Ciężka była to pozycja. Ale jednocześnie warta poświęcenia czasu. Ciężka dlatego, że trudny temat, ale też ciężki styl w jakim jest napisana (przynajmniej dla mnie). Ciekawie się czytało o prawdziwej postaci, więdząc, że czeka na wyrok śmierci, nawet jeśli zasłużony. Przede wszystkim pokazuje bardzo dobrze jak można zmanipulować człowieka, wtłuc do głowy przekonania, nawet jeśli są skrajnie złe.
Racjonalizacja nazizmu, wstrząsające rozmowy uświadamiające jak łatwo można zmanipulować człowieka by usprawiedliwiał, a właściwie uznawał za słuszne swoje zbrodnie bo Stroop nie widzi nic złego i nic z czego miałby się tłumaczyć czy usprawiedliwiać. A wszystko to przy najbardziej prozaicznych czynnościach i nudzie więziennej.