Najlepsi katolicy pod słońcem. Pożegnanie Irlandczyków z Kościołem

Okładka książki Najlepsi katolicy pod słońcem. Pożegnanie Irlandczyków z Kościołem Derek Scally
Okładka książki Najlepsi katolicy pod słońcem. Pożegnanie Irlandczyków z Kościołem
Derek Scally Wydawnictwo: Czarne Seria: Reportaż reportaż
440 str. 7 godz. 20 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Reportaż
Tytuł oryginału:
The Best Catholics in the World. The Irish, the Church and the End of a Special Relationship
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2024-02-28
Data 1. wyd. pol.:
2024-02-28
Data 1. wydania:
2022-03-22
Liczba stron:
440
Czas czytania
7 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381918428
Tłumacz:
Agnieszka Sobolewska
Tagi:
Irlandia katolicyzm kościół literatura faktu religia reportaż
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10
Sortuj:
avatar
902
751

Na półkach:

Ta książka powinna mieć dwie oceny: obiektywną, gdzie zdecydowanie wyżej oceniam ja jako świetnie zrealizowany reportaż i drugą, moją, jako wyrażenie swoich osobistych odczuć, bo z tymi jest gorzej. Jednak to moje, kjuiczkowe, konto, więc skupie się na tek niższej. Będę niesprawiedliwa, bo przecież od początku wiedziałam, że to książka o Irlandii, skupiona na tamtejszym przezywaniu najróżniejszych skandali ostatnich kilkudziesięciu lat. Oczywiście auto skupia się na ostatnich najbardziej medialnych i szokujących (pedofilia, wykorzystywanie kobiet do pracy przymusowej ich traumatyczne przeżycia, zabieranie dzieci lub/i przekazywanie ich do domów, gdzie były często bite, głodne i poniżane etc) zdarzeniach. Jeśli czytelnik kocha to miejsce na ziemi, to zarówno głęboka analiza historii jak i polityki będzie dla niego dużym atutem. Dla mnie było tego zdecydowanie za dużo. O ile jeszcze same ciekawostki łapały moje zainteresowanie, tak samo przejście przez wieki (pewnie potrzebne, bo pokazujące skąd wzięła się tak mocna współpraca Kościoła i obywateli) w pewnym momencie zaczęło mnie po prostu nużyć. Dla rodowitych Irlandczyków albo miłośników kraju, ta książka zapewne będzie fascynująca. Sama chętnie przeczytałabym tak dobrze, lekko ale nie prostacko, opisaną historię nadużyć w Polsce.

Ta książka powinna mieć dwie oceny: obiektywną, gdzie zdecydowanie wyżej oceniam ja jako świetnie zrealizowany reportaż i drugą, moją, jako wyrażenie swoich osobistych odczuć, bo z tymi jest gorzej. Jednak to moje, kjuiczkowe, konto, więc skupie się na tek niższej. Będę niesprawiedliwa, bo przecież od początku wiedziałam, że to książka o Irlandii, skupiona na tamtejszym...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
920
179

Na półkach:

“Najlepsi katolicy pod słońcem” Dereka Scally’ego to reportaż przez wielkie R. Nie potrafię sobie wyobrazić książki, która dokładniej, przejrzyściej i zrozumialej dla czytelnika nieobeznanego z sytuacją Kościoła w Irlandii wytłumaczyłaby i trafnie zanalizowała przyczyny i przebieg rozpoczętego parę lat temu upadku tej instytucji.

Autor - irlandzki dziennikarz aktualnie mieszkający w Niemczech - wyczerpująco i dogłębnie przedstawia wymaganą do zrozumienia specyficznej relacji i wieloletniej kluczowej pozycji Kościoła w Irlandii historię religii jak i samego kleru w tym kraju. W związku z tym „obawiam” się, że nie jest to najlepsza książka dla osób, które gustują wyłącznie w reportażach opisujących sprawy bieżące, dziejące się tu i teraz, a od historycznej literatury faktu trzymają się z daleka. Bo część stricte historyczna jest naprawdę bardzo obszerna - Scally kilkadziesiąt stron poświęca na opisanie zarówno samym początkom chrześcijaństwa w Irlandii sięgającym V wieku jak i losom Kościoła i religii w kolejnych wiekach. Tylko, że przybliżenie i tak dawnej historii jest tutaj niezbędne. Autor jak i jego liczni rozmówcy - historycy Irlandii oraz religii - podkreślają, że ta specyficzna relacja Irlandczyków z Kościołem jest zakorzeniona już w dawnych wiekach, przez setki lat była skrupulatnie pielęgnowana i podsycana. Nie da się zrozumieć złożoności problemu irlandzkiego Kościoła nie sięgając kilkaset lat wstecz.

Znaczna część książki i tak poświęcona jest “odchodzeniu” i “odwrotowi” Irlandczyków od Kościoła. Scally, mimo, że pisze o swojej ojczyźnie to nie daje jej taryfy ulgowej. Rzeczowo i skrupulatnie opisuje najciemniejsze karty w najnowszej historii Irlandii - pedofilię w Kościele, pralnie magdalenek, przemoc, wykorzystywanie seksualne w prowadzonych przez państwo ośrodkach dla sierot czy ofiar przemocy, a i wygrzebuje na światło przypadki nękania psychicznego przez księży ich współpracowników i współpracownic czy przekręty finansowe. Nie tylko przedstawia liczne przewinienia swojego kraju, ale i zwraca uwagę, demaskuje i nagłaśnia jak w rzeczywistości wyglądają głośne na cały świat przyznania się do win, przeprosiny i pomoc ofiarom, którymi tak chętnie chwali się Irlandia. I tak np. odszkodowania dla ofiar okazują się być zapłatą za ich milczenie (dosłownie - skrzywdzeni, aby dostać pieniężne zadośćuczynienie za doświadczone w przeszłości naruszenia muszą podpisać dokument, stwierdzający, że będą milczeć w tej sprawie).
Ostatnia część reportażu trochę odstaje od wcześniejszych - nie jakościowo, a tematycznie. Scally nie pisze już o konkretnych sprawach, przestępstwach Kościoła i państwa, a zastanawia się jak Irlandia może odpokutować za swoje grzechy. Podpiera się tu przykładami krajów, w których pamięć o “wstydliwych” wydarzeniach z przeszłości działa (m.in. głównie Niemcy i NRD/RFN i II WŚ),a nie jest zamiatana pod dywan.

Doskonała jest to pozycja, bo napisana przez rasowego dziennikarza, który do swojego zawodu podchodzi z powołaniem i pasją! Pisanie pod tezę, jawna stronniczość są autorowi obce - jak najbardziej rzetelnie przedstawia irlandzki Kościół podkreślając, że w tej “zgniłej” instytucji trafiali (i nadal trafiają) się i dobrzy księża oraz zakonnice. W rozmowach z ofiarami i świadkami - oddaje im głos, nie ocenia, nie krytykuje, nie dziwi się rozmówcom dlaczego Ci nie zgłaszali molestowania bliskim, nie szukali pomocy. Scally nie uprawia pornografizacja przemocy - nie raczy czytelników drobiazgowymi opisami przebiegu nadużyć, a skupia się na przekazaniu emocji, uczuć skrzywdzonych - tego jak traumatyczne wydarzenia wpłynęły na ich dalsze życie. Pełen profesjonalizm i zrozumienie. Drąży, poszukuje, grzebie w archiwach, bazuje na wiarygodnych twardych źródłach pisanych, licznych aktach jak i rozmawia z ofiarami, politykami, przedstawicielami kleru. Co tu dużo mówić - reportaż totalny.

https://www.instagram.com/joannaoksiazkach/
https://www.facebook.com/joannaoksiazkachfb/

“Najlepsi katolicy pod słońcem” Dereka Scally’ego to reportaż przez wielkie R. Nie potrafię sobie wyobrazić książki, która dokładniej, przejrzyściej i zrozumialej dla czytelnika nieobeznanego z sytuacją Kościoła w Irlandii wytłumaczyłaby i trafnie zanalizowała przyczyny i przebieg rozpoczętego parę lat temu upadku tej instytucji.

Autor - irlandzki dziennikarz aktualnie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
3193
1480

Na półkach: ,

"Najlepsi katolicy pod słońcem" to nie jest obraz czarno-biały jak w "Irlandia wstaje z kolan". To reportaż dużo bardziej zniuansowany, próbujący odpowiedzieć na pytanie “dlaczego” - dlaczego Irlandczycy stali się tym najbardziej katolickim narodem na świecie, po czym w ostatnich latach tak szybko się zlaicyzowali. Prostej odpowiedzi na to nie ma. Autor szuka ich w historii, w mentalności Irlandczyków, a następnie we współodpowiedzialności społeczeństwa za wszystkie nadużycia i zbrodnie, jakich dopuścił się Kościół. To nie jest tak, że są jacyś źli "oni" - księża, zakonnice - na których teraz można zrzucić winę. Może to sprawiać wrażenie nazbyt mętnego, takiego trochę „pływania” po temacie, relatywizowania, że „nie wszystko było złe”, zwłaszcza na początku, w pierwszej części książki. Dużo tu rozważań autora zarówno o kondycji samej Irlandii, Kościoła jako instytucji, zbiorowej odpowiedzialności, jak i osobistej natury i momentami te wywody są nużące. Natomiast stosunkowo mało faktów dotyczących tego, jak w praktyce w Irlandii to działało; niewiele o zinstytucjonalizowanej mizoginii, uciskaniu i kontrolowaniu kobiet - co uważam za spory minus. Jest to też reportaż mocno chaotyczny, trudno dopatrzyć się tu jakiejś ciągłości między kolejnymi rozdziałami. Jednak jest tu dużo ciekawych informacji o Irlandii, głębsze spojrzenie na temat, i z perspektywy Irlandczyka (wątpiącego),więc warto przeczytać.

"Najlepsi katolicy pod słońcem" to nie jest obraz czarno-biały jak w "Irlandia wstaje z kolan". To reportaż dużo bardziej zniuansowany, próbujący odpowiedzieć na pytanie “dlaczego” - dlaczego Irlandczycy stali się tym najbardziej katolickim narodem na świecie, po czym w ostatnich latach tak szybko się zlaicyzowali. Prostej odpowiedzi na to nie ma. Autor szuka ich w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
436
374

Na półkach:

Największą zaletę tej książki jest fakt, że nie jest zapisem śledztwa w sprawie pedofilii w kościele Katolickim i zarazem nie jest też typowo antyklerykalną krytyką Kościoła. Autor zastanawia się wręcz, czy zrzucenie całej odpowiedzialności za przestępstwa na hierarchię kościelną nie była zbyt prostym rozwiązaniem. Zwłaszcza, że według statystyk w Irlandii narasta problemy pedofilii (za 99% z niej nie odpowiadają wcale księża) oraz przemocy domowej (przyrost w tempie prawie 20% rocznie),za które według postępowych środowisk odpowiadały właśnie wpływy katolicyzmu. Jak widać jego wyeliminowanie wcale ich nie rozwiązało.

Publikacja ma niestety także wady. Czasami z reportażu zmienia się w "filozofowanie' autora, który często powtarza zupełnie niepotrzebnie te same treści, a jego przemyślenia nie zawsze stoją na wysokim poziomie. Do tego irytujące są wszystkie te idiotyczne "feminatywy" pokroju "doktorki" czy "profesorki".

Ale mimo pewnych minusów warto sięgnąć, zwłaszcza jeśli ktoś jest zainteresowany Irlandią.

Największą zaletę tej książki jest fakt, że nie jest zapisem śledztwa w sprawie pedofilii w kościele Katolickim i zarazem nie jest też typowo antyklerykalną krytyką Kościoła. Autor zastanawia się wręcz, czy zrzucenie całej odpowiedzialności za przestępstwa na hierarchię kościelną nie była zbyt prostym rozwiązaniem. Zwłaszcza, że według statystyk w Irlandii narasta problemy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
484
252

Na półkach: , ,

Książka, na którą w Polsce będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Na razie trzeba zadowolić więc się rozliczaniem kościoła w Irlandii. Niestety, wiedza o skandalach związanych z pedofilią czy pralniami to za mało, żeby w pełni zrozumieć, a przez to docenić tę książkę. Autor edukuje nas w zakresie historii katolicyzmu w Irlandii od jego zarania pod trudną współczesność, a między tymi informacjami poddaje rodaków psychologicznej analizie i sam sobie zadaje pytania, jak mogło dojść do nadużyć na tak wielką skalę. Odpowiedzi nie są proste i wymagają spojrzenia w lustro.

Lektura ciekawa, co najważniejsze Autor nie epatuje przemocą i brukową wrażliwością. Jednak jak ktoś nie chce wgryzać się w irlandzkie niuanse, może być męcząca i umiarkowanie przystępna.

Książka, na którą w Polsce będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Na razie trzeba zadowolić więc się rozliczaniem kościoła w Irlandii. Niestety, wiedza o skandalach związanych z pedofilią czy pralniami to za mało, żeby w pełni zrozumieć, a przez to docenić tę książkę. Autor edukuje nas w zakresie historii katolicyzmu w Irlandii od jego zarania pod trudną współczesność, a...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
326
326

Na półkach:

To xiążka o podróży w czasie.
Dla Irlandczyków jest to podróż w przeszłość, dla Polaków w przyszłość.
Scally opisuje upadek Kościoła Katolickiego w Irlandii i zeświecczenie irlandzkiego społeczeństwa wciągu ostatnich trzydziestu lat. W ciągu ćwierćwiecza spotka to także Kościół Katolicki w Polsce i polskie społeczeństwo.

To xiążka o podróży w czasie.
Dla Irlandczyków jest to podróż w przeszłość, dla Polaków w przyszłość.
Scally opisuje upadek Kościoła Katolickiego w Irlandii i zeświecczenie irlandzkiego społeczeństwa wciągu ostatnich trzydziestu lat. W ciągu ćwierćwiecza spotka to także Kościół Katolicki w Polsce i polskie społeczeństwo.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
467
456

Na półkach:

“W ciszy, która zapada, uświadomiłem sobie, że dorastaliśmy niedaleko siebie, w odległości krótkiego spaceru, ale w dwóch różnych światach. Między jednym a drugim ciężkim oddechem dostrzegam głęboki ból, przemoc i brak języka, którym można by je wyrazić. Dla mnie ta przeszłość jest zagadką, dla niego głęboką raną. Jakie mam prawo w niej grzebać?”

Derek Scally decyduje się “grzebać” i stawiać trudne pytania, do swojego reportażu “Najlepsi katolicy pod słońcem. Pożegnanie Irlandczyków z Kościołem” podchodzi niezwykle sumiennie. Stąd też już na wstępie dostarcza czytelnikowi sporą dawkę wiadomości o początkach kościoła na Zielonej Wyspie, o roli świętego Patryka, zapisach w rękopisie Księgi z Kells. Ponieważ od wielu lat fascynuje mnie Irlandia i jej historia, większość z tych informacji znałam, a i ów zanurzenie w głębiach korzeni chrześcijaństwa na wyspie nie nużyło. Rozumiem jednak, że niektórych tak szczegółowe opracowanie dawnych epizodów może trochę wybić z rytmu.

Zachęcam jednak, by się nie poddawać, książka Scally’ego, historie do których dotarł, rozmowy, dokumenty - bez wątpienia powinny ujrzeć światło dzienne. Błędów i win przeszłości nie da się już odwrócić, niemniej wciąż mogą i powinny być przestrogą.

“Cokolwiek powiesz, nic nie mów”, takie motto przyświeca najwyraźniej dostojnikom kościelnym, którzy ze Scallym zgadzają się rozmawiać.

Autor docieka w jaki sposób irlandzki kościół władał rządami dusz, i co sprawiło, że w pewnym momencie działalność jego przedstawicieli wymknęła się spod kontroli, oraz jakie podjął (bądź raczej jakich nie podjął) kroki, by ukarać winnych, zadośćuczynić pokrzywdzonym. I ta opowieść odnosi się w zasadzie do struktur kościelnych obecnych i podobnych w każdym innym miejscu, a jednak w przypadku kraju, w którym ta religia miała tak ogromne znaczenie, jest historią szczególnie bolesną.

Myślę, że w kontekście poglądów i struktur władzy nas, Polaków, niewiele tutaj zaskoczy - w latach 80. instytucjonalnemu Kościołowi wciąż nie zależało na procesie zmian. Biskupi strzegli nauk teologicznych, jakby były ich własnością i na rękę było im, że nawet dorośli zatrzymywali się w rozumieniu religii na poziomie początków szkoły średniej.

Rozmowy z wiernymi udowadniają, że kościół pozwolił sobie mocno ingerować w ich codzienność, te wspomnienia to szokujące opowieści o codziennej bezduszności i przemocy emocjonalnej, które latami sączyły się z ambon w całym kraju.

Wymagania w stosunku do wyznawców nie zawsze kroczyły w parze z osobistymi wytycznymi pasterzy, hipokryzja, podwójna moralność, bądź w ogóle brak tej ostatniej - Scally opisuje znane nam już dziś te mechanizmy działania..

Ukazanie nadużyć w kontekście społecznym pokazuje w całej rozległości, że rzecz rozgrywała się na tle milczącej zgody społecznej. Pedofilia wielu kapłanów często nie stanowiła żadnego sekretu, a próby ujawnienia prawdy spotykały się z przeróżnymi reakcjami, łącznie z próbami tłumaczenia zachowań sprawców.

Jak usprawiedliwić bierność i jej tragiczne konsekwencje? Z tym pytaniem Irlandia mierzy się do dziś, podobnie jak z pulsującym wciąż w jej sercu gniewem tych, którym instytucjonalne bestialstwo zrujnowało życie. Tych osób jest bardzo dużo, a przeszłości nie da się już wyretuszować. Czy Irlandczycy dadzą sobie szansę, by podejść do swojej historii na nowo, na własnych warunkach? Czytajcie.

“W ciszy, która zapada, uświadomiłem sobie, że dorastaliśmy niedaleko siebie, w odległości krótkiego spaceru, ale w dwóch różnych światach. Między jednym a drugim ciężkim oddechem dostrzegam głęboki ból, przemoc i brak języka, którym można by je wyrazić. Dla mnie ta przeszłość jest zagadką, dla niego głęboką raną. Jakie mam prawo w niej grzebać?”

Derek Scally decyduje się...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
118
36

Na półkach:

Bardzo ciekawy reportaż o Irlandii. Autor nie boi się mówić o własnych doświadczeniach i przemyśleniach. Sięga ponadto do historii - te rozdziały są bardzo pouczające, demitologizują obraz Irlandii jako kraju na wskroś katolickiego, pokazując, skąd się ta religijność wzięła i w jaki sposób była stymulowana. Następnie przechodzi do opisu poszczególnych skandali pedofilskich, rozmawia z księżmi, biskupami oraz ofiarami. Na koniec zastanawia się, co z tym trudnym dziedzictwem można obecnie zrobić i przykłada do irlandzkiego doświadczenia niemieckie rozliczenia z historią, co wydało mi się dość odważne i dawało wiele do myślenia.
Książka napisana z wnikliwością i przenikliwością, jakiej ostatnio często brakuje reportażystom, którzy biorą na warsztat kontrowersyjny temat samograj. Autor stara się zachować dystans do przedmiotu swoich badań, co ułatwia mu pewnie fakt emigracji do Niemiec, ale zarazem otwarcie przyznaje, że jest częścią tej historii, jak również ona jest częścią jego życia.
Zdecydowanie polecam wszystkim zainteresowanym Irlandią i skandalami w Kościele katolickim.

Bardzo ciekawy reportaż o Irlandii. Autor nie boi się mówić o własnych doświadczeniach i przemyśleniach. Sięga ponadto do historii - te rozdziały są bardzo pouczające, demitologizują obraz Irlandii jako kraju na wskroś katolickiego, pokazując, skąd się ta religijność wzięła i w jaki sposób była stymulowana. Następnie przechodzi do opisu poszczególnych skandali pedofilskich,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
328
328

Na półkach:

Słaba i z czasem nudna. Przyznam się, że przeczytałem tylko 2/3 i odłożyłem. Nie żałuję. Spodziewałem się czegoś więcej.

Słaba i z czasem nudna. Przyznam się, że przeczytałem tylko 2/3 i odłożyłem. Nie żałuję. Spodziewałem się czegoś więcej.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1161
29

Na półkach: , ,

za dużo szczegółów, dla osoby czytającej w Irlandii pewnie cennych, dla mnie zbyt nużących. książka w pewnej mierze uniwersalna ale tonąca jednak w niuansach, które mniej mnie interesowały. plus za osobistą perspektywę autra.

za dużo szczegółów, dla osoby czytającej w Irlandii pewnie cennych, dla mnie zbyt nużących. książka w pewnej mierze uniwersalna ale tonąca jednak w niuansach, które mniej mnie interesowały. plus za osobistą perspektywę autra.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • 278
  • 58
  • 10
  • 7
  • 4
  • 4
  • 3
  • 2
  • 2
  • 2

Cytaty

Derek Scally Najlepsi katolicy pod słońcem. Pożegnanie Irlandczyków z Kościołem Zobacz więcej
Derek Scally Najlepsi katolicy pod słońcem. Pożegnanie Irlandczyków z Kościołem Zobacz więcej
Derek Scally Najlepsi katolicy pod słońcem. Pożegnanie Irlandczyków z Kościołem Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także