Matylda

Ta książka to jakiś koszmar , nie rozumiem o co w niej chodzi a mam 12 lat

Ta książka to jakiś koszmar , nie rozumiem o co w niej chodzi a mam 12 lat

Fanką Roalda Dahla jestem od 11 roku życia, kiedy to w moje ręce wpadła wspaniała książka “Wiedźmy”. Oczarował mnie wtedy swoją pomysłowością, stylem i pewnym mrokiem, który zawarł na kartach tej historii.

Obawiałam się więc nieco, że jak jako dorosła osoba sięgnę po “Matyldę” po raz pierwszy to blask autora nieco przygaśnie w moich oczach, bo już nie poczuję tej magii, co kiedyś. Na szczęście moje obawy okazały się niepotrzebne, bo po 19 latach autor ponownie mnie zachwycił.

“Matylda” ma w sobie pewien smutek i pokazuje nieciekawy obraz, jaki towarzyszy wielu rodzinom w dzisiejszych czasach. Rodzice nieobecni, lekceważący swoje dzieci i nie zapewniający im poczucia miłości i bezpieczeństwa. I dzieci pragnące tej miłości, uznania i docenienia. Było mi naprawdę przykro czytając rozdziały dziejące się w domu Matyldy.

Ale oczywiście Roald Dahl wykreował tak wspaniałą główną bohaterkę, że czytelnik z zapartym tchem śledzi jej poczynania i kibicuje jej za każdym razem, kiedy życie staje się ciężkie. Matylda to ciepła, inteligentna i bardzo inspirująca dziewczynka, która mogłaby być (i zapewne jest!) idolką wielu młodych czytelników. Trochę żałuję, że odkryłam tę historię dopiero teraz, bo zapewne jedenastoletnia wersja mnie byłaby totalnie nią zachwycona!

Polecam tę książkę zarówno dzieciom jak i dorosłym czytelnikom! Myślę, że każdy będzie tą historią zauroczony 😊

Fanką Roalda Dahla jestem od 11 roku życia, kiedy to w moje ręce wpadła wspaniała książka “Wiedźmy”. Oczarował mnie wtedy swoją pomysłowością, stylem i pewnym mrokiem, który zawarł na kartach tej historii.

Obawiałam się więc nieco, że jak jako dorosła osoba sięgnę po “Matyldę” po raz pierwszy to blask autora nieco przygaśnie w moich oczach, bo już nie poczuję tej magii,...

Typowa książka dla dzieci (jak Mała księżniczka czy Akademia Pana Kleksa) ale nadrobiłam i cieszę się że teraz ze spokojem mogę obejrzeć film :)

Typowa książka dla dzieci (jak Mała księżniczka czy Akademia Pana Kleksa) ale nadrobiłam i cieszę się że teraz ze spokojem mogę obejrzeć film :)

Zaskakująco dużo dobrych opinii. One przywracają mi wiarę w ludzi. Otóż to dziełko ma około 40 lat. Zatem przepełnione jest kompletnym brakiem poprawności politycznej. Rodzice Matyldy są opresyjni, szkoła jest opresyjna a stosunki rodzinne wielce patriarchalne. No i? No i książeczka podoba się. Tak trzymać!

Zaskakująco dużo dobrych opinii. One przywracają mi wiarę w ludzi. Otóż to dziełko ma około 40 lat. Zatem przepełnione jest kompletnym brakiem poprawności politycznej. Rodzice Matyldy są opresyjni, szkoła jest opresyjna a stosunki rodzinne wielce patriarchalne. No i? No i książeczka podoba się. Tak trzymać!

Jedna z dwóch książek pana Dahla, które przypadły mi do gustu. Zabawna opowieść o rezolutnej Matyldzie. Niestety jak to u Dahla w książkach bywa, trochę przemocy też jest, co nie do końca odpowiada mi w takiej literaturze.

Jedna z dwóch książek pana Dahla, które przypadły mi do gustu. Zabawna opowieść o rezolutnej Matyldzie. Niestety jak to u Dahla w książkach bywa, trochę przemocy też jest, co nie do końca odpowiada mi w takiej literaturze.

Polecam na początek przygody z czytaniem.

Polecam na początek przygody z czytaniem.

Od jakiegoś czasu chciałam poznać tę historię i cieszę się, że to zrobiłam. Co prawda 10-letnia ja na pewno miałaby z tego więcej frajdy, ale i tak fajnie było to przeczytać.

Od jakiegoś czasu chciałam poznać tę historię i cieszę się, że to zrobiłam. Co prawda 10-letnia ja na pewno miałaby z tego więcej frajdy, ale i tak fajnie było to przeczytać.

"Matylda" - Roald Dahl. Biorąc tę książkę do ręki nie skojarzyłam, że chodzi o Matyldę, którą doskonale znam! Wy też pewnie ją znacie, ze świetnego filmu Dannego DeVito. Oglądałam go z dziećmi przynajmniej kilka razy.

Lektura "Maltydy" był to więc ten szczególny przypadek, gdy to film wyprzedził poznanie książki. W tym jednak wypadku film ogląda się tak samo dobrze jak czyta książkę.

Teraz już wiem, że Roald Dahl ma niesamowite pióro i jest świetnym gawędziarzem. Jakże mnie olśniło, gdy spostrzegłam, że napisał także "Charliego i fabrykę czekolady" czy "BFG" (skądinąnd też znane nam z dużego ekranu)

"Matyldę" pochłonęłam z Marysią w cztery wieczory. Pewnie poszłoby szybciej gdyby nie dozowanie tej przyjemności.

Udało nam się wyłapać kilka niuansów, które różnią książkę od filmu. Ciebie zachęcamy byś też spróbował. Warto

Tym którzy jeszcze znają "Matyldy", ani filmowej, ani książkowej pokrótce przybliżę o czym opowiada. Jej bohaterką jest dziewczynka o ponad przeciętnej inteligencji, ktora kocha czytać, a ponadto jest także błyskotliwa i urocza. Rodzice Matyldy to doskonały przykład "antyrodziców" . Uczą dzieci oszustw i przekrętów, całe dnie spędzają na oglądaniu tv i jedzeniu niezdrowego jedzenia podgrzewanego w mikrofali.

Jeśli macie ochotę dowiedzieć się więcej o Matyldzie, szkole do której trafiła, dyrektorce, która zamyka dzieci w dzieciodrapie oraz kochanej wychowawczyni - pannie Honey, koniecznie sięgnijcie po tę książkę.

"Matylda" - Roald Dahl. Biorąc tę książkę do ręki nie skojarzyłam, że chodzi o Matyldę, którą doskonale znam! Wy też pewnie ją znacie, ze świetnego filmu Dannego DeVito. Oglądałam go z dziećmi przynajmniej kilka razy.

Lektura "Maltydy" był to więc ten szczególny przypadek, gdy to film wyprzedził poznanie książki. W tym jednak wypadku film ogląda się tak samo dobrze jak...

Świetna książka dla dzieci i nie tylko. Ja pierw poznałam film i choć podoba mi się on trochę bardziej, to jednak książka też świetnie sobie radzi. Jest zabawna, słodka i mówi o dziewczynce, która pokochała książki - a kto na tej stronie tego nie zrobił.
Film jednak daje nam bardziej szczegółowe zakończenie, dodaje od siebie, by to wzbogacić i zrobić bardziej rzeczywistym. Choć dla dzieci wyjaśnienie zawarte w książce na pewno wystarczy.

Świetna książka dla dzieci i nie tylko. Ja pierw poznałam film i choć podoba mi się on trochę bardziej, to jednak książka też świetnie sobie radzi. Jest zabawna, słodka i mówi o dziewczynce, która pokochała książki - a kto na tej stronie tego nie zrobił.
Film jednak daje nam bardziej szczegółowe zakończenie, dodaje od siebie, by to wzbogacić i zrobić bardziej rzeczywistym....

Od dawna chciałam przeczytać tą książkę, ponieważ jak przez mgłę pamiętałam ją z dzieciństwa - historię o dziewczynce, która uwielbiała czytać, ale rodzice jej nie znosili książek i nie pozwalali jej na to. I czytając jako dorosła już osoba bawiłam się równie dobrze jak w dzieciństwie. Cudowna, zabawna i ciepła historia.

Od dawna chciałam przeczytać tą książkę, ponieważ jak przez mgłę pamiętałam ją z dzieciństwa - historię o dziewczynce, która uwielbiała czytać, ale rodzice jej nie znosili książek i nie pozwalali jej na to. I czytając jako dorosła już osoba bawiłam się równie dobrze jak w dzieciństwie. Cudowna, zabawna i ciepła historia.