444

Okładka książki 444 Maciej Siembieda
Okładka książki 444
Maciej Siembieda Wydawnictwo: Agora Cykl: Jakub Kania (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
496 str. 8 godz. 16 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Jakub Kania (tom 1)
Wydawnictwo:
Agora
Data wydania:
2024-05-15
Data 1. wyd. pol.:
2024-05-15
Liczba stron:
496
Czas czytania
8 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788326845215
Tagi:
dzieło sztuki dziennikarz II wojna światowa Jan Matejko literatura polska obraz powieść sensacyjna śledztwo śmierć thriller
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
173 ocen
Twoja ocena
0 / 10
Sortuj:
avatar
473
119

Na półkach:

Książka zachwyca od początku do końca. Historia, zagadka, tajemnice i świetny główny bohater- trudno się oderwać.
Gorąco polecam!

Książka zachwyca od początku do końca. Historia, zagadka, tajemnice i świetny główny bohater- trudno się oderwać.
Gorąco polecam!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
611
611

Na półkach:

Jan Matejko uwiecznił scenę chrztu Warneńczyka, który doprowadził do krótkiego, ale upragnionego pokoju z islamem. Obraz powstał w zagadkowych okolicznościach, a potem zaginął. Zrodził wiele teorii spiskowych. Proroctwo sprzed lat nabrało nowego wymiaru. Mówiące o królewskich potomkach, zrodzonych z dwóch religii, dzięki którym możliwe stało się pojednanie między wyznawcami nauki Jezusa i Mahometa. Wybrańcy mają przyjść na świat cztery razy, co 444 lata. Cztery możliwości pojednania. Dla radykałów islamskich to bluźnierstwo, więc pilnie strzeżona jest tajemnica, zagraża wszystkim którzy chcą ją poznać. Są siły, które nie cofną się przed niczym, aby ustalony raz porządek pozostał nienaruszony.

By zagłuszyć niefortunną akcję z ekshumacją zwłok żołnierzy AK na terenie Puszczy Kampinoskiej, pion śledczy IPN, postanawia zająć się zaginięciem obrazu Jana Matejki "Chrzest Warneńczyka". Płótno pociąga za sobą mnóstwo tajemnic, a otaczające milczenie niesie wiele domysłów. W obrazie rzekomo zakodowano przepowiednię dotyczącą losów świata. Proroctwo Arby rozbrzmiewa. Niesie echo obietnicy i zagrożenie. Niewygodna prawda skrzętnie skrywana powoli wynurza się. A wszyscy ci, którzy próbują obnażyć sekrety stają w obliczu niebezpieczeństwa.

Nieustępliwy, obdarzony niezwykłą intuicją prokurator IPN, Jakub Kania, staje przed wielką zagadką polskiego malarstwa. Zostaje wciągnięty w ryzykowną podróż, która prowadzi krętymi korytarzami po drogach niemalże całego świata. Uparcie dąży do celu szukając "drobnego pęknięcia", a w momencie trudności "czegoś, na czym można zahaczyć dalsze działanie".

Na przestrzeni wieków, od średniowiecza do współczesności, zatrzymujemy się na przystankach obfitujących w historyczne epizody, opisane w tak fascynujący i ujmujący sposób, że nie można oderwać się od lektury. Zawiłość ludzkich spraw, narodowości i rodzące się uczucie.

Powieść sensacyjna z historią w tle. Wznowienie pierwszej części cyklu o Jakubie Kani. Historia, która skrywa wiele niewiadomych a Maciej Siembieda łącząc ją z fikcją literacką skonstruował klimatyczną opowieść, w której czytelnik chce trwać. Precyzyjnie tka fabułę, wplatając esencjonalne intrygi.

Przedstawia losy płótna, dzieje ludzkości i religii w tak nieprawdopodobny sposób, że mogłoby posłużyć za scenariusz filmu.

Wykreowany świat przez Macieja Siembiedę zachwyca. Porywająca podróż w czasie. Ten styl! Ten szyk! Ten wpleciony humor!
Mistrzostwo Panie Macieju!

Czytajcie Siembiedę. Polecam bardzo.

Jan Matejko uwiecznił scenę chrztu Warneńczyka, który doprowadził do krótkiego, ale upragnionego pokoju z islamem. Obraz powstał w zagadkowych okolicznościach, a potem zaginął. Zrodził wiele teorii spiskowych. Proroctwo sprzed lat nabrało nowego wymiaru. Mówiące o królewskich potomkach, zrodzonych z dwóch religii, dzięki którym możliwe stało się pojednanie między wyznawcami...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
46
46

Na półkach:

Drugie wydanie "Czwórek" Macieja Siembiedy to niesamowita przygoda która zabiera nas czeluści zagadek związanych z obrazem Jana Matejki "Chrzest Warneńczyka" Wielowątkowa akcja rozbita na dwa ponad tysiąclecia jest naprawdę tak zgrabnie poukładana, że czytelnik płynie z nurtem fabuły czekając na zakończenie całej arcyciekawej historii. Książka niezmiernie ciekawa z ogromny ładunkiem poznawczym związanym z historią naszego najsłynniejszego malarza.
Na uwagę zasługuje fenomenalny warsztat lektorski mistrza Mariusza Bonaszewskiego.

Drugie wydanie "Czwórek" Macieja Siembiedy to niesamowita przygoda która zabiera nas czeluści zagadek związanych z obrazem Jana Matejki "Chrzest Warneńczyka" Wielowątkowa akcja rozbita na dwa ponad tysiąclecia jest naprawdę tak zgrabnie poukładana, że czytelnik płynie z nurtem fabuły czekając na zakończenie całej arcyciekawej historii. Książka niezmiernie ciekawa z ogromny...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
280
242

Na półkach: , , , ,

Świetna wakacyjna lektura, trochę przypomina "Pana Samochodzika". Historia zaginionego obrazu Matejki "Chrzest Warneńczyka" wydaje się bardzo fantastyczna, ale ma w sobie wiele historycznych faktów. Autor doskonale połączył historyczne fakty z wymyśloną przepowiednią o zjednoczeniu religii chrześcijańskiej i muzułmańskiej.

Świetna wakacyjna lektura, trochę przypomina "Pana Samochodzika". Historia zaginionego obrazu Matejki "Chrzest Warneńczyka" wydaje się bardzo fantastyczna, ale ma w sobie wiele historycznych faktów. Autor doskonale połączył historyczne fakty z wymyśloną przepowiednią o zjednoczeniu religii chrześcijańskiej i muzułmańskiej.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
277
193

Na półkach:

Pierwsze podejście do pierwszej wersji zakończone wielkim zniechęceniem.
Drugie podejście do drugiej wersji książki zakończone zachętą do kontynuowania cyklu.
Piękny język, obrazowość, sympatyczny bohater. Historia miejscami trochę zawiła i naciągana, ale to dla mnie taki Pan Samochodzik, którego darzę wielkim semtymemtem i kojarzę przede wszystkim z wakacjami. Jakub Kania też rozpoczął mój urlop, wszystko się zatem klei. Ciało też, ale to przez upał.

Pierwsze podejście do pierwszej wersji zakończone wielkim zniechęceniem.
Drugie podejście do drugiej wersji książki zakończone zachętą do kontynuowania cyklu.
Piękny język, obrazowość, sympatyczny bohater. Historia miejscami trochę zawiła i naciągana, ale to dla mnie taki Pan Samochodzik, którego darzę wielkim semtymemtem i kojarzę przede wszystkim z wakacjami. Jakub Kania...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
134
134

Na półkach: ,

Serię z Jakubem Kanią poznałam od końca, co w moim przypadku można uznać za normę. W końcu kto normalny zaczyna czytać serię od początku, prawda? :D Pamiętam, że "Orient" bardzo szybko przypadł mi do gustu, chociaż rzadko sięgam po tego typu książki. W tym przypadku przede wszystkim zasugerowałam się słowami mojej przyjaciółki, która tak bardzo zachwycała się piórem autora. I to była dobra decyzja.

Kilka dni temu skończyłam czytać "444", czyli pierwszą, ale zmienioną wersję książki z Kanią w roli głównej! Co to były za emocje! Fabuła to mieszanka fikcji literackiej z wydarzeniami, które miały miejsce w rzeczywistości, czyli takie prawdziwe sytuacje z dodatkami wymyślonymi przez autora. Uważam, że ciężko stworzyć takie połączenie, które będzie dobre. Trzeba trochę się natrudzić, aby całość ze sobą współgrała, i aby czytelnik nie czuł się, jakby czytał o wróżkach i jednorożcach. To musi być takie naturalne... i w tym przypadku wyszło genialnie!

Fanką historii nigdy nie byłam, jednak, gdy coś jest dobrze przedstawione to jedyne, czego się chce, to WIĘCEJ! I tak właśnie było w tym przypadku. Każdy, kto zdecyduje się sięgnąć po tę historię musi wiedzieć, że jej spora część skupia się właśnie na temacie historycznym, jednak pióro autora jest tak genialne, że nawet gdyby pisał o okurzaczu to czułabym się zaintrygowana!

Jedyne małe minusiki jakie mogę wymienić to masa bohaterów. Chwilami miałam z tym lekkie problemy, małe wybicie z rytmu i człowiek nie wie, kto jest kim. Dodatkowo przeskoki czasowe też potrafią zmylić, jeśli nie jest się wystaczająco skupionym na akcji. Ale to są takie kwestie inywidualne, które albo się lubi, albo nie.

Ta powieść dostarcza wielu wrażeń, jak i ciekawych informacji. Z pewnością sięgne po inne tomy z prokuratorem Kanią, a Wam polecam serdecznie zacząć serię od początku.

Serię z Jakubem Kanią poznałam od końca, co w moim przypadku można uznać za normę. W końcu kto normalny zaczyna czytać serię od początku, prawda? :D Pamiętam, że "Orient" bardzo szybko przypadł mi do gustu, chociaż rzadko sięgam po tego typu książki. W tym przypadku przede wszystkim zasugerowałam się słowami mojej przyjaciółki, która tak bardzo zachwycała się piórem...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1036
830

Na półkach: ,

Jestem zazwyczaj boleśnie szczera i mało dyplomatyczna. Będę taka i tym razem. Zdradzę Wam zatem sekret. Jakkolwiek bardzo cenię twórczość pana Macieja Siembiedy i zawsze świetnie się bawię podczas lektury jego książek, tak swego czasu miałam ogromny problem z jego debiutancką powieścią. Do pierwotnej wersji "444" podchodziłam kilkukrotnie. Podczas gdy każdą kolejną część cyklu z Kubą Kanią czytałam na wdechu, tak przez otwarcie serii nie potrafiłam nijak przebrnąć. To po prostu nie była dobra książka. Nie pisałam o tym, bo zazwyczaj trzymam się zasady, że wolę książki polecać niż nie polecać. Piszę dziś, bo wczoraj skończyłam odchudzoną, odświeżoną i zmienioną wersję "444". I to wydanie też rekomenduję z czystym sumieniem.
A rzecz opiera się na proroctwie Arby, czyli przepowiedni głoszącej, iż co 444 lata (w roku 1000, 1444, 1888 i 2332) na świecie pojawia się człowiek, za sprawą którego dwie największe religie świata: chrześcijaństwo i islam będą mogły się pojednać. Dokonać będą mogli tego czterej wybrańcy, w tym Władysław Warneńczyk. W tym momencie pochylić trzeba będzie się nad twórczością Jana Matejki, przede wszystkim zaś nad jego zagadkowym obrazem "Chrzest Warneńczyka". To dzieło o niejasnej historii, często pomijane w opracowaniach na temat jednego z naszych najwybitniejszych malarzy batalistycznych i historycznych. Dlaczego? Czy i jaki sekret skrywa?
Między innymi na tym pochyla się w powieści Siembieda a czyni to naprawdę po mistrzowsku. To trochę jak w "Kodzie da Vinci" Dana Browna. Tajemnica wisi niby w powietrzu, tak naprawdę jednak wpisana zostaje w dzieło malarza, które po latach bierze się pod lupę w celu zdemaskowania jego mistycznego i przełomowego przesłania. Fikcja literacka intrygująco miesza się z historycznymi faktami i anegdotami. Nie wiadomo co jest prawdą, co niekoniecznie, aczkolwiek w posłowiu trochę sytuacja ta się rozjaśnia.
Bardzo cenię, gdy książka, która teoretycznie ma być czystą rozrywką, pozostawia po sobie coś ponadto. Pan Maciej rozbudził mój apetyt na więcej. To powieść z solidnym tłem historycznym, która zaciekawia i zachęca do dalszych poszukiwań i odkrywania tajemnic twórczości Matejki. Finalnie skończyło się tak, że przeczesywałam sieć, przyglądając się kolejnym dziełom Matejki niemalże z lupą w ręku. Jednym słowem: jest frapująco.
Fabuła nabrała dynamiki. Wciąga. Książka napisana z polotem, czysta przyjemność czytania. Można też słuchać, bo jest też jej wersja audio, w interpretacji niezastąpionego w roli Kuby Kani – Mariusza Bonaszewskiego. Znacie mnie, wiecie więc, że czytałam słuchając. O.
I na koniec trochę prywaty: duży plus za drobny wątek dziejący się w Koźlu. Zawsze to miło, gdy w książce odnajduje się znajome rewiry. Kolejny za tort Sachera. Aż nabrałam ochoty, by upiec. Ale ponoć trzeba mieć sekretny przepis. Nie mam, więc chyba jednak odpuszczę. I jeszcze coś. Byłam wczoraj u fryzjera. Oczywiście rozpoczęło się i skończyło na dyskusji na temat twórczości p. Maćka. Pan Radek z Salon Fryzjerski IRIS stwierdził, że pan Maciej Siembieda - pisarz powinien zostać twarzą jego salonu, bo nigdzie chyba nie ma lepszej reklamy jak u niego. To prawda. Dodał również, iż to sztuka wydać dwa razy tę samą powieść. Ja uważam, że sztuką jest umieć poprawić własne błędy. Pan Maciek „444” poprawił a ja chylę przed nim czoło. Zrobił to perfekcyjnie.

Jestem zazwyczaj boleśnie szczera i mało dyplomatyczna. Będę taka i tym razem. Zdradzę Wam zatem sekret. Jakkolwiek bardzo cenię twórczość pana Macieja Siembiedy i zawsze świetnie się bawię podczas lektury jego książek, tak swego czasu miałam ogromny problem z jego debiutancką powieścią. Do pierwotnej wersji "444" podchodziłam kilkukrotnie. Podczas gdy każdą kolejną część...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
65
41

Na półkach:

Super

Super

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
21
21

Na półkach:

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony świetnie połączone są wydarzenia historyczne z fikcją literacką. Wpleciona intryga jest dosyć spójna. Chylę czoła przed tym jak dużą pracę autor musiał wykonać, zbierając informacje, nie na jeden temat, ale wielowątkowo i na temat różnych epok historycznych. Ilość ciekawostek umieszczonych w książce jest niesamowita. Nie będzie to jednak laurka.
Osobiście mam problem ze sposobem pisania Pana Macieja, któremu brakuje dynamiki, w szczególności te, które dotyczą czasów daleko minionych. To sprawia, że nawet jeżeli jakiś wątek jest ciekawy, to męczę się czytając go. Przypomniałem sobie odczucia towarzyszące mi podczas czytania Katharsis blisko rok temu.
Często słyszę (lub czytam),że autor ma świetny warsztat. I pewnie tak jest, ale go nie wykorzystuje. Wplata kilka ciekawych zabiegów tu i tam, ale to jak kropla w morzu w kontekście całej książki. Mój odbiór jest taki, że Pan Maciej ma ciężkie pióro, chociaż przyznaję, nie pisze topornie.
Zostaje jeszcze kwestia samej fabuły. I tu też mam pewien problem - potencjał jest duży, ale pojawia się spora dawka braku logiki, zdarzeń zbyt niewyobrażalnych, czy wręcz patetycznych. Czytałem wersję odświeżoną i wątek w przyszłości wywarł na mnie bardzo słabe wrażenie, co sprawia, że ciekaw jestem jak źle było w oryginale.
Ciekawości tej jednak nie planuję zaspokajać.
Prokuratorowi Kani dam jednak kolejną szansę, bo mam nadzieję, że 444 w obecnej formie, to wynik wybiórczego łatania jednego z dawniejszych dzieł.

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony świetnie połączone są wydarzenia historyczne z fikcją literacką. Wpleciona intryga jest dosyć spójna. Chylę czoła przed tym jak dużą pracę autor musiał wykonać, zbierając informacje, nie na jeden temat, ale wielowątkowo i na temat różnych epok historycznych. Ilość ciekawostek umieszczonych w książce jest niesamowita. Nie będzie to...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
7
5

Na półkach:

Przeczytałam dość późno, bo dopiero wersja odchudzona mnie przekonała:) Ale po przeczytaniu kolejnych części przygód Jakuba Kani, stwierdzam, że nadal jestem fanką Autora. Choć nie jestem miłośniczką historii tej zbyt dalekiej, jednak ta opowieść mnie wciągnęła, zaintrygowała. I tak powinno być. Bez dłużyzn, bez zbędnych opisów. Nawet wielowątkowość mi nie przeszkadzała. Nie pogubiłam się. I za tę powieść cenę Autora, i polecam każdemu:)

Przeczytałam dość późno, bo dopiero wersja odchudzona mnie przekonała:) Ale po przeczytaniu kolejnych części przygód Jakuba Kani, stwierdzam, że nadal jestem fanką Autora. Choć nie jestem miłośniczką historii tej zbyt dalekiej, jednak ta opowieść mnie wciągnęła, zaintrygowała. I tak powinno być. Bez dłużyzn, bez zbędnych opisów. Nawet wielowątkowość mi nie przeszkadzała....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • 194
  • 190
  • 24
  • 12
  • 10
  • 7
  • 5
  • 4
  • 3
  • 2

Cytaty

Maciej Siembieda 444 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także