Najnowsze artykuły
Artykuły
Patroni roku 2025. Jeden z najwybitniejszych polskich pisarzy i patron liberalnej inteligencjiKonrad Wrzesiński5Artykuły
Najlepsze thrillery wszech czasów według „Time’a”. Polska pisarka na liścieKonrad Wrzesiński18Artykuły
To on odważył się wydać „Harry’ego Pottera”. Do podjęcia tej decyzji zainspirował go pewien pisarzAnna Sierant8Artykuły
Kraj więdnącej wiśni – „Miecz Kaigenu” M.L. WangBartek Czartoryski18
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Allison Saft
![Allison Saft](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
3
6,9/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, romantasy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
84 przeczytało książki autora
195 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Noc Zimnego Księżyca Allison Saft ![Noc Zimnego Księżyca](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/books/5096000/5096300/1116157-352x500.jpg)
7,1
![Noc Zimnego Księżyca](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/books/5096000/5096300/1116157-352x500.jpg)
✨Lubicie wątki polowania, rywalizacji, jakiegoś turnieju w książkach?
✨Margaret codziennie czeka na powrót matki i zaczyna się niepokoić. W międzyczasie na progu jej posiadłości, zjawia się Weston Winters, dla którego praktyka alchemiczna u matki Margaret jest ostatnią szansą na spełnienie marzeń i zadbanie o rodzinę. Niestety, praktyka u pani Welty nie należy do najłatwiejszych, a Margaret, którą zastaje samą w domu, niechętnie chce go przyjąć.
Jednak oboje widzą szansę na osiągnięcie swoich celów, gdy w miasteczku zaczyna się Gon Półksiężyca - polowanie na mityczną istotę. Dla Margaret to szansa na odnalezienie matki, a dla Westona wykazanie się jako alchemik.
✨ Od jakiegoś czasu spoglądałam tęsknie na tę książkę, której okładka wpadła mi od razu w oko, czując, że wnętrze może być czymś dla mnie.
I nie zawiodłam się! Klimat opisany w tej książce jest cudowny, jesienny, leśny, trochę morski i magiczny💕 A sam pomysł na fabułę jest wyjątkowo ciekawy i fajnie zrealizowany.
Nie da się ukryć, że jednak prym wiedzie tu bardziej wątek romantyczny, ale i tak uważam, że samo opisanie świata i przedstawienie go jest dość solidne i sprawdza się ta historia w formacie jednotomówki👌 Wątek polowania momentami schodzi na drugi plan, ale i tak wywołuje wachlarz emocji. Znajdziemy tu również trochę polityki, religii i rasizm, które ewidentnie nawiązują do naszej rzeczywistości. Jednocześnie to oraz scena zbliżenia, jak już kilka osób zaznaczyło, aż proszą się o to, aby na początku książki były jakieś trigger warnings.
Do romansu nie potrafię się przyczepić, ponieważ wyraźnie tu widać, dlaczego ma rację bytu, dlaczego Margaret potrzebuje w swoim życiu Westona i na odwrót. Uwielbiam ich interakcje, uwielbiam fakt, że to ona jest tą bardziej grumpy, ostrą, wycofaną, a on tym gadułą i flirciarzem🫶 Jak na niecałe pięćset stron, to ich relacja jest fajnym slow burnem I zderzeniem dwóch charakterów.
Noc Zimnego Księżyca mnie trochę zaskoczyła, ale też oczarowała i chętnie wrócę do niej jesienią, bo wydaje mi się, że wtedy będzie jeszcze bardziej idealna🫶
Ocena: 8/10
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Young~
Noc Zimnego Księżyca Allison Saft ![Noc Zimnego Księżyca](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/books/5096000/5096300/1116157-352x500.jpg)
7,1
![Noc Zimnego Księżyca](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/books/5096000/5096300/1116157-352x500.jpg)
📚Noc Zimnego Księżyca ~ Allison Saft
🌙 Młodzieżówka połączona z fantastyką, co z tego wynikło? Otóż słuchajcie, nie jestem osobą ogromnie zaczytaną w fantastykę, dopiero wprowadzam się w te ✨inne✨ światy, dlatego musiałam się naprawdę wysilić, aby pojąć ten świat przedstawiony i jego schemat działania. Pojawiły się nie tylko mityczne stworzenia, magia, ale również nowe wierzenia. Nie było to dla mnie najłatwiejsze zadanie.
🌙 Książka jest obszerna w opisy. Wiele z nich jest zupełnie niepotrzebnych — przynudzają i sprawiają, że czytelnik zapomina, jaka jeszcze przed chwilą toczyła się akcja. Szczególnie jeśli autorka potrafiła opisywać różnego rodzaju ubiory, wnętrza, a nawet naturę na minimum stronę. (Chociaż przyznam niektóre opisy przyrody wprawiły mnie w nastrój, folklork pełną parą).
🌙 Sami bohaterowie ogromnie się od siebie różnią, nie tylko powierzchownie. Ich ambicje, marzenia oraz sposób rozumowania życia to totalne przeciwieństwa. Margaret twardo stąpa po ziemi, nosząc w sercu rany i ukryte nadzieje na zaznanie matycznej miłości. Jednocześnie realistycznie podchodzi do życia, ciężko pracując, aby przetrwać. Weston jest alchemikiem z ogromnym marzeniem, które niektórzy uważają za niemożliwe do spełnienia. Prze naprzód zaślepiony wizjami przyszłości. Ostatecznie nie można zaprzeczyć, że kompletnie się uzupełniają.
🌙 Po wynudzeniu się przez paręnaście lub nawet parędziesiąt rozdziałów, w końcu pojawił się mój ulubiony wątek — wątek romantyczny. Uczucie między bohaterami, wytworzona więź była silnie odczuwalna. Ich współpraca na rzecz wygranej, a zarazem wspólna troska i poświęcenie sprawiało, że naprawdę uwierzyłam w tę miłość. Jednakże, moment kiedy doszło do wyznania owej miłości przywołał w mojej głowie trochę pytań. Przede wszystkim czułam się jakbym ominęła kilka ważnych rozdziałów, które mocno zaważyły na relacji bohaterów. Ich wzajemnie przyciąganie można poczuć od samego początku, ale brakowało mi tego momentu BOOM! pokazującego Margaret i Westona z innych stron.
🌙 Motyw slowburnu jest naprawdę odczuwalny i budujący napięcie. Zanim między bohaterami dojdzie do najmniejszego czułego dotyku, mija ponad połowa książki. Muszę zaznaczyć, że występowały sceny, które nie należały do najbardziej...grzecznych. Noc Zimnego Księżyca również posiada stronę, która wprowadzi nas w bardziej spicy klimat.
🌙 Przez ostatnie rozdziały przebrnęłam na jednym oddechu. Działo się dużo akcji, co chwilę następowały plot twisty, szczególnie w relacji bohaterów. Juz pod sam koniec brakowało mi tchu, jakbym co najmniej osobiście uczestniczyła w polowaniu.