-Zawsze uczyłeś mnie, że jeśli człowiek czegoś bardzo pragnie i mądrze do tego zmierza, osiągnie nawet to, co wydaje się nieosiągalne.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyNajlepsze thrillery wszech czasów według „Time’a”. Polska pisarka na liścieKonrad Wrzesiński8
- ArtykułyTo on odważył się wydać „Harry’ego Pottera”. Do podjęcia tej decyzji zainspirował go pewien pisarzAnna Sierant7
- ArtykułyKraj więdnącej wiśni – „Miecz Kaigenu” M.L. WangBartek Czartoryski13
- Artykuły[QUIZ] Rozpoznaj książkę po pierwszych zdaniach. Tylko dla ekspertówKonrad Wrzesiński35
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tadeusz Biedzki
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Tadeusz_Biedzki
11
1
6,7/10
Urodzony: 21.03.1953
polski pisarz, dziennikarz, podróżnik, przedsiębiorca i dyplomata. Autor książek podróżniczych i powieści sensacyjno-historycznych. Nagrodzony m.in. Bursztynowym Motylem im. Arkadego Fiedlera za książkę „W piekle eboli”. Podróżnik wędrujący z żoną Wandą głównie po Trzecim Świecie. Właściciel kilku firm. Konsul honorowy Republiki Łotewskiej w Katowicach.
6,7/10średnia ocena książek autora
972 przeczytało książki autora
831 chce przeczytać książki autora
12fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Na pograniczu. Klin klinem. Po hipnozie
Tomasz Czabański, Tadeusz Biedzki
0,0 z ocen
4 czytelników 0 opinii
1986
Śląskie obrachunki. Adwokat i dzieje. Dziwex-show
Jan Lewandowski, Tadeusz Biedzki
6,0 z 1 ocen
4 czytelników 0 opinii
1982
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
W Afryce zawsze jest jakaś wojna. Tak było, jest i nie skończy się nigdy.
1 osoba to lubiSłówko "jutro" daje błogie poczucie, że dziś wszystko zostało zrobione, że już nie mamy żadnych obowiązków, że można nie martwić się niczym ...
Słówko "jutro" daje błogie poczucie, że dziś wszystko zostało zrobione, że już nie mamy żadnych obowiązków, że można nie martwić się niczym i o nic. Że pora na odpoczynek. Odpoczynek po "nic nierobieniu". A gdy nadchodzi jutro, to też no problem. Przecież jutro też ma swoje jutro. Można położyć się w cieniu, pomarzyć i błogo spać.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Ostatnie srebrniki Tadeusz Biedzki
5,6
Książkę odsłuchałam w audiobooku.
Taka na oderwanie, po cięższych lekturach.
Bohaterowie wchodzą w posiadanie bardzo starej szkatuły i przez przypadek odkrywają w niej dwa srebrniki, które dostał Judasz za wydanie Jezusa.
Aby wyjaśnić zagadkę, skąd te pieniążki się tam znalazły i jaką drogę przeszły, małżeństwo przemieszcza się przez różne państwa. Mamy tu Włochy, Hiszpanię, Polskę, Watykan.
Na rozluźnienie.
Czyt. Adrian Chimiak.
Wyspy niepoliczone. Indonezja z bliska Tadeusz Biedzki
6,6
Książkę otwiera swoisty hołd dla towarzyszy podróży autora i nie mogę powiedzieć, żeby zrobiło to na mnie dobre wrażenie, ale skoro nie oceniamy książek po okładkach, to może po wstępie też nie należy.
Dalej jest trochę lepiej: mamy garść niezbędnych informacji o Indonezji i fajnie, że autor nie udaje, że ta część świata zaczęła istnieć po kolonializmie.
Tadeusz Biedzki z żoną i przyjaciółmi zaczynają od tego, że płyną na wulkan Anak Krakatau, odwiedzają "kopalnię" siarki na zboczach wulkanu Kawah Ijen oraz wulkan Bromo i przenoszą się na Wielkie Wyspy Sundajskie. Najpierw na Sumatrę, potem na Borneo, gdzie spędzają czas w gościnie u plemienia Dajaków, przemierzają dżunglę rzekami, aż trafiają na Sulawesi, do plemienia Toradżów - a tam oczywiście uczestniczą w ceremoniach pogrzebowych. Na Jawie zahaczają o sułtańskie miasto Yogyakarta, i do samej Dżakarty.
Dalej w kolejce czekają Małe Wyspy Sundajskie: autor nie marnuje miejsca na opisywanie turystycznych uroków Bali, a zamiast tego przedstawia mniej znaną historię ataków terrorystycznych w kurortach, zachwyca się bujną roślinnością, działalnością misyjną Polaków o chrześcijańską Wielkanocą na Flores, zwinnością rybaków i wytrzymałością warzelników soli z Lembaty, a na Timorze słucha wirtuoza gry na sasando. Na koniec będziemy towarzyszyli autorowi w wyprawie na Papuę, gdzie indonezyjska wizja cywilizacji wciąż walczy o lepsze z tradycyjnym plemiennym życiem Papuasów.
Jest wszystko, co się kojarzy z Indonezją? Jest, odhaczone. Jest ciekawość świata i brak wartościowania, kto żyje lepiej, a kto gorzej? Na miejscu. Znośnie napisana książka? Znośnie. Zostanie w pamięci na długo? U mnie raczej nie, chociaż naprawdę nie jest to najgorsza książka o Indonezji, jaką czytałam.
Mała uwaga na koniec: książkę wydało Bernardinum, co automatycznie powinno budzić skojarzenia religijne. Miałam obawy, z czym może wyskoczyć autor pod takim patronatem, ale jest przyzwoicie. Nie ukrywa swojej wiary, ale nią nie epatuje, a w kulturowej i religijnej mozaice Indonezji pokazuje również te najbardziej egzotyczne wierzenia - chrześcijańskie.