Pomrok

Ta książka drapie, dłubie w duszy i pozostawia z poczuciem totalnego przeorania.
Daniel Rosołek napisał historię w sposób, który łączy reportażowy obiektywizm do wydarzeń z poetycko-metafizycznym stylem. Teoretycznie to prosta opowieść o jednym z wielu ludzi, którzy przeżyli drugą wojnę światową i próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Takich Olgierdów było niemało, ale... o tym się milczy. Bo to temat bolesny dla wielu Ślązaków, spychany pod dywan, nie poruszany na rodzinnych spotkaniach.
Jest to też opowieść wielowymiarowa o upadku człowieczeństwa, o zagłuszaniu sumienia i o błędach, które ciągną za sobą kolejne. O niewybaczalnych błędach. Autor stawia czytelnika przed pytaniem: co wybierzesz, kiedy na szali jest twoje życie? ile oddasz? ile sprzedasz?
Metafizyczne elementy, zaznaczone głównie we wstępie, podkreślają uniwersalny wymiar utworu. Każdy kiedyś stanie u kresu swojej opowieści i będzie się z niej rozliczał. Opisana przez Daniela Rosołka rzeka czasu to niezwykle plastyczna metafora kręgu życia i śmierci. Dla wierzących jest ostrzeżeniem przed czyśćcem, dla niewierzących poniekąd też.
W "Pomroku" zachwyciło mnie wszystko: język i styl, fabuła, kreacje bohaterów oraz okładka. Ten tytuł to MUST READ 2024.

Ta książka drapie, dłubie w duszy i pozostawia z poczuciem totalnego przeorania.
Daniel Rosołek napisał historię w sposób, który łączy reportażowy obiektywizm do wydarzeń z poetycko-metafizycznym stylem. Teoretycznie to prosta opowieść o jednym z wielu ludzi, którzy przeżyli drugą wojnę światową i próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Takich Olgierdów było niemało,...

Rzadko decyduję się na najwyższą ocenę, ale „Pomrok” zdecydowanie na taką zasługuje. Oprócz tego, że mamy tu i walory artystyczne (książka świetna językowo),i edukacyjne (grzechy okresu powojennego zamiata się przecież pod dywan) – to przede wszystkim od tej historii naprawdę trudno się oderwać.

Jeśli szukacie niezwykle dojrzałej książki o ludzkich słabościach i trudnych wyborach, to koniecznie sięgnijcie po „Pomrok”. A jeśli nie szukacie, to też sięgnijcie, bo ja nie szukałam, a okazało się, że właśnie takiej historii było mi trzeba.

Moje spotkanie z Danielem Rosołkiem okazało się bardzo satysfakcjonujące. Liczę, że autor nie każe mi długo czekać na kolejne ;)

Rzadko decyduję się na najwyższą ocenę, ale „Pomrok” zdecydowanie na taką zasługuje. Oprócz tego, że mamy tu i walory artystyczne (książka świetna językowo),i edukacyjne (grzechy okresu powojennego zamiata się przecież pod dywan) – to przede wszystkim od tej historii naprawdę trudno się oderwać.

Jeśli szukacie niezwykle dojrzałej książki o ludzkich słabościach i trudnych...