Inshallah. Oddech Maroka Magdalena Wąsiura 8,1
![Inshallah. Oddech Maroka](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/books/5108000/5108072/1136235-352x500.jpg)
ocenił(a) na 51 tydz. temu Zawiodła mnie ta książka. Maroko, które zostało tu przedstawione, jest nieprzystępne, zaściankowe, narzucające się i niereformowalne. Sama odbieram je zupełnie inaczej, ale dobrze, przyjmuję punkt widzenia Autorki, odwiedziłyśmy inne miejsca i ona była tam dłużej niż ja. Co mnie najbardziej irytowało, to właśnie zachowanie Magdaleny. Ma pretensje do wszystkich, że chcą ją zmienić, ale nie widzi tego, że sama jedzie do jakieś wiochy w górach Atlasu, do kraju gdzie dominuje islam i konserwatyzm i chce pokazywać wszystkim jaką jest niezależną i postępową kobietą. Po czym się dziwi, że ludzie, a zwłaszcza kobiety, które tam mieszkają całe życie, martwią się o nią, gdy chodzi wieczorami po mieście pełnym mężczyzn.
Akcja ze ślubem po 5 miesiącach znajomości to już w ogóle mnie rozwaliła, tak samo to, że nie wiedziała, że jej wiza obowiązuje przez 3 miesiące, a nie 5. Jak można nie sprawdzić tak podstawowej rzeczy? I jeszcze ma pretensje, że kobieta, z którą mieszkała zmarła w nieodpowiednim dla niej czasie. Poległam.
To co mi się podobało, to na pewno zaangażowanie Autorki w pomoc innym, czy to dzieciom w przedszkolu, pewnej kobiecie czy mężczyźnie u którego mieszkała. Nie można jej odmówić tego, że ma wielkie serce. Liczyłam jednak na coś innego, więcej Maroka, a nie przemyśleń filozoficznych wtrącanych średnio co dwa rozdziały. To bardziej pamiętnik z podróży, mówiący więcej o uczuciach Autorki, niż o miejscach, które odwiedza.