Dwa zupełnie różne charaktery, dwie odrębne wizje, inne nadrzędne wartości, które kształtowały ich wspinaczkową historię. Mimo różnic 41 lat temu Jerzy Kukuczka oraz Wojciech Kurtyka przeszli do historii, zdobywając stylem alpejskim szczyt Gaszerbrumu I i pokonując jako pierwsi południowo-zachodnią ścianę. Później Kurtyka bezgraniczną, oplątaną wielkimi emocjami rywalizację w Himalajach nazywał opętaniem i bluźnierstwem, które niszczy życie. W trakcie wspomnianej wyprawy zgodził się natomiast na warunki stawiane przez swojego towarzysza, które nazywał "nierozsądnymi i pozbawionymi sensu".
Czeskie media zwracają uwagę na informację BBC o możliwym odnalezieniu w Himalajach ciała Milana Sedlaczka, który w zamarzł podczas wspinaczki na Lhotse w 2012 r. Amia nepalska miała odnaleźć dokumenty Czecha. MSZ w Pradze nie potwierdził, że odnaleziono szczątki czeskiego alpinisty.
Wystarczy około 45 tys. dol. (ok. 175 tys. zł) i możesz zdobyć Mount Everest. W bazie dostaniesz kawę latte, a jak masz jeszcze coś na koncie, to polatasz sobie helikopterem do Katmandu. Nie musisz nawet umieć się specjalnie wspinać, Szerpowie zrobią za ciebie co najważniejsze. – Ta góra jest już nie do uratowania – opowiada nam Mateusz Waligóra, który zdobył w tym roku Everest, by napisać książkę o tym, jak ludzie tłoczą się tam w kolejkach, a komercja niszczy Himalaje. I jak najwyższa góra świata zamienia się w najwyższą górę śmieci. Ta opowieść poraża.
22-letni Ignacy nie wrócił z wędrówki po islandzkim lodowcu. O okolicznościach jego śmierci poinformował bloger Dawid Siódmiak. "Razem spełniliśmy nasze marzenie..." — zaczyna Siódmiak w poruszającym wpisie na Instagramie.
W Andach Peruwiańskich odnaleziono ciało amerykańskiego alpinisty, który zginął w 2002 r. podczas próby zdobycia szczytu Huascaran. Zwłoki zostały naturalnie zmumifikowane dzięki niskim temperaturom na wysokości 5200 m n.p.m. — podały peruwiańskie służby policyjne.
8 lipca 1986 roku Jerzy Kukuczka i Tadeusz Piotrowski stanęli na szczycie K2. Himalaiści odnieśli wielki sukces, wytyczając przy tym nową drogę — "Polish Line". Wyprawa zakończyła się jednak wielką tragedią i śmiercią Piotrowskiego, co w poruszającej rozmowie z Polskim Radiem opisał później Kukuczka.
— Po Broad Peak pojawiła się wielka nagonka medialna, szukanie winnych. Artur musiał spotykać się z bliskimi ofiar. Było to dla niego bardzo obciążające. Czuł się w jakimś stopniu odpowiedzialny za tę tragedię. Pod jego adresem padały wtedy zarzuty. Chciał się od tego odciąć — wspomina w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet Izabela Hajzer. Wdowa po wybitnym polskim himalaiście opowiada o kulisach ostatniej wyprawy, z której Artur Hajzer już nie wrócił. Okoliczności jego śmierci były zagadkowe, do dzisiaj pozostało wiele pytań.
"Zmęczenie, bolące nogi, odciski, straty w sprzęcie to trudne doświadczenia i właśnie je przeżywamy" — relacjonuje prosto z Alp grupa uczniów z warszawskiego liceum. Wyzwanie Tour du Mont Blanc jest czymś więcej, niż życiową przygodą. Głównym celem jest zbiórka pieniędzy na pomoc młodzieży z problemami psychicznymi. Dlatego też hejt wylewający się po łzach Cristiano Ronaldo na boisku podczas Euro 2024 poruszył ich serca. — Istnieje krzywdzący stereotyp — nie ma wątpliwości opiekun polskiej eskapady i nauczyciel WF-u, Paweł Ratkowski, którego podopieczni opowiadają Przeglądowi Sportowemu Onet o trudnych chwilach na lodowcu pod Mont Blanc.
Kuria Diecezjalna w Gliwicach przekazała informacje o tragicznej śmierci ks. Pawła Pilśniaka podczas "górskiej wędrówki". Redakcja Na Temat ujawnia, że to właśnie młody ksiądz jest alpinistą, który trzy dni temu zginął na Mont Blanc. Dyrektor włoskich służb ratunkowych w Dolinie Aosty Paolo Comune w rozmowie z ANSA stwierdził, że alpiniści nie byli przygotowani na opady świeżego śniegu.
Polak jest wśród czterech ofiar wypadków, do których doszło w ciągu dwóch dni w masywie Mont Blanc po francuskiej i włoskiej stronie — podała w piątek agencja ANSA. Jak odnotowano, do wypadków tych doszło w dobrych warunkach panujących w górach, ale po obfitych opadach śniegu.
– Usłyszałem, że coś spada. Odruchowo sięgnąłem po kamerę i odwróciłem się, ale wszystko trwało może pięć sekund. Zobaczyłem, że to człowiek. Spadł kilkaset metrów do podstawy ściany, w przerażającej ciszy. Oddychał jeszcze godzinę, półtorej. Potem odszedł. Byliśmy wokół niego, kiedy umierał. To dzień, w którym zrozumiałem, czym jest śmierć w górach – opowiada Oswald Rodrigo Pereira. Dziennikarz TVP, który pewnego dnia rzucił wszystko, by podejmować ekstremalne ryzyko i zdobywać ośmiotysięczniki. Dziś ma ich już pięć, choć na ostatnim spędził najdłuższą noc życia.
– Może Tatry są niższymi górami od Alp, ale to wciąż góry i należy do nich podchodzić z pokorą. Nie może być tak, że ktoś wybiera się z małą butelką wody na całodzienną wycieczkę przy wysokiej temperaturze – mówi nam Marcin Witek, ratownik TOPR. On i jego koledzy w poprzedni weekend udzielili pomocy 24 osobom, ale minione dni i tak przyniosły dwa śmiertelne wypadki i to w tym samym rejonie – Żlebie Honoratka, fragmencie Orlej Perci, czyli najtrudniejszego technicznie szlaku po polskiej stronie Tatr. – Może nam się wydawać, że zrobimy dwa kroki po leżącym przed nami płacie śniegu i złapiemy się łańcuchów, by ruszyć dalej, ale wystarczy się poślizgnąć i dojdzie do tragedii – dodaje i od razu doradza, jak powinniśmy się przygotować do górskich wycieczek.
Na początek powiedział: "Będę cię miał". Potem sięgnął do śpiwora, pocałował nogę i położył rękę przerażonej kobiety na swoim kroczu. Była tylko w bieliźnie, więc nie mogła uciec. To fragment szokujących zeznań, które opublikowali dziennikarze "The New York Times". Obciążają jednego człowieka, nepalskiego boga wspinaczki, zdobywcę K2, Nirmala Purję. Szczegóły są bulwersujące.
Włoski narciarz Jean Daniel Pession i jego dziewczyna nie wrócili z górskiej wycieczki w Alpach Valais. Policja odnalazła parę dzięki zlokalizowaniu telefonu komórkowego. Martwe ciała były nadal połączone liną.
— Mama była bardzo fair. Nie robiła żadnych świństw za plecami innych ludzi. Dlatego też gdy pokłóciły się z Wandą Rutkiewicz podczas wyprawy na Gaszerbrumy, później już w zasadzie nie utrzymywała z nią kontaktu. A na pewno już się z nią nie wspinała. Nie odpowiadał jej sposób załatwiania spraw przez Wandę — powiedziała w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet Marianna Syrokomska-Kantecka. Córka Haliny Krueger-Syrokomskiej opowiada o swojej matce, która oprócz wielkich dokonań w górach miała nietuzinkowy życiorys.
Zdobycie szczytu Mount Everest staje się coraz bardziej powszechne i skomercjalizowane, a codziennie setki śmiałków próbują swoich sił. Doprowadza to do kuriozalnych sytuacji. Pod szczytem tworzą się korki. — To jest absurdalne — mówi Szymon Jaskuła, który był jednym z ostatnich polskich zdobywców najwyższego szczytu na Ziemi.
Nepalska alpinistka Phunjo Jhangmu Lama pobiła rekord świata w szybkości wejścia na Mount Everest. W ataku przeprowadzonym ze środy na czwartek zdobyła najwyższy szczyt świata w czasie 14 godzin i 31 minut — potwierdził szef lokalnego biura monitorowania ekspedycji Khim Lal Gautam.
Piotr Krzyżowski został kolejnym, 43. Polakiem, który stanął na szczycie Mount Everest! Polski himalaista, który ma już na swoim koncie m.in. zdobycie pięciu ośmiotysięczników i Korony Karakorum, dokonał tego bez wykorzystania dodatkowego tlenu! To drugie takie osiągnięcie w historii polskiego himalaizmu.
Dwóch mongolskich himalaistów zaginęło w niedzielę na Evereście. Ostatni raz kontaktowali się w bazie na wysokości 7900 m. Tego samego dnia na górze zmarł 60-letni Francuz.
Tragiczne wieści napływają z Włoch. W wieku 41 lat zginął Denis Trento, utytułowany skialpinista, alpinista, a także przewodnik górski. Osierocił trójkę dzieci.
"Po znalezieniu Anuraga przez Adama, akcja nabrała tempa i sensu. Wcześniej nie widzieliśmy, czy w ogóle go odnajdziemy" – powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową himalaista Mariusz Hatala, wspominając akcję z kwietnia 2023.
Zginął Michał Wojarski. Mężczyzna był narciarzem wysokogórskim, ratownikiem GOPR i należał do krakowskiego Klubu Wysokogórskiego. Kochał góry, a przede wszystkim Tatry. To właśnie tam stracił życie. Dla całego środowiska to ogromny cios. Śmierć mężczyzny potwierdził ratownik dyżurny TOPR Tomasz Wojciechowski.