Martyna Radosz i Katarzyna Wełna zajęły czwarte miejsce w swoim biegu eliminacyjnym dwójek podwójnych kobiet w Paryżu. Oznacza to, że wciąż ich marzenia nie przepadły, ale by znaleźć się w półfinale, muszą powalczyć jeszcze w repasażach.
Dominik Czaja, Mateusz Biskup, Mirosław Ziętarski i Fabian Barański bardzo pewnie awansowali do wioślarskiego finału czwórki podwójnej. Polska osada w swoim biegu eliminacyjnym od początku do końca walczyła o zwycięstwo z Włochami.
— Na pewno jest to kryzys, który wynika po części ze zmiany pokoleniowej. Stara gwardia zaczęła odchodzić, rezygnować, działy się trudne rzeczy. W mojej ocenie jest też problem systemowy i problem rozwiązań, które zostały wprowadzone — mówi o polskim wioślarstwie Magdalena Fularczyk-Kozłowska, mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro. Na IO w Paryżu wystartują tylko dwie polskie osady. Fularczyk-Kozłowska opowiada też o szansach naszej utytułowanej młociarki Anity Włodarczyk, z którą przyjaźni się od lat.
— Chcemy od razu pokazać, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani i nie przyjechaliśmy, żeby tylko startować, ale by sięgnąć po najwyższe miejsca – mówi Mirosław Ziętarski, członek wioślarskiej czwórki podwójnej przed startem na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Polacy są wśród najpoważniejszych kandydatów do medali, rok temu na MŚ zdobyli brąz.
Do igrzysk olimpijskich w Paryżu zakwalifikowały się dwie polskie osady wioślarskie, co jest o cztery mniej niż do Tokio. Mimo to, seria medalowa biało-czerwonych wydaje się niezagrożona. Pierwsze starty odbędą się w Vaires-sur-Marne na wschód od stolicy Francji już w sobotę.
— Już wcześniej wiedziałem, że zadedykuję medal zmarłemu tacie, bo zawsze łączyłem się z nim w myślach przed ważnymi startami. Mówiłem w głowie: teraz musisz mi pomóc, bo będzie trudny wyścig, nie pozwól, żebym się złamał — opowiada wioślarz Paweł Rańda. W 2008 r. z Pekinu wrócił bez... włosów i brwi, ale z tytułem wicemistrza olimpijskiego i wielką dumą, że udało mu się przetrwać czas, gdy ledwo wiązał koniec z końcem. — To było mocno obciążające, bo będąc na obozie, miałem wszystko "podsunięte pod nos", a wiedziałem, że w domu jest żona z małym dzieckiem — wspomina w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.
— Nasza dyscyplina, a szczególnie szkolenie w Polsce charakteryzuje się tym, że mamy dużą ilość zgrupowań. Wychodzi z tego ok. 280-290 dni w roku poza domem — mówi w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet Dominik Czaja. Na niespełna miesiąc przed igrzyskami na świat przyszedł syn wioślarza, ale z powodu przygotowań widział go tylko... trzy dni. W Tokio naszej czwórce podwójnej zabrakło do medalu zaledwie 0,3 pkt. — Bardzo mnie to męczyło — przyznaje Czaja. W Paryżu ma być inaczej.
Biało-Czerwoni jadą do Francji z wieloma nadziejami na podium. Mamy mocnych faworytów, liczymy też na niespodzianki. Prezentujemy realną, a przy tym optymistyczną prognozę medalową przed igrzyskami w Paryżu.
Wypadek podczas jazdy konnej wprowadził wówczas 15-letnią Georgie Brayshaw w śpiączkę. Wydarzenie i jego konsekwencje nie zniechęciły Brytyjki do spełniania swoich marzeń. W tym roku powalczy w Paryżu o złoty medal igrzysk olimpijskich w wioślarstwie.
Polska czwórka podwójna mężczyzn zdobyła złoto podczas zawodów Pucharu Świata w wioślarstwie, które odbyły się w Poznaniu. Fabian Barański, Dominik Czaja, Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup wyprzedzili osady z Szwajcarii i Niemiec, zapewniając Polsce cenne zwycięstwo. Sukces ten poprzedziła brązowa wygrana w dwójce podwójnej wagi lekkiej kobiet.
W emocjonujących zawodach Pucharu Świata w wioślarstwie, które odbywają się w Poznaniu, polska osada dwójki podwójnej wagi lekkiej w składzie Martyna Radosz i Katarzyna Wełna zdobyła brązowy medal. Zwyciężyła ekipa z Nowej Zelandii, wyprzedzając osadę z Francji. To kolejny sukces polskich wioślarek na międzynarodowej arenie.
Siedem polskich osad zakwalifikowało się do finałów A podczas Pucharu Świata w wioślarstwie, który odbywa się w Poznaniu. Wśród nich znalazła się m.in. czwórka podwójna mężczyzn w najmocniejszym składzie. Reprezentanci Polski rywalizują w kilku konkurencjach, często w odmłodzonych i mało doświadczonych zespołach. Zawody są ostatnim sprawdzianem przed igrzyskami olimpijskimi.
Żadnej polskiej osadzie nie udało się wywalczyć prawa startu na igrzyskach w Paryżu podczas ostatnich kwalifikacji olimpijskich w wioślarstwie. Oznacza to, że w tej dającej Polsce regularnie medale dyscyplinie wyślemy na IO najmniejszy skład od 1968 r., jeśli oczywiście pominiemy zbojkotowane zawody w Los Angeles.
— Ostatnia prosta do tego medalu to był jeden z gorszych etapów w moim życiu. Miałam dość wszystkiego. Pamiętam, jak jechaliśmy na Puchar Świata to się zastanawiałam, czy to ma sens, a nie jak dokopać przeciwniczkom — wspomina Agnieszka Kobus-Zawojska. Wioślarka wygrała z depresją, zdobyła wicemistrzostwo olimpijskie w Tokio i wydawało się, że najtrudniejsze chwile ma już za sobą. Stało się inaczej.
Startujące w dwójce podwójnej wagi lekkiej Martyna Radosz i Katarzyna Wełna wygrały finałowy wyścig europejskich kwalifikacji olimpijskich w Szegedzie i zapewniły sobie prawo startu w tegorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu.
Czwórka podwójna w składzie: Fabian Barański, Mateusz Biskup, Dominik Czaja, Mirosław Ziętarski pewnie wygrała swój wyścig eliminacyjny podczas pierwszego dnia rywalizacji mistrzostw Europy w wioślarstwie rozgrywanych w węgierskim Szegedzie.
– Jeśli ktoś kandyduje na prezydenta miasta, to powinien być przejrzysty. Jacek Sutryk został prześwietlony na wszystkie sposoby. O jego kontrkandydatce Izabeli Bodnar wiedzieliśmy bardzo mało i wciąż próbowano najważniejsze informacje ukrywać. A ja uważałem, że powinno być uczciwie i powiedziałem to, co trzeba było przekazać ludziom – mówi wicemistrz olimpijski w wioślarstwie Paweł Rańda, który podczas kampanii wyborczej we Wrocławiu popierał Jacka Sutryka.
W 1928 roku w Amsterdamie polska osada wioślarska stanęła na trzecim stopniu podium, a mogła nawet walczyć o złoto gdyby nie została „wykolegowana” przez działaczy. Jednym z medalistów był Leon Birkholc, jedyny medalista olimpijski, który został zakonnikiem.
Rosyjscy wioślarze nie wystąpią w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich w Paryżu — poinformowała tamtejsza federacja. Jej władze zaaprobowały decyzję sztabu trenerskiego kadry i zawodników, którzy nie zgadzają się na status neutralny określony przez MKOl.
Z Piotrkowa Trybunalskiego na Oxford. 21-letni Kacper Świerk jest studentem na siódmej najlepszej uczelni świata według rankingu szanghajskiego. W wywiadzie z Przeglądem Sportowym Onet opowiada o kulisach aplikacji, życia na uczelni oraz wioślarstwa, które stało się jego ogromną pasją.
Katarzyna Zillmann w podcaście "W cieniu sportu" wspominała kulisy akcji ratunkowej na Wiśle w Toruniu. Gdy kończyła trening zobaczyła w wodzie mężczyznę, który według relacji, skoczył z mostu i usiłował popełnić samobójstwo. — Wystawały mu z wody tylko ręce i połowa tułowia. Barka zaczęła go wciągać. Był już praktycznie w potrzasku. Jeden zły ruch i mógłby już nie wypłynąć — opowiadała wioślarka.
Gościem Łukasza Kadziewicza w kolejnym odcinku podcastu "W cieniu sportu" była Katarzyna Zillmann. Polska wioślarka opowiadała m.in. o tym, jak wyglądają jej treningi na siłowni. Reakcja byłego siatkarza na to, ile wicemistrzyni olimpijska jest w stanie podnieść w tzw. "martwym ciągu" była wymowna. — To akurat nasz konik — uśmiechnęła się Zillmann.