Doktor nauk prawnych, kryminalistyk i suicydolog. Dyrektor Centrum Kryminalistyki i Medycyny Sądowej. Adiunkt w Katedrze Kryminologii i Kryminalistyki na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Członek Polskiego Towarzystwa Kryminalistycznego i Wiceprzewodniczący Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego.
Autor kilkunastu publikacji naukowych z zakresu kryminalistyki, medycyny sądowej i prawa. Specjalizuje się w samobójstwach oraz kryminalistycznej i sądowo-lekarskiej rekonstrukcji zdarzenia.
Nagrodzony w XVIII edycji Konkursu im. Prof. Tadeusza Hanauska na Pracę Roku z Dziedziny Kryminalistyki w kategorii prace doktorskie „Namowa lub pomoc w samobójstwie. Aspekty kryminalistyczne i kryminologiczne".http://kryminalistyczny.pl/
Jak na razie to najsłabsza książka Andrzeja Gawlińskiego, którą czytałem. Najsłabsza nie ze względu na poziom, tylko na... objętość. Po grubych pozycjach dotyczących m.in. Zuba czy Knychały tu mamy do czynienia z człowiekiem, który zabił "jedynie" 2 osoby. Tak, zdaję sobie sprawę, że to i tak o 2 osoby za dużo, ale czy przy pozbawieniu życia 2 chłopców mamy już do czynienia z seryjnym mordercą? Wg mnie nie.
Poza tym niewiele jest tu informacji o życiu Trojaka. Niewiele w porównaniu do książek o Knychale, Kolanowskim czy Zubie.
Oczywiście Gawliński nie schodzi poniżej pewnego poziomu, więc nie ma mowy o gniocie, ale 7 gwiazdek na 10 to mało, jak na możliwości tego autora.
O sprawie Trynkiewicza słyszałam od urodzenia. Po dzieciakach krążył nawet coś jakby dowcip "Tryn... tryn... Trynkiewicz!". Przez moment Szatanem straszono niczym czarną Wołgą. Od jego zbrodni minęło 36 lat, jego postać nieco zatarła się w świadomości. Ostatni raz społeczność interesowała się nim 10 lat temu, kiedy skończył wyrok 25 lat pozbawienia wolności, kiedy przenosili go do Gostynina i kiedy został skazany za posiadanie dziecięcej pornografii.
Gawliński zagląda do akt i zbiera w całość całą historię od zgłoszenia znalezienia zwłok po wyrok. W książce możemy znaleźć zeznania Trynkiewicza, skrócony akt oskarżenia, zeznania świadków, relację z procesu. Krok po kroku podążamy za milicjantami, prokurator, siadamy na przeciwko oskarżonego słuchając jego zmieniających się wyjaśnień, zaglądamy na salę sądową, poznajemy opinię biegłych i relacje z gazet.
Gawliński nie zostawia sobie zbyt wiele miejsca na własne przemyślenia. Skupia się na faktach, dowodach... na stanie faktycznym. Stąd jest to chyba najczystsze studium przypadku.