Spytaliśmy o zarobki. Ludziom prawie puszczają nerwy. "Za to nie da się żyć" [WIDEO]

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Najmniej zarabiający dostali drugą podwyżkę w tym roku. Najniższa krajowa wzrosła do 3 tys. 261 zł na rękę. Czy takie pieniądze na pewno wystarczą na jedzenie, rachunki, ubrania i ewentualne leki? "Fakt" rozmawiał z przechodniami. Ludzie są mocno rozżaleni. Sypią się gromy na drożyznę i rządzących. Ile według nich powinna wynosić minimalna pensja?

Minimalna płaca. Tak poszła w górę od 1 lipca

Inflacja była wysoka, więc najmniej zarabiający dostali w tym roku dwie podwyżki. Załapało się 3,6 mln Polaków — wynika z rządowych szacunków. Od 1 lipca szef nie może zapłacić pracownikowi mniej niż 4,3 tys. zł brutto. To 3261 zł netto, czyli na rękę.

Czy za takie pieniądze można godnie przeżyć cały miesiąc? "Fakt" ruszył na warszawski bazarek i posłuchał, co mają do powiedzenia zwykli ludzie. Nastroje są ponure.

Czytaj również: 360 zł do pensji jeszcze w tym roku. Oni się załapią

Spytaliśmy o najniższe zarobki. Polacy są rozsierdzeni

Niech oni za te pieniądze przeżyją!

— mówi o rządzących jeden z przechodniów. Wysokość najniższej krajowej wywołała u niego duże emocje. — Facet musi przynieść do domu dychę miesięcznie. Do ręki. Mieszkanie trzy trzysta — wynajem. Życie, jakieś przyjemności, samochód, ubezpieczenie i inne rzeczy — wylicza.

Ile powinna wynosić najniższa krajowa? Nasi rozmówcy podają — 5 do 10 tys. zł na rękę. Podkreślają przy tym, że od lipca wzrosły rachunki za gaz i prąd.

— Pan zobaczy, jakie są ceny na bazarze — dodaje jeden przechodniów.

Z tego się nie da żyć. Jak ktoś ma na przykład dzieci... Mieszkanie, komorne, światło, gaz trzeba poopłacać

— mówi oburzona mieszkanka Warszawy.

Rząd się za to bierze. Ta zmiana dotknie miliony Polaków!

Będzie staż małżeński w wdowiej rencie? Wyjaśniamy zasady

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji