Najnowsze artykuły
Artykuły
Najlepsze thrillery wszech czasów według „Time’a”. Polska pisarka na liścieKonrad Wrzesiński8Artykuły
To on odważył się wydać „Harry’ego Pottera”. Do podjęcia tej decyzji zainspirował go pewien pisarzAnna Sierant6Artykuły
Kraj więdnącej wiśni – „Miecz Kaigenu” M.L. WangBartek Czartoryski10Artykuły
[QUIZ] Rozpoznaj książkę po pierwszych zdaniach. Tylko dla ekspertówKonrad Wrzesiński35
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Pieter M. Judson
![Pieter M. Judson](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
2
7,0/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
43 przeczytało książki autora
153 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Imperium Habsburgów. Wspólnota narodów Pieter M. Judson ![Imperium Habsburgów. Wspólnota narodów](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/books/4811000/4811591/620075-352x500.jpg)
7,0
![Imperium Habsburgów. Wspólnota narodów](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/books/4811000/4811591/620075-352x500.jpg)
Na Austro-Węgry w Polsce patrzymy zazwyczaj przez pryzmat przygód wojaka Szwejka oraz CK Dezerterów. Długo panowało przekonanie, że było to imperium słabe, skazane na rozpad, w porównaniu do Niemiec wręcz drugoligowe. Do tego z jednej strony dekadenckie a z drugiej trochę operetkowe i staromodne jak jego najsłynniejszy władca. Od pewnego jednak czasu o Austro-Węgrzech pisze się inaczej i kraj ten na pewno zasługuje na większy szacunek niż ten, jakim się go dotychczas obdarzało. Sam fakt, że po jego rozpadzie powstał szereg samodzielnych państw ze sprawną administracją pokazuje, że był to kraj na ówczesne standardy demokratyczny i nowocześnie zarządzany ze społeczeństwem świadomym swoich praw. Od pewnego momentu Habsburgowie nie tłumili ruchów narodowych, języki miały równy status w szkołach, urzędach i w wielonarodowym wojsku. Nie przypadkiem Galicja była inkubatorem naszych organizacji niepodległościowych. Zresztą o Galicji i polskich poddanych Habsburgów jest w tej książce sporo. Warto zmienić czasem perspektywę i poczytać o własnej historii u obcego autora.
Co ciekawe to książka prawie całkowicie ignoruje tematykę militarną. Wojna austriacko-pruska w 1866 roku zamknięta jest w jednym akapicie. I Wojna Światowa jest dość szeroko opisana ale z perspektywy zaplecza frontu i sytuacji wewnętrznej kraju. Najwięcej tutaj o samych władcach z dynastii Habsburgów i przeprowadzanych przez nich reformach ale też o sytuacji politycznej, społecznej i gospodarczej w Cesarstwie Austriackim a potem w Austro-Węgrzech.
Jest to taka książka, w przypadku której czytając czujemy, że mamy do czynienia z dziełem przemyślanym i wartościowym, napisanym przez prawdziwego pasjonata ale lektura przez to nie staje się łatwiejsza. Szczerze pisząc przeczytanie "Imperium Habsburgów" zajęło mi dość sporo czasu i robiłem to z przerwami. Jest tutaj mnóstwo informacji np. o szkolnictwie w Słowenii albo sytuacji narodowościowej na Bukowinie. Ok, chyba po prostu nie okazałem się AŻ TAK zainteresowany tematem, jak o sobie myślałem kupując tę książkę. Mimo wszystko cieszę się, że ją przeczytałem i dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy na temat państwa i dynastii tak silnie przecież związanych z dziejami naszego kraju.
Imperium Habsburgów. Wspólnota narodów Pieter M. Judson ![Imperium Habsburgów. Wspólnota narodów](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/books/4811000/4811591/620075-352x500.jpg)
7,0
![Imperium Habsburgów. Wspólnota narodów](https://cdn.statically.io/img/s.lubimyczytac.pl/upload/books/4811000/4811591/620075-352x500.jpg)
Historia Imperium Habsburgów różni się od innych monografii tego państwa. Po raz kolejny autor nie stara nas przekonać, że monarchia Habsburgów była państwem zacofanym, niezmiennym. Może gdyby je oceniać z punktu widzenia Galicji i dokonań naszych przodków to rzeczywiście można byłoby tak powiedzieć chociażby z uwagi na najniższy współczynnik scholaryzacji, a co za tym idzie wysoki poziom analfabetyzmu i zacofania. Dlaczego tak było? Może z powodu niechęci grup posiadających, a wiec współrządzących. Oprócz Węgier bylibyśmy (Galicja) najmniej chętni do zastąpienia pańszczyzny pracą najmitów. Ciekawe są też odniesienia do roku 1846 na Ziemi Krakowskiej. Pewnie gdyby pisał to Polak, zaraz zostałby odżegnany od czci i wiary, a tak można najwyżej kwitować, że to niechętny Polsce historyk. Krakusi się srożą.
Bardzo ciekawa i warta przeczytania pozycja na pewno nie dla tych, którzy interesują się Habsburgami z powodu Sisi lub tajemniczą śmierć arcyksięcia Rudolfa w Mayerlingu, uprzedzam nic tam o tym nie ma, podobnie jak o losach córek Marii Teresy. Na otarcie łez chciałem wkleić Hofburg w zeszłym roku, ale się nie udało.