Wybory parlamentarne a frekwencja. Czy ma ona wp�yw na wa�no�� wybor�w?

Czym jest frekwencja w wyborach parlamentarnych? Elekcja powinna by� prawdziwym ''�wi�tem demokracji''. Im wi�cej obywateli we�mie w niej udzia�, tym lepiej. Czy niewielkie zainteresowanie wyborami mo�e mie� konsekwencje dla ich wa�no�ci?

Co przede wszystkim warto wiedzieć o frekwencji w wyborach parlamentarnych w Polsce? Sama frekwencja oznacza procentowy udział w wyborach osób, które mają czynne prawo wyborcze. Dlaczego ważne jest, aby frekwencja była wysoka? Niski poziom frekwencji wyborczej bywa interpretowany jako:

  • brak zaangażowania obywatelskiego w życie publiczne;
  • brak zainteresowania polityką;
  • brak zaufania dla systemu wyborczego.
Zobacz wideo Temperatura przedwyborczego pojedynku PiS i KO rośnie

Frekwencja jest również ważnym czynnikiem wpływającym na wyniki wyborów. Przy niskiej frekwencji kandydaci mogą być wybierani niewielką liczbą głosów. Wówczas bardzo dużym atutem staje się zdolność do mobilizowania własnego "żelaznego elektoratu", czyli najbardziej oddanych wyborców. Wtedy jednak zwycięzca w wyborach może nie mieć silnego mandatu do rządzenia. Nie oznacza to oczywiście, że nie otrzyma miejsca w Sejmie lub Senacie - chodzi tutaj o czynnik poparcia politycznego i społecznego.

Jaka musi być minimalna frekwencja wyborcza, aby wybory były ważne? Co z referendum?

Czy istnieje minimalna frekwencja wyborcza pozwalająca na to, żeby wybory były ważne? Oczywiście nie. Prawdą jest, że im większa liczba obywateli weźmie udział w elekcji, tym lepiej, ale jak dotąd nie zdecydowano się na powiązanie frekwencji z legitymizacją wyników. W naszym kraju sam udział w wyborach nie jest obowiązkiem, nie ma tu przymusu wyborczego.

Nawet gdyby w wyborach wzięło udział tylko kilka procent osób uprawnionych, wybory będą ważne. Inaczej rzecz ma się w referendum ogólnokrajowym, gdzie wymagana frekwencja wynosi 50 proc.

Najniższa frekwencja - wybory parlamentarne i referenda. Kiedy najmniej z nas głosowało?

Najniższą frekwencję w wyborach parlamentarnych po 1989 r. odnotowano w 2005 r. Wówczas w lokalach wyborczych pojawiło się tylko 40,57 proc. osób uprawnionych do głosowania. Dla porównania - w ostatnich wyborach parlamentarnych, które odbyły się w 2019 r., wzięło udział 61,74 proc. uprawnionych osób. Był to drugi najwyższy wynik po wyborach z 1989 r., w których zagłosowało 62,7 proc. Polaków.

Jeśli chodzi o referenda, największą popularnością "cieszyło się" to dotyczące planu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej (2003 r.), gdzie zagłosowało 58,85 proc. uprawnionych obywateli. Najniższą frekwencję miało natomiast referendum o ustanowieniu jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu (2015 r.). Padł wtedy niechlubny rekord - do głosowania przystąpiło tylko 7,8 proc. uprawnionych.

Więcej informacji o wyborach 2023 znajdziesz na naszej specjalnej stronie wybory.gazeta.pl.

Jaka jest przyczyna niskiej frekwencji? Bardzo duże znaczenie ma oczywiście poziom mobilizacji w elektoratach poszczególnych partii, które wcześniej prowadzą kampanię, organizują wiece i spotkania. Liczy się także poziom motywacji lub zniechęcenia obywateli do udziału w życiu politycznym. Pamiętajmy też, że w przypadku jesiennych wyborów znaczenie może mieć nawet tak banalny czynnik jak pogoda.

Wi�cej o: