Zemsta

Mara Dyer. Zemsta to trzeci finałowy tom serii która w pewnym stopniu oddziałuje na nasze emocje, a przy tym zaciera granicę rzeczywistości. Trzeci tom jest najbardziej mroczny, wypełniony odpowiedziami ale i zmusza nas do refleksji nad tym co jest prawdziwe, a co tylko fikcyjne.

Co znajdziecie w środku:
❥ rozwiązanie plot twistu a zarazem wstrząsający finał;
❣ bohaterowie zmieniają się i dorastają;
❥ narracja 3osobowa oraz dual pov od strony Mary i Noaha;
❣ retrospekcje z przeszłości;
❥ moc, która jest zarówno przekleństwem jak i złotym środkiem;
❣nieoczywista i nieprzewidywalna miłość.

"Jesteś jak zwierciadło, które pokazuje mi, kim pragnę być, a nie kim jestem".
Trzeci tom jest najbardziej mroczny, ale też najtrudniej się od niego oderwać. Rozdziały są krótkie, ale wypełnione akcją i wyjaśnieniami, na które długo czekaliśmy. Oprócz tego mamy tu delikatny motyw drogi, bo dwójka bohaterów rozdziela się i stara odnaleźć w przy tym żadna ze stron nie jest pomijana, więc stanowi to ciekawe rozwiązanie bo dotąd byli ze sobą w większości sytuacji. Na pewno nie spodziewamy się takiego rozwinięcia fabuły dzięki przeszłości, która odkrywamy.

Jest to seria o której trudno zapomnieć, ale z drugiej strony też taka która warta jest ponownego przeczytania. To mój 4 reread i cieszę się, że seria doczekała się wznowienia. Brzegi i wyklejki bardzo oddają klimat powieści. A zakończenie choć otwarte, nie wyjaśnia wszystkiego tak jak tego oczekujemy. Chciałabym, aby ukazały się kolejne 3 tomy od strony Noaha ale czas pokaże czy tak się stanie.

Polecam ❤

Mara Dyer. Zemsta to trzeci finałowy tom serii która w pewnym stopniu oddziałuje na nasze emocje, a przy tym zaciera granicę rzeczywistości. Trzeci tom jest najbardziej mroczny, wypełniony odpowiedziami ale i zmusza nas do refleksji nad tym co jest prawdziwe, a co tylko fikcyjne.

Co znajdziecie w środku:
❥ rozwiązanie plot twistu a zarazem wstrząsający finał;
❣...

MARA DYER ZEMSTA - Michelle Hodkin

[ współpraca patronacka ]

Sugerowany wiek: 13/14+
Ocena: ♾️/5
Gatunek: Young adult

[Q] Floryda, Miami czy Nowy york?

„- Mutacja? - podchwyciłam. - Jesteśmy mutantami?
Jamie uśmiechnął się nieznacznie.
- Tylko nie donieś Marvelowi, bo nas pozwą o plagiat.”

𝐑𝐄𝐂𝐄𝐍𝐙𝐉𝐀 𝐏𝐀𝐓𝐑𝐎𝐍𝐀𝐂𝐊𝐀 ❤️‍🩹

Trylogia Mary Dyer to tego typu książki, które po ponownym przeczytaniu okazują się jeszcze lepsze niż podczas czytania ich pierwszy raz. Za każdym razem byłam w nie wkręcona na maksa. Oczywiście w przypadku trzeciego tomu było tak samo.

Również za każdym razem zachwycam się piórem Hodkin. Jest niesamowicie przyjemne i czyta mi się jej książki niezwykle szybko. A przez to, że rozdziały też nie należą do najdłuższych, dosłownie p ł y n i e się przez lekturę.

Ja nie mam głowy do tego, co ta kobieta tworzy. To, co się działo w tym tomie to istne złoto! Pamiętam, jak za pierwszym razem gdy je czytałam, pomyślałam sobie: po drugim tomie lepiej być już nie może. Spojler: zdecydowanie może! Tutaj akcja jest inna niż w poprzednich tomach. Wcześniej byliśmy w „jednym” miejscu, zazwyczaj gdzieś blisko, a tu przemieszczamy się i podróżujemy po świecie. Zwroty akcji też mnie powaliły. Niby wiedziałam co się wydarzy, a jednak większość wywołała u mnie niemałe zaskoczenie.

Kocham to, jak różne vibe’y tu mamy. Między innymi, dostajemy tu zwykle rozdziały z teraźniejszości przepełnione akcją i zwrotami akcji, ale również mamy pewne rozdziały zatytułowane „przedtem”. W drugim tomie też one występowały, ale moim zdaniem tutaj pojawiają się częściej. I powiem wam, że mają niesamowity klimat! Występują w nich dawniejsze czasy oraz nie wiemy, o co dokładnie w nich chodzi, natomiast później się oczywiście tego dowiadujemy - kogo dotyczą te rozdziały, jak one się łączą z teraźniejszością i tym podobne.

Dodatkowa uwaga należy się w szczególności relacji Mary, Jamie’go i Stelli. Czułam od nich tak silną więź… pomimo trudnych chwil byli dla siebie wyrozumiali i zawsze byli przy sobie. Wspierali się nawzajem, a także pomagali. Ich relacja jest serio cudowna, ale nie ukrywam, że byłam troszkę zła (lub zawiedziona?) na Stelle pod koniec. Wracając do pozytywniejszych rzeczy, super mi się patrzyło na to, jak Jamie rozwijał swoją moc. Oraz na to, jakie wsparcie dostał od Mary i Stelli 🥹

Nie tylko relacja tej trójki zasługuje na uwagę, bo na największą uwagę zasługuje relacja Mary i Noaha. Czuć na kilometr, lub nawet więcej, jak bardzo się kochają 🥹 A to hasło w laptopie Noah…🫶🏻 A scena zbliżenia? Była taka delikatna, naturalna i po prostu piękna. Kocham ich. Ale to, co Michelle zrobiła w TYM jednym rozdziale!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To akurat była tragedia (chodzi o zastrzyk) .

Zakończenie jest przegenialne! Autorka wymyśliła to bardzo sprytnie i serio, byłam (i wciąż jestem) pod wrażeniem, jak to rozegrała. Jestem też straszliwie ciekawa tego, jak dalej potoczy się historia Marashaw w książkach o Noah. Z pewnością po nie sięgnę!

Chciałam napisać tutaj, w tym poście ogólne podsumowanie na temat Mary. Ale nie zrobię tego. W zamian za to niedługo stworzę nowy, luźny post, w którym przedstawię powody, dla których warto przeczytać Marę Dyer. Będą to też przy okazji rzeczy, które mi się najbardziej podobały.

Po raz enty dziękuję najmocniej wydawnictwu @ za możliwość patronowania tej historii. Jest to dla mnie NIEWYOBRAŻALNY zachwyt 🫶🏻 Jestem Wan najwdzięczniejsza na świecie 🥹

To wszystko! Dziękuję za uwagę ❤️ Widzimy się w następnym poście!!

MARA DYER ZEMSTA - Michelle Hodkin

[ współpraca patronacka ]

Sugerowany wiek: 13/14+
Ocena: ♾️/5
Gatunek: Young adult

[Q] Floryda, Miami czy Nowy york?

„- Mutacja? - podchwyciłam. - Jesteśmy mutantami?
Jamie uśmiechnął się nieznacznie.
- Tylko nie donieś Marvelowi, bo nas pozwą o plagiat.”

𝐑𝐄𝐂𝐄𝐍𝐙𝐉𝐀 𝐏𝐀𝐓𝐑𝐎𝐍𝐀𝐂𝐊𝐀 ❤️‍🩹

Trylogia Mary Dyer to tego typu książki, które po...

świetna seria ;)

świetna seria ;)

Ten tom podobał mi się najbardziej ze wszystkich, bo prawie nie było wątku romantycznego, przez który ciężko mi było przebrnąć w poprzednich częściach.😂

W pierwszych dwóch tomach mieliśmy nawarstwiające się tajemnice, mnóstwo niepokoju i bardzo zagęszczoną atmosferę, ale od samego początku nic nie wskazywało, że wszystkie odpowiedzi będą aż tak pokręcone. Finał wyjaśnia nam wszystko dość logicznie, a rozwiązanie tych wszystkich tajemnic w taki sposób wydawało mi się niemożliwe. Na pewno pierwszy tom nie zapowiadał, jak bardzo paranormalne okaże się to wszystko w dalszej części.

Fabularnie 10 lat temu wydawało mi się to już oryginalne i nadal uważam, że takie jest, chociaż warsztatowo i pod względem samego języka, którym napisane są te książki, jest mocno średnio. Na pewno miało to potencjał, żeby zrobić na czytelniku dużo większe wrażenie. Ciężko uwierzyć w tę historię, ale buja i to mocno, więc jeśli lubicie takie niepokojące klimaty, w których ciężko odróżnić, co jest prawdą, a co tylko dzieje się w głowie naszych bohaterów, to polecam spróbować. Warto tylko mieć na uwadze, że ta książka jest wznowieniem z czasów, kiedy trochę inaczej pisało się książki młodzieżowe.

Ten tom podobał mi się najbardziej ze wszystkich, bo prawie nie było wątku romantycznego, przez który ciężko mi było przebrnąć w poprzednich częściach.😂

W pierwszych dwóch tomach mieliśmy nawarstwiające się tajemnice, mnóstwo niepokoju i bardzo zagęszczoną atmosferę, ale od samego początku nic nie wskazywało, że wszystkie odpowiedzi będą aż tak pokręcone. Finał wyjaśnia...

Czas na… ZEMSTĘ!

Niesamowite jest to w jaką stronę poszła ta seria. Jak bardzo zmienili się bohaterowie i klimat.

Mara już nie jest tą osobą która była. Wcześniej nikt nie brał jej na poważenie. Teraz rozwinęła swój dar i nie uważa go za słabość. Szczerze? Z@bija na prawo i lewo. I pssst… muszę przyznać,że bardzo lubię tę wersję Mary :D

W tym tomie już od pierwszych stron czytelnik jest wrzucony w sam środek zamieszania. Musimy rozwiązać zagadki i tajemnice z którymi mierzyliśmy się w poprzednich częściach.
Nadal uważam, że ta seria to jest coś wyjątkowego i innego. Zapewniam was - nie czytaliście czegoś takiego.

„Zemsta” to brutalne i krwawe zakończenie trylogii, które z pewnością pozostawi was w napięciu do ostatniej strony.

Aaa! Prawie zapomniałam! Kocham dedykację, która tak idealnie pasuje to tej części:
„Dedykuję tę książkę niegrzecznym dziewczynkom i chłopcom, którzy je kochają”

Ps. CZEMU TO JUŻ KONIEC - CHCĘ WIĘCEJ 😭😭😭

Czas na… ZEMSTĘ!

Niesamowite jest to w jaką stronę poszła ta seria. Jak bardzo zmienili się bohaterowie i klimat.

Mara już nie jest tą osobą która była. Wcześniej nikt nie brał jej na poważenie. Teraz rozwinęła swój dar i nie uważa go za słabość. Szczerze? Z@bija na prawo i lewo. I pssst… muszę przyznać,że bardzo lubię tę wersję Mary :D

W tym tomie już od pierwszych...

"Większość ludzi jest jak piasek; upływ lat rozdmuchuje ich żywoty w niebyt. Nie byli dla świata ani wielką szkodą, ani wielką korzyścią."

Książka nie była zła, ale czytałam ją przez dziewięć miesięcy. Co za ujma...

"Większość ludzi jest jak piasek; upływ lat rozdmuchuje ich żywoty w niebyt. Nie byli dla świata ani wielką szkodą, ani wielką korzyścią."

Książka nie była zła, ale czytałam ją przez dziewięć miesięcy. Co za ujma...

To już dzisiaj! 19 czerwiec czyli premiera finałowego tomu serii o Marze Dyer!

Czy ktoś czytał te książki przed ich wznowieniem u @wydawnictwostorylight
@insignis_media ?

Doktor Kells wyjawia Marze informację o śmierci jej ukochanego. Dziewczyna za wszelką cenę chce udowodnić wszystkim, że to nie prawda. Głównie pragnie przekonać samą siebie, że utrata Noah jest niemożliwa.

W tym tomie wyjaśnia się już wszystko. Już wiemy kto zgotował taki los dziewczynie oraz jej przyjaciołom. Dowiadujemy się także jakie znaczenie miała tajemnicza osoba z przeszłości, której historię mogliśmy poznawać pomiędzy głównymi rozdziałami. Wszystko wychodzi na jaw. Nie zostaniecie na koniec z jeszcze większą ilością pytań.

Książką całkiem inna niż poprzednie. Tutaj wróg już się urzeczywistnia. Nie walczymy jedynie z własnymi problemami, z omamami i z osobami, które powinny być martwe. Mamy cały szereg wrogów, którzy są do pokonania, którzy utrudniają bohaterom dążenie do prawdy, do celu.

„Zemsta” jest dużo bardziej brutalna, krwawa. Mara akceptuje swoją odmienność, cieszy się nią. Przez co osoby z jej otoczenia zauważają, że dziewczyna przeszła dużą zmianę. Jednak czy jest to zmiana na lepsze? Krzywdzenie innych przychodzi dziewczynie z łatwością. Wiele osób, w tym ja odcięła by się od kogoś takiego. Kogoś aż tak pochłoniętego mrokiem. Kogoś dążącego po trupach do celu. Czy jej przyjaciele i najbliższa rodzina dadzą rade wytrwać z Marą po tak drastycznej zmianie charakteru, czy zostaną z nią aż do końca? Musicie przekonać się sami.

Mocno chciałabym podziękować wydawnictwu za możliwość wzięcia tych książek pod swoje skrzydła. Była to historia, w której zakochałam się parę lat temu i wciąż uwielbiam ją tak samo.

Każdemu ogromnie polecam! Jeżeli lubicie thrillery psychologiczne/paranormalne z dodatkiem świetnego romansu i sporej ilości tajemnicy będzie to seria dla was.

To już dzisiaj! 19 czerwiec czyli premiera finałowego tomu serii o Marze Dyer!

Czy ktoś czytał te książki przed ich wznowieniem u @wydawnictwostorylight
@insignis_media ?

Doktor Kells wyjawia Marze informację o śmierci jej ukochanego. Dziewczyna za wszelką cenę chce udowodnić wszystkim, że to nie prawda. Głównie pragnie przekonać samą siebie, że utrata Noah jest...

Ocenię zbiorczo całą trylogię. To co mi się podobało w tej serii, to to, że romans nie był na pierwszym miejscu, książki miały fabułę i nieco mroczny, wręcz paranoidalny klimat. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to niezbyt dobrze zbudowane postacie oraz niekiedy błędy logiczne. Ale nie było to super rażące, całkiem przyjemna młodzieżówka. Dobra odskocznia od tych wszystkich, popularnych teraz, erotyków udających, że mają w sobie jakąś treść poza tym.

Ocenię zbiorczo całą trylogię. To co mi się podobało w tej serii, to to, że romans nie był na pierwszym miejscu, książki miały fabułę i nieco mroczny, wręcz paranoidalny klimat. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to niezbyt dobrze zbudowane postacie oraz niekiedy błędy logiczne. Ale nie było to super rażące, całkiem przyjemna młodzieżówka. Dobra odskocznia od tych...

Coś cudownego. Cieszę się na takie zakończenie. Nie wiem czy bym zniosła inne.
Pełna napięcia, mnóstwo sekretów. Noah ma moje serduszko. Z każdą kolejną częścią rodzi się więcej pytań. Każdy tom trzyma poziom, a powiedziałabym nawet, że im dalej tym lepiej. Nie mogłam się oderwać. No i teraz poprzeczka jest wysoki. Trzy części i każda z nich jest dobra. Gdzie ją znajdę taką trylogię?!

Coś cudownego. Cieszę się na takie zakończenie. Nie wiem czy bym zniosła inne.
Pełna napięcia, mnóstwo sekretów. Noah ma moje serduszko. Z każdą kolejną częścią rodzi się więcej pytań. Każdy tom trzyma poziom, a powiedziałabym nawet, że im dalej tym lepiej. Nie mogłam się oderwać. No i teraz poprzeczka jest wysoki. Trzy części i każda z nich jest dobra. Gdzie ją znajdę...

Re-read
Ta część odróżnia się od poprzednich, nie tylko jeśli chodzi o klimat, ale wręcz zmienia się gatunkowo. Delikatnie wchodzimy w motywy a'la sci-fi, dystopijne, pojawia się walka z bardziej namacalnym wrogiem i rozmyślaniami naukowymi, a nie, jak w poprzednich tomach, z halucynacjami, przypuszczeniami i zastanawianiem się nad tym, czy jakiś wróg w ogóle w tej historii istnieje.
Mnóstwo plot twistów na koniec, co, oczywiście, wypada na plus. Chociaż wyjaśnianie, kto, co i dlaczego sprawiło, że w mojej głowie pojawiło się jeszcze więcej pytań i wątpliwości.
Ale podoba mi się, jak nieoczywista jest każda z pojawiających się w tej serii postaci; że obserwujemy proces powstawania, jakby nie patrzeć, czarnych charakterów. I chociaż nie jestem fanką wyjaśnienia dolegliwości, na które cierpi Mara, to cała trylogia przyniosła mi mnóstwo radości, stresu i emocji. Kocham <3
Jestem ciekawa, czy doczekamy się polskiej wersji kolejnej serii od Michelle Hodkin, której narratorem jest Noah :)

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Storylight, Insignis

Re-read
Ta część odróżnia się od poprzednich, nie tylko jeśli chodzi o klimat, ale wręcz zmienia się gatunkowo. Delikatnie wchodzimy w motywy a'la sci-fi, dystopijne, pojawia się walka z bardziej namacalnym wrogiem i rozmyślaniami naukowymi, a nie, jak w poprzednich tomach, z halucynacjami, przypuszczeniami i zastanawianiem się nad tym, czy jakiś wróg w ogóle w tej historii...