Czarodziejka z ulicy Grodzkiej

Drugi tom z tego tytułu, a wrażenie jakby czytało się jeszcze raz to samo, jak z pierwszego tomu. Nie ma nic zaskakującego, postacie wpadają w niebezpieczną sytuację, bez wyjścia ale i tak wychodzą cało. Lady cały czas biadoli, jak nie o Grześku, to o Agnieszce i tak bez końca. Jest nieśmiała i niepewna siebie ale podejmuje próby zmiany swojego charakteru, jak na razie, bez wielkich przemian. Były też niepotrzebne wstawki, o jakiś tam historiach z przeszłości czy przemyśleniach bohaterki, w czasie gdy podejmują niebezpieczne działania, związane z porywaczem magicznych studentów. Niepotrzebne to, naprawdę. Powinno się skupić na akcji, a nie, nagle odlatywać od tematu. Duży plus, że na końcu pojawia się Sokolska, stęsknić się za nią można.

Drugi tom z tego tytułu, a wrażenie jakby czytało się jeszcze raz to samo, jak z pierwszego tomu. Nie ma nic zaskakującego, postacie wpadają w niebezpieczną sytuację, bez wyjścia ale i tak wychodzą cało. Lady cały czas biadoli, jak nie o Grześku, to o Agnieszce i tak bez końca. Jest nieśmiała i niepewna siebie ale podejmuje próby zmiany swojego charakteru, jak na razie, bez...

Chyba mam dobry czas na czytanie o magii, bo i Instytut Absurdu i ta książka bardzo mi się podobały. Szybko wciągnęłam się w wydarzenia.
Nie czytałam pierwszego tomu, w trakcie zorientowałam się, że są jakieś nawiązania, ale nie planuję po niego sięgać przez wspomnianego demona i opętanie. Tutaj takiego motywu nie było i to na plus. Pojawiały się emanacje czarnej magii i magii krwi, ale na luzie.
Za to zaskoczył mnie wątek kryminalny. W pewnym momencie nawet lekko thrillerowo się zrobiło, ale to tylko podsyciło moją ciekawość.
Bardzo dobrze napisana, z czwórką ciekawych bohaterów, godna pozycja na oderwanie od rzeczywistości.

Chyba mam dobry czas na czytanie o magii, bo i Instytut Absurdu i ta książka bardzo mi się podobały. Szybko wciągnęłam się w wydarzenia.
Nie czytałam pierwszego tomu, w trakcie zorientowałam się, że są jakieś nawiązania, ale nie planuję po niego sięgać przez wspomnianego demona i opętanie. Tutaj takiego motywu nie było i to na plus. Pojawiały się emanacje czarnej magii i...

Wróciłam do Krakowa na kolejny rok magicznych studiów Lady, Agniesi, Grzesia i Dobromira w Collegium Magicae UJ 😃
Tym razem poznawałam przygody bohaterów w audio. Pan Kosior kolejny raz wykonał świetną robotę do tego stopnia, że przy wypowiedziach bohaterek zapominałam iż czyta mężczyzna 😎

W drugim tomie przygód czwórki przyjaciół dostajemy jedną opowieść. Dla tych z was, którzy nie znają pierwszego tomu - tam znajdziecie trzy opowiadania.

Wszystko zaczyna się od powrotu na trzeci rok studiów i imprezy inauguracyjnej. Lady ma nadzieję, że kolejny rok będzie lepszy od poprzednich tak pod kątem studiów jak i życia towarzyskiego. Jednakże na imprezie nic nie idzie po jej myśli. Ucieka do akademika rozżalona i pełna złości. Z początku nie zauważa, że jej współlokatorka nie wróciła po zabawie. Nim dzwonki alarmowe zostaną mocno poruszone, mija kilka dni.

Lady wciąga w swoje wątpliwości o zaginięciu współlokatorki Agniesię. Ta zaś angażuje w nie również Dobromira i jakoś tak wychodzi, że Grzesiu też pomaga. Przyjaciele zaczynają swoje własne śledztwo. Zbierane informacje rodzą kolejne pytania. Ile osób zaginęło w podobnych okolicznościach? Co się stało z niepozornym czarodziejem, który nie wrócił na uczelnię? Komu można ufać?

Bardzo dobrze bawiłam się przy tej części. Docelowo planowałam słuchać jej tylko na spacerach z Juicy, ale akcja tak wciąga, że ciężko się oderwać.

Wątek kryminalny jest intrygujący, a kolejne informacje zdobywane przez bohaterów zgrabnie budują napięcie. Studencki klimat dodaje opowiadaniu uroki. Łatwo się zidentyfikować z rozterkami bohaterek. Historię poznajemy głównie z perspektywy Lady. Jest też kilka fragmentów z perspektywy Agniesi. O obu dziewczynach dowiadujemy się nowych rzeczy. Mamy okazję poznać przeszłość Lady, jak również obserwować zmianę w jej podejściu. Bardzo doceniam, gdy bohaterowie dokonują refleksji i zmieniają coś w swoim podejściu ❤️

Autorka porusza również trudny temat zaginięć, które umykają uwadze, tylko dlatego iż zaginion_ sprawiali problemy, nie wyróżniali się lub nie mają nikogo kto by ich szukał.

Polecam!

Wróciłam do Krakowa na kolejny rok magicznych studiów Lady, Agniesi, Grzesia i Dobromira w Collegium Magicae UJ 😃
Tym razem poznawałam przygody bohaterów w audio. Pan Kosior kolejny raz wykonał świetną robotę do tego stopnia, że przy wypowiedziach bohaterek zapominałam iż czyta mężczyzna 😎

W drugim tomie przygód czwórki przyjaciół dostajemy jedną opowieść. Dla tych z was,...

Jak dobrze było wrócić do tych bohaterów, widzimy dalszą historię, bardziej już dziejącą się w murach uczelni, akademiku i pobliskich uliczkach. I też niektórzy byli tu mniej sztywni i pokazali bardziej przyjacielską twarz.
Kubasiewicz zdecydowanie umie w urban fantasy, ta seria jedna z tych co wpadła do moich komfort książek. Z dość spoko rozwiązanym systemem magicznym i wplecionym w to wszystko wątkiem kryminalnym.

Jak dobrze było wrócić do tych bohaterów, widzimy dalszą historię, bardziej już dziejącą się w murach uczelni, akademiku i pobliskich uliczkach. I też niektórzy byli tu mniej sztywni i pokazali bardziej przyjacielską twarz.
Kubasiewicz zdecydowanie umie w urban fantasy, ta seria jedna z tych co wpadła do moich komfort książek. Z dość spoko rozwiązanym systemem magicznym i...

Całkiem poprawna, lekka książka fantasy osadzona w alternatywnej Polsce - nie miałam co prawda okazji czytać pierwszej książki z cyklu, ale świat przedstawiony jest na tyle prosty, że można się wciągnąć w klimat bez większego zastanowienia. Główna bohaterka, Lady, jest napisana wiarygodnie i potrafi budzić sympatię czytelnika. Trochę gorzej wypadają niektóre rozwiązania fabularne, kiedy w głównej intrydze o kryminalnym zabarwieniu rolę odgrywają słabo opisane, nieciekawe postacie trzecioplanowe - innymi słowy po lekturze było mi wszystko jedno "kto zabił".
W kilku słowach - "Czarodziejka z ulicy Grodzkiej" to sympatyczny średniak.

Całkiem poprawna, lekka książka fantasy osadzona w alternatywnej Polsce - nie miałam co prawda okazji czytać pierwszej książki z cyklu, ale świat przedstawiony jest na tyle prosty, że można się wciągnąć w klimat bez większego zastanowienia. Główna bohaterka, Lady, jest napisana wiarygodnie i potrafi budzić sympatię czytelnika. Trochę gorzej wypadają niektóre rozwiązania...

🔮Sięgając po „Czarodziejkę z ulicy Reymonta” spodziewałam się przyjemnej lektury, która pochłonie mnie na cały wieczór – to też właśnie dostałam, bo podobnie do swojej poprzedniczki, Lady ma wokół siebie fabułę opracowaną tak, że przypada do gustu.

🔮U Magdaleny Kubasiewicz chyba najbardziej uwielbiam postacie – są one barwne i bardzo różne. Patrząc na to, jakie emocje czują i jakie decyzje podejmują, stają się także bardzo wyraziste i niezwykle realne. Podoba mi się to, że relacje między nimi także nie są takie oczywiste – tak jak w prawdziwym życiu, nie można być pewnym, jak się każda znajomość rozwinie.

🔮Świat, a konkretnie rozgraniczenia i ograniczenia w kwestii magii zupełnie mnie kupiły – uwielbiam sposób, w jaki autorka to wymyśliła. Osobiście chciałabym jeszcze więcej wiedzieć o tej „mrocznej stronie” uniwersum, ale myślę, że wszystko w swoim czasie.

🔮Zwrot akcji może nie należał do moich ulubionych elementów w „Czarodziejce z ulicy Grodzkiej” – nieco rozmyślania Lady mnie wybijały z rytmu, kiedy przychodziło do „mocniejszych” scen. Łagodziły one mocno napięcie, przez co niektóre wydarzenia nie wywoływały we mnie zbyt wielu emocji. Mimo wszystko, nie nudziłam się podczas lektury. ^ ^

🔮Zakończenie było bardzo w stylu autorki – zostawiające lekki niedosyt, ale dające też trochę satysfakcji. Po ostatniej scence nie mogę się doczekać kolejnego tomu, bo choć Lady i Jagoda to dwie różne postacie, tak ich historie podobnie wciągają.

🔮Sięgając po „Czarodziejkę z ulicy Reymonta” spodziewałam się przyjemnej lektury, która pochłonie mnie na cały wieczór – to też właśnie dostałam, bo podobnie do swojej poprzedniczki, Lady ma wokół siebie fabułę opracowaną tak, że przypada do gustu.

🔮U Magdaleny Kubasiewicz chyba najbardziej uwielbiam postacie – są one barwne i bardzo różne. Patrząc na to, jakie emocje...

„Czarodziejka z ulicy Grodzkiej” to kontynuacja przygód studentów magicznej uczelni. Lady, Agnieszka, Dobromir i Grześ znowu wplątują się w niezłe kłopoty. 🏛️

Tym razem zaginęła współlokatorka Nataszy, jakiś czas temu inny student. Czy te sprawy się ze sobą łączą? Oczywiście cała czwórka angażuje się w poszukiwanie Oli i prawdy! 🪄

Czy uda im się odnaleźć Olę? Co złego dzieje się w Krakowie? 💥

- - -

Przyznaję, że ta część jeszcze bardziej przypadła mi do gustu niż pierwsza. Mamy tutaj jedną historię przez całą książkę. Lepiej poznajemy bohaterów (ale mam nadzieję, że będzie kolejna książka!) i ich ekipa zaczyna być coraz bardziej zgrana. 👍

Historia nie była naciągana, zaginięcie Olki i późniejsze wydarzenia ze sobą grały, jedno wynikało z drugiego. 💫

Jeżeli polubiliście magicznych studentów w pierwszej książce, to koniecznie sięgnijcie po tę część! 💫

„Czarodziejka z ulicy Grodzkiej” to kontynuacja przygód studentów magicznej uczelni. Lady, Agnieszka, Dobromir i Grześ znowu wplątują się w niezłe kłopoty. 🏛️

Tym razem zaginęła współlokatorka Nataszy, jakiś czas temu inny student. Czy te sprawy się ze sobą łączą? Oczywiście cała czwórka angażuje się w poszukiwanie Oli i prawdy! 🪄

Czy uda im się odnaleźć Olę? Co złego...

Kontynuacja zbioru opowiadań pt. "Czarodziejki z ulicy Reymonta" czyli "Czarodziejka z ulicy Grodzkiej" Magdaleny Kubasiewicz tym razem jest jednolitą historią o młodych adeptach magii. Natasza rozpoczyna trzeci rok studiów z nadzieją, że będzie lepszy. Niestety, jeszcze dobrze nie zakończyła sie impreza inauguracyjna, znika współlokatorka Nataszy... Co się stało z czarodziejką? Natasza z przyjaciółmi będą próbowali to ustalić, co się stało z Olą.
Najbardziej tęskniłam za Dobromirem 😂❤️ Nic nie poradzę na to, że ten bohater jest moim ulubieńcem. Jest cudownie wykreowany i mogłabym czytać o nim bez końca. 🤭 Czarodzieje jak zwykle pakują się w kłopoty, więc dzieje się sporo, zarówno na uczelni i poza nią xD Trudno cokolwiek powiedzieć by nie zdradzić fabuły. 😅 Powiem Wam tylko, że jak zwykle nie zabraknie akcji, humoru i nieco grozy. Poza tym, jeśli jesteście fanami Pottera i Hogwartu, to z pewnością z przyjemnością przeczytacie historię o studentach uczelni magicznej w Polanii. 😁 Książka napisana jest w narracji trzecioosobowej. Autorka ma lekkie pióro, dzięki czemu historię się wręcz połyka w jeden wieczór. 🤭❤️ No i jest Dobromir... 🥰😍😂❤️🤭 Jeżeli szukacie czegoś lekkiego i magicznego, to lektura dla Was. 😊😊

Kontynuacja zbioru opowiadań pt. "Czarodziejki z ulicy Reymonta" czyli "Czarodziejka z ulicy Grodzkiej" Magdaleny Kubasiewicz tym razem jest jednolitą historią o młodych adeptach magii. Natasza rozpoczyna trzeci rok studiów z nadzieją, że będzie lepszy. Niestety, jeszcze dobrze nie zakończyła sie impreza inauguracyjna, znika współlokatorka Nataszy... Co się stało z...

Ogólnie byłam sceptycznie nastawiona - zwykle fantastyka pisana przez kobiety to romantasy, często niskich lotów. Jednak bardzo miło się zaskoczyłam, system magii zaczerpniety ze słowiańskich wierzeń, realistyczni bohaterowie, wartka akcja i naprawdę dobrze zaplanowany świat przedstawiony. Myślę, że wrócę do książek tej autorki

Ogólnie byłam sceptycznie nastawiona - zwykle fantastyka pisana przez kobiety to romantasy, często niskich lotów. Jednak bardzo miło się zaskoczyłam, system magii zaczerpniety ze słowiańskich wierzeń, realistyczni bohaterowie, wartka akcja i naprawdę dobrze zaplanowany świat przedstawiony. Myślę, że wrócę do książek tej autorki

Trochę nie obchodziło mnie ci się wydarzy. Akcja kiepska, mało wciągająca.

Trochę nie obchodziło mnie ci się wydarzy. Akcja kiepska, mało wciągająca.