Ludzie na mydło. Mit, w który uwierzyliśmy
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Znak Horyzont
- Data wydania:
- 2023-10-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-10-11
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324088768
- Tagi:
- literatura polska historia II Wojna Światowa
Czy naziści przerabiali ludzi na mydło?
10 maja 1945 roku. Zofia Nałkowska jedzie przez zniszczoną Warszawę. Trzyma w dłoniach depeszę agencji prasowej, w której korespondent donosi o odkryciu w Gdańsku fabryki mydła z ludzkiego tłuszczu. Wraz z innymi członkami komisji, która ma zbadać niemieckie zbrodnie, zmierza na lotnisko i wsiada do samolotu. Leci na Pomorze, by wyjaśnić, co tak naprawdę się wydarzyło.
Pisarka jest wstrząśnięta tym, co zastaje w instytucie anatomicznym profesora Rudolfa Spannera. Po powrocie do stolicy pisze „Medaliony”. Zbiór opowiadań szybko podbija serca milionów Polaków. Po jego lekturze wszyscy już dobrze wiedzą, że Niemcy podczas wojny przerabiali ludzi na mydło.
O czym nie napisała Zofia Nałkowska? Czym zajmowali się niemieccy anatomowie w Gdańsku, Poznaniu i we Wrocławiu? Czy mają krew niewinnych ofiar na rękach?
Śledztwo prowadzi Tomasz Bonek, reporter specjalizujący się w rozwiązywaniu zagadek z czasów II wojny światowej. Dokumentalista wyjaśnia, jak doszło do powstania pierwszego polskiego fake newsa, i odkrywa ciemne strony faszystowskiej medycyny.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 213
- 58
- 15
- 7
- 6
- 4
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Jeden z najlepszych reportaży historycznych jakie czytałem. Niesamowita plastyka opisów sytuacji, przerażające fakty, trudna historia. Opowieść o strasznych wydarzeniach, które były zwykłe, normalne, powszednie, dla osób, które w nich uczestniczyły. To także portret osób, które zapragnęły sławy i dla niej robiły i robią rzeczy, które oceniane prze innych są szokujące, zwyrodniałe. Sławy przecież pragnął profesor Spanner, profesor Voss, dziennikarz Strąbski, pisarka Nałkowska i anatom robiący plastynaty. To pragnienie łączy bohaterów książki Tomasza Bonka. A co z tego wychodzi? Wybitny reportaż. Przeczytaj koniecznie.
Jeden z najlepszych reportaży historycznych jakie czytałem. Niesamowita plastyka opisów sytuacji, przerażające fakty, trudna historia. Opowieść o strasznych wydarzeniach, które były zwykłe, normalne, powszednie, dla osób, które w nich uczestniczyły. To także portret osób, które zapragnęły sławy i dla niej robiły i robią rzeczy, które oceniane prze innych są szokujące,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka o tym, jak kończy się spuszczanie psów ze smyczy. Przerażająca i wstrząsająca, a jednak wciągająca.
Książka o tym, jak kończy się spuszczanie psów ze smyczy. Przerażająca i wstrząsająca, a jednak wciągająca.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDobrze, że autor krytycznie podszedł do tematu, ale wciąż jeszcze czegoś brakowało. Nie wiem czy potrzebna była końcowa wstawka o współczesnym wykorzystywaniu komercyjnym ciał.
Dobrze, że autor krytycznie podszedł do tematu, ale wciąż jeszcze czegoś brakowało. Nie wiem czy potrzebna była końcowa wstawka o współczesnym wykorzystywaniu komercyjnym ciał.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOdczarowanie historii znanej z Medalionów Nałkowskiej.
Nowa wiedza o preparatach anatomicznych, potrzebnych na uczelniach medycznych do zajęć z anatomii. Pozyskiwanie ciał, preparowanie, cały proces. Dążenie do najwyższej jakości. Ekonomia produkcji (tu pojawia się tłuszcz).
I współczesność: von Hagensen i plastynacja ciał (https://bodyworlds.pl).
Odczarowanie historii znanej z Medalionów Nałkowskiej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNowa wiedza o preparatach anatomicznych, potrzebnych na uczelniach medycznych do zajęć z anatomii. Pozyskiwanie ciał, preparowanie, cały proces. Dążenie do najwyższej jakości. Ekonomia produkcji (tu pojawia się tłuszcz).
I współczesność: von Hagensen i plastynacja ciał (https://bodyworlds.pl).
Porwała mnie od pierwszych stron. Piękny język, mnóstwo prawdziwych historii, świetne obrazy z czasów II wojny światowej malowane słowami. Coś niesamowitego. Dodatkowo książka jest beletryzowana, a autor przez to nadaje jej wspaniałej dynamiki. Niesamowitą pracę włożył więc Tomasz Bonek, aby na podstawie dokumentów, opisów, zeznań świadków, badań naukowych odtworzyć sceny z życia niemieckich anatomów. Ta książka wprost prosi się o film, gdyż jest gotowym scenariuszem.
Historia profesora Rudolfa Spannera z Gdańska i Hermanna Vossa z Poznania mrozi krew w żyłach.
A zakończenie książki już w czasach w spółczesnych jest doskonałe.
Niesamowite są też losy Nałkowskiej, która napisała Medaliony.
Właściwie to nadałabym tej książce tytuł: "Medaliony - ciąg dalszy".
Serdecznie wam polecam lekturę.
Warto też zwrócić uwagę na przypisy, w których autor podaje źródła oraz na notę bibliograficzną, w której poleca publikacje na których bazował - fantastyczne to jest.
Porwała mnie od pierwszych stron. Piękny język, mnóstwo prawdziwych historii, świetne obrazy z czasów II wojny światowej malowane słowami. Coś niesamowitego. Dodatkowo książka jest beletryzowana, a autor przez to nadaje jej wspaniałej dynamiki. Niesamowitą pracę włożył więc Tomasz Bonek, aby na podstawie dokumentów, opisów, zeznań świadków, badań naukowych odtworzyć sceny z...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDużą część książki „Ludzie na mydło. Mit, w który uwierzyliśmy” czyta się jak ciekawą powieść.
Nie jest to jednak pozycja, w przypadku której lektura tak nas porywa, że nie bo możemy się od niej oderwać i czytamy ją na raz czy dwa razy.
Niezaprzeczalne jest jednak to, że odczarowanie mitów powstałych w celu robienia kariery przez Nałkowską i Strąbskiego z agencji „Polpress” jest bardzo potrzebne, ponieważ sensacja i personalne korzyści zawsze powinny ustępować faktom.
Znajdziemy tutaj nie tylko rzetelnie przedstawioną historię profesora Rudolfa Spannera, ale też coś o działalności Hermanna Vossa w ówczesnym kraju Warty (Wartegau),a konkretnie w Poznaniu m.in. fragmenty jego dzienników. Przedstawiono w książce także sprawę trucicieli Witaszka, akcję T4, powojenne śledztwo dotyczące fabrykowania mydła z tłuszczu ludzkiego i jakie ustalenia ono przyniosło.
Czuję lekki niedosyt ze względu na to, że końcówka trochę mi się już ciągnęła i ciężej było mnie przez nią przebrnąć. A może już czułem się tym tematem zmęczony? Ciężko mi teraz to stwierdzić.
Dużą część książki „Ludzie na mydło. Mit, w który uwierzyliśmy” czyta się jak ciekawą powieść.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie jest to jednak pozycja, w przypadku której lektura tak nas porywa, że nie bo możemy się od niej oderwać i czytamy ją na raz czy dwa razy.
Niezaprzeczalne jest jednak to, że odczarowanie mitów powstałych w celu robienia kariery przez Nałkowską i Strąbskiego z agencji „Polpress”...
ciekawa treść, kawał historii, dużo zdjęć, autor się bardzo postarał . Wiele ciekawych wątków , naprawdę bardzo dobra robota. Jedynie tytuł zgubny, długo się zastanawiałam czy kupić ją właśnie ze względu na tytuł ? Ludzie na mydło - mit, w który uwierzyliśmy? jakiś banał.? nie wiem do pory o co chodzi z tym tytułem skoro historia jest udokumentowana że z ludzi hitlerowscy sadyści robili nie tylko mydło to skąd ten mit??? nie mam zielonego pojęcia. Ale mimo dziwnego tytułu, książkę jak najbardziej polecam chociażby dlatego , że warto przeczytać historię tam zawartą o doktorze Witaszku i jego świcie - dla mnie osobiście WIELKICH Bohaterach !!! polecam
ciekawa treść, kawał historii, dużo zdjęć, autor się bardzo postarał . Wiele ciekawych wątków , naprawdę bardzo dobra robota. Jedynie tytuł zgubny, długo się zastanawiałam czy kupić ją właśnie ze względu na tytuł ? Ludzie na mydło - mit, w który uwierzyliśmy? jakiś banał.? nie wiem do pory o co chodzi z tym tytułem skoro historia jest udokumentowana że z ludzi hitlerowscy...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCóż za dogłębnie rozczarowująca książka... "Ludzie na mydło" kojarzą mi się z typowym clickbaitem. Mamy chwytliwy i szokujący tytuł, udaną promocję i to wszystko tylko po to, żeby po kliknięciu w link okazało się, że tak właściwie, to nic sensownego tam nie ma.
Już sam tytuł książki coś nam sugeruje: "mit, w który uwierzyliśmy"... Takie same wnioski można wyciągnąć z jej opisów lub też z wywiadów autora udzielanych podczas akcji promocyjnej - twórcy książki jawno chcą nam zasugerować, że mają zamiar obalić jedno z najbardziej powszechnych, przekazywanych z pokolenia na pokolenie poglądów dotyczących zbrodni niemieckich podczas II wojny światowej - że naziści przerabiali ludzi na mydło. Bonek chce nam opowiedzieć o tym, że to jednak nie było tak, że Nałkowską poniosła fantazja i że stworzyliśmy pierwszy fake news w historii.
To nie jest tak, że Bonkowi się to kompletnie nie udaje. Faktycznie, jeśli przenalizujemy przedstawione przez Bonka fakty dotyczące produkcji mydła z ludzkiego tłuszczu w instytucie prowadzonym przez dr Spannera i porównamy je z artykułem Stanisława Strąbskiego, który obok Nałkowskiej jest pierwszym odpowiedzialnym za opisanie tej sprawy, łatwo stwierdzić, że musiało jednak dojść do pewnych dopowiedzeń i naciągania prawdy. Nie trzeba być specjalistą, aby móc stwierdzić, że tekst Strąbskiego jest po prostu zupełnie nierzetelny, przepełniony gniewem i zwyczajnie wymysłami. Problem z "Ludźmi na mydło" jest natomiast taki, że Bonek przedstawia najważniejszą część tej książki, wręcz jej kwintesencję, jej główną problematykę praktycznie na ostatnich stronach książki. A co z resztą stron, przecież jest ich w sumie ponad 300? Bonek postanawia zapełnić je opisami wojny, rozmaitymi biografiami, skupia się znacznie przydługo na samym Spannerze i funkcjonowaniu samego Instytutu Anatomii - krótko mówiąc, pisze tak samo i o tym samym, jak miliony innych osób przed nim. Jeśli już, to wszystko to materiał może na artykuł do gazety, na pewno nie na książkę. Warto dodatkowo wspomnieć, że chociaż faktycznie tekst Strąbskiego sam w sobie jest jak najbardziej naciągany, Bonek jako tako niczego nie obala - w Instytucie Anatomii pod okiem dr Spannera produkowano mydło z ludzkiego tłuszczu i nic się w tym temacie nie zmieniło. Więc po co w ogóle jest ta książka?
Oprócz, wydaje mi się, dostatecznie pogrążających tę książkę zarzutów z mojej strony, muszę również wspomnieć, że jest to po prostu twór nierzetelny - brak bibliografii, brak przypisów, Bonek wielokrotnie fabularyzuje nie wiadomo, po co. Dziwie się, że ta książka została wydana.
Cóż za dogłębnie rozczarowująca książka... "Ludzie na mydło" kojarzą mi się z typowym clickbaitem. Mamy chwytliwy i szokujący tytuł, udaną promocję i to wszystko tylko po to, żeby po kliknięciu w link okazało się, że tak właściwie, to nic sensownego tam nie ma.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJuż sam tytuł książki coś nam sugeruje: "mit, w który uwierzyliśmy"... Takie same wnioski można wyciągnąć z jej...
Bardzo ciekawa i trudna lektura. Uważam, że powinna znaleźć się wśród pozycji czytanych na lekcjach języka polskiego przez licealistów. Wydawałoby się, że o II wojnie światowej napisano już wszystko. A jednak wciąż wielu prawd dowiadujemy się po latach.
Bardzo ciekawa i trudna lektura. Uważam, że powinna znaleźć się wśród pozycji czytanych na lekcjach języka polskiego przez licealistów. Wydawałoby się, że o II wojnie światowej napisano już wszystko. A jednak wciąż wielu prawd dowiadujemy się po latach.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo ciekawy reportaż. Daje do myślenia i pokazuje historię z trochę innej perspektywy. Przydałaby się bibliografia, zwłaszcza, że autor korzystał z wielu interesujących źródeł.
Ale ten brak nie umiejsza walorów książki. Ci co tak uważają i nisko ocenili pozycję, niech lepiej wrócą do czytania Harrego Potera, bo widać, że takie książki są za trudne dla ich małych móżdżków.
Bardzo ciekawy reportaż. Daje do myślenia i pokazuje historię z trochę innej perspektywy. Przydałaby się bibliografia, zwłaszcza, że autor korzystał z wielu interesujących źródeł.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAle ten brak nie umiejsza walorów książki. Ci co tak uważają i nisko ocenili pozycję, niech lepiej wrócą do czytania Harrego Potera, bo widać, że takie książki są za trudne dla ich małych móżdżków.