Szklany tron

Bardzo fajna książka. Nie ma co jej krytykować jak wiadomo, że jest to zaledwie drobny wstęp. Na pewno przeczytam resztę.

Bardzo fajna książka. Nie ma co jej krytykować jak wiadomo, że jest to zaledwie drobny wstęp. Na pewno przeczytam resztę.

Zaczynając swoją przygodę ze Szklanym tronem, warto pamiętać, że pierwsza część powstała, gdy autorka była nastolatką i to czuć. Nie zmienia to faktu, że jest to początek niesamowitej serii.

Zaczynając swoją przygodę ze Szklanym tronem, warto pamiętać, że pierwsza część powstała, gdy autorka była nastolatką i to czuć. Nie zmienia to faktu, że jest to początek niesamowitej serii.

> Yes, she would go-to Rifthold, to anywhere even through the Gates of the Wyrd and into Hell itself, if it meant freedom. <

Szklany Tron to chyba najlepsza książka o fae jaką kiedykolwiek przeczytałam🧝 pamiętam jak czytałam ten tytuł kilka lat temu i jak on mnie wtedy pochłonął. Reread po kilku latach nie wypadł jednak aż tak dobrze💔

Zobaczyłam niedociągnięcia w fabule, zachowanie Celaeny mnie irytowało a pewne sztampowe teksty wprawiały mnie w zażenowanie. Mimo to całość i tak wypadła bardzo dobrze: pokochałam tę historię całym sercem💕 relacja Celaena - Chaol kupiła mnie tutoalnie a niektóre wątki (te związane z królem i Dorianem) naprawde mnie zaintrygowały. Do tego zżyłam się z bohaterami (Chaol i Nehemia💖) rozbudowany świat i skomplikowane intrygi mnie pochłonęły a dzięki lekkiemu i nie wymagającemu stylowi, przez książkę po prostu przepłynęłam.

Żyłam tą lekturą przez trzy dni i od razu po skończeniu zamówiłam drugi tom. I choć ta historia nie jest idealna to ja i tak ją z całego serduszka polecam!

xoxo
BookNerd

> Yes, she would go-to Rifthold, to anywhere even through the Gates of the Wyrd and into Hell itself, if it meant freedom. <

Szklany Tron to chyba najlepsza książka o fae jaką kiedykolwiek przeczytałam🧝 pamiętam jak czytałam ten tytuł kilka lat temu i jak on mnie wtedy pochłonął. Reread po kilku latach nie wypadł jednak aż tak dobrze💔

Zobaczyłam niedociągnięcia w fabule,...

3,5
Angażująca historia, ale irytowały mnie pewne momenty, np. jak nadawano jakieś cechy bohaterom, które w ogóle nie pasowały do nich i psuły rytm książki. Potencjał jest i liczę, że ta historia się dobrze rozwinie.

3,5
Angażująca historia, ale irytowały mnie pewne momenty, np. jak nadawano jakieś cechy bohaterom, które w ogóle nie pasowały do nich i psuły rytm książki. Potencjał jest i liczę, że ta historia się dobrze rozwinie.

Jakie to było zacne

Jakie to było zacne

Było to moje pierwsze spotkanie z książkami Sarah J. Maas oraz jedno z pierwszych jeśli chodzi o powieści fantasy w ogóle. 🦄 Jako totalny laik szukałam historii, która mnie zaangażuje, ale jednocześnie nie przytłoczy licznymi opisami świata i postaci wykreowanych przez autorkę. „Szklany Tron” okazał się strzałem w dziesiątkę. 🎯

Chociaż pierwsza część dzieje się przede wszystkim na dworze króla Havilliarda, to już z rozmów bohaterów poznajemy część krain należących do Erilei. Dowiadujemy się również o imperialistycznych zapędach władcy oraz magii, która na jego rozkaz została wypleniona z podbitych królestw. Takie wprowadzenie do świata daje autorce olbrzymie pole do jego rozwinięcia w kolejnych tomach. Ja sama czekam z niecierpliwością na jego większą eksplorację. 🌍

W „Szklanym Tronie” poznajemy również trójkę bohaterów, którym będziemy towarzyszyć (prawdopodobnie) przez resztę serii - Celaenę, Doriana i Chaola. I tutaj muszę napisać, że na samym początku w ogóle nie polubiłam naszej zabójczyni. Miałam dość jej próżności i pyszałkowatości. 😡 Na szczęście wraz z rozwojem akcji obserwujemy jej stopniową przemianę. Powoli też odkrywamy jej przeszłość oraz powiązania ze światem magicznym co, jak się spodziewam, będzie ważne dla dalszej historii. 🧚‍♀️

Jeśli chodzi o główny wątek fabularny „Szklanego Tronu”, opiera się on na turnieju, którego celem jest wyłonienie królewskiego obrońcy. ⚔️ I tutaj oczekiwałam zabójczej rywalizacji jak w „Igrzyskach Śmierci”. Zamiast tego dostałam takie próby jak: biegi, strzelanie z łuku czy wspinanie się po murach. 🤡 Szkoda, że autorka nie wykorzystała potencjału drzemiącego w tym motywie. Na szczęście o wiele ciekawsze były wydarzenia rozgrywające się tuż obok - tajemnicze morderstwa oraz polityczne intrygi na dworze królewskim.

Podsumowując, książka Sarah J. Maas jest dobrym wprowadzeniem do całej serii która, jak wnioskuję po opiniach, z biegiem czasu staje się coraz lepsza. 📈 Chętnie zagłębię się w świat wykreowany przez autorkę i poznam dalsze losy bohaterów. Czy zostanę z nimi do końca? Cytując klasyka: „The time will talk”. 😂

Było to moje pierwsze spotkanie z książkami Sarah J. Maas oraz jedno z pierwszych jeśli chodzi o powieści fantasy w ogóle. 🦄 Jako totalny laik szukałam historii, która mnie zaangażuje, ale jednocześnie nie przytłoczy licznymi opisami świata i postaci wykreowanych przez autorkę. „Szklany Tron” okazał się strzałem w dziesiątkę. 🎯

Chociaż pierwsza część dzieje się przede...

Zostałam zachęcona do tej książki po wsiąknięciu w świat Fourth Wing i Iron Flame - potrzebowałam czegoś, co zalepi dziurę w książkowym sercu. Niestety zawiodłam się - postać głównej bohaterki, chociaż zwana jest Zabójczynią, nie ma w sobie zbyt wiele „zabójczości”. Nie dostała zbyt wielu szans, by się wykazać - jest mało opisów pojedynków, mało fabuły koncentrującej się na jej umiejętnościach czy bezwzględności. Więcej czasu spędzamy na opisywaniu podchodów między nią a Dorianem i relacji z Chalem. Na dodatek relacje te nie są nieprzewidywalne - wydają się dość płytkie nawet jak na uczucia nastolatki. Niestety książkę kończę z wrażeniem, że nie wiem na razie, co takiego wyjątkowego jest w Celaenie i dlaczego ona przetrwała obóz pracy, dlaczego wygrała turniej. Najciekawszy dla mnie był wątek Nehemii - obstawiam, że ta postać odegra ważną rolę w kolejnych książkach. Niestety nie jestem przekonana, czy przez nie przebrnę, ale może za jakiś czas spróbuję powrócić do tej serii.

Zostałam zachęcona do tej książki po wsiąknięciu w świat Fourth Wing i Iron Flame - potrzebowałam czegoś, co zalepi dziurę w książkowym sercu. Niestety zawiodłam się - postać głównej bohaterki, chociaż zwana jest Zabójczynią, nie ma w sobie zbyt wiele „zabójczości”. Nie dostała zbyt wielu szans, by się wykazać - jest mało opisów pojedynków, mało fabuły koncentrującej się na...

Początek trochę mi się dłużył. Pomimo szczerych chęci i sympatii do autorki, nie mogłam dać się porwać. Jednak w pewnym momencie coś zaskoczyło i…. Całą resztę książki połknęłam na raz! Szklany tron to bardzo dobra pozycja, pełna intryg, walki i tajemnic. Bardzo polecam!

Początek trochę mi się dłużył. Pomimo szczerych chęci i sympatii do autorki, nie mogłam dać się porwać. Jednak w pewnym momencie coś zaskoczyło i…. Całą resztę książki połknęłam na raz! Szklany tron to bardzo dobra pozycja, pełna intryg, walki i tajemnic. Bardzo polecam!

Najpierw przeczytałam "ZABÓJCZYNI", zaraz potem "SZKLANY TRON" cz.1 z serii o tym samym tytule. I w moim mniemaniu jest to fajna opcja jeśli wkraczamy w serię "SZKLANY TRON". Dzięki "Zabójczyni" mamy już obraz realiów życia bohaterów, dowiadujemy się o losie bohaterki kluczowych rzeczy, które mają swoją kontynuację w kolejnych częściach. Dzięki temu przez Szklany Tron przebrnęłam szybko, z ciekawością chłonąc historię Celaeny i nowych postaci. Bohaterka już nie jest mi obca, co dodaje mi jeszcze więcej zrozumienia dla niej i takiego poczucia... o kurcze, no lubię tą dziewczynę i chcę podążać z nią przez jej życie czytając z zapartym tchem strona po stronie i część po części. Jak dotąd to najlepsza pozycja z gatunku fantasy/romantasy, która pochłonęła mnie bez reszty. Przy której przenoszę się w odległe czasy i krainy, przy której się nie nudzę, bo ciągle coś się dzieje. Rzecz jasna, wszystko to sprawa gustu... jednego historia adarlańskiej zabójczyni wciągnie i pochłonie, kogoś innego będzie nudzić, a jeszcze ktoś inny powie, że jest taka sobie. Mnie natomiast bardzo podoba się styl pisania i opowiadania tej historii przez autorkę. Bardzo przyjemnie się ją czyta, pozwalam sobie odpłynąć w wyobraźni do świata, w który zabiera mnie Sarah J. Mass. Już zaczęłam część drugą "Korona w mroku"... bo chcę brnąć dalej i dalej, aż do ostatniej części. Dla mnie mega fajna seria, w sam raz na odpoczynek i oderwanie się od rzeczywistości. Strzał w 10-tkę 😘😉

Najpierw przeczytałam "ZABÓJCZYNI", zaraz potem "SZKLANY TRON" cz.1 z serii o tym samym tytule. I w moim mniemaniu jest to fajna opcja jeśli wkraczamy w serię "SZKLANY TRON". Dzięki "Zabójczyni" mamy już obraz realiów życia bohaterów, dowiadujemy się o losie bohaterki kluczowych rzeczy, które mają swoją kontynuację w kolejnych częściach. Dzięki temu przez Szklany Tron...

W pewnym momencie nie były już opisywane kolejne próby w turnieju a tylko wzmianki, iż miały miejsce, a książka skupiła się na romansie Celeny z Dorianem, co pachniało zwykłym romansidłem.. Na szczęście końcówka wypas na maxa. Nie było magii tak uwypuklonej i używanej jak lubię. Ogólnie bardzo chcę poczytać dalsze losy.

W pewnym momencie nie były już opisywane kolejne próby w turnieju a tylko wzmianki, iż miały miejsce, a książka skupiła się na romansie Celeny z Dorianem, co pachniało zwykłym romansidłem.. Na szczęście końcówka wypas na maxa. Nie było magii tak uwypuklonej i używanej jak lubię. Ogólnie bardzo chcę poczytać dalsze losy.