Teraz moja kolej! Amy Daws 7,8
ocenił(a) na 91 dzień temu „…nigdy, przenigdy, nawet przez ułamek sekundy nie pomyślałem sobie, że jesteś bezbarwna. Szalona? Owszem. Cierpiąca na urojenia? Jak najbardziej. Idealistyczna do tego stopnia, by wierzyć w nierealne bajki? Na sto procent. Ale nie jesteś ani odrobinę bezbarwna, Maggie. Jesteś jak najwieksza ryba, jaką można złowić, której nic nigdy nie przebije, choćby człowiek starał się do końca swojego życia.”
Pierwszy tom serii „Wait with me” to powieść niezwykle słodka, romantyczna i namiętna. Nie inaczej jest przy książce „Teraz moja kolej!”, która w roli głównych bohaterów stawia Sama, najlepszego przyjaciela poznanego w poprzedniej części Milesa i jego młodszą siostrę Maggie. Tych dwoje poznaje się w dość niekonwencjonalny sposób - w sklepie wędkarskim, a ich relacja od samego początku przypomina sinusoidę wysokich wzlotów i mocnych upadków. Dreszczyku emocji z pewnością dodaje fakt, że ukrywają ją przed Milesem. Jednak obok pasji, pożądania i czerpania radości z wspólnie spędzanego razem czasu, Sam walczy z poczuciem zawodu, który w swoim odczuciu sprawia po kryjomu najlepszemu przyjacielowi, a Maggie z poczuciem bycia niewystarczająco dobrą dla swojego byłego chłopaka, którego pragnie odzyskać. Dziewczyna jest niepoprawną romantyczką, Sam natomiast twardo stąpa po ziemi, uważając, że miłość jest nie dla niego. Autorka świetnie pokazała różnice w ich myśleniu, podejściu do życia, ale i do siebie nawzajem. I chociaż wydaje się, że uczucia, którymi zaczynają się darzyć pojawiają się dość szybko, wszystko wydaje się być bardzo przekonujące i naturalne. Nie brakuje tu momentów zabawnych, ale też takich głębszych, wywołanych przez trudniejsze tematy. Nie brakuje też emocji i chwil wzruszeń. Oczywiście jest przewidywalnie, ale to, co mojej ocenie ma największą wartość to płynąca z tej książki życiowa mądrość. Udowadnia bowiem ona, że prawdziwa miłość nie wymaga, żeby zmieniać się dla drugiej osoby, że kochająca druga strona akceptuje nasze wady, dziwactwa i przyzwyczajenia i wspiera nasze pasje. Pokazuje że równie ważne jak uszczęśliwianie drugiej osoby, jest poszukiwanie własnego szczęścia i dbanie o siebie samego. Historia Sama i Maggie jest również świetnym przykładem na to, ze przeciwieństwa naprawdę się przyciągają, choć czasami może się okazać, ze wśród dzielących pare różnic, znajduje się także wiele rzeczy wspólnych, których ci wcześniej nie brali pod uwagę. Sam styl autorki jest bardzo przyjemny, a naprzemienna narracja pokazująca punkty widzenia obojga bohaterów sprawia, że książkę czyta się naprawdę bardzo szybko. Dużym plusem jest ciekawe pokazanie wędkarstwa pod lodem, a także akcja rozgrywająca się w okresie zimowym, co fajnie kontrastuje z obecnymi upałami. Ze swojej strony bardzo polecam