Bombaj/Mumbaj. Podszepty miasta

Okładka książki Bombaj/Mumbaj. Podszepty miasta Iwona Szelezińska
Okładka książki Bombaj/Mumbaj. Podszepty miasta
Iwona Szelezińska Wydawnictwo: Marginesy reportaż
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Marginesy
Data wydania:
2024-05-15
Data 1. wyd. pol.:
2024-05-15
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788368121148
Tagi:
literatura polska podróż
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10
Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Jestem właśnie w Mumbaju. Książkę kupiłem przypadkiem na lotnisku w Polsce. Książka MEGA! Specjalnie założyłem konto tutaj, żeby dać jej 10 gwiazdek. Powinno być takich więcej. To opowieść o mieście, to reportaż, to więcej niż przewodnik! Jestem bardzo zadowolony z zakupu. Bardzo polecam!

Jestem właśnie w Mumbaju. Książkę kupiłem przypadkiem na lotnisku w Polsce. Książka MEGA! Specjalnie założyłem konto tutaj, żeby dać jej 10 gwiazdek. Powinno być takich więcej. To opowieść o mieście, to reportaż, to więcej niż przewodnik! Jestem bardzo zadowolony z zakupu. Bardzo polecam!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
65
65

Na półkach:

Po książkę sięgnąłem po przeczytaniu recenzji Marcina Mellera. I trochę pełen obaw zacząłem ją czytać, ponieważ, według niego, ale i noty wydawniczej to książka, która zabiera nas w podróż po Bombaju wcześniej, a teraz Mumbaju, śladami Gregory'jego Davida Robertsa autora kultowej powieści "Shantaram". Myślałem, że nie czytając książki, będę, jak niewidomy we mgle. Ale nic z tych rzeczy, ponieważ autorka Iwona Szelezińska staje się naszymi oczami i prowadzi nas przez Bombaj /Mumbaj, bez konieczności znajomości opowieści Robertsa.
Zabiera nas bowiem w miejsca, gdzie on był, gdzie mieszkał i z kim się zadawał, bo Lin to właściwie życie Robertsa. Autorka cytując fragmenty "Shantaram", daje nam do zrozumienia, jak złapać kontekst jej spacerów po Bombaju / Mombaju. Są one niezwykle ciekawe z punktu widzenia turysty, który nie bardzo ma ochotę poznawać losy Lina, chce tylko zagłębić się w indyjską tkankę tego pulsującego codziennie miasta. Nie odczułem ani przez moment, że jestem gorszy od tych, którzy "Shantaram" czytali.
Podążałem zatem za autorką i zwiedzałem miasto od slumsów, które są niezwykłym zjawiskiem kulturowo-społeczno-biznesowym. Tak, tak biznesowym. Co ciekawe teren pod slamsami jest kosmicznie drogi, a wiele poważnych biznesów wyszło ze slamsów lub tam funkcjonuje i to nie myślcie drodzy Czytelnicy, że chodzi tu tylko o szemrane interesy.
Spacery po mieście uzupełniają znakomite wstawki sensu bardziej encyklopedycznego mówiące np. o Żydach w Bombaju, albo dlaczego największe bóstwo ma głowę słonia, albo o historii art déco w tym mieście.
Jestem pod wrażeniem opisów kultowych lokali, gdzie bywał Robert / Lin oraz bohaterowie książki, którzy jako się okazuje z opowieści Iwony Szelezińskiej to także postaci z krwi i kości, chociaż niektórzy jak się wydaje, nieco koloryzują. Z olbrzymim zaciekawieniem przeczytałem opowieść o dabbawalas, czyli o osobach, która noszą pudelka. W Mumbaju liczącym ponad 20 milionów mieszkańców jest ich ponad 5 tysięcy. Codziennie krążą po mieście, by na 13 dostarczyć ciepły domowy posiłek. Ewenementem na światową skalę jest to, że dabbawalas nigdy nie zawodzą swoich klientów, nie mylą się i prowadzą wciąż biznes analogowo, robiąc jedną na 16 mln pudełek pomyłkę w dostarczeniu posiłku.
Niesamowitą opowieścią jest historia sprzedawcy herbaty, który swój biznes prowadzi u zbiegu dwóch ruchliwych ulic. Od lat mieszka tam i pracuje na skrawku placu. Nie może go opuścić, by ktoś zajął jego miejsce. Sam utrzymuje rodzinę i kształci swoje dzieci, by nikt więcej z jego rodziny nie musiał pracować tak jak on.
Miłośników filmu na pewno ucieszy ostatni rozdział będący przeglądem historii kina indyjskiego, które szybko trafiło do Indii, bo już w pół roku po premierze filmu braci Lumiere w Paryżu w grudniu 1895. Autorka pokazuje powstawanie biznesu filmowego i słynnej fabryki filmów o nazwie Bollywood.
Iwona Szelezińska wyjechała pierwszy raz do Indii w 2003 roku, kiedy była jeszcze pełną strachu studentką. Wciąż jest absolutnie zafascynowana tym krajem. Podobno, kiedy raz pojedzie się do Indii, to wsiąka się w ten kraj i trzeba w nim bywać często, chłonąc kuchnię, atmosferę, klimat, ludzi, obyczaje i religię. Nie zaprzeczam. Nigdy w Indiach nie byłem i dlatego pewnie nie wsiąkłem. Ciszę się, z kontaktów ludzko-kulinarnych z mieszkańcami Indii w Polsce. Ciesze się także z opowieści o Bombaju /Mumbaju.
Książkę wzbogaca obszerna bibliografia i spora ilość przypisów. To był dobrze spędzony czas, bo podróże kształcą nawet te, które odbywa się tylko na kartach książek.

Po książkę sięgnąłem po przeczytaniu recenzji Marcina Mellera. I trochę pełen obaw zacząłem ją czytać, ponieważ, według niego, ale i noty wydawniczej to książka, która zabiera nas w podróż po Bombaju wcześniej, a teraz Mumbaju, śladami Gregory'jego Davida Robertsa autora kultowej powieści "Shantaram". Myślałem, że nie czytając książki, będę, jak niewidomy we mgle. Ale nic...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
821
493

Na półkach: ,

„Indie - za co : „ „Za to, że nie dają o sobie zapomnieć i zaczyna się za nimi tęsknić, jeszcze zanim się je opuści. Za nieskończoną listę tematów i miejsc, do których pragnie się dotrzeć. Za to, że budzą pożądanie, zachwyt, ciekawość, nienasycenie. Prowokują ruch, prowadzą do zmiany. Głębokiej zmiany w człowieku.”

Bombaj/Mumbaj. Podszepty miast.
Iwona Szelezińska
@wydawnictwo_marginesy

„Bombaj/Mumbaj” to literacka podróż nie tylko w czasie i przestrzeni po Indiach ale jest to też podróż na granicy faktu i fikcji. Autorka podąża śladem „Shantaram” konfrontując miejsca czy postaci, zjawiska społeczne występujące w książce z faktami o Indiach.

Podróż to niezwykła i barwna w centrum miasta ale i na ich obrzeżach. Spacerujemy po indyjskiej ulicy, wchodzimy do slumsów, idziemy na plażę, do kina, do więzienia. Podróżujemy pociągiem, płyniemy kutrem czy spacerujemy.

Indie pachną, szeptają, zachęcają ale i odpychają ukazując się od środka, odsłaniając to co w nich piękne, delikatne, kolorowe i godne zapamiętania.

Niezwykła to podróż, polecam wszystkim czytelnikom a w szczególności tym którzy czytali Shantaram. Każdy znajdzie coś dla siebie, wzruszy się, zachwyci, poczuje.

„Bombaj/Mumbaj. Podszepty miasta” to czysta przyjemność czytelniczo-podróżnicza. Zapraszam Was do niej!

„Indie - za co : „ „Za to, że nie dają o sobie zapomnieć i zaczyna się za nimi tęsknić, jeszcze zanim się je opuści. Za nieskończoną listę tematów i miejsc, do których pragnie się dotrzeć. Za to, że budzą pożądanie, zachwyt, ciekawość, nienasycenie. Prowokują ruch, prowadzą do zmiany. Głębokiej zmiany w człowieku.”

Bombaj/Mumbaj. Podszepty miast.
Iwona Szelezińska...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
13
7

Na półkach:

Uwielbiam dobre książki o miastach! Po przeczytaniu mam ochotę pojechać do Indii choćby zaraz.

Uwielbiam dobre książki o miastach! Po przeczytaniu mam ochotę pojechać do Indii choćby zaraz.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
246
246

Na półkach:

Opowieść o mieście wyłonionym z morza. Dwie równoległe narracje: ta o realnej metropolii, z jej gęstą siatką ulic, współczesna dynamiką i kolonialną historią, i ta w której Bombaj/Mumbaj jest bohaterem literackim kultowej powieści Gregory’ego Davida Robertsa.

Iwona Szelezińska tropi drobne elementy opisane w „Shantaram”, wciąż obecne w tkance miasta, i niespieszne odsłania kolejne warstwy. Konfrontuje miejsca, postaci czy zjawiska społeczne stanowiące osnowę powieści z faktami i specyfiką dzisiejszego Mumbaju.

Zaprasza na spacer po indyjskiej ulicy, w głąb slumsu, na plażę. Sadza za stołem w Leopoldzie. Zabiera do kina, w podróż lokalnym pociągiem, na rybacki kuter, za więzienne kraty. Wszystko to, by pokazać miasto od środka, odsłonić to, co w Mumbaju delikatne, piękne, godne zapamiętania.

————

Moją podróżą, do które uwielbiam wracać jest ta do Australii i Nowej Zelandii. Wszystko co tam zobaczyłam tak mnie zachwyciło, że chciałabym tam zamieszkać na starość.

Na tą książkę zdecydowałam się bo uwielbiam poznawać nowe miejsca, ich kulturę i tradycję a tu autorką jest kobieta, która ma własne biuro podróży i jest przewodniczką ulicami Mumbaju. Przez pewien okres była też mieszkanką tego miasta.

Podczas lektury książki czułam się tak jakbym sama stąpała ulicami miasta. Pani Iwona ma niezwykły dar do przekazywania informacji w sposób, który pobudza naszą wyobraźnię a nierzadko zmysł węchu.

Pomimo, że uważam, iż moja wiedza o książkach jest dość spora to nie słyszałam nigdy wcześniej o „Shantaram”, jednakże fakt, że sama Madonna zachwycona lekturą przyleciała do Mumbaju, żeby przemierzyć szlaki, którymi podążał Lin spowodowała, że zamówiłam tą książkę.

Tą powieść Pani Iwona prowadzi dwojako – odnosi do „Shantaram” oraz przedstawia swoją wersję Mumbaju. Zaprasza nas do najbardziej ciekawych i intrygujących miejsc. Rozmawia z lokalną społecznością, z właścicielami restauracji i knajpek – przedstawia ich historię. Pokazuje to co dostrzega ona jako osoba będąca z boku a jednocześnie wśród nich.

Opowieść o mieście wyłonionym z morza. Dwie równoległe narracje: ta o realnej metropolii, z jej gęstą siatką ulic, współczesna dynamiką i kolonialną historią, i ta w której Bombaj/Mumbaj jest bohaterem literackim kultowej powieści Gregory’ego Davida Robertsa.

Iwona Szelezińska tropi drobne elementy opisane w „Shantaram”, wciąż obecne w tkance miasta, i niespieszne odsłania...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1178
998

Na półkach: ,

Wybierz się w podróż po Bombaju po śladach bestsellerowej powieści "Shantaram" Gregory'ego Davida Robertsa i poznaj jego nowoczesne oblicze jako Mumbaj. Poczuj wir kolorów, zapachów i gwaru indyjskiej metropolii.
"Bombaj/Mumbaj. Podszepty miasta" to nie tylko przewodnik po mieście, ale przede wszystkim opowieść o ludziach, którzy je tworzą. Poznajemy historie zwykłych mieszkańców, ich codzienne życie, radości i smutki. Autorka z wyczuciem oddaje atmosferę Bombaju, jego tętniącą życiem energię i niepowtarzalny klimat.
Czytanie książki to jak zanurzenie się w bollywoodzkim filmie. Barwne opisy miejsc, smakowite potrawy( są też przepisy kulinarne) ,porywające rytmy muzyki - wszystko to sprawia, że czujemy się jakbyśmy sami byli częścią tego tętniącego życiem miasta.
Szelezińska nie boi się poruszać trudnych tematów. Pisze o biedzie, nierównościach społecznych i korupcji. Pokazuje mroczne strony Bombaju, ale jednocześnie daje nadzieję na lepszą przyszłość.
Poznaj sekrety i ciekawostki o tym wyjątkowej metropolii. Na przykład czy wiesz, że w Mumbaju znajduje się najstarsza na świecie pralnia na wolnym powietrzu? Albo że Bollywood, słynna fabryka snów, narodziło się właśnie w tym mieście? Wiesz, że to miasto powstało na 7 wyspach? Jak myślisz, czy ta metropolia ma jeszcze jakieś tereny zielone?
Książka ta to nie tylko relacja z podróży , ale również głęboka refleksja nad życiem, przemijaniem i naturą ludzkich relacji. Autorka skłania nas do przemyśleń na temat sensu życia, poszukiwania szczęścia i odwagi w dążeniu do marzeń.

Wybierz się w podróż po Bombaju po śladach bestsellerowej powieści "Shantaram" Gregory'ego Davida Robertsa i poznaj jego nowoczesne oblicze jako Mumbaj. Poczuj wir kolorów, zapachów i gwaru indyjskiej metropolii.
"Bombaj/Mumbaj. Podszepty miasta" to nie tylko przewodnik po mieście, ale przede wszystkim opowieść o ludziach, którzy je tworzą. Poznajemy historie zwykłych...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
190
84

Na półkach:

Już sam wstęp mnie ujął, gdy autorka wspomina swoją pierwszą indyjską wyprawę. W tych pierwszych zdaniach wyczułam dokładnie te same przeżycia, które i mną samą targają, gdy dzieje się coś nowego i ważnego. Wyprawa do Indii, do gwarnego wtedy jeszcze Bombaju, przemienionego obecnie w Mumbaj (który osobiście zupełnie mi nie podchodzi językowo i najchętniej zostałabym przy tej pierwszej nazwie) była dla niej wielkim wyzwaniem i początkiem jedynej w swoim rodzaju miłości. Często tak bywa w przypadku miast, że ma tylko jedną szansę, żeby wywrzeć na nas pozytywne pierwsze wrażenie. I mnie ten Bombaj ukazany w oczach autorki również kupił.
Podszepty miasta w przypadku tak wielkiej metropolii są raczej nieprzerwanym gwarem, który stanowi jej nieodłączny element. Chyba tylko pandemia i zamknięcie miasta mogło sprawić, żeby choć nieco ucichło. O tym też wspomina autorka, ale bardziej w swej opowieści skupia się na tych nieco lepszych czasach. Dzięki niej poznajemy zwyczaje miasta – mnie szczególnie mocno urzekła opowieść o dostarczycielach jedzenia, jest to niesamowicie działająca machina, która działać w ogóle nie powinna. Jestem pod dużym wrażeniem tego fragmentu. I jeszcze opowieść o pociągach kursujących po mieście – to dopiero jest przygoda, bez zamykanych drzwi, z zakratowanymi oknami, z wyznaczonymi przedziałami dla kobiet czy niepełnosprawnych. Jest to tak nieporównywalne z naszymi doświadczeniami, że trzeba to przeżyć na własnej skórze. Może kiedyś.
Motywem przewodnim książki jest jednak „Shantaram” i to zarówno sama książka, jak i postać autora. Nie miałam pojęcia, że był z niego taki gagatek. Coś czuję, że jego biografia to byłaby wprost pasjonująca lektura, chociaż jego największe dzieło dość mocno czerpie z jego życiowych doświadczeń.
Bardzo podobały mi się wyprawy autorki, spacery i spotkania z osobami i miejscami ukazanymi w książce. Oczami mojej wyobraźni widziałam te niezwykłe slumsy, które kojarzą się mocno negatywnie, a w Mumbaju znajdziemy również i takie, które są wyjątkowo zadbane i bezpieczne. Ten rozdział o nich czytałam naprawdę z zapartym tchem, bowiem były to dla mnie zupełnie nowe wiadomości i podejście do tematu. A to niezwykle wysoko cenię w książkach.
„Bombaj/Mumbaj. Podszepty miasta” to wyjątkowo ciepła książka (i to nie tylko dlatego, że Indie kojarzymy z wysoką temperaturą),napisana bardzo lekkim i gawędziarskim tonem, zapraszająca wręcz do dyskusji. Totalnie mnie wciągnęła, urzekła swym klimatem, tak niepowtarzalnym jak tylko może panować w mieście, które zostało wydarte morzu i stało się domem dla kilkunastu milionów ludzi. Polecam ją nie tylko fanom tamtejszych stron, spodoba się nawet takim jak ja, których przed lekturą zupełnie nie ciągnęło w tym kierunku. A teraz bardzo chcę. I przeczytać „Shantaram” i pojechać do Indii.

recenzja pochodzi z blogaska: poprostumadusia.pl

Już sam wstęp mnie ujął, gdy autorka wspomina swoją pierwszą indyjską wyprawę. W tych pierwszych zdaniach wyczułam dokładnie te same przeżycia, które i mną samą targają, gdy dzieje się coś nowego i ważnego. Wyprawa do Indii, do gwarnego wtedy jeszcze Bombaju, przemienionego obecnie w Mumbaj (który osobiście zupełnie mi nie podchodzi językowo i najchętniej zostałabym przy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
863
863

Na półkach: , ,

Ostatnio coś a mną chodzą książki podróżnicze. Pierwsza z nich jest #bombajmumbaj autorki #iwonaszelezinska
Autorka pochodzi z Sopotu. W Krakowie skończyła filologię indyjską. Od 2007 roku jest pilotem wycieczek po Indiach i Nepalu. Wow i jeszcze raz wow.

Nie byłam i pewnie nigdy nie pojadę, ale przyjemnie było się tam przenieść. Wyobrażałam sobie te ulice, slumsy i bogate dzielnice. Bombaj kiedyś i dziś. W książce znajdziemy również zdjęcia przede wszystkim z lat 2019 a 2024 ale starsze pamiątki też się znajdą. Autorka prowadzi nas przez slumsy. Ogromne, biedne, z toaletami o czy łazienkami ogólnodostępnymi. No nie wyobrażam sobie tego. Totalny koszmar. Przy warunkach w jakich my mieszkamy to faktycznie jak Caringtony.
Możemy przeczytać o indyjskiej trzeciej płci, o homoseksualizmie w kraju. O zamachach terrorystycznych. O przepięknym stylu art deco albo faktycznie bombay deco 😜. Mnóstwo faktów, przygody, wspomnień.

Książka przypadła mi do gustu. Autorka potrafiła przenieść czytelnika bezpośrednio do Indii. Jednym z ciekawszych, przynajmniej dla mnie, rozdziałów jest ten o Bollywood. Więcej, że film "Żona dla zuchwałych" jest wyświetlany nieprzerwanie od 25 lat. Za małą przerwą w trakcie pandemii, ale szybko wrócił z powrotem na ekrany. Szok, jeden film, co dziennie, 25 lat. W dodatku ciągle ma widzów. Do kina przychodzą setki ludzi, każdego dnia. Dla mnie coś niesamowitego.

Kultura, dzielnice, ludzie. Świat widzimy oczami autorki. Nie tylko piękne zakamarki, ale Mumbaj taki jaki jest naprawdę.

Polecam💪

A ja przenoszę się do Afryko razem z Kazimierzem Nowakiem. Trochę pojeździmy rowerem. Jutro wracam 💪😜

Ostatnio coś a mną chodzą książki podróżnicze. Pierwsza z nich jest #bombajmumbaj autorki #iwonaszelezinska
Autorka pochodzi z Sopotu. W Krakowie skończyła filologię indyjską. Od 2007 roku jest pilotem wycieczek po Indiach i Nepalu. Wow i jeszcze raz wow.

Nie byłam i pewnie nigdy nie pojadę, ale przyjemnie było się tam przenieść. Wyobrażałam sobie te ulice, slumsy i bogate...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
633
631

Na półkach:

Indyjski rollercoaster ruszył z miejsca, kiedy będąca jeszcze studentką Iwona Szelezińska samotnie poleciała do Delhi. Strach przed nieznanym mieszał się z ekscytacją i ciekawością. Poddała się Indiom. Indie opanowała wówczas książka "Shantaram", była wszędzie i dużo się o niej mówiło. Pochłonęła ją bez reszty i co najważniejsze, odzwierciedla jej miłość - miłość do Indii. Dla niej jest to nie tylko książka o doświadczeniu ucieczki, samotności wygnańca ale również tekst o Bombaju. Autorka tropi drobne elementy z książki, rozwija je w szersze historie, by opowiedzieć o kulturowości Indusów. Szuka epizodów, zdarzeń, ludzi, którzy tworzą nowy kontekst powodujący, że Shantaram nadal trwa.

Mumbaj czysty żywioł. Biznesowe centrum Indii, miasto nadziei i świateł. Slumsy - praca i pieniądze, Dharawi, mafijne trio z Mumbaju, znani parsowie, słoniogłowe bóstwo, plaże i nadbrzeża, osoby trzeciej płci, więzienia, Bollywood, mmogość religii, tradycji, obrządków...
Każde z tych miejsc opisanych w książce, każdy człowiek, żyje swoją historią. Ta książka to długi spacer po śladach Lina.

„Shantaram” znaczy „boży pokój”. To imię nadali bohaterowi książki jego hinduscy przyjaciele, zamykając w nim całą historię opowiedzianą w tej książce: historię odnalezienia prawdy o sobie w Indiach. Ale droga do „bożego pokoju” wiodła przez tak dramatyczne wydarzenia, że chwilami aż trudno uwierzyć, iż miały one miejsce naprawdę. Ciemne interesy, handel narkotykami i bronią, fałszerstwa, przemyt, gangsterskie porachunki – a zarazem romantyczna miłość, głębokie przyjaźnie, poszukiwanie mentora, poznawanie filozofii Wschodu. O tym właśnie jest Shantaram. Jest to prawdziwa historia życia urodzonego w 1952 roku Australijczyka.

Dzięki Iwonie Szelezińskiej poznajemy lepiej autora "Shantaram" Gregory'ego Davida Robertsa. Książka podbiła rynek i serca czytelników, została przetłumaczona na ponad czterdzieści języków. Mimo, że od przygód Lina minęło cztery dekady a książka świętowała swoje dwudzieste urodziny, wciąż podbija czytelnicze serca.

Książka "Bombaj/Mumbaj" stanowi koncept przewodnika po Mumbaju zainspirowanego miejscami z Shantaram. To opowieść o mieście, dawnym Bombaju i Mumbaju dzisiaj. Powieść Gregory'ego Davida Robertsa, w której Bombaj i Lin to najważniejsi bohaterowie powieści, stanowi soczewkę, przez którą spoglądamy na to miasto. Jestem pod wrażeniem researchu przeprowadzonego przez autorkę. Z tej książki bije pasja i miłość do opisywanego miejsca. Konfrontuje miejsca, postaci czy zjawiska społeczne stanowiące kanwę powieści Robertsa z faktami i specyfiką dzisiejszego Mumbaju. Jestem pod ogromnym wsparciem tej książki i pracy jaką autorka włożyła w jej napisanie.

Indyjski rollercoaster ruszył z miejsca, kiedy będąca jeszcze studentką Iwona Szelezińska samotnie poleciała do Delhi. Strach przed nieznanym mieszał się z ekscytacją i ciekawością. Poddała się Indiom. Indie opanowała wówczas książka "Shantaram", była wszędzie i dużo się o niej mówiło. Pochłonęła ją bez reszty i co najważniejsze, odzwierciedla jej miłość - miłość do Indii....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
172
170

Na półkach:

Czytaliście „Shantaram” Gregory'ego Davida Robertsa? Jeśli tak, to z pewnością spodoba Wam się książka Iwony Szelezińskiej „Bombaj/Mumbaj – Podszepty miasta”.

Mumbaj, dawniej znany jako Bombaj, położony na zachodnim wybrzeżu Indii w stanie Maharasztra, to dynamiczna metropolia, która tętni życiem przez całą dobę. Z populacją przekraczającą dwadzieścia milionów mieszkańców, jest największym miastem Indii i sercem ich finansowej oraz kulturalnej sceny.

Miasto stało się tłem dla wielu niezapomnianych historii, między innymi takich jak ta przedstawiona we wspomnianej powieści Davida Robertsa „Shantaram”, w której znajdziemy barwną i niezwykle interesującą historię inspirowaną prawdziwymi wydarzeniami – historię Lina, Australijczyka, który uciekł z więzienia i znalazł nowe życie w Mumbaju.

Książka podróżnicza Iwony Szelezińskiej „Bombaj/Mumbaj – Podszepty miasta” to fascynująca podróż przez wyjątkowe miejsca, które odegrały kluczową rolę w przygodach Lina w „Shantaram”. Podążając śladami bohatera, autorka odkrywa pełne zgiełku ulice, historyczne zabytki i kolorowe bazary tego „gigamiasta”. Przenosi czytelnika m.in. do Kolaby – dzielnicy znanej z tętniących życiem ulic, gdzie Lin spędzał swoje pierwsze dni w mieście czy do legendarnej kawiarni Leopold Cafe, będącej miejscem spotkań podróżników i mieszkańców, oferującej nie tylko wyśmienite jedzenie, ale także niepowtarzalną atmosferę. Iwona Szelezińska sporo miejsca poświęca też Crawford Market - ważnemu miejscu na mapie Mumbaju, związanym z przygodami Lina. Ten historyczny targ jest jednym z najstarszych i najbardziej znanych bazarów w mieście.

Dzięki książce Szelezińskiej poznałam codzienne mumbajskie życie, mumbajski system kast, slumsy Dharawi, a nawet Więzienie Arthur Road Jail – największe i najstarsze więzienie w Mumbaju. Poczytałam też o hinduskiej kinematografii i Bollywood. Miałam okazję dostrzec zarówno blaski, jak i cienie tej metropolii – miasta „o wielu twarzach i imionach”. Zobaczyłam, że Mumbaj to prężne miasto, „rosnące w siłę ludzką, infrastrukturalną, biznesową i kulturalną”.

Odkrywanie Mumbaju poprzez strony tej książki to doświadczenie pełne kontrastów, gdzie kolonialna przeszłość miesza się z nowoczesnością, a bogactwo z biedą. To lektura, która wciąga i inspiruje do osobistego poznania tego magicznego miasta, pulsującego serca Indii, które zaskakuje swoją różnorodnością, energią i nieskończonym bogactwem doświadczeń.

Zachęcam Was do literackiej podróży po tym niezwykłym miejscu. Gwarantuję Wam, że będzie to niezapomniana przygoda!

Czytaliście „Shantaram” Gregory'ego Davida Robertsa? Jeśli tak, to z pewnością spodoba Wam się książka Iwony Szelezińskiej „Bombaj/Mumbaj – Podszepty miasta”.

Mumbaj, dawniej znany jako Bombaj, położony na zachodnim wybrzeżu Indii w stanie Maharasztra, to dynamiczna metropolia, która tętni życiem przez całą dobę. Z populacją przekraczającą dwadzieścia milionów mieszkańców,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • 56
  • 17
  • 4
  • 2
  • 1
  • 1
  • 1
  • 1
  • 1
  • 1

Cytaty

Iwona Szelezińska Bombaj/Mumbaj. Podszepty miasta Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także