Najnowsze artykuły
Artykuły
Kraj więdnącej wiśni – „Miecz Kaigenu” M.L. WangBartek Czartoryski9Artykuły
[QUIZ] Rozpoznaj książkę po pierwszych zdaniach. Tylko dla ekspertówKonrad Wrzesiński26Artykuły
Imponujący sukces Jakuba Żulczyka. „Nigdy nie myślałem, że to się tak potoczy”Konrad Wrzesiński30Artykuły
„Genialna przyjaciółka” i „Hrabia Monte Christo” powracają, a w „Konklawe” zobaczymy PolakaAnna Sierant7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Silvia Diacciati
![Silvia Diacciati](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
1
6,4/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
28 przeczytało książki autora
58 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora![Książkolub - awatar](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/1957862/1129634-32x32.jpg)
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Jak kwitnące drzewo. Florencja średniowieczna i renesansowa
Silvia Diacciati, Enrico Faini
6,4 z 23 ocen
87 czytelników 4 opinie
2023
Najnowsze opinie o książkach autora
Jak kwitnące drzewo. Florencja średniowieczna i renesansowa Silvia Diacciati ![Jak kwitnące drzewo. Florencja średniowieczna i renesansowa](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/books/5054000/5054860/1045527-352x500.jpg)
6,4
![Jak kwitnące drzewo. Florencja średniowieczna i renesansowa](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/books/5054000/5054860/1045527-352x500.jpg)
Od paru dobrych lat staram się rozgryźć fenomen Florencji. Miasto nad Arno niemal w pojedynkę dokonało przejścia od tego, co my nazywamy średniowieczem, do renesansu, który zresztą w sztukach plastycznych tu miał swoją kolebkę. Była potęgą handlową i produkcyjną, tak silną i pewną siebie, że potrafiła rzucić wyzwanie i papiestwu, i cesarstwu, a o książętach jak choćby Visconti nawet nie wspomnę 😊 Książka „Jak kwitnące drzewo” przyczyniła do procesu rozgryzania. Ukazuje ona życie w mieście w różnych aspektach, ze szczególnym uwzględnieniem procesu tworzenia wspólnoty.
Trwało to długo, od XI w, kiedy Toskania była pod władzą margrabiów Canossy, oni zaś podlegali (z przerwami) cesarstwu, przez czasy samowolnych możnych, kiedy miasto było usiane wieżami obronnymi poszczególnych rodzin, po I i II Republikę (1250-1260 i od 1282 r.),kiedy ukształtowała się comune.
Autorzy piszą nie tyle o niezliczonych arcydziełach, których Florencja jest pełna, ale o sytuacji społecznej i gospodarczej, w której ta obfitość mogła powstać.
Taka ciekawostka: ponieważ po krwawych doświadczeniach z okresu walki wszystkich ze wszystkimi w kręgu możnych, zwanych ze wstrętem „magnatami:”, bardzo pilnowano, aby żadna rodzina nie manifestowała swej potęgi i majątku zbyt nachalnie, poszczególne rody najchętniej głosiły swą chwałę poprzez zamawianie fresków w rodzinnych kaplicach w kościołach, w Santa Maria Novella, Santa Croce czy innym. Stać ich było na najlepszych artystów, wiec obecnie w tych kościołach można spędzić po 2 godziny, żeby wszystko w miarę porządnie zobaczyć.
Autorzy bardzo wyraźnie podkreślają, że Florencja jako miasto zaczęła się rozwijać dopiero po tym, kiedy ambicje magnatów zostały bardzo ostro przycięte. Nie znaczy to, że zapanowała równość, ale można było wreszcie myśleć o Florencji jako rozwijającej się równomiernie całości. Siedziba władz miasta, dziś zwana Palazzo Vecchio, unaoczniała to dobitnie. Zaraz, zaraz, można zaoponować, a Medyceusze? Nie taka prosta sprawa z nimi. Kosma Starszy, twórca potęgi rodu, prawie rządził miastem, ale nigdy nie przejął całkowitej władzy. Podobnie Wawrzyniec. A nieudolne próby rządzenia podjęte przez jego syna Piero skończyły się wygnaniem tegoż. Dopiero w XVI w. Medyceusze (dziesiąta woda po kisielu, prawdę mówiąc) wrócili i comune się skończyła, rozpoczęły się czasy książąt. Ale to już zupełnie inna historia.
Książka jest świetnie napisana, z wieloma aluzjami do współczesności. Oligarchowie wszelkiego rodzaju nie należą do ulubieńców autorów 😊 Może ich pochwała równości sięga zbyt daleko, ale ich poglądy nie szkodzą wiarygodności narracji historycznej.
Jak kwitnące drzewo. Florencja średniowieczna i renesansowa Silvia Diacciati ![Jak kwitnące drzewo. Florencja średniowieczna i renesansowa](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/books/5054000/5054860/1045527-352x500.jpg)
6,4
![Jak kwitnące drzewo. Florencja średniowieczna i renesansowa](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/books/5054000/5054860/1045527-352x500.jpg)
Ciekawy i fascynujący temat, opisany jednak w sposób mało strawny.
Brak książce jakiejś myśli przewodniej, brak końca, każdy z autorów jakby rywalizował z innym erudycją i niestety książka w dużej mierze niestrawna.
Trudno powiedzieć czy t język, czy ekstremalna ilość faktów, czy styl.
Ale ogólnie niedosyt i rozczarowanie