Najnowsze artykuły
- ArtykułyKraj więdnącej wiśni – „Miecz Kaigenu” M.L. WangBartek Czartoryski9
- Artykuły[QUIZ] Rozpoznaj książkę po pierwszych zdaniach. Tylko dla ekspertówKonrad Wrzesiński26
- ArtykułyImponujący sukces Jakuba Żulczyka. „Nigdy nie myślałem, że to się tak potoczy”Konrad Wrzesiński30
- Artykuły„Genialna przyjaciółka” i „Hrabia Monte Christo” powracają, a w „Konklawe” zobaczymy PolakaAnna Sierant7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Andrew Spicer
2
6,7/10
Pisze książki: historia, film, kino, telewizja
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
59 przeczytało książki autora
156 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Typical Men: The Representation of Masculinity in Popular British Cinema (Cinema and Society)
Andrew Spicer
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2003
Najnowsze opinie o książkach autora
Czarna śmierć William Naphy
6,7
Czarna śmierć, jej geneza, przebieg oraz pokłosie jakie po sobie zostawiła fascynowały mnie od wielu lat. Idąc tym tropem trafiłam na "Czarną śmierć".
Nie mogę powiedzieć, że książka była zła, więc i moja ocena jest w miarę wysoka ale niestety nie zaspokoiła mojego głodu wiedzy. Spodziewałam się czegoś bardziej "medycznego" a przedmiotem rozważań autora był głównie aspekt społeczny i polityczny. Świetnie została nakreślona historia począwszy od pierwszych przypadków (prawdopodobnie na dalekim wschodzie) i idąc drogami handlowymi do tego jak zjawiła się w Europie, żeby wyplenić ponad jedną trzecią jej populacji. Tu autor skupił się na wątkach ekonomicznych (jak dawały sobie rade miasta). Pisze o tworzeniu się pierwszych służb sanitarnych, sposobach grzebania, zakładania fundacji na rzecz walki z epidemią. Mało niestety o samej chorobie jaką była dżuma, o lekarzach i leczeniu. Zostały zarysowane ledwie odmiany i podstawowe objawy.
Jedna rzecz niestety mi się nie spodobała. Gdzieś pod koniec książki autor w pewnym momencie sam przyznaje, że niektóre liczby zostały zmienione (zawyżone) po to by współczesny czytelnik miał lepsze rozeznanie jakich rozmiarów była to tragedia dla Europy. Poczułam się trochę niedoceniona i oszukana. Zdaję sobie sprawę, że w XIV wieku liczba ludzi na świecie była nieporównywalnie mniejsza i spokojnie jestem sobie w stanie ten ogrom wyobrazić. Zabieg uważam za niepotrzebny, jeżeli mamy do czynienia z literaturą faktu.
Polecam tą pozycję dla kontekstu społecznego i ekonomicznego w obliczu kryzysu jakim jest epidemia.
Czarna śmierć William Naphy
6,7
Lektura w sam raz na dziś...
Tytuł nieco zwodniczy, bo "Czarna śmierć" to nie tylko opis zarazy, która spustoszyła Europę w XIV wieku, zarazy tak właśnie zwanej, ale i innych, nawiedzających kontynent po wiek XVIII. Te następne epidemie przynajmniej są znane, wywołała je dżuma. Ale pierwsza? Dla uproszczenia także nazywa się tę chorobę dżumą, ale objawy się nie zgadzają. Przynajmniej nie wszystkie. A już w jednym lekarze są zgodni - nawet dżuma nie pochłania tak wielu ofiar (dla przypomnienia, zmarła jedna trzecia mieszkańców Europy).
Czym więc była "czarna śmierć"?
Ha!
Odpowiedzi w książce nie ma, ale i tak warto ją przeczytać, umilając sobie czas aż dopadnie nas koranowirus...
Tytułem puenty: raz jeden jedyny Bóg spojrzał na nas łaskawym okiem. Czarna śmierć na ówczesne ziemie polskie nie dotarła, może więc stąd taki skok cywilizacyjny za czasów Kazimierza Wielkiego?