Kup subskrypcję
Zaloguj się

Olaf Scholz odrzuca żądania wcześniejszych wyborów w Niemczech. Nie pójdzie drogą Francji

Kanclerz Olaf Scholz odrzucił wezwania do przedterminowych wyborów po wynikach głosowania do Parlamentu Europejskiego — pisze "Financial Times". Wszystkie trzy partie obecnej koalicji rządowej odnotowały poważne straty, a jego socjaldemokraci uzyskali najgorszy w historii wynik w ogólnokrajowym głosowaniu.

Olaf Scholz mimo ostrego spadku notowań koalicji nie chce rezygnować z rządów
Olaf Scholz mimo ostrego spadku notowań koalicji nie chce rezygnować z rządów | Foto: Sean Gallup / Getty Images

Fatalny wynik koalicji Scholza w niedzielnym głosowaniu w UE skłonił opozycję do wezwania kanclerza do pójścia w ślady prezydenta Francji Emmanuela Macrona i rozpisania przedterminowych wyborów krajowych — pisze "Financial Times".

— Następne wybory zaplanowane są na jesień przyszłego roku i planujemy przeprowadzić je zgodnie z planem — powiedział Steffen Hebestreit, rzecznik Scholza. — W żadnym momencie nie pojawił się pomysł przyspieszenia wyborów — dodał.

Centrolewicowa SPD Scholza uzyskała zaledwie 14 proc., Zieloni 12 proc. — o osiem punktów procentowych mniej niż w ostatnich wyborach europejskich w 2019 r. — a trzeci członek koalicji, liberalna FDP — 5 proc. Łącznie zdobyły 31 euromandatów, z czego SPD 14 (-2), Zieloni 12 (-9), a FPD pięć.

Chadecka CDU/CSU zdobyła 30 proc. głosów i 29 euromandatów, a prawicowa i antysystemowa AfD 15,9 proc., co jest jej najlepszym wynikiem w historii (podobnie jak w Polsce Konfederacja) i 15 euromandatów (+6).