Urodził się w roku 1960 w Oslo. Pracował jako dziennikarz i makler. Finanse porzucił dla pisania. Jego książki są tłumaczone na 50 języków. Na świecie sprzedano ich ponad 40 mln, a bestsellerowy cykl kryminałów z komisarzem Harrym Hole zdobył kilkanaście nagród. Powieść Łowcy głów została w 2012 roku przeniesiona na ekrany kin. Tomas Alfredson wyreżyserował Pierwszy śnieg z Michaelem Fassbenderem w roli Harry’ego Hole. Nad filmową adaptacją Krwi na śniegu pracuje wytwórnia Warner Bros.http://jonesbo.com/
Krwawy księżyc” to już 13. tom serii z wybitnym policjantem Harry Hole, który jednak rozpadł się całkowicie i pije dalej. W Los Angeles poznaje starszą od siebie aktorkę Lucille, która jest zadłużona na około milion dolarów. Aby ją ratować, Harry angażuje się w nowe śledztwo w Oslo, za które ma otrzymać olbrzymie honorarium. Zostają zamordowane dwie dziewczyny, a jednej z nich wycięto…mózg. Zabójca okazuje się być naprawdę przebiegły.
Jo Nesbø ponownie stworzył kryminał, powodujący palpitacje serca co parę stron. Brutalne morderstwa połączone z przebiegłym zabójcą, którego poznajemy dzięki fragmentom z nim wplątywanym w każdy rozdział, dają nam niezapomnianą lekturę i bardzo dobrą kontynuację losów Harry’ego Hole. Jakoś od połowy książki myślałam, że wiem, kto jest mordercą, jednak Nesbø tak zmylił tropy, że byłam szczerze zdziwiona na końcu książki. Intrygujący był także wątek pasożytów, jeszcze się z czymś takim nie spotkałam w książkach tego pokroju 🌞
Harry Hole wrócił, dalej pije i popełnia błędy, ale mimo tego jest bardzo dobrym śledczym! W tym tomie poznajemy go tez bliżej jak ojca pewnego chłopca, ale nie będę nic mówić, aby nie spoilerować…
Jestem pod dużym wrażeniem tej powieści. Nie radzę traktować jej jako kryminału/thrillera, raczej jako powieść psychologiczną, tragedię pisaną prozą. Wszystkie postacie niosą w sobie ból, obserwujemy najwnikliwiej ból głównych bohaterów, ale i ci drugoplanowi też nie są szczęśliwi; możemy podejrzewać, że głębi ich dramatów po prostu nie znamy, zauważamy tylko powierzchowne smugi. Przyczyny są różnorakie, od osobistych skłonności, rodziny, po środowisko małej społeczności.
Czy komuś uda się wyplątać z uwarunkowań i zależności? Trzeba przeczytać.
Napisana jest bardzo dobrze, pomimo smutku i tragedii unoszących się nad każdą stroną, były momenty, że się uśmiechałam, a nawet śmiałam. I właśnie – przygnębienie wynika z interpretacji czytelnika, „unosi się”, a nie jest wtłaczana czytelnikowi łopatologicznie.