Najnowsze artykuły
- ArtykułyNajlepsze thrillery wszech czasów według „Time’a”. Polska pisarka na liścieKonrad Wrzesiński11
- ArtykułyTo on odważył się wydać „Harry’ego Pottera”. Do podjęcia tej decyzji zainspirował go pewien pisarzAnna Sierant8
- ArtykułyKraj więdnącej wiśni – „Miecz Kaigenu” M.L. WangBartek Czartoryski14
- Artykuły[QUIZ] Rozpoznaj książkę po pierwszych zdaniach. Tylko dla ekspertówKonrad Wrzesiński37
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kamila Kolińska
Źródło: https://www.instagram.com/p/C5Bc_HtI6D-/?img_index=1
Znana jako: Zocharett
1
7,9/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Urodzona: 27.10.1999
TikTokerka kochająca czytanie i pisanie pokręconych historii. Zwyciężczyni plebiscytu VIVELO Top Creators 2024 w kategorii Bookmedia. Prywatnie dumna mama trzech psów.https://www.instagram.com/zocharett/
7,9/10średnia ocena książek autora
22 przeczytało książki autora
37 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Miles in the Sky Kamila Kolińska
7,9
Zachęcona opiniami i opisem sięgnęłam ostatnio po debiutancką książkę Kamili Kolińskiej znanej bardziej jako @zocharett i przyznaję, że to naprawdę udany debiut.
Sky nie ma łatwego życia, życie z matką uzależnianą od używek to nic dobrego, szkoła, praca i wychowywanie młodszego brata, szczególnie w dzielnicy w jakiej mieszkają nie jest proste. Razem z siostrą próbują jakoś przetrwać. Miles to młody chłopak, który niedawno opuścił więzienie, nikt nie wie, że łączy go ze Sky dziwna relacja. W dodatku w życiu dziewczyny pojawia się nowy chłopak Aiden, który pochodzi z dość zamożnej i szanownej rodziny. Co go sprowadza do północnej cześć Foxville? Jego pojawienie komplikuje i tak dość pokręconą relacje z Milesem. Czemu Miles tak go nie lubi?
Podobała mi się historia Sky i Milesa, chociaż nie ukrywam, że na początku chłopak nie przypadł mi do gustu i mnie denerwował. Z czasem jednak zmieniłam o nim zdanie, szczególnie jak wiele razy udowodnił, że zależy mu na Sky. Ich relacja była trudna, oboje miałam wrażenie, że bali się uczucia, próbowali z nim walczyć. Nie dziwie się w ich świecie ciężko o zaufanie i normlaność. Oboje mają ciężkie życie, nie tak powinno wyglądać dzieciństwo, ciągła walka o przetrwanie, strach, brak perspektyw na lepsze jutro. Jeśli chodzi o Aidena to miałam co do niego mieszane uczucia, coś mi w nim nie pasowało od początku, ale jaką rolę odegrał, to już musicie sami sprawdzić. Książka jest bardzo emocjonalna, pełna cierpienia, bólu, ale i nadzieji, że będzie lepiej. Świetnie mi się ją czytało, autorka ma przyjemny i lekki styl. W książce ciągle coś się dzieje, co chwilę nas autorka zaskakuje, a zakończenie sprawiło, że z niecierpliwością czekam na drogi tom. Gratuluję debiutu, a wam polecam.
Miles in the Sky Kamila Kolińska
7,9
On jest jednym z najniebezpieczniejszych mężczyzn w mieście.
Ona robi wszystko by pomóc rodzinie jakoś funkcjonować.
Są przyjaciółmi. Kochankami. Sojusznikami. Ale łączy ich wspólny cel.
Przetrwać.
Sky nie ma lekkiego życia. Jako nastolatka pełni nie tylko rolę opiekuna, ale i żywiciela rodziny, gdyż jej matka nie staje na wysokości zadania. Gdy niespodziewanie z więzienia wychodzi Miles nagle wszystko się zmienia. Ten nieobliczalny, szalony i pozbawiony skrupułów chłopak ponownie wywraca życie Sky. Całość komplikuje dodatkowo Aiden - grzeczny i ułożony dzieciak z rodziny prawników, który jest chyba troszkę więcej niż tylko zazdrosny. Czy Sky poradzi sobie z nową sytuacją? Jak daleko zabrnął w sieć kłamstw, matactw i problemów? I co jest gotowy zrobić Miles, żeby jej pomóc?
– Nie przychodzę tu wysłuchiwać rad, a tym bardziej obelg.
– To mój dom, więc będziesz robił, co ci każę.
– Taka jesteś twarda, gwiazdo?
– Nie wiem, ale ty z pewnością już jesteś
Od kiedy dowiedziałam się, że Kamila pracuje nad powieścią, wiedziałam, że chce uczestniczyć w jej promocji i zdecydowanie będzie to moje must read. W końcu jak powiedziała autora ,,wiem, że uwielbiasz popieprzone historie”. A to prawda. Nic więc dziwnego, że idealnie odnalazłam się w MitS. Kamila miałaś rację - pokochałam i znienawidziłam Milesa tak samo mocno. Przepadłam w jego słowach i, z pozoru nic nie znaczących gestach.Przepadłam w jego lojalności i szczerej chęci pomocy. W jego czarno białej wizji świata.
Miles in the Sky to słodko-gorzka historia dwójki zagubionych ludzi, którzy robią wszystko aby przetrwać. Kłamią. Kradną. Spiskują i oszukują. Ich życie nie jest kolorowe, ale ze wszystkich sił starają się funkcjonować w dzielnicy, gdzie za każdym rogiem czai się niebezpieczeństwo. Ale to właśnie ono zapewnia im poczucie stałości i spokoju.W końcu człowiek przyzwyczaja się do wszystkiego, prawda? A oni walczą. Próbują. Szukają siebie. Chcą przetrwać opiekując się sobą nawzajem i dając sobie szansę na szczęście. Jakiekolwiek by ono nie było. Bo, paradoksalnie, Miles to bardzo opiekuńczy człowiek. Jeden z tych ostrych bad boyów, którzy na zewnątrz nie pokazują swoich emocji, jest gotowy zabić kogoś gołymi rękoma, ale ,,touch her and die”. Na swój dziwny i popieprzony sposób okazuje jej uczucia, zapewnia jedzenie, pieniądze i broni jej swoją piersią. Ile jest w stanie zaryzykować Miles dla Sky? Wiele. Bardzo wiele.
To debiutancka powieść, ale szczerze powiedziawszy nie odczuwałam tego, jak przy innych tego typu powieściach. Jasne, są sceny, które można by lekko poprawić lub zdania, które dałoby się przeredagować, ale to bardzo dobra książka. Z głębią. Z sensem. Nieoczywista. Nieszablonowa. Pełna sprzeczności. Jak sami bohaterowie. Miles jest bohaterem, którego kupujemy od razu. Mimo wad. Sky też nie jest doskonała. Wiele rzeczy mogłaby zrobić inaczej. Może mogłaby poprosić o pomoc. Ale nie robi tego. Bo nie pozwala jej duma. I on o tym wie.
Miles in the Sky to jedna z tych historii, gdzie kibicujemy bohaterom w robieniu absurdalnie złych rzeczy. Gdzie widzimy ich błędy, które wiemy, że błędami nie są. Są koniecznością. Gdzie uśmiechamy się widząc pozorne szczęście i krótkie momenty radości. Chcemy dla nich dobrze, choć wiemy, że nie są czarno-biali. Są moralnie szarzy. W cudownych odcieniach szarości. To jedna z tych książek, gdzie wiemy, że będzie bolało, ale chcemy czytać dalej.
Bo bolało.
Ale było warto.
[Recenzja patronacka - dziękuję!]