2.5 Same old, same old. Nie wnoszący nic nowego remiks feministycznych hitów, bez rozbudowanych postulatów, bez jasnego oznaczenia pola badań, niedbale2.5 Same old, same old. Nie wnoszący nic nowego remiks feministycznych hitów, bez rozbudowanych postulatów, bez jasnego oznaczenia pola badań, niedbale meandrujący między kulturą, anegdotami i statystykami. Już dość mam takich tekstów....more
Kolejny, po "Mniej znaczy lepiej", ważny i mądry przyczynek do dekonstrukcji kapitalizmu. "Gra w rasy" jest przebogata w intersekcjonalną wiedzę, WielKolejny, po "Mniej znaczy lepiej", ważny i mądry przyczynek do dekonstrukcji kapitalizmu. "Gra w rasy" jest przebogata w intersekcjonalną wiedzę, Wielgosz dość swobodnie porusza się między czasami, miejscami i dyscyplinami, dużo postuluje, ciekawie zbiera i łączy fakty. Zabrakło mi tylko nieco polotu w jego wywodzie, bywa niespójnie i językowo niezręcznie, ale to drobnostka wobec ogromu ważkich myśli. Nie ma rozmowy o kapitalizmie bez rozmowy o rasizmie, dlatego trzeba to czytać i rozmawiać....more
Książka-gimnastyka dla umysłu i wyobraźni, słownik pięknej irracjonalności, odważny akt rozproszenia ontologicznych przyzwyczajeń. Wielkie otwarcie, pKsiążka-gimnastyka dla umysłu i wyobraźni, słownik pięknej irracjonalności, odważny akt rozproszenia ontologicznych przyzwyczajeń. Wielkie otwarcie, początek jakiejś opowieści....more
Fajnie mapuje zagadnienia związane z oświeceniem, które wymagają reinterpretacji i krytycznego namysłu. Autorzy i autorki piszą na marginesach, naświeFajnie mapuje zagadnienia związane z oświeceniem, które wymagają reinterpretacji i krytycznego namysłu. Autorzy i autorki piszą na marginesach, naświetlają to, co zwykle tkwi w cieniu, demitologizują. Najlepiej w moim odczuciu wychodzi to Iwonie Kurz, Oldze Stanisławskiej i Agacie Sikorze....more
Esej Aleksandry Lipczak jest naszpikowany cytatami, nazwiskami, detalami architektonicznymi, wierszami, metaforami, wszelkiego rodzaju znaczącymi - poEsej Aleksandry Lipczak jest naszpikowany cytatami, nazwiskami, detalami architektonicznymi, wierszami, metaforami, wszelkiego rodzaju znaczącymi - pomysłów w obrębie tak krótkiego tekstu jest po prostu za dużo, myśl jest tu chaotyczna i rozedrgana, co nie sprzyja lekturze. Było ciężko, zwłaszcza że zupełnie nic o tym wcześniej nie wiedziałam. Autorka na pewno coś dla nas odzyskuje, na pewno zwraca uwagę na nieoczywistość i niejednorodność kultury na terenie Europy, nie można odmówić jej pasji i pracy, która była konieczna, żeby taka książka powstała. A jednak brnęłam przez Lajlę z niemałą trudnością, próbując jakkolwiek za Lipczak nadążyć....more
"Świat, w którym powstały te eseje, przeminął". Pozostaje cieszyć się ostrym, dalekim od subtelności stylem Sontag, jej intelektualną pewnością siebie"Świat, w którym powstały te eseje, przeminął". Pozostaje cieszyć się ostrym, dalekim od subtelności stylem Sontag, jej intelektualną pewnością siebie i prostą przenikliwością. Najfajniej jest, kiedy autorka walczy o wrażliwość i zmysłowość, o formę i estetykę przekraczającą moralność.
Czuję, że bym Sontag nie polubiła i że wiele nas różni, ale chętnie podpatrywałam jej metody kształtowania myśli. Niemniej, zapewne minie dużo czasu, zanim znowu do niej zajrzę....more
Pisanie o katastrofie klimatycznej jest ogromnym wyzwaniem - trzeba nieustająco przyszpilać abstrakcję, silnie działać na wyobraźnię, przekładać wszysPisanie o katastrofie klimatycznej jest ogromnym wyzwaniem - trzeba nieustająco przyszpilać abstrakcję, silnie działać na wyobraźnię, przekładać wszystko na język codziennego doświadczenia. Autor "O czasie i wodzie" podejmuje wyzwanie i jest to bardzo udana próba.
Niestety nie trafił w moją wrażliwość i, mimo oczywistego przerażenia sytuacją klimatyczną, wobec tekstu pozostałam obojętna. Nie znalazłam jeszcze chyba swojego ulubionego sposobu pisania o klimacie. Będę szukać dalej....more
Karakterna perełka. Jason Hickel w tym kompleksowym, zgrabnym i niezadętym eseju rozprawia się z mitami na temat kapitalizmu, kreśląc jego rzeczywistąKarakterna perełka. Jason Hickel w tym kompleksowym, zgrabnym i niezadętym eseju rozprawia się z mitami na temat kapitalizmu, kreśląc jego rzeczywistą, brutalną historię, obala paradygmat wzrostu, krytykuje zachodni dualizm człowiek-przyroda, a przy tym proponuje wiele rozwiązań, które mogłyby uratować planetę i jej mieszkańców, przedstawia wizję świata postkapitalistycznego i postwzrostowego - a jest to świat, o którym warto marzyć, o który warto walczyć, mimo że jest utopią. To jedna z tych książek, które naprawdę sprawiają że wie się więcej i patrzy się inaczej. Właściwie nie miałam ochoty sięgać po nic innego przed końcem....more
Psychoanalityczny i antropologiczny przyczynek do kolonializmu. Tekst jest gęsty, rwany, szalenie wymagający, z ambicją ogarniania całości mimo niewiePsychoanalityczny i antropologiczny przyczynek do kolonializmu. Tekst jest gęsty, rwany, szalenie wymagający, z ambicją ogarniania całości mimo niewielkich rozmiarów. Dostałam parę poręcznych tez i frapujących analiz, skończyłam z ulgą. Trzeba nauczyć się więcej....more
Zachwyciło. Przede wszystkim nieograniczona poetycka językowa wyobraźnia, która nadaje światu książki wyjątkową fakturę i sprawia, że pachnie farbą i Zachwyciło. Przede wszystkim nieograniczona poetycka językowa wyobraźnia, która nadaje światu książki wyjątkową fakturę i sprawia, że pachnie farbą i ziemią. Forma, która jest ze wszech miar wypełniona znaczeniami, konsekwentna i zaskakująca - efektowna, ale nigdy efekciarska. Napięcie między głosem przewodnika i głosem narratora jest czasem dowcipne, czasem ironiczne, czasem pełne rozżewnienia, ma w sobie coś teatralnego, przykuwa zawsze do "tu i teraz", angażuje, ożywia nieożywione. No i Malewicz... Bohater Wichy, jak przystało na artystę wystawianego w muzeum, gorączkowo walczy o istnienie, ale niekiedy zwiedzającym umyka, trzeba poskładać go sobie samemu z fragmentów, detali, strzępków. W jego wyraźnie wykreowanym życiorysie odbija się czas awangardy i rewolucji, jest jednocześnie osobny i taki jak wszyscy, egzemplifikuje wzlot i upadek pewnej formacji kulturowej, jej nadzieje i rozczarowania. Jest pełen słabości i złudzeń, nie da się w niego nie uwierzyć. Sięgałam po Wichę z obawą, że wizyta w jego muzeum mnie znudzi - Malewicz nie szczególnie mnie interesował, a o awangardzie wiem o wiele za mało. A jednak niemal każda strona wbijała mnie w fotel. To doskonała rzecz....more
Porywająca, napisana z pasją i niezwykłym polotem, źródło wielu nowych informacji, perspektyw. P. Krakowska ma wiele czułości dla swoich bohaterek i bPorywająca, napisana z pasją i niezwykłym polotem, źródło wielu nowych informacji, perspektyw. P. Krakowska ma wiele czułości dla swoich bohaterek i bohaterów i tą czułością skutecznie zaraża, świat który opisuje jest barwny, bezkompromisowy, pełen sprzeczności i wdzięku. A to wszystko jest tak przystępne i wciągające, że gdyby więcej było takich książek o sztuce, performence art i queerze zapewne nie straciłabym zapału do swoich studiów. Wspaniała....more