Ostatnie takie lato Nina Zawadzka 8,1
![Ostatnie takie lato](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/books/5120000/5120429/1162441-352x500.jpg)
"Ostatnie takie lato" Niny Zawadzkiej zabierze Was w podróż w czasie do międzywojennego obszaru dzisiejszych Mazur i Pomorza. Zabierze w okolice Mrągowa, by ukazać tajemnice, których bezmiar skrywają mazurskie jeziora i lasy, które w swoim czasie wchłonęły krew wielu, będąc niemym świadkiem wydarzeń, o których dziś nie chce się pamiętać. Staniecie na gruzowiskach spowodowanych wojną, by cofnąć się w czasie do tylko co odradzającej się niepodległej Polski.
Nim to wszystko jednak legnie ponownie w gruzach wróćmy do tego ostatniego lata, otulonego piekną miłością. Ostatniego takiego lata, które zmieniło wszystko. Lata 1919, kiedy między Olafem a Tamarą budzi się to najpiękniejsze uczucie, zakończone nagle wyjazdem Olafa i konsekwencjami, które Tamara długo będzie skrywać przed całym światem, a doprowadzi także do jej wyjazdu z ukochanych stron.
Mimo że głównym wątkiem jest historia Tamary, nieszczęśliwej miłości, która okupiona niezgodą rodzin i brakiem przychylności ze względu różnic statusu społecznego i przynależności narodowej, musiała skończyć się nieszczęśliwie, to "Ostatnie takie lato" Niny Zawadzkiej wydaje się opowieścią o Prusach Wschodnich, jej terenach i mieszkańcach, o Mazurach, którzy w zależności skąd wiała chorągiewka, traktowani byli to jak Polacy, to jak Niemcy, ciągle będąc gdzieś pośrodku.
Często po lekturze książek Niny Zawadzkiej miałam załamane serce. Tym razem tego nie odczułam. Choć bolały mnie decyzje bohaterów, które poprowadziły ich taką, a nie inną ścieżką, to mam wrażenie, że ten piękny, romantyczny wątek ustąpił miejsca tłu wydarzeń i innemu przekazowi. Bardzo ciekawiła mnie historia rejonu z którego okolic pochodzę. Choć nie zachwyciła mnie ta książka, tak jak miało to miejsce w przypadku poprzednich historii to serdecznie Wam ja polecam, zdecydowanie warto się w nią zagłębić.