37-letni mężczyzna co jakiś czas przyjeżdżał rowerem na lokalny cmentarz. Jak informuje w komunikacie Komenda Rejonowa Policji Warszawa VII, "umieszczał zdjęcia pornograficzne na pomnikach oraz dopuszczał się nieobyczajnych wybryków". Przez jakiś czas pozostawał nieuchwytny.
"Patrolowcy z komisariatu w Rembertowie podjęli interwencję w związku ze zgłoszeniem obywatelskiego ujęcia mężczyzny na cmentarzu. Na miejscu okazało się, że para odwiedzająca grób swojego bliskiego zauważyła i rozpoznała mężczyznę, który wcześniej kilkukrotnie dopuścił się znieważeń miejsc pochówku na tym cmentarzu" - podają funkcjonariusze.
Mężczyzna usłyszał zarzut znieważenia miejsca spoczynku zmarłego. Grozi mu do dwóch lat więzienia. "W Prokuraturze Rejonowej Warszawa Praga-Po�udnie prokurator podjął decyzję o objęciu podejrzanego dozorem policyjnym z obowiązkiem stawiennictwa trzy razy w tygodniu w jednostce policji" - czytamy.
O innym incydencie, dotyczącym znieważenia miejsca pochówku, informowała w lutym ubiegłego roku policja w Pabianicach. "Do dyspozytora Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwonił mężczyzna, który został przygnieciony przez płytę pomnika nagrobnego i nie może się wydostać. Na miejsce zostali skierowani policjanci z pabianickiej jednostki. Początkowo mężczyzna twierdził, że był odwiedzić grób teściowej i gdy przechodził między grobami, poślizgnął się, a wtedy płyta przygniotła mu nogę" - informowali policjanci.
"Szybko okazało się, że ta historia była zmyślona, a pabianiczanin jest dobrze znany stróżom prawa. Już po raz drugi 37-latek uszkodził ten grób, kopiąc i niszcząc płyty. Tym razem jedna z płyt spadła na nogę mężczyzny" - podawali funkcjonariusze.