Świry u władzy

Książka zajebista skupia się nie tylko na mówienie jacy oni byli źli tylko pokazuje ich życiorys w różnych kwestiach i co spowodowało że zostali świrami rewelacja👍👍

Książka zajebista skupia się nie tylko na mówienie jacy oni byli źli tylko pokazuje ich życiorys w różnych kwestiach i co spowodowało że zostali świrami rewelacja👍👍

W przeciwieństwie do poprzednich części ta mnie znudziła

W przeciwieństwie do poprzednich części ta mnie znudziła

Treść całkiem ciekawa, ale forma przekazania kładzie całość. Ani to zabawne, ani przekonujące. Ledwie udało mi się doczytać ze względu na formę.

Treść całkiem ciekawa, ale forma przekazania kładzie całość. Ani to zabawne, ani przekonujące. Ledwie udało mi się doczytać ze względu na formę.

Genialna książka

Genialna książka

Można zarzucić Panu Drewniakowi wiele:prosty czasami, nawet ordynanry język, mało akademicki charakter twórczości. Dla mnie jednakże są to zalety dla których polubiłam się z autorem. Dzięki prostemu językowi wręcz potocznemu czyta się szybko i przyjemnie. Historia przedstawiona w książce jest przyjemna w odbiorze. Zgodzę się z opinią, że taka historia w szkole byłaby dużo przyjemniejsza niż ta serwowana w podręcznikach. Dla mnie Historia Bez Cenzury jest jak najbardziej na tak.

Można zarzucić Panu Drewniakowi wiele:prosty czasami, nawet ordynanry język, mało akademicki charakter twórczości. Dla mnie jednakże są to zalety dla których polubiłam się z autorem. Dzięki prostemu językowi wręcz potocznemu czyta się szybko i przyjemnie. Historia przedstawiona w książce jest przyjemna w odbiorze. Zgodzę się z opinią, że taka historia w szkole byłaby dużo...

Wojtek jak zwykle w najlepszej formie. Jest to chyba najbardziej przystępny ze znanych mi sposobów chłonięcia historii. Niektórych mogą irytować dowcipy i humor autora, lecz osobiście sięgam po te książki z myślą o nich.

Wojtek jak zwykle w najlepszej formie. Jest to chyba najbardziej przystępny ze znanych mi sposobów chłonięcia historii. Niektórych mogą irytować dowcipy i humor autora, lecz osobiście sięgam po te książki z myślą o nich.

Kolejna część znakomitej serii książek HBC, tym razem Drewniak wziął na warsztat najbardziej postrzelonych władców, jakich wydała ziemia. To już szósta część, a mimo to autor nadal pisze ciekawie, nie wyczerpują mu się pomysły wzbogacenia suchych faktów historycznych. Bardzo doceniam go za rozdziały o Che Guevarze i Władzie Palowniku - świetnie przybliżył nam te mniej znane postaci.
Tę jedną gwiazdkę muszę odjąć za liczne literówki (naprawdę sporo ich się tam wkradło) oraz momentami przeciągnięte opowieści z frontów. Poza tym, nie mam żadnych zastrzeżeń. Najbardziej jednak zastanawia mnie to, jak Wojtkowi Drewniakowi udaje się opowiadać o losach wielkich wodzów tak, jakby był moim kumplem, mimo że wiekowo mógłby być moim ojcem...
Żarty idealnie na granicy dobrego smaku, porównania nawiązujące do aktualnych wydarzeń i używanie potocznego języka sprawia, że po chociaż jedną część Historii Bez Cenzury musi sięgnąć każdy. A ja czekam na kolejny tom, może akurat wystawię wreszcie te 10 gwiazdek, bo nie ukrywam, że czekam na to z niecierpliwością.

Kolejna część znakomitej serii książek HBC, tym razem Drewniak wziął na warsztat najbardziej postrzelonych władców, jakich wydała ziemia. To już szósta część, a mimo to autor nadal pisze ciekawie, nie wyczerpują mu się pomysły wzbogacenia suchych faktów historycznych. Bardzo doceniam go za rozdziały o Che Guevarze i Władzie Palowniku - świetnie przybliżył nam te mniej...

Czyta się lekko, mimo poważnej tematyki. Serdecznie polecam☺️

Czyta się lekko, mimo poważnej tematyki. Serdecznie polecam☺️

Poprzednie przeczytane przeze mnie pozycje Pana Drewniaka wydawały się lepsze, jak i bardziej dopracowane. Tu wiele zabrakło. Literówki nie kuły w oczy, tak mocno ostatni rozdział, który był widocznie zrobiony "byle, żeby było". Do kwestii merytorycznych się nie odniosę, ale nie było najgorzej ;)

Poprzednie przeczytane przeze mnie pozycje Pana Drewniaka wydawały się lepsze, jak i bardziej dopracowane. Tu wiele zabrakło. Literówki nie kuły w oczy, tak mocno ostatni rozdział, który był widocznie zrobiony "byle, żeby było". Do kwestii merytorycznych się nie odniosę, ale nie było najgorzej ;)

Napisane w swoim luźnym stylu ale czy ja wiem czy opisane tam postacie to świry?

Napisane w swoim luźnym stylu ale czy ja wiem czy opisane tam postacie to świry?