W tych województwach można zarobić. Szukają do pracy sezonowej

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Jak informuje "Rzeczpospolita" w wielu województwach brakuje rąk do pracy sezonowej. Nie ma chętnych do pracy na zmywaku czy do sprzątania. W efekcie do ich wykonywania zmuszeni są właściciele.

Polacy nie są zainteresowani pracami sezonowymi. Wolą stałe zatrudnienie.
Polacy nie są zainteresowani pracami sezonowymi. Wolą stałe zatrudnienie. Foto: Gryń Przemysław / newspix.pl

Ogłoszenia o atrakcyjnych sezonowych zajęciach przyciągają nawet ponad tysiąc chętnych. Jednak podczas gdy część firm może teraz przebierać w kandydatach, inne skarżą się na brak pracowników — informuje "Rzeczpospolita".

Praca sezonowa w wakacje. W tych województwach jest najwięcej ofert

"Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy i założyciel agencji zatrudnienia Personnel Service, zwraca uwagę, że po ostatniej, lipcowej podwyżce płacy minimalnej, młodzi ludzie zwolnieni z PIT mogą w Polsce zarobić niewiele mniej na rękę niż np. w Niemczech, bo choć za Odrą stawka brutto jest około trzykrotnie wyższa, to po uwzględnieniu podatku i kosztów utrzymania jej atrakcyjność blednie" — informuje "Rz".

"Rzeczpospolita" donosi, że najwięcej ofert pracy sezonowej oferują firmy działające na terenach województw: pomorskiego, śląskiego, dolnośląskiego, mazowieckiego i małopolskiego.

Największym zainteresowaniem cieszą się oferty pracy przy dużych imprezach muzycznych

Niektóre zajęcia cieszą się dużym zainteresowaniem. Jak podano — o pracę przy sprzedaży pamiątek na plaży we Władysławowie aplikowało 1800 osób.

Popularne są też prace dorywcze przy dużych imprezach muzycznych np. takich jak koncert Eda Sheerana — zwróciła uwagę Paulina Musielak-Rezmer, rzeczniczka prasowa Olx. Student zwolniony z PIT zatrudniony do obsługi w punkcie gastronomicznym na koncercie może zarobić "na rękę" około 29 zł/godz. Osoby bez statusu ucznia lub studenta dostają na czysto za godz. pracy 24 zł.

Dodatkowe pięć dni urlopu dla tych pracowników. Pismo już na biurku minister

Jeden z ekspertów przyznaje jednak, że pomimo dużej skali rekrutacji w tych województwach w ogólnym oficjalnym popycie na pracę sezonową widać stagnację.

Właściciele sami muszą pracować na zmywaku

Anonimowa eksperta jednej z agencji pracy twierdzi, że bardzo trudno o chętnych do prostych prac, np. "na zmywaku" — jako pomoc w kuchni, w wakacyjnych smażalniach czy przy sprzątaniu pensjonatów, w których prace te podejmują sami właściciele.

Tomasz Bodgevic, dyrektor generalny agencji zatrudnienia, Gremi Personal w rozmowie z "Rzeczpospolitą" przekazał, że niewielka liczba chętnych na wykonywanie prac sezonowych dotknie przede wszystkim sektor hotelarski i gastronomiczny. Jak zwrócono uwagę — w tym roku branża ta ma szansę wrócić do stanu sprzed pandemii, a nie może już liczyć na możliwość zatrudnienia Ukraińców, którzy podobnie jak Polacy nie są zainteresowani pracami sezonowymi.

– Ich interesuje stałe zatrudnienie, a zatrudnienie obcokrajowców z krajów, które potrzebują wizy do Polski, wydłuża proces o kilka miesięcy – powiedział Tomasz Bodgevic.

(PAP, Rzeczpospolita)

Nowe informacje w sprawie cen energii! Chodzi o dopłaty do rachunków

Pojechałam do Ustki. Nie wszyscy wiedzą, że tak można! Wielkie zaskoczenie w porcie

Nawet 1900 zł z ZUS w tym roku. Trzeba pamiętać o wniosku

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji