni, mdleli przy każdej okazji. Ta męska pobud...
Artykuły
Kraj więdnącej wiśni – „Miecz Kaigenu” M.L. WangBartek Czartoryski9Artykuły
[QUIZ] Rozpoznaj książkę po pierwszych zdaniach. Tylko dla ekspertówKonrad Wrzesiński26Artykuły
Imponujący sukces Jakuba Żulczyka. „Nigdy nie myślałem, że to się tak potoczy”Konrad Wrzesiński30Artykuły
„Genialna przyjaciółka” i „Hrabia Monte Christo” powracają, a w „Konklawe” zobaczymy PolakaAnna Sierant7
Philippe Ariès
![Philippe Ariès](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/authors/34639/373246-140x200.jpg)
Po studiach historycznych na Sorbonie pracował jako specjalista w zakresie technik informacyjnych wchodzących w skład nauk o rolnictwie strefy tropikalnej, publikując jednocześnie prace dotyczące eseistyki historycznej.
Ariès jest autorem wielu książek o życiu codziennym. W swoich pracach opisał m. in. zmiany, w zachodnim społeczeństwie, w podejściu do śmierci. Jest autorem książki Człowiek i śmierć dotyczącej śmierci rozpatrywanej w kategoriach psychologii jednostki, socjologii, obyczajów z nią związanych.
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Przez tysiąclecia homo sapiens swoje postępy zawdzięczał oporowi, jaki stawiał naturze. Natura nie jest starannie uregulowaną i dobroczynną ...
Przez tysiąclecia homo sapiens swoje postępy zawdzięczał oporowi, jaki stawiał naturze. Natura nie jest starannie uregulowaną i dobroczynną Opatrznością, lecz światem unicestwiania i przemocy, który wprawdzie można oceniać mniej czy bardziej dodatnio albo ujemnie w zależności od poglądu filozofów, ale który zawsze jest w stosunku do człowieka zewnętrzny, a nawet wrogi. Człowiek przeciwstawił więc stworzone przez siebie społeczeństwo naturze, którą ograniczył. Przemoc natury musiała się zatrzymać przed zastrzeżonym obszarem, jaki człowiek przydzielił społeczeństwu. System obronny zorganizowano i utrzymywano, narzucając pewną moralność i religię, ustanawiając państwo i prawo, tworząc gospodarkę dzięki organizacji pracy, zbiorowej dyscyplinie, a wreszcie technologii. Ten mur obronny wzniesiony przeciwko naturze miał dwa słabe punkty, miłość i śmierć; tamtędy zawsze mogło się przesączyć trochę dzikiej gwałtowności. Społeczeństwo zadało sobie wiele trudu, aby te dwa słabe punkty umocnić. Uczyniło wszystko, co było w jego mocy, aby osłabić gwałtowność miłości i agresywność śmierci.
osób to lubiOtwieranie stawideł i tolerowanie co pewien czas gwałtowności było właściwym celem świąt. Również seks był domeną, gdzie wielkiej ostrożnośc...
Otwieranie stawideł i tolerowanie co pewien czas gwałtowności było właściwym celem świąt. Również seks był domeną, gdzie wielkiej ostrożności - z zachowaniem pozostawiono trochę miejsca instynktowi, pożądaniu irozkoszy. W niektórych cywilizacjach, jak u Malgaszów, śmierć dawała okazję do chwilowego odwołania zakazów; w naszych zachodnich i chrześcijańskich cywilizacjach kontrola była surowsza, rytualizacja bezwzględniejsza, a śmierć lepiej nadzorowana. Na tym podłożu, jakie tworzyły ceremonie religijne, pierwsza zmiana dokonała się na Zachodzie, albo przynajmniej wśród jego elit, około połowy średniowiecza. Powstaje nowy wzorzec: własna śmierć. Ciągłość, jaką głosiła tradycja, została zerwana. Tradycja stępiała ostrze śmierci, nie chciała nagłych luk w życiu. Tymczasem w średniowieczu uznano śmierć za kres i skrócenie życia indywidualnego. Dawną ciągłość zastąpiła suma nieciągłości. I wtedy homo totus ustąpił miejsca dwoistości ciała i duszy. Dalsze życie duszy, aktywnej od chwili śmierci, znosiło pośredni etap snu, którego powszechna wiara jeszcze długo nie chciała się wyrzec. Pozbawione duszy, ciało było już tylko prochem zwracanym naturze. Nie miało to wszakże większego znaczenia, dopóki naturze nie przyznano demiurgicznej osobowości rywalki Boga. Zresztą zastępowanie pierwotnej ciągłości przez serię biograficznych nieciągłości nie było jeszcze zjawiskiem powszechnym i stary model oswojonej śmierci pozostawał w mocy. Dlatego równowaga pomiędzy porządkiem ludzkim a nieładem natury nie została naprawdę zachwiana przed wiekiem XVII. System obronny wciąż działał skutecznie. Szczeliny w nim zaczęły się pojawiać w okresie wielkich reform religijnych, katolickich i protestanckich, wielkiego oczyszczania uczuć, umysłów, moralności.
osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
![Człowiek i śmierć](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/books/58000/58450/352x500.jpg)
![Rozważania o historii śmierci](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/books/144000/144532/352x500.jpg)