Ofiara losu

"Kiedy nazywasz się Niefart, TOMASZ NIEFART, twój LOS jest z góry przesądzony."

Z Tomaszem znamy się od samego początku i mam wrażenie, że stał się częścią naszego książkowego świata. Z niecierpliwością czekamy na każdą kolejną część.

Kasia Keller i Tomasz Kopka po raz kolejny zafundowali nam iście zabawną przygodę. Pokazali, że można wydać książkę, która bawi i sprawia, że czujemy niedosyt, gdy dotrzemy do końca. Ale może zacznijmy od początku.

Jeśli jeszcze nie znacie (co jest raczej mało prawdopodobne ;) ) Tomasza, chłopaka, którego prześladuje pech, musicie wiedzieć, że wszystkiemu oczywiście winni są rodzice. To oni nazwali swoje dziecko ToMasz Niefart. Nic więc dziwnego, że pech czai się w ukryciu, by zaskoczyć biednego Tomasza w najmniej oczekiwanym momencie.

Nie inaczej było i tym razem. Fatum zawisło nad Tomaszem i tylko czekało, by dać o sobie znać. A wszystko przez najlepszego kumpla, a raczej jego nową kurtkę. Tak, tak. Czerwona bomberka okazała się źródłem problemów - niemałych problemów.

Pech jednak nie odpuszcza. Pojawia się nagle i nie pozostawia złudzeń, że Tomaszowi uda się jakoś z tego wykaraskać. Rzut pomidorem w twarz dyrektora, miłosny list w rękach nauczycielki, urodzinowa katastrofa i rzut butelką pełną pecha - oj, niełatwo jest być Tomaszem Niefartem. Tutaj nie pomoże ani sól, ani plucie przez lewe ramię, ani nawet konto na Tik Toku.

Kasia Keller zadbała o każdy szczegół. Seria o Tomaszu bawi, poprawia humor, pozwala oderwać się na chwilę i przenieść do świata pełnego zabawnych scenek i dialogów. Dodając do tego ilustracje Tomasza Kopki mamy miks idealny. O tej serii książek nie da się zbyt szybko zapomnieć. Szczerze polecamy.

"Kiedy nazywasz się Niefart, TOMASZ NIEFART, twój LOS jest z góry przesądzony."

Z Tomaszem znamy się od samego początku i mam wrażenie, że stał się częścią naszego książkowego świata. Z niecierpliwością czekamy na każdą kolejną część.

Kasia Keller i Tomasz Kopka po raz kolejny zafundowali nam iście zabawną przygodę. Pokazali, że można wydać książkę, która bawi i sprawia,...

Powiem wam, że jest to moje pierwsze spotkanie z tą książką i nie spodziewałam się, że jest taka fajna. Mimo iż jest od 9 lat to świetnie sprawdzi się również dla młodszych dzieciaków.

Książka - co końskie mega podoba nie jest jedną historią, a podzielona jest na kilka osobnych (jeden rozdział do jedna historia).

Ale do rzeczy dla czym ona właściwie jest ?! O Tomaszu Niefarcie czyli chłopcu któremu przytrafiają się porażki. Czego się nie dotknie to nie wyjdzie dobrze😃

Dlaczego tak się dzieje ? Nie wiadomo 😃

Jadąc na wycieczkę szkolną pociągiem, Tomek myślał, że jego koleś wysiadł po czym nacisną hamulec bezpieczeństwa, jakie bylo jego zdziwienie gdy zobaczył kolegę jednak wewnątrz pociągu 😅

Nadchodziły urodziny mamy, Tomek z pomocą taty i rodzeństwa miał wręczyć prezenty. Sam niósł szampana. Jednak coś go podkusiło aby go otworzyć. Korek wyleciał uderzając siostrę w plecy prze co upuściła prezent z wazonem i poleciała na brata który niósł tort. Nie muszę chyba mówić co stało się z tortem 😃

W szkole Tomasza nadszedł dzień walentynek. Bardzo podobała mu się koleżanka Zuzia do której postanowił wysłać list (pocztą szkolną). Jednak zaadresował go samymi inicjałami po czym list trafił do samej nauczycielki, która miała właśnie takie inicjały 😃😃

Powiem wam, że z tą książką będziecie śmiać się w głos 😅 Jest lekka, przyjemna i już szukam poprzednich tomów 😃

Książka posiada dużą czcionkę przez co fajnie i szybko się ją czyta - idealna na wakacje ♥️

Powiem wam, że jest to moje pierwsze spotkanie z tą książką i nie spodziewałam się, że jest taka fajna. Mimo iż jest od 9 lat to świetnie sprawdzi się również dla młodszych dzieciaków.

Książka - co końskie mega podoba nie jest jedną historią, a podzielona jest na kilka osobnych (jeden rozdział do jedna historia).

Ale do rzeczy dla czym ona właściwie jest ?! O Tomaszu...

Ulubiona seria Córki, polecamy wszystkim młodym wiekiem oraz duchem.

Ulubiona seria Córki, polecamy wszystkim młodym wiekiem oraz duchem.

Kiedy czytam kolejne przygody z Tomaszem Niefartem w roli głównej to nachodzą mnie dwie myśli. Jedna to jak bardzo mi szkoda tego chłopaka, że tak przyciąga pecha. A z drugiej strony mu kibicuję, no bo w końcu jest śmiesznie.

Tomasz Niefart to nastolatek obdarzony niezwykłą zdolnością przyciągania kłopotów i katastrof. Sam siebie nazywa ofiarą losu i doskonale wie, że wszędzie gdzie się pojawia lub czego się dotknie, zostanie zamienione w totalna porażkę.

Jestem także pod ogromnym wrażeniem autorki, że wciąż wymyśla dla Tomasza nowe przypałowe przygody. Dialogi, opisy sytuacji i czarno-białe ilustracje tworzą przezabawne historie.

Kiedy czytam kolejne przygody z Tomaszem Niefartem w roli głównej to nachodzą mnie dwie myśli. Jedna to jak bardzo mi szkoda tego chłopaka, że tak przyciąga pecha. A z drugiej strony mu kibicuję, no bo w końcu jest śmiesznie.

Tomasz Niefart to nastolatek obdarzony niezwykłą zdolnością przyciągania kłopotów i katastrof. Sam siebie nazywa ofiarą losu i doskonale wie, że...

Kolejny raz spotkałem się z Tomaszem, nastoletnim pechowcem, który nieustannie walczy z przeciwnościami losu. Doceniam upór chłopca i chęć przeciwstawienia się temu, co nieuchronne. Wynikają z tego śmieszne ale dramatyczne wydarzenia. Jak to w życiu bywa, nie trzeba się tym przejmować, tylko iść dalej i podejmować kolejne próby rozwiązywania różnych problemów lub zaspokajania swoich potrzeb.
Tym razem towarzyszyłem chłopcu podczas wycieczki pociągiem do Torunia, uczestniczyłem w szkolnych warsztatach robienia pizzy, podziwiałem, jak tworzy się kartkę walentynkową, organizowałem niespodziankę urodzinową dla mamy Tomasza, obserwowałem, jak tworzy się viral, aby zaistnieć w sieci. To tylko cześć przygód młodzieńca? Jak zakończyły się tę historie? Przeczytaj i przekonaj się sam. Będzie ubaw po pachy.

Kolejny raz spotkałem się z Tomaszem, nastoletnim pechowcem, który nieustannie walczy z przeciwnościami losu. Doceniam upór chłopca i chęć przeciwstawienia się temu, co nieuchronne. Wynikają z tego śmieszne ale dramatyczne wydarzenia. Jak to w życiu bywa, nie trzeba się tym przejmować, tylko iść dalej i podejmować kolejne próby rozwiązywania różnych problemów lub...

O tej serii słyszałam już wiele, jednak dopiero teraz miałam okazję sięgnąć po jedną z książek o przygodach Tomasza Niefarta. Przyznam, że z założenia nie spodziewałam się rozczarowania bo autorka serii jest mi znana i lubimy co jakiś czas wracać do jej książek. W Tomaszu Pani Kasia pokazała się z nieco innej strony, jednak uważam, że taka forma idealnie sprawdzi się jeśli chodzi o pierwsze samodzielnie czytane książki.

To jedna z tych książek, które przeczytamy błyskawicznie. Dzięki temu lektura zachęci do dalszego obcowania z literaturą, a to ważne jeśli chodzi o młodych czytelników. Tutaj dzieciaki mają szansę poznać swojego rówieśnika i śledzić sytuacje znane im z własnego życia, jednak Tomasz w każdej z nich znajduje się w iście pechowym położeniu. Właśnie dzięki serii niefartownych sytuacji warto sięgnąć po tę książkę chociażby dlatego żeby nieco się rozluźnić.

Oczywiście warto podejść do tej lektury z dystansem ponieważ ma ona charakter satyryczny. Jeśli natomiast jest to coś czego szukamy to ta książka (i zapewne cała seria, chociaż jeśli chodzi o inne części mogę jedynie zgadywać) idealnie spełni swoją rolę.

O tej serii słyszałam już wiele, jednak dopiero teraz miałam okazję sięgnąć po jedną z książek o przygodach Tomasza Niefarta. Przyznam, że z założenia nie spodziewałam się rozczarowania bo autorka serii jest mi znana i lubimy co jakiś czas wracać do jej książek. W Tomaszu Pani Kasia pokazała się z nieco innej strony, jednak uważam, że taka forma idealnie sprawdzi się jeśli...

Pechowe sytuacje raz na jakiś czas przytrafiają się każdemu, ale jest ktoś za kim pech podąża na każdym kroku - to oczywiście Tomasz Niefart bohater bestsellerowej serii książek autorstwa Kasi Keller.

"Ofiara losu. Tomasz Niefart" to już 7 tom przezabawnych opowieści o pechowym nastolatku, który niepowodzenia przyciąga jak magnes gwoździe, a przysłowiowe światełko w tunelu w jego przypadku zawsze okazuje się być reflektorami rozpędzonego pociągu.

Tomasz Niefart to bohater, którego wprost nie da się nie polubić. Sam siebie nazywa ofiarą losu i mimo wielu niepowodzeń wciąż się nie poddaje, a nawet szuka sposobu jak pozbyć się pecha. Żółw, który przynosi szczęście, a może porady sms od wróżki Fortuny? Jedno jest pewne - w przypadku Tomasza i tak nie wyniknie z tego nic dobrego.

Książkę czyta się jednym tchem. Młodzieżowy język, mnóstwo prześmiesznych historii i zabawne ilustracje wprost zachęcają do czytania, a uśmiech z twarzy nie znika, lecz co chwilę przeradza się w głośny śmiech.

Pechowe sytuacje raz na jakiś czas przytrafiają się każdemu, ale jest ktoś za kim pech podąża na każdym kroku - to oczywiście Tomasz Niefart bohater bestsellerowej serii książek autorstwa Kasi Keller.

"Ofiara losu. Tomasz Niefart" to już 7 tom przezabawnych opowieści o pechowym nastolatku, który niepowodzenia przyciąga jak magnes gwoździe, a przysłowiowe światełko w...

Jeśli czasem myślicie, że macie wielkiego pecha w życiu powinniście przeczytać tę książkę. Uwierzcie mi, że chyba nie ma większej ofiary losu niż jej bohater, uczeń jednej ze szkół Tomasz Niefart.

Tomasz walczy każdego dnia z przeciwnościami losu, nie tracąc światełka nadziei. Niestety. Światełko okazuje się reflektorem pędzącego pociągu, przed którym nie ma ucieczki.

Nie wierzycie? To posłuchajcie jednej z pechowych historii Tomasza:

Ta sytuacja wydarzyła się w urodziny mamy Tomasza. Nie lubiła ona obchodzić urodzin ani dostawać prezentów.
Tomasz jednak postanowił zrobić jej niespodziankę. Wtajemniczył w nią swoje rodzeństwo, Tośkę i Franka oraz tatę.
Dzieci miały przygotować tort, szampana i jakiś mały bibelocik w prezencie. Nic nadzwyczajnego.
Jednak jak wiadomo, komuś kto nazywa się Niefart, zawsze towarzyszy życiowy pech.
Kiedy rodzeństwo szło z kuchni z tortem i szampanem, Tomasz postanowił juz go otworzyć, idąc w stronę pokoju, gdzie czekała mama. Pech chciał, ze korek wystrzelił prosto w plecy Tosi, która upuściła karton z wazonem. Jej dłonie zatrzymały się na plecach Franka, a tort który trzymał poszybował w górę. Jak się domyślacie, tort wylądował na podłodze.

Moją ulubioną opowieścią jest historia pewnej walentynki, która zamiast do koleżanki Tomasza, trafiła do rąk jego nauczycielki. Czy można mieć większego pecha? 🤭

Jeśli macie ochotę poznać inne pechowe opowieści Tomasza Niefarta zerknijcie do tej zabawnej, pełnej dobrego humoru i zabawnych ilustracji książki.

Jeśli czasem myślicie, że macie wielkiego pecha w życiu powinniście przeczytać tę książkę. Uwierzcie mi, że chyba nie ma większej ofiary losu niż jej bohater, uczeń jednej ze szkół Tomasz Niefart.

Tomasz walczy każdego dnia z przeciwnościami losu, nie tracąc światełka nadziei. Niestety. Światełko okazuje się reflektorem pędzącego pociągu, przed którym nie ma ucieczki....

Macie czasem z życiu pecha? Wierzcie mi lub nie jeśli nawet spotykają Was pechowe sytuacje to nie większe niż bohatera książki Kasi Keller „Tomasz Niefart. Ofiara losu”. On to zdecydowanie nie wygrał losu na loterii i nawet wróżka jego losu nie odmieni. A wiem co mówię, czytałam i nie pomogło. Książka zachwyci dzieciaki i rozśmieszy do łez. Napisana z dużym luzem i poczuciem humoru, perfekcyjnie odzwierciedla życie nastolatka w szkole, w dodatku który wtopy i dramaty przyciąga jak magnes. Bo komu innemu mogłoby się przydarzyć, że jego walentynka nie trafi do dziewczyny marzeń, a do nauczycielki? W połączeniu z zabawnymi ilustracji książka bedzie idealna dla dzieci powyżej 9 roku życia do samodzielnego czytania. Duża czcionka plus różne fonty sprawią, że czytanie nie będzie nudne. Sama nieźle się bawiłam czytając tą pozycję, bo w końcu nikt nie mówił, że nie powinnam!

Macie czasem z życiu pecha? Wierzcie mi lub nie jeśli nawet spotykają Was pechowe sytuacje to nie większe niż bohatera książki Kasi Keller „Tomasz Niefart. Ofiara losu”. On to zdecydowanie nie wygrał losu na loterii i nawet wróżka jego losu nie odmieni. A wiem co mówię, czytałam i nie pomogło. Książka zachwyci dzieciaki i rozśmieszy do łez. Napisana z dużym luzem i...

To nasza pierwsza książka z tej serii i z pewnością sięgniemy po poprzednie tomy. Tomasza mógł by być zwykłym chłopakiem, ale tak nie jest, ponieważ zawsze i wszędzie prześladuje go pech. A to wszystko z powodu jego imienia ToMasz Niefart. Tak więc pech towarzyszy mu zawsze i wszędzie. W książce poznamy kilka historii z życia głównego bohatera, które on sam nam przedstawia nie żałując szczegółów. Fatum czyha na Tomasza wszędzie nawet na szkolnej wycieczce, która miała być wspaniałą przygodą. Czy Tomaszowi uda się znaleźć jakiś sposób na swoje nieszczęścia. To się okaże. Z pewnością na twarzy czytelnika pojawi się uśmiech, gdy pomidor wyląduje na twarzy dyrektora, walentynkowa kartka trafi w ręce nauczycielki, a urodzinowa
niespodzianka dla mamy okaże się wtopą. I chyba już nic nie
pomoże Tomaszowi ani sól, ani plucie przez lewe ramię.

To nasza pierwsza książka z tej serii i z pewnością sięgniemy po poprzednie tomy. Tomasza mógł by być zwykłym chłopakiem, ale tak nie jest, ponieważ zawsze i wszędzie prześladuje go pech. A to wszystko z powodu jego imienia ToMasz Niefart. Tak więc pech towarzyszy mu zawsze i wszędzie. W książce poznamy kilka historii z życia głównego bohatera, które on sam nam przedstawia...