Martwy jak zimny trup

W tej książce wszyscy faceci kochają Sookie, a ona żadnego z nich, ale z połową się chociaż całuje. Pojawia się nowe ciacho do schrupania, jakby było jeszcze zbyt mało potencjalnych kochanków. W dodatku wszyscy czegoś chcą od głównej bohaterki, a ona jest tym zmęczona i wkurzona, ale im wszystkim pomaga (nadal wkurzona). To w wielkim skrócie.

SPOJLERY:

W końcu dowiadujemy się, że Sookie nie jest z Billem (od jakiś dwóch poprzednich tomów). Nadal nie wrócili do sprawy zdrady Billa i nic sobie nie wyjaśnili (ja nadal czekam, może się doczekam). Dlaczego Bill nie zajął się Debbie Pelt, nie wiemy i już nigdy się nie dowiemy, bo Sookie jest zbyt zajęta swoimi wyrzutami sumienia.

Erikowi wróciła pamięć, ale nie pamięta wszystkiego co wydarzyło się w poprzednim tomie xD Okazuje się, że wiekowego wampira można załatwić... kamieniem.

Sprawa kryminalna zostaje przyćmiona przez wyznawanie miłości do Sookie przez wszystkich facetów. Każdy chce jej pomóc, a na końcu jak zwykle musi radzić sobie sama. Napada ją wampir barman na tyłach baru i Sookie pomagają go zabić ludzie, podczas gdy chwilę temu Bill był w barze z inną kobietą i martwił się o Sookie. No ale wyszedł, więc tym razem (mimo, że przez całą książkę jej dogląda i sprawdza czy jest bezpieczna) zapomniał sprawdzić jak się miewa. Przybywa Eric jak zwykle po fakcie i mówi, że Bill sprawdził dla niego tego wampira i wyszło, że to on jest mordercą, dlatego Eric próbował Sookie ostrzec, a Bill dostał chyba amnezji będąc niedawno w barze, w dodatku mając okazję do zabicia wampira 10 razy, bo przecież spał u niego w domu xD

W tej książce wszyscy faceci kochają Sookie, a ona żadnego z nich, ale z połową się chociaż całuje. Pojawia się nowe ciacho do schrupania, jakby było jeszcze zbyt mało potencjalnych kochanków. W dodatku wszyscy czegoś chcą od głównej bohaterki, a ona jest tym zmęczona i wkurzona, ale im wszystkim pomaga (nadal wkurzona). To w wielkim skrócie.

SPOJLERY:

W końcu dowiadujemy...

Ta część była gorsza. Sookie zaczęła mnie troszkę irytować. Więcej było zmiennokształtnych i innych, niż wampirów. Ale i tak sprawdzę, co będzie dalej.

Ta część była gorsza. Sookie zaczęła mnie troszkę irytować. Więcej było zmiennokształtnych i innych, niż wampirów. Ale i tak sprawdzę, co będzie dalej.

Było.. dobrze. Ale po poprzedniej części mi mało Erica;)
Mimo to, było fajnie. Dużo mniej lub bardziej miłych przygód z wilkołakami.

Było.. dobrze. Ale po poprzedniej części mi mało Erica;)
Mimo to, było fajnie. Dużo mniej lub bardziej miłych przygód z wilkołakami.

Przeczytałam cały cykl o Sookie Stackhouse i szczerze mówiąc nie zawiodłam się , książka nie jest wymagająca pod względem interpretacyjnym.
Jest to po prostu dobry kryminał połączony z nutą romansu który szczerze mogę polecić

Przeczytałam cały cykl o Sookie Stackhouse i szczerze mówiąc nie zawiodłam się , książka nie jest wymagająca pod względem interpretacyjnym.
Jest to po prostu dobry kryminał połączony z nutą romansu który szczerze mogę polecić

21/17k/52/2022

Czasem przychodzi w moim życiu taki czas, kiedy potrzebuję łatwej i szybkiej lektury, przy której nie muszę zbyt dużo myśleć.
No i sierściucha do przytulania.

W takie dni z pomocą przychodzi mi seria o Sookie Stackhouse i jej liczne, nieprawdopodobne przygody z wampirami, zmiennokształtnymi, wilkołakami i wróżkami.

"Martwy jak zimny trup" to już piąty tom z tej serii, równie porywający, banalny językowo i niewymagający jak poprzednie książki.
Jest to lektura tak prosta i wciągająca, że dzięki niej przestaję myśleć o zmartwieniach i skutecznie odciaga moje zapętlone myśli od spraw, na które nie mam wpływu.

21/17k/52/2022

Czasem przychodzi w moim życiu taki czas, kiedy potrzebuję łatwej i szybkiej lektury, przy której nie muszę zbyt dużo myśleć.
No i sierściucha do przytulania.

W takie dni z pomocą przychodzi mi seria o Sookie Stackhouse i jej liczne, nieprawdopodobne przygody z wampirami, zmiennokształtnymi, wilkołakami i wróżkami.

"Martwy jak zimny trup" to już piąty tom...

Nigdy nie sądziłem, że będę oceniał książkę na podstawie ilości scen erotycznych, które w niej występują, ale cóż, nie można przewidzieć wszystkiego. Choć Sookie Stackhouse ma ogniste romanse z chyba wszystkimi istotnymi bohaterami tego uniwersum to tym razem sceny seksu dla odmiany nie przyćmiewają fabuły, która jest bardzo ciekawa.

Nigdy nie sądziłem, że będę oceniał książkę na podstawie ilości scen erotycznych, które w niej występują, ale cóż, nie można przewidzieć wszystkiego. Choć Sookie Stackhouse ma ogniste romanse z chyba wszystkimi istotnymi bohaterami tego uniwersum to tym razem sceny seksu dla odmiany nie przyćmiewają fabuły, która jest bardzo ciekawa.

Kolejna świetna część przygód kelnerki Sookie Stackhouse. Przyznam szczerze, że śledząc po koli wszystkie wątki fabularne, nie byłam w stanie wywnioskować, jak zakończy się ta opowieść i kto koniec końców okaże się zabójcą zmiennokształtnych. Wspaniałe połączenie kilku gatunków - grozy, kryminału, fantastyki i powieści obyczajowej.
Ta historia wciąga do reszty, aż ciężko się od niej oderwać. Jeszcze na długo po przeczytaniu książki, przeżywa się zawarte w niej zdarzenia. Jestem przekonana, że następna książka i przedstawiona w niej historia, również będą tak samo satysfakcjonujące.
Szczerze polecam. :)

Kolejna świetna część przygód kelnerki Sookie Stackhouse. Przyznam szczerze, że śledząc po koli wszystkie wątki fabularne, nie byłam w stanie wywnioskować, jak zakończy się ta opowieść i kto koniec końców okaże się zabójcą zmiennokształtnych. Wspaniałe połączenie kilku gatunków - grozy, kryminału, fantastyki i powieści obyczajowej.
Ta historia wciąga do reszty, aż ciężko...

Pełna recenzja tomów ze spoilerami
https://www.wattpad.com/1125054084-moje-recenzje-seria-sookie-stackhouse
https://bibliotekawichra.blogspot.com/2021/09/recenzja-serii-sookie-stackhouse.html

Pełna recenzja tomów ze spoilerami
https://www.wattpad.com/1125054084-moje-recenzje-seria-sookie-stackhouse
https://bibliotekawichra.blogspot.com/2021/09/recenzja-serii-sookie-stackhouse.html

Seria mnie wciągnęła i z każdym tomem chcę więcej

Seria mnie wciągnęła i z każdym tomem chcę więcej

Kolejna część i kolejne przygody Sookie Stackhouse. Lekka, kobieca lektura. Okazuje się, że bohaterka jest niezniszczalna. Tyle prób jej zabicia i zawsze się wywinie. Szczęściara czy prawdziwy pechowiec? I jeszcze uczucia. Sama już nie wiem czy ona w ogóle kogoś pokochała, a chętnych na jej wdzięki nie brakuje. Następne części pokażą co z tego wszystkiego wyniknie.

Kolejna część i kolejne przygody Sookie Stackhouse. Lekka, kobieca lektura. Okazuje się, że bohaterka jest niezniszczalna. Tyle prób jej zabicia i zawsze się wywinie. Szczęściara czy prawdziwy pechowiec? I jeszcze uczucia. Sama już nie wiem czy ona w ogóle kogoś pokochała, a chętnych na jej wdzięki nie brakuje. Następne części pokażą co z tego wszystkiego wyniknie.